WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
Wielu z nas zastanawia się jak dotrzeć do leminga ,
jak go przekonać i udowodnić, że dokonał złego wyboru . Próbujemy
wpływać , tłumaczyć ,udowadniać …. daremny trud . Ponieważ ponosimy
wspólnie konsekwencje wyborów lemingów pozwólmy aby doświadczyli na
własnej skórze tych cudów Donalda T. i bandy .My zaś zajmijmy się
sobą i naszymi sprawami .A do zrobienia mamy dużo , między innymi i to
żebyśmy się mogli wzajemnie rozpoznawać i sobie pomagać ,ot taka
moherowa Solidarność http://naszeblogi.pl/31871-jak-sie-rozpoznac-oglaszam-konkurs
,w pracy , w sklepie ,w szkole , dzielnicy , na wsi i w urzędzie
oraz na stadionie i na manifestacjach . Samopomoc obywatelska pozwoli
nam wspólnie zmagać się z szarą rzeczywistością i zapewniam państwa że
będzie nam łatwiej gdy obok nas przejdzie lub pomoże NASZ . Mam nadzieje
że zaczniemy się do siebie uśmiechać i zaczniemy się razem bronić
.Komuniści i plat-fusy będą zwyciężać dopóki społeczeństwo będzie
podzielone .Jeśli zbierze się trzech by bronić jednego to będzie już ich
czterech a jeśli zobaczy to następnych dziesięciu i się przyłączy to
będzie ich już czternastu ….. itd. .
Piszę o tworzeniu w naszym NIE"normalnym" życiu archipelagu pomocy i uśmiechu, który może być zalążkiem archipelagu polskości .Nie zajmujmy się lemingami , nie traćmy czasu na nich - oni sami do nas przyjdą gdy zobaczą jacy jesteśmy i jak żyjemy . Nie krzyczmy na nich , nie wyzywajmy a raczej powitajmy ich jak marnotrawnych synów .Oczywiście nie piszę o podobnej postawie wobec tych, którzy sprawili ze z człowieka powstał leming , tych należy przykładnie osądzić .Oczywiście, że my przebaczamy ale Polska i Polska Racja Stanu nie ma prawa przebaczyć tym , którzy niszczą Polskę .
Zajmujemy się rzeczami wielkimi , polityką międzynarodową itd. a zaniedbujemy rzeczy małe , rzeczy lokalne , zaniedbujemy nasze relacje z sąsiadami .Moim zdaniem są obecnie dwie ważne rzeczy w Polsce przez duże P .Pierwsze to program PIS i dyskusja obywatelska nad nim , na forum ekonomistów , na forum województw , powiatów i gmin .To dyskusja o przyszłym kształcie Polski , o sanacji naszego państwa , to dyskusja jak zaradzić totalnej degrengoladzie Rzeczypospolitej .
Drugą zaś sprawą są wybory .
Wybory od 1945 są fałszowane , w związku z tym należy dołożyć starań aby pierwszy raz doprowadzić do transparentnych wyborów . Obecne procedury umożliwiają fałszerstwa, a jak się dowiadujemy ostatnio, są one liczone za pośrednictewm russsowieckch serwerów. .Powinniśmy możliwie szybko zmienić procedury wyborcze, stanąć na czele komisji wyborczych , liczyć głosy wspólnie gdy kontrolować P r a w d ę będzie co najmniej dwóch naszych . Nie pozwolić na „cuda nad urnami” .
