o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

wtorek, 1 września 2009

Bezimienni Bohaterowie




http://www.tajemnice.org.pl/16pp.html
Jest w mieście Tarnowie mały budynek. Przed małym budynkiem stoją dwa wielkie głazy. Wielkie jak łzy matek, które straciły swych synów i wielkie jak serca, które tu niegdyś biły dla Ojczyzny. Niektóre z z tych serc, choć od tamtych czasów minęło znacznie ponad sześćdziesiąt lat biją do dziś. Jakże nieliczne... Cześć ich pamięci.
Tak widzi teren dawnych koszar 16 Pułku Piechoty Ziemi Tarnowskiej współczesny satelita i...

dzięki niemu łatwo odnaleźć budynek, który powinien odwiedzić każdy turysta.

Niech mówi Klio:
W mieście Tarnowie stacjonował 16 Pułk Piechoty Ziemi Tarnowskiej. Sierpień 1939 roku był okresem intensywnego szkolenia i pułk przebywał w obozie ćwiczebnym w Mikołajowicach nad Dunajcem. Wobec gwałtownie zaostrzającej się sytuacji międzynarodowej w dniu 23 sierpnia pułk otrzymał rozkaz natychmiastowego powrotu do garnizonu w Tarnowie, a na 24 sierpnia zarządzono mobilizację alarmową, ktora potrwała do dnia 27 tego miesiąca. W oddziałach 16 pp. znaleźli się wszyscy rezerwiści, którzy nie ukończyli jeszcze 40 lat i byli mieszkańcami miasta Tarnowa i powiatów tarnowskiego, brzeskiego i dąbrowskiego. Jednym z żołnierzy pułku, o którym głośno będzie w całym regionie był plutonowy podchorąży Zdzisław Baszak dowodzący plutonem. Punkty zborne dla mobilizowanych mieściły się w różnych rejonach miasta, m. in. w jednym z piękniejszych parków nazywanym wtedy Ogrodem, a dziś Parkiem Strzeleckim. Tu, w budynku Towarzystwa Strzeleckiego ulokowano komisję kierującą poborowych do właściwych jednostek pułku, w których natychmiast zarządzano ostre pogotowie. Transport wojska do obszarów operacyjnych na Śląsku planowano na 26 sierpnia, lecz w dniu tym odbył się pod miastem pełny przegląd jednostek, a pierwszym transportem 27-go o godzinie 6 rano wyjechał z miasta I batalion dowodzony przez mjr. Piotra Rybę do miejscowości Piaski Wielkie pod Krakowem. II batalion z kpt. Alfredem Mikee wyruszył ok. g. 15-tej. Trzon pułku, czyli dowództwo, plutony specjalne, administracja wyjechały z dworca kolejowego w Tarnowie do miejscowości Wola Duchacka k.Krakowa, o 22-giej, następnie opuścił Tarnów w nocy z 27 na 28 sierpnia 1939 roku III batalion pod dowództwem kpt. H. Liebela. Ostatnim oddziałem wojskowym 16 Pułku Piechoty opuszczającym tarnowski dworzec, a tym samym miasto była 52 kompania pod dowództwem ppor. Gołębiowskiego, która odjechała o godz. 11-tej 28.VIII
Dokładnie 12 godzin później - o 23.18 wybuchła w dworcowej przechowalni bagażu bomba podłożona przez niemieckiego dywersanta znacznie uszkadzając budynek. W wybuchu 20 osób zostało zabitych, a 35 rannych.


Tak w dniu 28 sierpnia 1939 roku zaczęła się w Tarnowie II wojna światowa.


