o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

piątek, 3 kwietnia 2015

Cmentarna cisza Kaputt


Cisza nad wysypiskiem - dziadowskie państwo zatacza się pod brzemieniem długów

opublikowano: wczoraj, g. 13:35 · aktualizacja: 10 godzin temufot. PAP/Radek Pietruszka


Jeśli minister spraw wewnętrznych w trakcie poufnego spotkania z innym przedstawicielem władzy mówi, że państwo istnieje tylko teoretycznie, to raczej należy mu wierzyć. Według tego samego ministra sztandarowy projekt państwa, liczony na dziesiątki miliardów, czyli Polskie Inwestycje Rozwojowe, jest jedynie propagandową wydmuszką – „ch.., d… i kamieni kupa”. Z kolei rząd partii mieniącej się obywatelską torpeduje projekt zmian w ordynacji podatkowej, żeby wątpliwości dotyczące przepisów rozstrzygać na korzyść obywatela. Ministerstwo finansów naciska na urzędy skarbowe, żeby łupić podatników ile się da.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli informuje dzisiaj, że wydłużają się kolejki do lekarzy, pomimo ogłoszonej z wielkim hukiem przez rząd akcji zmniejszania tych kolejek. Ten sam NIK dopiero co ogłosił raport, który miażdży Krajowe Biuro Wyborcze - nie dość, że ogłosili przetarg na system informatyczny do obsługi wyborów w ostatniej chwili, to jeszcze zamówili dziadowski program za śmiesznie małe pieniądze. Z kolei na port gazowy w Świnoujściu wydaliśmy olbrzymią kasę, lecz zaniedbania i opóźnienia tej sztandarowej inwestycji jeżą włosy na głowie.

Natomiast Państwowa Komisja Wyborcza już teraz odżegnuje się od wadliwej aplikacji do obsługi rejestru wyborców sporządzonej przez MSW – stanowi zagrożenie dla prawidłowości wyborów prezydenckich. Kwota wolna od podatku w Polsce woła o pomstę do nieba – jest nędznym ochłapem. Nawet w porównaniu do zdemolowanej przez kryzys Grecji, polska kwota wolna jest sześciokrotnie niższa! Prezydent Komorowski mówi, że mamy złoty wiek w Polsce, ale złoty wiek nie wystarcza by zredukować podatek VAT, który „przejściowo” wzrósł w 2011 roku. Widocznie rząd czeka z obniżką na nadejście wieku platynowego.

To zaledwie kilka z niezliczonych dowodów, że państwo nam się sypie. Marniejemy - jakby powiedział furman Wysocki z powieści Prusa. Ale państwo nie schodzi na dziady bez przyczyny, jest jakiś powód niemocy. Właśnie czytamy, że Polska w roku 2014 zadłużyła się na bliską rekordu sumę 74 miliardów. I to pomimo zagarnięcia przez rząd olbrzymiej kasy 150 miliardów z OFE. Większy przyrost długu był tylko wkryzysowym roku 2010, a przez kryzys ponoć już przeszliśmy i to suchą stopą. Na co idą w takim razie nasze podatki? Wyłącznie na kiełbasę wyborczą? Przecież takich sum nie są w stanie ukraść nawet wytrawne „liberały-aferały”, z których wywodzi się partia rządząca?!

Władza porównuje zadłużenie z innymi krajami i zapewnia, że nie jest z nami tak źle. Jednak długi trzeba płacić, odsetki również. Tymczasem dług ciągle rośnie, zamiast się zmniejszać. Te kwoty corocznie idą już w grube dziesiątki miliardów rocznie, to ma oczywisty wpływ na budżet, wydatki i to wszystko, co nazywamy państwem. Tylko głupi uwierzy, że tak monstrualny poziom długu nie ma przełożenia na instytucje państwa. I wcale nie chodzi tu o państwo opiekuńcze, lecz o podstawowe obowiązki względem obywateli.