To dwie sprawy ogólnopolskie , reszta to już tylko nasze sprawy lokalne. To nasze problemy w świecie, w którym żyjemy .Tu powinna skupić się nasza uwaga i aktywność .Organizujmy się , niekoniecznie politycznie , załatwiajmy problemy lokalnych społeczności .Organizujmy zabawy , jarmarki , festyny .Żyjemy tu i teraz . Mafia urzędnicza to nie tylko warszawka to także nasza dzielnica , miasteczko, wieś. Metodą małych kroczków odcinajmy macki czerwonej mafii działającej w Polsce . Aby to zrobić , ludzie którzy się na to zdecydują muszą czuć nasze poparcie .Muszą wiedzieć, że jak będzie ostre starcie to mogą na nas liczyć i na naszą pomoc. To jest główny cel do osiągnięcia .Niech samotna matka ,bezrobotny , biedny , chory , opuszczony , wyrzucony z pracy wiedzą, że jest takie miejsce gdzie mu pomogą .Mogą powstać grupy interwencyjne czy to Caritasu , Solidarności czy tez moherów . Wszyscy gramy w jednej drużynie , w Polsce . Nie potrzebne nam są konferencje Ziobry z hotelu Marriott i korytarze do Krazuego , nam potrzebne jest ujawnienie Kowalskiego, który z nadania PSL, PO czy SLD panuje na włościach .Łapać małych złodziejaszków a oni sami nas poprowadzą do samego serca mafii .Nie bać się , przełamać strach wyjść z anonimowości to nasze zadanie. Zdobycie "Polski B" to recepta na sukces Polski i Polaków .Musimy razem nauczyć się wygrywać i okazywać sobie solidarność . Tylko w taki sposób odzyskamy Polskę.3MAJCIE SIĘ CIEPŁO
Piszę o tworzeniu w naszym NIE"normalnym" życiu archipelagu pomocy i uśmiechu, który może być zalążkiem archipelagu polskości .Nie zajmujmy się lemingami , nie traćmy czasu na nich - oni sami do nas przyjdą gdy zobaczą jacy jesteśmy i jak żyjemy . Nie krzyczmy na nich , nie wyzywajmy a raczej powitajmy ich jak marnotrawnych synów .Oczywiście nie piszę o podobnej postawie wobec tych, którzy sprawili ze z człowieka powstał leming , tych należy przykładnie osądzić .Oczywiście, że my przebaczamy ale Polska i Polska Racja Stanu nie ma prawa przebaczyć tym , którzy niszczą Polskę .
Zajmujemy się rzeczami wielkimi , polityką międzynarodową itd. a zaniedbujemy rzeczy małe , rzeczy lokalne , zaniedbujemy nasze relacje z sąsiadami .Moim zdaniem są obecnie dwie ważne rzeczy w Polsce przez duże P .Pierwsze to program PIS i dyskusja obywatelska nad nim , na forum ekonomistów , na forum województw , powiatów i gmin .To dyskusja o przyszłym kształcie Polski , o sanacji naszego państwa , to dyskusja jak zaradzić totalnej degrengoladzie Rzeczypospolitej .
Drugą zaś sprawą są wybory .
Wybory od 1945 są fałszowane , w związku z tym należy dołożyć starań aby pierwszy raz doprowadzić do transparentnych wyborów . Obecne procedury umożliwiają fałszerstwa, a jak się dowiadujemy ostatnio, są one liczone za pośrednictewm russsowieckch serwerów. .Powinniśmy możliwie szybko zmienić procedury wyborcze, stanąć na czele komisji wyborczych , liczyć głosy wspólnie gdy kontrolować P r a w d ę będzie co najmniej dwóch naszych . Nie pozwolić na „cuda nad urnami” .
To dwie sprawy ogólnopolskie , reszta to już tylko nasze sprawy lokalne. To nasze problemy w świecie, w którym żyjemy .Tu powinna skupić się nasza uwaga i aktywność .Organizujmy się , niekoniecznie politycznie , załatwiajmy problemy lokalnych społeczności .Organizujmy zabawy , jarmarki , festyny .Żyjemy tu i teraz . Mafia urzędnicza to nie tylko warszawka to także nasza dzielnica , miasteczko, wieś. Metodą małych kroczków odcinajmy macki czerwonej mafii działającej w Polsce . Aby to zrobić , ludzie którzy się na to zdecydują muszą czuć nasze poparcie .Muszą wiedzieć, że jak będzie ostre starcie to mogą na nas liczyć i na naszą pomoc. To jest główny cel do osiągnięcia .Niech samotna matka ,bezrobotny , biedny , chory , opuszczony , wyrzucony z pracy wiedzą, że jest takie miejsce gdzie mu pomogą .Mogą powstać grupy interwencyjne czy to Caritasu , Solidarności czy tez moherów . Wszyscy gramy w jednej drużynie , w Polsce . Nie potrzebne nam są konferencje Ziobry z hotelu Marriott i korytarze do Krazuego , nam potrzebne jest ujawnienie Kowalskiego, który z nadania PSL, PO czy SLD panuje na włościach .Łapać małych złodziejaszków a oni sami nas poprowadzą do samego serca mafii .Nie bać się , przełamać strach wyjść z anonimowości to nasze zadanie. Zdobycie "Polski B" to recepta na sukces Polski i Polaków .Musimy razem nauczyć się wygrywać i okazywać sobie solidarność . Tylko w taki sposób odzyskamy Polskę.3MAJCIE SIĘ CIEPŁO
ANEKS. EWA STANKIEWICZ: CO ROBIĆ?