Kadra 16 Pułku Piechoty Ziemi Tarnowskiej we wrześniu 1938 roku:
Dowódca pułku - ppłk Rudolf Matuszek, I adiutant dowódcy pułku - kpt. Józef Mikuła, II adiutant dowódcy pułku - ppor. rez. Józef Incler, kwatermistrz - kpt. Czesław Puka, płatnik - por. rez NN, oficer żywnościowy - chor. Franciszek Furman, kapelan - ks. kpt. Leopold Krawczyk, dowódca kompanii gospodarczej - por. rez. Albert Kryszczuk, oficer do zleceń - por. Tadeusz Jędrzejowski, dowódca łączności - kpt. Józef Cioch, naczelny lekarz pułku - por. rez. Stanisław Grochmal.
I batalion - d-ca mjr Piotr Ryba, 1 kompania - kpt. Roman Szydłowski,
2 kompania - por. Wantuch, 3 kompania - ppor. Zbigniew Dziubek, 1 kompania ckm - por. Stanisław Staszałek.
II batalion - d-ca kpt. Alfred Mikee, 4 kompania - kpt. Władysław Środulski, 5 kompania - por. Jan Oleś, 2 kompania ckm - por. Walenty Szypuła.
III batalon - d-ca kpt. Hipolit Liebel, 7 kompania - por. Józef Klimek, 9 kompania - por. Stanisław Mostek, 3 kompania ckm - por. Eugeniusz Kotarski.
IV batalion 16. pp (mieszany "Władysław") - d-ca mjr Stefan Rachwał.

16 Pułk Piechoty Ziemi Tarnowskiej walczył w ramach 6 dywizji piechoty, której dowódcą był gen. bryg. Bernard Mond
Zadaniem pułku była obrona pozycji pod Pszczyną, lecz niemiecka 5 dywizja pancerna 2 września zajęła miasteczko zmuszając 6 DP do odwrotu.
Odwrót dywizji do lasów położonych na wschód od Ćwiklic i Studzienic zakończył się prawdziwą hekatombą 16 pułku piechoty 6 DP.


Około 200 niemieckich czołgów zdołało się przebić przez pozycje 20 pp. Weszły na tyły dywizji rozbijając jej artylerię. Te czołgi należało zatrzymać za wszelką cenę, gdyż groziły całkowitym rozczłonkowaniem dywizji. Ppłk Rudolf Matuszek otrzymał prawdopodobnie przez gońca rozkaz kontrataku i po wyjściu z lasu Brzeziny w kierunku na Ćwiklice na otwartym polu dwoma batalionami zaatakował czołgi. Skutek był przerażający. Pułk stracił prawie 300 zabitych i bardzo wielu rannych oraz poniósł wielkie straty w sprzęcie.


Niemieckie czołgi rozbiły ponad połowę polskich dział i dosłownie rozjeżdżały bezkarnie rozpaczliwie broniące się polskie oddziały.
Z plutonu karabinów maszynowych dowodzonego przez plutonowego podchorążego Zdzisława Baszaka ocalał oprócz niego tylko jeden żołnierz.
Polegli:
dowódca II batalionu - kpt. Alfred Mikee, dowódca 4 kompanii - kpt. Władysław Środulski, dowódca 5 kompanii - por. rez. Oleś, ppor. Mieczysław Sroczyński, st. sierż. Tadeusz Sperka, st. sierż. Michał Prokop, kpr. Kołodziej. Podczas tej walki został ranny także dowódca pułku ppłk Rudolf Matuszek lecz dowodził nadal swymi oddziałami aż do kapitulacji.
Po klęsce pszczyńskiej mimo ciężkich strat 6 dywizja piechoty wraz z resztą 16 pułku piechoty wytrzymała napór Niemców do 4 września, kiedy dostała rozkaz cofnięcia się wzdłuż Wisły w kierunku Tarnowa i przepraw na Dunajcu.
7 i 8 września to dni ciężkich walk w obronie przepraw przez Dunajec, lecz utrzymanie ich stało się niemożliwe przez chaos spowodowany rozbiciem południowego sąsiada - 21 dywizji piechoty. 16 Pułk Piechoty przeprawił się przez Dunajec, a dywizji udało się wyjść z okrążenia i ruszyć w kierunku Sanu.
Gdy obrona przepraw na Sanie wobec przeważających sił nieprzyjaciela zakończyła się niepowodzeniem 6 dywizja z 16 Pułkiem Piechoty wzięły udział w bitwie pod Tomaszowem Lubelskim, by wyrwać się z okrążenia. 17 września zwycięsko starła się z jednostkami niemieckiej 28 dywizji piechoty pod miejscowościami Józefów i Nowiny.
Po tym starciu dzięki luce między jednostkami niemieckimi dywizja uderzyła na Narol, a po jego zdobyciu ruszyła na Rawę Ruską. W pobliżu Cieszanowa, skrwawiona i całkowicie okrążona została zmuszona do kapitulacji w dniu 20 września. Żołnierzy dywizji po kilkudziesięciu godzinach oczekiwania na transport załadowano do wagonów towarowych i pociąg ruszył w kierunku Bochni przez... Tarnów - niedawne miejsce stacjonowania 16 Pułku Piechoty. Dla kilku żołnierzy pochodzących z tego terenu przejazd przez znajome okolice stał się doskonałą okazją do ucieczki z transportu pomiędzy stacjami Czarna i Wola Rzędzińska niedaleko Tarnowa.
Opowiada p. Zdzisław Baszak, żołnierz 16 Pułku Piechoty Ziemi Tarnowskiej, partyzant Armii Krajowej na tym terenie:


"Podczas okupacji trafiła do mnie relacja dotycząca ucieczki kilku żołnierzy 16 pp. z pociągu wiozącego jeńców do Bochni po kapitulacji 6 DP pod Cieszanowem. Opowiadano, że żołnierze z Tarnowa i okolic obserwujący trasę transportu przez szpary w deskach wagonów towarowych rozpoznawali okolicę, w której znajdował się pociąg. Gdy skład minął miejscowość Czarna rozpoczęły się lasy jeńcy oderwali kilka desek z podłogi wagonu i kiedy pociąg znacznie zmniejszył szybkość kolejno opuszczali się na tory pomiędzy szynami. Zauważył ich jedynie strażnik z ostatniego wagonu składu, lecz nie zdążył wystrzelić. Jaki był los uciekinierów nie wiem, lecz nie zostali oni złapani przez Niemców i sądzę, że część z nich szukała ucieczki na Zachód, a część wstąpiła do tworzących się szybko oddziałów partyzanckich".
Z Bochni jeńcy zostali przewiezieni do Oflagu XIB w Braunschweig, gdzie przebywali do likwidacji obozu w czerwcu 1940 r., po czym przeniesiono ich do Oflagu IIC w Woldenbergu (Dobiegniew).
Dowódca 16 Pułku Piechoty Ziemi Tarnowskiej ppłk Rudolf Matuszek został jeńcem Oflagu VIIA Murnau, gdzie przebywał do wyzwolenia przez wojska amerykańskie w kwietniu 1945 roku. Po wojnie osiedlił się koło Lublińca na Śląsku, gdzie zmarł w 1949 roku.
Zanim opowiem o losach niektórych żołnierzy 16 pp. po jego kapitulacji we wrześniu 1939 roku chciałbym opowiedzieć o budynku, który stał się na Ziemi Tarnowskiej miejscem szczególnym. To przed nim znajdują się wielkie kamienie, które nazwałem "łzami matek". Dzięki nim łatwo tu trafić.

Dlaczego jest to miejsce szczególne wyjaśnią każdemu przechodniowi tablice na kamieniach. Tarnowianie przyzwyczaili się już do ich obecności, ale przyjezdni zatrzymują się często, widać poważniejące twarze i prostujące się jakby "na baczność" postacie.
Zarówno budynek, jak i pomnik przed nim powstał dzięki staraniom szczególnego człowieka, jednego z bardziej zasłużonych w tych trudnych latach wojny i okupacji niemieckiej. Jest nim pan Zdzisław Baszak, dawny żołnierz 16 Pułku Piechoty Ziemi Tarnowskiej, a potem członek ścisłego dowództwa Armii Krajowej na tym terenie, pseudonim konspiracyjny "Pirat". To między innymi jego wojenna historia znajdzie się na tej stronie, bo przecież "Pirat" to jeden z organizatorów sławnej akcji AK "III Most".
Warto wejść do wnętrza muzeum nie tylko po to, by poznać ciekawą zawartość gablot, lecz także dlatego, że zwykle spotkać tu można kogoś z "chłopców" z tamtych lat i posłuchać barwnych opisów bitew i potyczek.

