WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
poniedziałek, 23 lutego 2009
sobota, 21 lutego 2009
.. TOTO dla wnuków ?
http://samorzad.infor.pl/wiadomosci/90443,Od-poczatku-wrzesnia-zadluzenie-zagraniczne-wzroslo-o-24-mld-zl.html
-----------------PS.
Przygoda z Lufthanse.
JAKUB KUMOCH: Miał pan kiedyś przygodę z Lufthansą podobną do tej Jana Rokity. Która historia jest ciekawsza?
PROF. JĘDRZEJ KRAKOWSKI: Moja jest bardziej absurdalna. W 2007 roku policja wyprowadziła mnie we Frankfurcie z samolotu Lufthansy, bo chciałem... przeczytać gazetę.
Gazetę?!
No tak gazetę. Wracałem z Lizbony do Katowic i we Frankfurcie miałem przesiadkę. Siedziałem w pierwszym rzędzie klasy ekonomicznej i zobaczyłem, że steward proponuje trzem czy czterem pasażerom klasy biznes polskie gazety. Nikt ich jednak nie brał, bo w klasie biznes siedzieli sami Niemcy.
Poszedł pan do klasy biznes i wziął sobie gazetę?
Poszedł pan do klasy biznes i wziął sobie gazetę?
Skądże. Poprosiłem stewarda i zapytałem, czy mógłby mi podać gazetę, ale usłyszałem, że są "nur für Business". No więc mówię, że przecież nikt ich nie czyta, jest niedziela wieczór, a jutro te gazety będą makulaturą. Usłyszałem mniej więcej tyle, że "verboten ist verboten" - zabronione to zabronione. I ta "makulatura" jakoś strasznie człowieka zdenerwowała.
I tu sprawa powinna się zakończyć?Nie. Bo przyszedł kapitan i pyta, o co chodzi. Więc mu opowiadam o gazecie i o tym, że jego podwładny mógłby być bardziej miły dla podróżnych. Stanął jednak po stronie stewarda, więc powtórzyłem to o makulaturze i spytałem, dlaczego w klasie ekonomicznej nie ma polskich gazet. I tu odezwali się rodacy. Jak powiedziałem to o polskich gazetach, przednia część klasy ekonomicznej zaczęła mi bić brawo.
I tu sprawa powinna się zakończyć?Nie. Bo przyszedł kapitan i pyta, o co chodzi. Więc mu opowiadam o gazecie i o tym, że jego podwładny mógłby być bardziej miły dla podróżnych. Stanął jednak po stronie stewarda, więc powtórzyłem to o makulaturze i spytałem, dlaczego w klasie ekonomicznej nie ma polskich gazet. I tu odezwali się rodacy. Jak powiedziałem to o polskich gazetach, przednia część klasy ekonomicznej zaczęła mi bić brawo.
Panie profesorze, wywołuje pan wojny polsko-niemieckie.
Istotnie, Niemiec poczuł się dotknięty. Poczerwieniał, mruknął coś i poszedł do siebie. Samolot wciąż stał na pasie i wciąż był otwarty rękaw. Po kilkunastu minutach pojawiło się dwóch policjantów. Poprosili mnie o opuszczenie pokładu. Po chwili wyglądali na nieco zagubionych: spodziewali się pewnie pijanego pasażera, a nie grzecznego, eleganckiego, starszego pana.
Spędził pan noc na komisariacie?Skąd. Zażądałem spotkania z przedstawicielem Lufthansy. Przyszedł, więc policjanci zasalutowali i sobie poszli. Trzeba przyznać, że menedżer był kulturalnym człowiekiem. Przyjął moje wyjaśnienia, polecił wystawić mi bilet na poranny lot, dał mi voucher na 5-gwiazdkowy hotel i wyraził ubolewanie. To był jedyny miły moment w całej tej żenującej historii.
Spędził pan noc na komisariacie?Skąd. Zażądałem spotkania z przedstawicielem Lufthansy. Przyszedł, więc policjanci zasalutowali i sobie poszli. Trzeba przyznać, że menedżer był kulturalnym człowiekiem. Przyjął moje wyjaśnienia, polecił wystawić mi bilet na poranny lot, dał mi voucher na 5-gwiazdkowy hotel i wyraził ubolewanie. To był jedyny miły moment w całej tej żenującej historii.
Czyli Lufthansa poza kapitanem była w porządku?
Raczej jeden człowiek był w porządku. Potem, gdy odbierałem w kasie bilet i voucher, próbowano mnie jeszcze raz ustawiać do pionu. Powiedziano mi na lotnisku, że tym razem mi się upiekło i że następnym razem dostanę zakaz latania Lufthansą. Nie przywykłem do takiego traktowania przez linie lotnicze.
-------------------------
komentarz baaardzo ogólny, pozornie nazbyt powazny:
"Polska to brzydka panna bez posagu" taką prawdę wylansował kiedyś salonowy idol Bartoszewski. odnoszę wrażenie że wielu współczesnych polityków kłoci się tylko o cenę za którą ma się sprzedawać (tanio lub jeszcze taniej)
"Polska to brzydka panna bez posagu" taką prawdę wylansował kiedyś salonowy idol Bartoszewski. odnoszę wrażenie że wielu współczesnych polityków kłoci się tylko o cenę za którą ma się sprzedawać (tanio lub jeszcze taniej)
http://czarnalimuzyna.salon24.pl/387107.html
Subskrybuj:
Posty (Atom)