WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
niedziela, 24 kwietnia 2011
w Paryżu, o ubekistanie, z Romanem - JózefemK.
Ankieta
W nadchodzących wyborach parlamentarnych oddam głos na:
Twój głos został zapisany.
Platformę Obywatelską | 10% |
Prawo i Sprawiedliwość | 73% |
Sojusz Lewicy Demokratycznej | 3% |
Polskie Stronnictwo Ludowe | 0% |
Wolność i Praworządność | 3% |
Polska jest Najważniejsza | 2% |
Ruch Poparcia (Janusza Palikota) | 3% |
inne ugrupowanie | 1% |
w ogóle nie idę na wybory | 3% |
na dzień dzisiejszy nie jestem zdecydowany/a | 2% |
Łączna ilość oddanych głosów: 2439
WSTĘP
Księżycowy budżet, jak… guzik od płaszcza
Stachanowskie tempo prac nad budżetem na 2012 r. dowodzi gwałtownego wzrostu ryzyka głębokiego kryzysu zadłużeniowego w Polsce.
Faktyczny dług publiczny jest upychany wszędzie tam, gdzie go nie widać. Produkt Krajowy Brutto najprawdopodobniej jest oszukańczo zawyżany. Dochody budżetowe są przeszacowane, a wydatki (np. FUSu) niedoszacowane. Nie można wykluczyć, że jesteśmy w przededniu przekroczenia przez dług publiczny poziomu 55 % PKB. Wydaje się, że Jarosław Kaczyński również dysponuje tymi informacjami. Stąd jego niespodziewana koncepcja rządu fachowców dla ratowania Polski przed bankructwem. Zwykli Polacy są oszukiwani i otumaniani tematami zastępczymi. Brak profesjonalizmu i odwagi polityków, odczujemy gdy Polska wkroczy na ścieżkę węgierską, grecką, portugalską, czy wyprorokowaną irlandzką. Załamanie kursu złotówki oraz wzrost stóp procentowych będą miały dramatyczne konsekwencje dla tysięcy polskich rodzin, zwłaszcza tych które spłacają kredyty hipoteczne.
Całość w Nowym Ekranie: Księżycowy budżet, jak… guzik od płaszcza
Wywiad z Polańskim o Polsce, Ghost Writer i ...Ewie Stankiewicz
Spotkałem Romana Polańskiego aby porozmawiać z nim o scenariuszu zrealizowanego przez niego filmu "Ghost Writer" w Polsce wyświetlanego pod nazwą "Autor - widmo". Nie był specjalnie chętnie do tej rozmowy nastawiony, ale po jakimś czasie słownego przekomarzania powiedział coś, co mnie zdziwiło i bardzo zainteresowało. Rzekł nasz wielki reżyser, że mógłby dokładnie taki sam film nakręcić o dzisiejszej Polsce, ale nikt nie da mu na to pieniędzy, a poza tym spotkałoby się to z agresją pewnych środowisk i atakiem dawnych przyjaciół na jego osobę, a tego chciałby uniknąć. Przecież wasza, polska tragedia jest stokroć bardziej ciekawsza niż historia premiera Adama Langa, choć ta brytyjsko amerykańska ma teoretycznie większą siłę rażenia, ale tylko teoretycznie. Gdybym zrobił film o Tusku, Komorowskim i paru waszych obecnych politykach to też znalezlibyśmy ofiary, rosyjskich szpiegów, Polskich protestujących z transparentami "zdrajca i zabójca" i całą siatkę agentów pochowanych w instytucjach rządowych. Brud jaki jest w Warszawie byłby daleko bardziej większy niż ten z "Ghost writera" i ofiar byłoby więcej. Dziwią mnie pseudodemokraci z Wyborczej, która ma tak wiele za uszami, że powinna milczeć, a nie pisać o zagrażających demokracji protestantach z Krakowskiego Przedmieścia. O jakimś namiocie i transparentach Tusk zdrajca czy Tusk ma krew na rękach. To samo bowiem jest w moim filmie, a nie jest to synonimem braku demokracji, wręcz przeciwnie. Zajmuję się w nim również momentem w którym młodzi ludzie zostają zaangażowani do działalności szpiegowskiej. Historia Adama Langa i jego żony to dzieje angażowania młodych absolwentów Cambridge, ale równie dobrze mógłbym opisać dzieje opozycjonistów kupowanych nagminnie w latach 90-tych w Polsce. Ten wasz Kurski pokazał ten prymitywny zaciąg ludzki w "Nocnej zmianie". Te tuzy opozycji spiskują jak nie dopuścić do lustracji ich życiorysów. I któż tam jest? Wałęsa, Tusk, Niesiołowski, Pawlak...przecież te same osoby dzisiaj jednym głosem tworzą proruskie towarzystwo w Polsce. Dołączmy do tego waszego malowanego prezydenta i będzie komplet. Oczywiście jakość agentury na zachodzie w demokracjach zaawansowanych, a tej w Polsce jest diametralnie różna. Ci z nad Wisły są intelektualnie w tyle i zdradzają się na każdym kroku. Ale gazety i telewizje milczą. Dziwne, że media są tak kłamliwe i wychowały równie kłamliwych dziennikarzy. Lis jest tu przykładem największym. Polacy natomiast są teraz po tej katastrofie jakby silniejsi, pomimo strat jakie poniósł obóz niezależnych, że tak ich nazwę. Kaczyńskiego i spółkę...Powinienem z racji pochodzenia trzymać z Wajdą, Holland czy Michnikiem, ale oni gadają już takie bzdury i tak są zacietrzewieni po stronie ruskich, że widzę teraz jak dobrze zrobiłem, że wyjechałem z Polski. Gdybym w niej tkwił to pewnie zostałbym jakimś agentem i zerem artystycznym jak większość z nich. Dlaczego mając tyle ciekawych tematów współczesnych nic wielkiego przez dwadzieścia lat rzekomo wolnej Polski nie nakręcono? Bo na pieniądzach trzymają ręce koledzy Andrzeja, którzy nigdy nie dopuszczą do nakręcenia poważnych filmów, mogących znaczyć cokolwiek w świecie. Dlatego polski 'Ghost writer" o Tusku czy Komorowskim raczej nie powstanie. Jeszcze nie teraz...Może ta Ewa Stankiewicz, kiedyś coś fajnego nakręci. Kto wie?