W najbliższym czasie znajdą się na tej stronie fascynujące informacje o losach niektórych żołnierzy 16 Pułku Piechoty podczas II wojny światowej. Opowiem też o wszystkich naszych staraniach dotyczących próby odzyskania sztandaru 16 Pułku Piechoty przechowywanego do dziś w Londynie. Chylimy czoła przed instytucją i ludźmi, którzy ten sztandar pieczołowicie przechowywali, lecz teraz, w wolnej całkowicie Polsce sądzimy, że powinien on wrócić na miejsce swych narodzin i do rąk żołnierzy, którzy pod nim służyli.

Bardzo dziękuję p. Janowi Motakowi za przesłanie zdjęć - cennych pamiątek po dziadku - żołnierzu 16 pp. Część z nich znajdzie miejsce na tej stronie, a wszystkie zostaną umieszczone w specjalnej gablocie tarnowskiego muzeum z nazwiskiem ofiarodawcy.
Wszystkie osoby posiadające jakiekolwiek informacje na powyższe tematy uprzejmie proszę o korespondencję przez podstronę "kontakt" na tej witrynie.
Mapy dotyczące działań 16 pp. zostały opracowane na podstawie atlasu "Wojna obronna Polski 1939", Wojskowy Instytut Historyczny, Agencja Wydawnicza "EGROS" , mapa obozu Woldenberg wg. opracowania "Obozy hitlerowskie na ziemiach polskich 1939-1945" PWN 1979.


**************

WRZESIEŃ * Na podejściach do Dunajca i Tarnowa.

http://www.parafiaradlow.pl/viewpage.php?page_id=32
*****

RADŁÓW - BEZIMIENNI BOHATEROWIE.
"... ( ) Dnia 7 września nieprzyjaciel bez trudu wtargnął w rejon Tarnowa, uzyskując swobodę działania wzdłuż głównej szosy prowadzącej w kierunku Bobrownik i Biskupic Radłowskich oraz wzdłuż Dunajca. Jego celem było przedostać się na tyły wojsk polskich. Postawiło to Grupę Operacyjną „Boruta” ( gen. Mieczysława Boruty – Spiechowicza) w niezwykle dramatycznej sytuacji. Żołnierze tej grupy w składzie: 6 Dywizja Piechoty gen. Bernarda Monda i 21 Dywizja Piechoty Górskiej gen. Józefa Kustronia, dążyli forsownym marszem , aby pod Bobrownikami i Biskupicami Radłowskimi przeprawić się na prawy brzeg Dunajca i zająć tam nowe stanowiska obronne. Droga polskich żołnierzy do biskupickiego mostu była daleka, a Niemcy byli coraz bliżej Radłowa. Ze sztabu gen. Józefa Kustronia, który znajdował się w pałacu Dolańskich w Radłowie, szły rozkazy do podległych pułków, ponaglając je do szybszego marszu w kierunku Radłowa, a stąd na wolny jeszcze most w Biskupicach Radłowskich.

