o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

sobota, 8 listopada 2014

W unii socjudEU

ZAMIAST  WSTĘPU

Bo trawnik na głównym rondzie Europy ma być przystrzyżony, a nie zarastać silnym lasem, który utrudnia braterską miłość Rosji i Niemiec.
Niestety nawet Ci, którzy uważają, że Polska nie powinna wchodzić do UE i być niezależna nie zwracali uwagi na scenariusz ukraiński, bo nikt nie spodziewał się przebudzenia niedźwiedzia. Obecnie cierpimy na władzę idiotów, którzy robili darmową prywatyzację i schładzanie gospodarki byleby się utrzymać na stołkach zdobytych prze Solidarność finansowaną przez wszystkie zachodnie wywiady. Dzięki temu mają haki na każdego polityka z tamtego okresu, podobnie jak Rosjanie na Łubiance - kopie archiwów IPN.
Tu nie chodzi o nawet o zmianę partii rządzącej, czy nawet dojście "prawdziwej" prawicy do władzy (jak by ona nie była). Proponowałbym odebranie biernego prawa wyborczego każdemu, kto miał więcej jak 18 lat w 89, czy 92 (koniec zbierania teczek przez UB). Tylko w ten sposób pozbędziemy się problemu tzw. "układu" ludzi, na których są i którzy mają haki.

poniedziałek, 3 listopada 2014

Q.. tzw. "wyborów" ..

Czy prezesowi się w głowie "pofrankoliło"?


 Zdaję sobie kapitalnie sprawę, że zbliża się nieubłaganie festiwal wyborczy, w którym rządząca od wielu lat Platforma Obywatelska, mimo stylu sprawowania władzy - pełnego kłamstw, chamstwa, arogancji i niespełnionych obietnic - ma jak najlepsze szanse na kolejne, polityczne sukcesy.

Opozycja nie potrafiła przekonać do siebie pogrążonego w bierności i rezygnacji społeczeństwa, polaryzacja zwolenników dwóch zwaśnionych partii nabrała skali wręcz porażającej - jakakolwiek próba merytorycznej dyskusji kończy się najczęściej stekiem wzajemnych wyzwisk - i to akurat niezależnie, czy rozmawiają ze sobą zwykli sąsiedzi, czy czerwona ze złości Olejnik (ktoś śmiał jej ukochaną partię zaatakować!) z kolejnym, telewizyjnym gościem.

Nic dziwnego zatem, że lider Prawa i Sprawiedliwości rozpaczliwie szuka nowych form zdobywania poparcia. Nie mam pojęcia, kto z jego otoczenia wpadł na pomysł, że uda się to przez "ocieplanie" wizerunku i budowę wzorcowych, przyjaznych relacji z premier Kopacz. Dziś prezes bez ogródek oznajmia, że on do niej "żadnych ansów nie ma i jest gotów do współpracy, by tym, którzy kredyt we frankach szwajcarskich posiadają, wzajemnie pomóc".

Osobiście to ja nawet Jarosława Kaczyńskiego podziwiam, że na taką hojność uczuciową mu się zbiera w stosunku do pani, która okryta smoleńską hańbą ma czelność jeszcze w tym temacie zgrywać bohaterkę - a jako spadkobierczyni wszystkiego, co w dorobku Donalda Tuska najgorsze - udaje (skutecznie!) odnowicielkę systemu władzy i zepsutego państwa. Z drugiej strony takie (puste przecież) gesty sprawiają właśnie, że ten wizerunek nowej premier tylko w otępiałym (by nie powiedzieć - zdurniałym) społeczeństwie umacnia.

Trudno także oczekiwać, że w skrajnie niesprzyjającym otoczeniu medialnym i wieloletnim kształtowaniu nienawistnego obrazu mściwego Kaczora kilkukrotnie wyciągnięta dłoń cokolwiek w odbiorze lidera opozycji zmieni, a do tego budzi skrajne odczucia u jego fanów - niespójność jest wszak wręcz rażąca. Osobiście próbowałbym skoncentrować wszelkie wysiłki i resztki pozytywnych zasobów ludzkich do obudzenia tej biernej części wyborców mocnym, wyrazistym przekazem i realnym programem naprawy państwa oraz wyciągnięcia ostrych konsekwencji wobec tych, co za upadek polskiej racji stanu odpowiadają.