" WRZ
Rafał Gołuch: Naprawę świata zaczynamy od siebie (powt.)
Z Rafałem „Gołym” Gołuchem – publicystą, twórcą strony Ostatnia Kohorta, rozmawia Dominika Gwiazda (Solidarni 2010).
***
D.G.: To może na początek parę słów o sobie?
„Jestem ‘faszystą’ – jak to mnie określają środowiska zbliżone do Antify i inni zdrajcy, degeneraci. Jestem publicystą od lat związanym ze środowiskiem kibicowskim i Bałtykiem Gdynia, moim macierzystym Klubem. Piszę tu i tam… bo wiem, co chcę powiedzieć. Jak to mawia mój kumpel z Bałtyku: „Historia oceni… oby nie kryminalistyki:)”
D.G.: W jednym ze swoich tekstów, będącym próbą odpowiedzi na postawione przez Ewę Stankiewicz pytanie: „Co robić?” piszesz: „Zrozumcie to ludzie, że zebraniami, zbieraniem podpisów, staniem biernym pod banerami, okrzykami jeden przez drugiego, wiecznymi kłótniami środowisk, nie zrobimy nic!” – co przez to rozumiesz? Czyżby organizacje o charakterze patriotycznym popełniały jakiś błąd w swojej działalności?
R.G.: ‘Błąd’ tkwi w mentalności. Bardzo kardynalny ‘błąd’. Błąd nastąpił w roku 1989 i wcześniej – gdy to oszukano naród polski, wmawiając nam, że odzyskaliśmy niepodległość, podczas gdy de facto wtedy właśnie powstał prawdziwy obóz zdrady, drugiej targowicy. Ten obóz, z nadania wciąż tych samych (wiadomo jakich) mocodawców, realizuje nieprzerwanie i konsekwentnie plan zniszczenia Polski i polskości – poprzez podsycanie konfliktów, karmienie kompleksów narodowych (w każdej wspólnocie można to zrobić), walkę z kościołem katolickim, brukanie świętości, amoralność i brak właściwej edukacji. Te tendencje w obecnym czasie przechodzą w fazę finalizacji, co jest wymowne. I tylko w takim kontekście postrzegać należy działania tak zwanych organizacji prawicowych. Z całym ‘dobrem inwentarza’ odbierać musimy sposób działania partii, stowarzyszeń, ruchów obywatelskich, prawicowych. Blokada dekomunizacji i lustracji czerwonych złodziei, a często też zbrodniarzy, spowodowała erozję polskiej duszy. Sytuacja moralnego relatywizmu, przyzwolenia na brak wartości, nie pozostaje bez wpływu na nas. Po prostu ludzie nie wiedzą, co to społeczeństwo obywatelskie, nie znają Miłości Ojczyzny i poświęcenia. Nikt nie wskazał im, nie wytłumaczył, że kraj naprawdę jest nasz i że ten kraj możemy po prostu odbudować! Tak jak to uczyniła Piękna II RP, w lat dwadzieścia! W zamian uczono nas beznadziei i uległości. Podsuwano nam narkotyki i wyuzdany seks, rozpasanie konsumpcji… połączone ze złodziejską prywatyzacją, czyli grabieżą dóbr narodowych. W zamian neobolszewicy wmówili nam, że żyjemy w kapitalizmie, więc trzeba przejść ten najtrudniejszy okres na drodze do dobrobytu… Jak długo jeszcze ludziom zajmie konstatacja stanu faktycznego…? Zamiast Stoczni i wielkiego przemysłu mamy teraz kabotyńskie programy odmóżdżające w TVN, ‘Biedronki’, umowy śmieciowe! To wszystko dokładnie składa się w całość – Ludzie najpierw muszą być zdolni do samodzielnego wyciągania prawdziwych wniosków, bez tego ani rusz! I ma się to także wprost do działalności prawicowych środowisk – ludzie wychowani i zdeprawowani przez III RP, nie rozumieją tego że Polska jest Polaków i dla Polaków! Nic w tym nie ma zdrożnego, to jest po prostu fakt! Mnie nie zwiodą pozorne działania i deklaracje, które słyszałem już w wielu grupach. Tu jest potrzebna Nowa Jakość!