Dnia 7 września ok godz. 16.30 niemieckie wozy bojowe były już na przedmieściach Radłowa. Z pierwszych czołgów posypały się strzały , od których zapaliły się 4 stodoły i 1 dom stojący na skraju Radłowa. Doszło do wymiany ognia. Żołnierze polscy osłaniający
sztab ewakuowali się w kierunku Biskupic Radłowskich.
W rynku i pobliskich ulicach powstało straszliwe zamieszanie, gdyż panika ogarnęła tłumy uchodźców, którzy całymi masami ruszyły w kierunku mostu na Dunajcu.
Sytuacja wydawała się wręcz tragiczna.
Jednak natarcie 4 Pułku Strzelców Podhalańskich z 21 DP Gór. pod dowództwem ppłk. Bronisława Warzyboka, przy wsparciu ogniowym dywizjonu 21 Pułku Artylerii Lekkiej zakończyło się sukcesem. Niemcy zostali wyparci z Radłowa. Pozostał on jednak wolny nie na długo, gdyż około godz. 17 wyszło ponownie natarcie niemieckiej broni pancernej. Czołgi zostały powstrzymane przez polską obronę na przedmieściach Radłowa. Niemcy nie mogąc przedostać się przez polską zaporę ogniową , poczęli pociskami zapalającymi podpalać zabudowania gospodarcze i domy. Południowa część Radłowa stanęła w płomieniach. Gęsty dym unosił się z płonących stodół pełnych zboża i siana. Późnym wieczorem Radłów został ostatecznie opanowany przez Niemców. Pozostała jednak garstka polskich oficerów, podchorążych i żołnierzy należących do 21 Dywizji gen. Kustronia.
Żołnierze ci zabarykadowali się w szkole i ogniem swej broni blokowali wylot drogi z rynku w kierunku Biskupic.


Pomimo, że w szkole radłowskiej walczyło prawdopodobnie 14 żołnierzy , ogień ich był bardzo skuteczny, gdyż nieprzyjacielowi nie udało się przedostać z Radłowa do Biskupic, co umożliwiło przeprawę przez most w Biskupicach kolejnym polskim oddziałom.
W nocy z 7 na 8 września most w Biskupicach został wysadzony, aby na drugi brzeg nie przedostały się niemieckie czołgi. Biskupice zostały opanowane przez wojska niemieckie. O świcie 8.IX nastąpiło natarcie w wyniku którego udało się oddziałom polskim opanować teren wzdłuż drogi prowadzącej z Radłowa do Biskupic (tzw. Szatanówkę). Widok był nadzwyczaj groźny: płonęły zabudowania, drzewa w sadach, wszędzie unosił się gęsty, dławiący czarny dym. Po kilkugodzinnej wymianie ognia natarcie żołnierza polskiego zostało przerwane. Oddziały były zmuszone wycofać się w kierunku Niecieczy, Otfinowa i Wietrzychowic.


Nadal jednak trwały walki w centrum Radłowa.


To walczyli obrońcy radłowskiej szkoły wspierani przez pojedynczych żołnierzy ukrytych w zabudowaniach gospodarczych należących do pałacu Dolańskich. Niemcy musieli omijać tę część Radłowa, aby uniknąć strat kierowali swe oddziały drogami okrężnymi. Gdy o godz. 9 minut 30 toczył się jeszcze bój o odzyskanie mostu Niemcy wkroczyli na plebanię w Radłowie i zmusili proboszcza księdza Kornausa, aby wraz z ich parlamentariuszami udał się pod budynek szkoły i przetłumaczył żołnierzom polskim, że zostali okrążeni i ich walka jest bezcelowa.


Obrońcy szkoły odrzucili tę propozycję, także kolejne wezwania grożące nawet spaleniem szkoły zostały przez obrońców odrzucone. Kolejna próba zdobycia budynku zakończyła się też niepowodzeniem. Wtedy to żołnierze niemieccy użyli miotaczy ognia. Cały budynek ogarnął dym, budynek płonął, m.in ławki szkolne. Niemcy otworzyli ogień z broni maszynowej i z działek. Z wnętrza palącego się budynku dobiegał śpiew polskich żołnierzy.


Słowa: „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród ...” świadczyły o wierności Ojczyźnie do ostatniego tchnienia. Do wierności przysiędze złożonej Polsce, której dotrzymali do ostatniej kropli krwi. Przysięgali na sztandar wojskowy, na którym był wizerunek Królowej Korony Polski i godło, dlatego cena miłości Ojczyzny była wyższa od ceny życia. Tak padł ostatni bastion obrony w Radłowie, miejscu heroizmu żołnierzy GO Boruta, prawdopodobnie z 21 DP Gór.