Rządy Platformy Obywatelskiej i PSL w ciągu siedmiu lat zadłużyły skarb państwa do 827 miliardów (pomimo skoku na oszczędności obywateli z OFE). Jeśli dzisiaj w sądach rozprawy ciągną się latami, sądów nie stać nawet na skuteczne powiadomienie pozwanego o procesie, to dlatego, że brakuje na to pieniędzy. A te pieniądze idą na spłatę zadłużenia, które i tak rośnie! To jest skala absurdu zwanego rządami Platformy Obywatelskiej.

Podobnie jest ze wszystkim. Państwo polskie nie może pomóc frankowiczom, bo siedzi w kieszeniach banków. Komornicy uprawiają zbójecki proceder, gdyż są zachęcani przez państwo, a co najmniej traktowani z wymuszoną pobłażliwością z powodu zapaści finansów publicznych. Służbą zdrowia raz po raz wstrząsają skandale i konwulsje z powodu braku środków. Jeśli dysponent pogotowia ratunkowego drobiazgowo ustala, czy warto jechać do umierającego, to najczęściej nie z powodu bezduszności, lecz z braku pieniędzy na ratownictwo.

Dziadostwo sędziów z PKW, które przecież uderza bezpośrednio w demokrację, wynika z dziadostwa państwa. Wiek emerytalny podwyższono z powodu zapaści finansowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Szkoły nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków, brak miejsc w przedszkolach nie wynika przecież z demografii, lecz z braku pieniędzy. A te środki idą na spłatę długów. Słabość policji nie bierze się z braku kwalifikacji, lecz etatów, na które potrzebne są pieniądze. Państwo ugina się pod brzemieniem długów. Owszem, na razie jeszcze je spłacamy, ale konsekwencje tych spłat już boleśnie odczuwamy. To są konsekwencje wynikające bezpośrednio z zadłużenia państwa. Ale o tym cicho, sza! – władza milczy. Znamienna cisza nad wysypiskiem.

Jak oni to zrobili, to już inna opowieść. Jednak to jest prawdziwe kuriozum, jeśli porównamy narrację władzy ze stanem faktycznym. Mamy rzekomo złoty wiek, a na rutynowy zabieg ortopedyczny czekamy trzy lata albo dłużej. Rząd od siedmiu z górą lat prowadzi „rzeczywistą walkę z korupcją”, lecz państwo notuje kolejne rekordy strat z powodu afer korupcyjnych. Mamy rok 2015, ludobójczy agresor zagraża od wschodu, a my jesteśmy silni, zwarci i gotowi jak w roku 1939. Państwo zdaje egzamin, ale przeszliśmy właśnie na ręczne liczenie głosów w wyborach. Jakaś paranoja obywatelska, nie wiedzieć czemu zwana Platformą Obywatelską.

Prawda o stanie Polski! W najnowszej książce Andrzeja Nowaka, Adama Bujaka i Janusza Koweckiego pt.„Wygaszanie Polski 1989-2015”.

Dwudziestu jeden wybitnych autorów – naukowców, publicystów, posłów, specjalistów z wielu dziedzin dokonuje niezwykle trafnej, przenikliwej analizy obecnej sytuacji w naszym kraju.





autor: Stanisław Januszewski

Dawniej zagoniony wielkomiejski mieszczanin, dzisiaj spokojny emeryt z podwejherowskiej wsi. Trochę rozdarty pomiędzy ściśle ścisłym wykształceniem a mniej ścisłymi aspiracjami. Teraz staram się to wszystko w miarę ogarnąć i wyrównać proporcje.

poniedziałek, 30 marca 2015

ANTYPOLITYKA FINANSOWA neoPRL





"POLSKA" ANTYPOLITYKA FINANSOWA


Wynikające z osłabienia waluty Euro (EUR) oraz złotówki (PLN) problemy tzw. frankowiczów przysłaniają nam o wiele bardziej poważniejszy problem. Mianowicie w ostatnich dniach zapadła decyzja, w wyniku której Europejski Bank Centralny (EBC) masowo dodrukuje pusty pieniądz przeznaczając go na wykup obligacji śmieciowych. 60 Miliardów euro miesięcznie na zakup rządowych i prywatnych obligacji krajów strefy euro będzie wydawał EBC, a trwać to będzie, co najmniej do końca września 2016 roku.