Polański - człowiek wolny, pożegnał się ze mną i wyszedłem z małej knajpy obok Moulin Rouge na ulicę Paryża jeszcze bardziej zdumiony jak przed wywiadem...
:)
http://dedalus.salon24.pl/
Polański - człowiek wolny, pożegnał się ze mną i wyszedłem z małej knajpy obok Moulin Rouge na ulicę Paryża jeszcze bardziej zdumiony jak przed wywiadem...
:)
http://dedalus.salon24.pl/
z p o L ski i d i o t y c z n i e sq .. rwionej
Ten śmieszny J a r u ś K...von NSDAP
Po niewybrednych atakach "dziennikarzy" i niektórych internautów na prezesa PiS, w związku z jego wypowiedzią na temat identyfikacji ciała brata, wielu ludzi tak zwanej dobrej woli próbuje go zrozumieć i - co gorsza - tłumaczyć. Piszą, że po pierwsze, to został o tę identyfikację publicznie zapytany, a po drugie: "dał odpowiedź szczerą i prawdziwą, że nie poznał za drugim razem".
Szanowni - jak mawiał Piotr Skrzynecki - albo jesteście naiwniakami, albo "dobrem nieociosanym" [w dzisiejszych czasach obu postaw nie polecam]. Tłumaczę więc i radzę zapamiętać: w epoce farbowanych [fabrykowanych] wizerunków szczerość jest nie do przyjęcia! To błąd, obciach, śmieszność i grzech!
Przypomnijcie sobie, jak zabawnie szczery był Jarosław Kaczyński, kiedy przyznał się, że nie ma konta w banku, że nie specjalnie porusza się w świecie nowych technologii, ma niewielkie oszczędności, kocha matkę i - co śmieszniejsze - z nią mieszka; pozostaje w ciągłej zgodzie z rodziną, jest wierzący, chodzi do kościoła, święta spędza z najbliższymi [ nie na stoku]; nie bywa w modnych miejscach [ w tym na siłowni], nie gra w squasha, nie upija się z koleżkami, wieczorem lubi poczytać Jasienicę lub/i pogłaskać kota.
A taki prezes [prezydent, premier] to jest proszę Państwa obciachowy, nie europejski prezes!
Żeby zyskać choć trochę na powadze, zdobyć zaufanie, zaimponować, no... w końcu być podziwianym, kochanym i wybieranym, powinien [tu uruchamiamy wyobraźnię]:
- szpanować złotą kartą [ "ukraść pierwszy milion", a potem inteligentnie i skutecznie kręcić lody],
- świecić złotym Patkiem [ wystającym w całości spod mankietu koszuli, który z kolei powinien wystawać 2 cm. spod rękawa marynarki],
- do tego platynowe spinki - zdecydowanie bez żadnych ozdób.
- Garnitur powinien być z najwyższej półki [elegancki mężczyzna ma ich co najmniej siedem],
- węzeł krawata - koniecznie shelby [bo wyszczupla],
- buty od Bossa [wiem, że niezbyt wygodne], najmodniejsze - w kolorze koniakowym i bezdyskusyjnie jedwabne, ciemne podkolanówki.
- Przedtem poddamy się małemu zabiegowi odessania tłuszczyku [bo inaczej nie pójdzie] i... odrobinę skalpela [ "żeby być ładniejszym"].
- Kosmetyczka - raz w tygodniu, w tym perfekcyjny manicure [niech się Janiak zawstydzi].
- Ćwiczenia: tembr głosu - koniecznie [bo trochę skrzeczy], dykcja, oddychanie przeponowe, komunikacja niewerbalna, wygląd przed kamerą.
- Pamiętać [raz na zawsze!]: uśmiechać się kiedy trzeba i mówić to, co trzeba [podpowiedź dadzą sondażownie].
- A po godzinach - masaż i drink energetyczny, żeby nazajutrz od nowa być twardzielem, od nowa nam się podobać i od nowa "być szczery".
P.S. Za ostatnie sformułowanie dziękuję Isabel. http://daisy.salon24.pl/
PS.
@Daisy
Pamiętam, jak w radiu musiałam zamówić analizę dźwiękową na Akademii Muzycznej, żeby pokazać, jak podkręcają głos ówczesnego premiera JK, żeby "skrzeczał". Rysunek fal dźwiękowych jest nie do podważenia. Podkręcali mu głos.
Subskrybuj:
Posty (Atom)