Mieszkaniec Radłowa Paweł Patulski w dniu 8 września został zatrudniony przez gestapo przy grzebaniu zwłok.

W swoich wspomnieniach pisze:
„Zaczęliśmy od spalonej szkoły, gdzie jeszcze dymiły zgliszcza niedopalonych belek stropowych czy dachowych. Weszliśmy na piętro po nadpalonych schodach. Było tam dwóch nie całkiem spalonych oficerów, co poznać było po resztkach mundurów. Na dole pod gruzem widać było spalone kikuty jednego, a w komórce szkolnej drugiego rozerwanego granatem ...”.

W bitwie o przeprawę przez Dunajec poległo prawdopodobnie 243 polskich żołnierzy, a około 700 zostało rannych. Wielu utonęło w Dunajcu. Na radłowskim cmentarzu spoczywa ok. 186 żołnierzy Grupy Operacyjnej „Boruta” Armii "Kraków" gen Antoniego Szyllinga, ok. 18 pochowano we wsi Zabawa, a ok. 17 żołnierzy w Zdrochcu. Na radłowskim cmentarzu spoczywają także szczątki spalonych obrońców radłowskiej szkoły, a zapis w księdze zmarłych przy 13 obrońcach – brzmi: NN, nieznani.


Społeczeństwo polskie czci pamięć swoich bohaterów. Także i ludność radłowska nie zapomniała o nich. Na miejscowym cmentarzu, gdzie są pochowani najpierw ustawiono krzyż drewniany, a potem zbudowano pomnik.

Dnia 8 września 1976 r. nadano Szkole Podstawowej w Radłowie imię Bohaterów Września 1939 r. Aktu odsłonięcia tablicy pamiątkowej dokonał major Wojska Polskiego w stanie spoczynku – Witold Wróblewski – uczestnik walk na ziemi radłowskiej we wrześniu 1939 r.

Decyzją Rady Pedagogicznej z dnia 8 września 1998 r. dzień 8 września został ogłoszony Świętem Patrona Szkoły i stał się dniem wolnym od zajęć dydaktycznych.

Pamięć o bohaterach jest wciąż żywa w naszej szkole. Pogadanki o tamtych wydarzeniach, coroczne akademie z okazji Święta Patrona Szkoły, okolicznościowe gazetki, opieka nad miejscami pamięci narodowej, udział w uroczystościach gminnych i kościelnych poświęconych bohaterom września na stałe zostały włączone w tok pracy dydaktyczno – wychowawczej naszej szkoły.

Wg :
mgr Marek Machalski
1. http://www.spradlow.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=12&Itemid=33
2. http://biblioteka.radlow.whad.pl/index.php?l=radloviana&d=tumidajski