Pytasz o błąd… Błędem jest podział, kłótnie, ograniczoność… Tak, zwykła ograniczoność duchowa wielu ‘przywódców’ organizacji pozapartyjnych… partyjnych zresztą też. Błędem jest próba kanalizacji środowiska pod sztandarem jednej tylko Gazety… Tak, niestety, ale tutaj podobieństwo do zdradzieckiej Gazety Wyborczej jest coraz wyraźniejsze. Błędem są Kluby, które nie wychodzą do ludzi, stoją biernie i biernie zaznaczają swój udział – tylko udział, w patriotycznych rocznicach. Tutaj jest potrzeba kreatywnego i fizycznego aktywizmu ulicznego. Uczmy się od kibiców! Zauważcie, że właśnie środowisko kibiców jest, ‘nie wiedzieć czemu’, prześladowane i szykanowane od lat… Dlaczego? Jeśli zadasz sobie trud samodzielnego dotarcia do niezależnych źródeł Czytelniku, to wiedz że właśnie zacząłeś poszukiwania Nowej Jakości – i o to chodzi. Ludzie, myślmy samodzielnie! ‘Władza’ boi się naszej samodzielności, to ich najgorszy koszmar. Dlatego niewolą nas od lat medialnie. W momencie gdy zrozumiesz, iż Wolność masz w głowie i sercu, tyrania padnie!
D.G: Kolejny cytat z Twojego tekstu: „Trzeba karać za zdradę i nieuczciwość! Karać ludzi, konkretnych za konkretne czyny! Nie uczynią tego zaprzańskie, kpiarskie ‘sądy’ Targowicy, nie uczyni tego policja – milicja III RP, bo nie po to zostały stworzone, by chronić obywateli, a po to, by podtrzymać terror i wspierać likwidację polskiego narodu.”– czy to nie jest wzywanie do samosądów? Jak to sobie wyobrażasz?
R.G.: Nie za bardzo rozumiem Twoją sugestię, iż wzywam do samosądów…? Niczego takiego nie miałem na myśli. To, że sądy i instytucje państwowe są wrogie Polsce i polskości, niszczą i gnębią Polaków, odbierają im możliwości rozwoju i godnego życia – to chyba powinno być oczywistą oczywistością na tym poziomie dyskusji i na tych łamach…?
Wyobrażam sobie Wolną Polskę. Taką, która prowadzi politykę zewnętrzną i wewnętrzną, opartą na polskiej racji stanu. Widzę wolny naród, z całych sił wspierający odbudowę Ojczyzny – tak jak to miało miejsce tutaj, w Gdyni, w latach II RP! Człowiek wolny, z Miłości do Ojczyzny jest zdolny do wielkich poświęceń i wielkich osiągnięć! Efekty wolności widać praktycznie od razu. Gdynia była wyrywana morzu prawie gołymi rękami. Ludzie spali pod gołym niebem, żyli spartańsko – a jednak sam widok Biało – Czerwonej górującej nad portowymi basenami, był dla nich wystarczającą motywacją! I udało się! Wolność jest niezbędnym warunkiem szczęścia i rozwoju…W III RP ludzie są zniewoleni i zniechęceni, wykorzenieni w znacznym stopniu. Nie wierzą… Musimy oddać im tę Wiarę, pokazać że wolność jest w nas i że ona ma sens.