Ciągle jeszcze nie należymy do strefy euro a nie zapominajmy, że już raz karierowicz Donald Tusk dawał miliardy PLN na ratowanie tej strefy. Nastąpi nieuchronna dewaluacja waluty EUR, co zresztą już możemy obserwować. EBC będzie skupował obligacje poszczególnych krajów proporcjonalnie do ich udziału w kapitale EBC. Polska na tym w żaden sposób nie skorzysta. To rozwiązanie korzystne jedynie dla członków Eurostrefy. Po prostu państwa te kupują sobie czas, gdyż bez poważnych reform strukturalnych (a decyzja EBC do nich na pewno nie należy) nie będzie wzrostu gospodarczego w Eurostrefie.
Polska powinna, zatem odpowiednio zareagować, a nie biernie przyglądać się rozwojowi wypadków. W perspektywę długofalowej dodruk pustej waluty to zjawisko zdecydowanie niekorzystne dla Polski i bardzo ryzykowne dla Eurostrefy. Natomiast krótkofalowe korzyści są bardzo niepewne.
Należy sobie uświadomić, że decyzja EBC jest działaniem rozpaczliwym. EBC zostało przyparte do muru i nie ma już żadnego pola manewru.
Narodowy Bank Szwajcarii podjął obronę własnej waluty. Odrzucił sztywny kurs wymiany euro za franka i stara się przyhamować aprecjację swojej waluty poprzez ujemne stopy procentowe. Bank centralny Danii dwukrotnie w tym tygodniu obniżył główną stopę procentową, by zmniejszyć presję wywieraną na usztywniony kurs EUR/DKK.
U nas cisza, wszyscy urzędnicy siedzą w szafie i czekają na rozwój wypadków, zamiast aktywnie kształtować politykę finansową państwa. Może czekają na instrukcje z Belina? Może spotkają się dopiero za tydzień? Widać wyraźnie, że kraje o ugruntowanej demokracji starają się wyprzedzać i po części wpływać na europejską politykę finansową, tymczasem u nas …. ch… dupa i kamieni kupa.

Złoty tylko nieznacznie wzmocnił się wobec euro EUR mimo to osłabił się w stosunku do dolara amerykańskiego USD. Tendencja ciągnięcia złotówki PLN w dół będzie długotrwała. Szwajcaria tę kotwicę euro EUR stanowczo odrzuciła. Obszar strefy dolarowej to większość świata poza Europą.
W reżimowych mediach nie ma żadnej dyskusji w tym temacie. Powiazanie złotówki PLN do EUR jest faktem.  Wstępując do Unii Europejskiej, Polska zobowiązała się, że przystąpi również do strefy euro. W przyszłości złoty zostanie zastąpiony wspólną walutą europejską, a politykę pieniężną będzie kształtował Europejski Bank Centralny. Jednym z warunków przystąpienia do strefy euro jest spełnienie kryterium stabilności kursu walutowego. Dlatego w okresie poprzedzającym przyjęcie euro kurs złotego do euro zostanie, na co najmniej dwa lata usztywniony w ramach systemu kursowego ERM II ( Exchange Rate Mechanism II). Oznacza to, że w tym czasie Narodowy Bank Polski będzie utrzymywał rynkowy kurs złotego wobec euro w przedziale dopuszczalnych wahań w stosunku do ustalonego kursu centralnego.
Dodruk pustych pieniędzy w dłuższym okresie wpływa niekorzystnie na polską walutę i gospodarkę. Jeszcze nie zniknęły zapisy konstytucyjne o niezależności NBP i polskiej walucie mimo, że koalicja PO-PSL wraz z Bronisławem, usiłują to zmienić. Cały czas próbują przeforsować przez Parlament zmiany w Konstytucji.

Szwajcaria uwolniła franka CHF właśnie w obronie własnej gospodarki.
Nie słyszałem o żadnej poważnej dyskusji na temat, jak powinna postąpić Polska w sytuacji poważnego osłabienia waluty euro EUR.
POLSKA ANTYPOLITYKA FINANSOWA.
Harcownik

APPENDIX

"Mieszkam w Suwałkach. Po wejściu euro na Litwie mamy najazd Litwinów. Wykupują towar na potęgę. Dlaczego, skoro w strefie euro