STEIN
Spis żołnierzy polskich poległych w Radłowie i Biskupicach Radłowskich,
pochowanych w Radłowie - poległych dnia 7 i 8 września 1939 roku podczas bitwy O PRZEPRAWĘ NA DUNAJCU.
Pochowani w kwaterze wojskowej cmentarza parafialnego w Radłowie.
Ś.p. :
1. Adam Franciszek 1912 r ppor.2. Kluszczyński Jan 1916 r. szereg. Strzelcy Kaniowscy Turek-Brodnica3. Pędziwiatr Antoni 1917 r. s. Antoniego i Anny Duzik-Oświęcim4. Zajdach Arkadiusz 1915 r. St. Strzelec ,Wola Warszawa 3 komp.5. Wróbel Jerzy 3 komp. Podch.20 pułk Piech-Kraków6. Pływasz Antoni Mucharz k/Krakowa7. Mitera Czesław 9.X 1915 s. Wojciecha i Józefy Jadwichna Nowa Wieś 8. Schoen Józef s. Oskara Zuzanny, 10 .VII 1913 r. Łaziska-Pszczyna 9. Solarz Wilhelm 1916 r. Prokocim10. Banek Franciszek kpr. 9.III 1914 Słopnice-Limanowa11. Kadela Stanisław 1912 Wadowice 12. Lepiarczyk Franciszek 1913 Miechów13. Skoczylas Karol szereg. Bielsko14. Czernin Franciszek strzel. 28 VII 1916 Żywiec 3 Pułk Strz. Podh.15. Otto Rajmund St. Sierż. Kom. Pow. P. W.16. Jędryszek Wincenty, Strzel. 1915.17. Betlej Bronisław s. Jakuba i Apolonii Dobrylin Przecław 3 P. Strz. Podh.18. Pochopień Franciszek 2 X 1916 Stryszawa Żywiec19. Bromowicz Adam 4 komp. Komorowo k/Ostrowi Mazow.20. Slowowczyk Feliks 1914 3 P. Strz. Podh.21. Matloch Franciszek, strzel.22. Markiewka Jan 25 II 1915 Rajcza k/Żywca23. Witoszek Andrzej, strzel. rez. 2 XI 1913 Cieszyński Barn.24. Polański Jan 1 VII 1917 Nowa Wieś-Nowy Sącz 4 Pułk Strz.Podh. 25. Chorąży Piotr 9 VI 1915 Stryszów Wadowice26. Wojcieszak Julian 1915 s. Józefa i Marii Boher Przedmieście-Czudec Rzeszów27. Kiczka Adam 11 XI 1907 Czechowice 28. Wątor Stanisław 1922 s. Jana i Katarzyny 20 Pułk Piech.29. Tomaszek Józef 3 Pułk Strz. Podh. 30. Kukla Gustaw 6 VII 1916 Rudzica-Bielsko 3 Pułk Strz. Podh. 31. Ślusarczyk Alojzy Bielsko .32. Raczyński Władysław 1914 Żywiec St. Strzel.33. Kaszyński Władysław 1914 Żywiec ul. Bracka St. Strzel.34. Dr. Wielgus Wojciech s. Jana i Marii 22 IV 1895 Siepraw Wieliczka Por. rez..35. Kotula Władysław 13 X 1917 Brzeszcze 3 Pułk Strz.Podh. 36. Bukowski Aleksander Kapr. 20 Pułk. Piech. Kraków-Grzegórzki.37. Kopeć Edward 8 IX 1916 Dziedzice 3 Pułk Strz.Podh. 38. Wojtas Antoni St. Strzel. 9 II 1909.39. Lustig Jan Sekr. Urz. Skarb.Bielsko 1908 3 Pułk Strz. Podh. 40. Bolechała Jan, Mieczysław 16 XI 1919 Wola Gręboszowska 3 Pułk Strz. Podh. 41. Brudny Roman Chwałowice Rybnik.42. Leśniakiewicz Józef s. Wawrzyńca i Joanny 13 XII 1915 Jordanów-Myślenice.43. Ciemała Franciszek Plut. 22 II 1908 Cieszyński Baon O.N. 44. Bromowicz Adam Kapr. Ostrów Mazowiecka Komp. Piechoty.45. Halisz Paweł 18 IV 1915 Pogwizdów pow. Cieszyn.46. Mitera Czesław 9 X 1915 Lubola Turek.47. Wojcieszek Juliusz jak pod 26.48. Bieniek Franciszek St. Strzel. Biała-Bielsko.49. Góral Józef Kap. Pluton łącznikowy.50. Korzeń Władysław 20 VI 1909 Wadowice51. Szczęch Marian Sanat. Wojsk. Rabka-Zdrój.52. Kowalczyk Stanisław Łyczanka-Siepraw-Myślenice.53. Bomba Władysław KOP Suwałki.54. Trzebiński Jan s. Antoniego i Zofii Zakopane 3 II 1904.55. Król Mieczysław Sanat. Wojsk Rabka-Zdrój.56. Witoszek Andrzej Cieszyn.57. Stawowczyk Feliks 1914 Żywiec.58. Motyka Jan 1914 Cieszyn.59. Wieszczek Władysław 1914 Kraków.60. Brożek Tomasz 1916.61. Sternal Mateusz 1916.62. Pach Rudolf 1914 Kraków.63. Siwiec Stefan 15 XII 1911. PKU Bielsko.64. Kaszyl Stanisław 28 IV 1915 4 Pułk Strz. Podh. 65. Lis Stanisław 1916.66. Traczkowski Ludwik 1911 Kraków.67. Pieczka Wilhelm 1913 Pszczyna.68. Ceś Andrzej 1911 Miechów.69. Blaszka bez podpisu.70. ditto. 71. Cudzik Marcin 1912.72. Kraszka Franciszek 1916 Wadowice.73. Apostel Paweł 1921 3 PKU Chorzów.74. NN PW 1003. 75. Kowalczyk Stanisław 1926 Kraków.76. Kulig Jozef Żegocina-Rozdziele.77. Guszkiewicz Józef Ks.strzelecka.78. Owczary Leon Kaczyce Cieszyn+Wola Radłowska.79. NN Notes z nazwiskami.80. Gaszczyk Antoni Bielsko.81. Brożek Rudolf Bielsko.82. Kalarus Antoni Czechowice.83. NN bez nazwiska+w Glowie.84. Gusztak Bazylii 10 I 1916 Duliby pochowany w Glowie.85. Growiec Jan 20 VIII 1915 s. Jana i Ludwiki Pszczyna pochowany w Glowie.86. Łękawa Franciszek pochowany w Glowie.87. Mynarski Karol 25 XI 1915 Pisarzowice Biała. 1911 Miechów.88. Szołtysek Zygfryd 3 VIII Przyszowice Rybnik.89. Biesiaga Wojciech 1911 Miechów.90. Hanus por. rezerwy 3 Pułk II Bat. Pszczyna-Zabawa.91. 85 pozycji bez dokumentów w tym 13 spalonych w szkole radłowskiej.92. Znaleziony na Brzeźnicy bez dokumentów.93. Abram Kalkwasser 20 Pułk, w Biskupicach Radłowskich.94. Dmytro Sadowy-Sniatyn.95. 5 osób NN bez dokumentów.96. Homa Jan III bat. Strz. Podh. Kapitan.97. NN Porucznik zab. w Radłowie.98. NN Żołnierz w Biskupicach Radłowskich.99. Slizień Jerzy pod gruzami w szkole.100. Kosowski Bohdan koło mostu w Biskupicach.
Wszyscy padli w dniu 8 września 1939 r.
http://www.parafiaradlow.pl/viewpage.php?page_id=32