Potrzeba nam odzyskać niepodległość i stworzyć całe państwo od nowa. Nie tylko sądy, etc, nie będę się wdawać w szczegóły – Polakom potrzebne jest nowe państwo, w całości zrywające ze wszystkim, czym jest obecne kondominium rusko – niemieckie, III RP. Jako Polak mówię o tym wprost, bo mam prawo… A jeśli okaże się, że Prawdy mówić nie można…? To tylko potwierdzi dramatyczne konkluzje.
D.G.: Opisałeś tegoroczny zlot prawicowców „Wataha 2012” w dość krytycznym tonie. Jak uważasz, czy tego rodzaju spotkania są w ogóle nam potrzebne? A może takie zloty powinny mieć inną formułę?
R.G.: Spotkania są niezbędnie wskazane, ale nie miejmy złudzeń co do tak zwanej równości – tak jak wszędzie, tak i na prawicy ludzie w swej większości stanowią poniekąd bierną masę, niestety. III RP ‘lemingizuje’ nie tylko klasycznych lemingów. Lemingi są też na prawicy. Jeśli to słowa gorzkie…to mają być gorzkie.
Przyszłoroczna Wataha powinna być organizowana już teraz. Widzę na przykład dziesięciodniowy obóz dla młodych ludzi, takich w wieku powiedzmy do 25 lat. Wojskowe namioty, nauka komend i regulaminów, karność, poświęcenie, stawiane niełatwe zadania. Takie coś chodzi mi po głowie od dłuższego czasu. Przypomnijmy sobie o Polskiej Organizacji Wojskowej 100 lat temu. Aktywność fizyczna i promocja sportu, wyzwań, nauka i wychowanie – to jest to, co będzie Polsce niezbędnie potrzebne. Przed telewizorem, ani stojąc pod plastikowym banerem, pijąc piwo przy ognisku nawet, nie zmienimy nic. Za to zamkniemy się w getcie – i to jest największy mój zarzut skierowany do środowisk prawicowych. Przekonujemy przekonanych i dobrze się razem czujemy w swoim towarzystwie, tylko że stoimy w miejscu, co w obecnej sytuacji jest po prostu szkodliwe. Czy ktoś szkodzi prawicy od wewnątrz? Oto kolejne trudne pytanie…
Wataha, tak jak i każdy inny rodzaj aktywności, nie może zostać biernie przejęta przez Gazetę Polską i jej ‘charyzmatycznego’ redaktora.
Pomysł prelekcji, zapraszania ‘osobistości’ i ‘osobowości’ jest o tyleż fajny, co jałowy. Nam nie potrzeba już debaty, uczonych rozpraw, zamyślonych ‘złotych myśli’ – potrzebujemy twórczych wniosków i z nich wypływających, konkretnych postanowień na teraz! To jest czas działania i nikt za nas nie poświęci się dla Polski. A jeśli nikt się nie poświęci, Polska zostanie zlikwidowana…
Powiem Ci szczerze. że mało mnie teraz obchodzą krytykanckie wypowiedzi różnych mądrali z prawicy na temat moich poglądów. Nie raz i nie dziesięć razy przekonałem się, że bierność i strach, to ich drugie imię…
D.G.: A zatem, powracając do najważniejszego pytania: co robić?
R.G.: Co robić? Dać z siebie wszystko dla Ojczyzny i nie oglądać się na boki…
Wyłączyć telewizor.
Pójść do Kościoła – to chyba najważniejsze.
Bezwzględnie powrócić do tradycyjnych zasad. Tak też wychowywać dzieci. Naprawę świata zaczynamy od siebie – Jeśli Ty wygrasz z kłamstwem w sobie, uwierz, będziesz z daleka widoczny i ludzie będą do Ciebie lgnąć! To jest prosta rzecz ludzie, 10 Przykazań!
W kwestii aktywizmu ulicznego – Potrzeba działań żywych i energicznych. Takich z jasnym i ORYGINALNYM przekazem. Potrzeba ludzi o błyszczących oczach – ‘Wariatów’, którzy dokładnie wiedzą co chcą powiedzieć!… Tacy raczej nie zapisują się do organizacji… Uważam, że wszystko, również prawicowy aktywizm trzeba zbudować całkiem od podstaw – Mierzmy siły na zamiary, nie odwrotnie.
D.G.: Dziękuję za rozmowę.
***
zob też: Rafał Gołuch: Potrzeba poświęcenia