o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

sobota, 11 kwietnia 2009

FINIS EUROPAE



Zobaczył ludzi, których zabił
Autor: Redakcja Fronda.pl
W ciągu 26 lat dokonał 48 tysięcy aborcji. Dzięki niezwykłej ingerencji z Nieba, Stojan Adasevic przestał zabijać, a jego historia otwiera oczy tysiącom ludzi.
Może trudno w to uwierzyć, ale od brutalnego mordowania nienarodzonych dzieci do szlachetnej działalności dającej radość rodzicielstwa tysiącom ludzi jest tylko jeden krok. Świadectwa tych, którzy go zrobili są jednak szokujące. To najbardziej znane, które przedstawia od lat amerykański lekarz, dr Bernard Natanson otworzyło na sprawy życia i śmierci już setki tysięcy oczu. Czyj sprzeciw wobec aborcji może budzić większe zainteresowanie niż człowieka, który wykonał ich w życiu kilkanaście tysięcy? Zachodnie, głównie hiszpańskie i amerykańskie, media zainteresowały się ostatnio wyznaniem serbskiego ginekologa, Stojana Adasevicia, który ma na swoich rękach krew - jak sam przyznaje - 48 tysięcy dzieci. Jego historia jest niezwykła nie tylko z powodu tej szokującej liczby.
Najbardziej znany serbski ginekolog zdobył wykształcenie na komunistycznej uczelni i wszedł w zawód z silnym przeświadczeniem, że aborcja jest zwykłym zabiegiem usunięciem tkanki, na pewno zaś nie jest zabiciem człowieka. Jego zdania nie zmieniło nawet wprowadzenie w latach 80-tych XX wieku ultrasonografu, ukazującego człowieczeństwo „płodu”. Adasevic, który potrafił wykonywać do 35 aborcji dziennie opisuje niezwykłe doświadczenie, które odmieniło jego życie: Miał sen, w którym widział pole pełne śmiejących się i bawiących dzieci oraz młodych ludzi, w wieku od 4 do 24 lat. Wszyscy jednak w strachu uciekali przed nim. Na polu stał też mężczyzna, ubrany w czarno-białe szaty, który spoglądał na niego w milczeniu. Sen powtarzał się każdej nocy, a ginekolog budził się w napadzie paniki. Pewnej nocy zapytał człowieka w czarno-białych szatach kim jest. - Nazywam się Tomasz z Akwinu - odpowiedział mężczyzna ze snu. Adasevicowi, zdeklarowanemu ateiście, to nazwisko nic nie mówiło, słyszał je po raz pierwszy w życiu. - Dlaczego nie spytasz mnie, kim są te dzieci - zapytał jednak św. Tomasz i nie czekając odpowiedział: - To ludzie, których zabiłeś w czasie aborcji. Tak niezwykłych znaków nie mógł zignorować i obudził się z postanowieniem, że już nigdy więcej nie wykona aborcji.
To nie było łatwe. Jeszcze tego samego dnia zjawił się u niego kuzyn ze swoją dziewczyną w czwartym miesiącu ciąży, z prośbą, aby dokonał kolejnej - dziewiątej już na tej kobiecie - aborcji. Adasevic się zgodził. Gdy wydobył zmasakrowaną „tkankę” zobaczył, iż mimo rozerwania ciała na części, serce dziecka nadal bije. W tym momencie uświadomił sobie, że zabił człowieka. Po tych przeżyciach Adasevic publicznie oświadczył, że przez 26 lat zabijał ludzi i więcej już tego nie zrobi. Taka deklaracja w komunistycznej Jugosławii nie była jednak jego prywatną sprawą. Był pierwszym lekarzem w tym kraju, który się na to odważył. Rezultatem było obcięcie pensji o połowę i zwolnienie z pracy jego córki. Synowi z kolei odmówiono przyjęcia na studia. Po kilku latach pozostawania na marginesie zawodowym, był bliski rezygnacji ze swojego postanowienia. Wtedy po raz kolejny przyśnił mu się święty Tomasz. - Jesteś moim dobrym przyjacielem, nie poddawaj się - powiedział mu święty.Adasevic zaangażował się w ruch pro-life a nawet udało mu się doprowadzić do dwukrotnego wyemitowania przez jugosłowiańską telewizję filmu „Niemy krzyk” Bernarda Natansona. Wrócił też do wiary swego dzieciństwa, prawosławia. I zaczął studiować dzieła św. Tomasza z Akwinu. W jednym z artykułów napisał: - Pod wpływem Arystotelesa św. Tomasz stwierdził, że życie zaczyna się w czterdziestym dniu po zapłodnieniu, jednak od jego czasów postęp naukowy ujawnił, że życie ludzkie zaczyna się w momencie zapłodnienia. Dziennikarze „La Razon”, którzy poświęcili Adaseviciowi obszerny tekst napisali, że być może święty chciał zadośćuczynić za swą pomyłkę i dlatego ukazał się ginekologowi.