poniedziałek, 31 sierpnia 2009

..when** NÜRNBERG II ** (postproduction process)

Tadeusz Korzeniewski, wt., 01/09/2009 - 15:56

Najbardziej odczuwam - głęboko odczuwam - tych, który zostali zesłani na Wschód.
Zostali rozproszeni po Sowietach, inni jeszcze dalej po świecie.
Dzieci, sieroty, które szczęśliwie przeżyły, a które są już bardzo starszymi osobami dziś. Ci są najważniejsi duchowo dla Polski.
Tym z nich którzy mają takie wezwanie wewnętrze, i ich rodzinom, chciałbym żeby kraj umożliwił powrót.
Wszystkim.
Jeśli Polska przywróci im kraj, coś dobrego się stanie, wiem.
Wiemy jak jest trudno o pracę, o zabezpieczenie bytu w kraju dziś. Ale w kraju winno utwierdzać się jak najszerzej postanowienie, nie tylko wśród szlachetnych organizacji: umożliwić powrót do kraju wszystkim tym zesłanym na Wschód, tym odciętym wskutek przesunięć granic.

I w miarę możliwości państwa i organizacji - miejmy nadzieję rosnących - sprawiać ten akt. Bo im najtrudniej było i jest.
Oni,
dla ducha kraju są najważniejsi.
























PS.
KIEDY POLSKA SPRAWIEDLIWOŚĆ ZDRAJCOM ?