Najwidoczniej jednak pozostaje mi naiwna wiara, że spece zgromadzeni wokół Jarosława Kaczyńskiego znają się lepiej - i nie o zachowanie opozycyjnych stołków politycznych im chodzi, lecz o realną zmianę. Poczekam, zobaczę, uwierzę i przeproszę (szkoda, że jak na moje wyjdzie po raz kolejny - to mnie nikt przeprosi, ale przeboleję).

Co do tych nieszczęsnych, tytułowych franków natomiast - ekonomistów przepraszam, ale temat maksymalnie na potrzeby notki uproszczę. Jak się zasobów finansowych nie posiada, to kredyty i pożyczki bierze się w walucie, w której się zarabia. W każdym innym przypadku zaczyna się zabawa w finansową spekulację - a ta ma do siebie, że może się opłacić (i to czasem bardzo), lecz może się także wszystko spartolić (i to czasem jeszcze bardziej).

Zakładając, że pożyczki mieszkaniowe to już zazwyczaj biorą osoby dorosłe, to akurat od nich wymagam zrozumienia tego podstawowego mechanizmu, a jak się ktoś na piękne słówka bankierów nabiera, to albo trzeba coś z tymi "oszustami" zrobić, albo zrozumieć otaczające nas realia i głupków nie udawać, jak się inwestycja nie zwraca.

Pojawiło się realne (referendalne) ryzyko, że Szwajcaria zwiększy swoje rezerwy złota, co doprowadzi do umocnienia jej waluty. Siłą rzeczy doprowadzić to może do pogorszenia warunków posiadaczy kredytów walutowych. Ryzyko, które stawiając przykład skrajny, jest równie akceptowalne jak to, że jak pójdę teraz do kasyna i wszystkie moje oszczędności postawię na "czerwone", to mimo wszystko mogę na tym przegrać. A jak przegram, to mam raczej średnie prawo domagać się rekompensaty od rządzących. Co mają powiedzieć posiadacze hipoteki złotówkowej - im też będzie władza (opozycja) różnicę w odsetkach między nimi, a tymi walutowymi wyrównywać?

Pomysł zresztą, by pomóc posiadaczom kredytów we frankach tym, że zawiesi im się spłatę rat jest rozwiązaniem tymczasowym. Wiecie, co by naprawdę pomogło? Już Amerykę odkrywam - silny, sprawny i zdecydowanie działający rząd, który potrafi się zająć tym, do czego jest powołany - zarządzania, administracją państwa.

Miło byłoby, gdyby tak oczywiste prawdy w końcu do wyborców i polityków dotarły - kredyt walutowy to specyficznie pojmowana inwestycja, w polskich warunkach zwłaszcza - ryzykowna. Opłacalna będzie wtedy, gdy politycy miast obiecywania gruszek na wierzbie i zawieszania rat zaczną dobrze i rzetelnie wykonywać swoje ustawowe obowiązki.

Niby proste, ale przecież wybory za pasem... prawda?
http://naszeblogi.pl/50368-czy-prezesowi-sie-w-glowie-pofrankolilo 

PS


Obrazek użytkownika gorylisko
szanowna pani...
mialem prosty wybor... moja osobista matka, przed wyjazdem mowila, ze ona mnie moze wykarmic...
wie pani co ? dorosly facet karmiony przez mausie... dla mnie najgorsza byla bazsilnosc, kiedy szukalem pracy...
komentarze pracodawcow... i co ? gucio... mysli pani, ze decyzja o wyjezdzie do buleczka z maslem...moze dla ludzi ktorzy umieja liczyc kase jest prosta...
dla mnie nie byla...ale mialem wybor j.w. przekonalem sie, ze najlepiej miec 28 lat i trzydziestoletnie doswiadczenie...
wyjechalem... oczywiscie, rodzina wychodzila z siebie zeby mi pomoc przy wyjezdzie... to w cydzyslowiu, nie bylo latwo
a teraz... teraz jestem chory... tutaj w UK wszystkie swiadczenia w zwiazku z moja choroba sa bezplatne, nie musze nawet chodzic do lekarza aby odebrac leki... w Polsce... bez pracy, placac za leki o ile bym je otrzymal... bylbym juz na wykonczeniu...
teraz jak widze co robi opozycja a wlasciwie nie robi... to po prostu zal d*** sciska...
ruskie serwery dzialaja o wszystko gra...nieprawdaz... pisalem o zbaezpieczeniu aspektow informatycznych wyborow i co ? gucio...
liczycie ruskie serwery... ok to liczcie dalej...tylko jak PiS dostanie w d*** to placzem pod kosciol a nie na niniejsze lamy