WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą BEZ WYJSCIA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą BEZ WYJSCIA. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 7 października 2010
empathy definition ..
( )
Teraz przechodzimy do zastosowania. Mel Gibson, Arkadiusz Onyszko oraz mój poczciwy sąsiad z góry mieli pecha. Mieli pecha zbyt późno odkryć, że wzięli do domu niedorozwoja i tkwią po uszy w gównie i za chwilę utoną. Gdy prowadziłem przez zaspy na pogotowie mojego poczciwego sąsiada-staruszka z wylewem krwi – stare kurwisko płakało. WTEDY JUŻ mogła sobie na to pozwolić. Załatwiła go. Miałem przyjemność słyszeć to miesiącami. Przez te miesiące, stare niedołężne kurwisko, którym poczciwy sąsiad opiekował się jak niemowlęciem - nie płakało. Gdyby mój sąsiad miał tyle lat co Arkadiusz Onyszko, mógłby spróbować zacząc nowe życie. Dokąd jednak Harry ma pójść w wieku 70ciu lat?
Dlatego też należy wziąć pod rozwagę rozpoczęcie wielkiego dzieła, wielkiego przedsięwzięcia, na miarę przepisania talmudu, dzieła rozmachem przekraczającego dokonania Encyklopedystów. Mianowicie stworzenie zakładki na stronie Wpisza, w której gromadzilibyśmy wiedzę, doświadczenie i metody testowania osobników, a zwłaszcza osobnic na obecność empatii. Młoda człowieka nie jest bowiem w stanie spenetrować takich niuansów z marszu. A dymać coś musi. Przedsięwzięcie wpiszowe będzie miało zasadnicze znaczenie dla rozwoju przyszłych pokoleń, dla młodych, wykształconych z dużych a nawet średnich miast. Po prostu Kochani, mamy okazję wpłynąć na losy świata.
czwartek, 10 grudnia 2009
... ( ) wreszcie chce
CHCE POWROTU ZIMNEJ WOJNY
Ja. Ten co wiecie, sie sprzeciwial. Rewiduje swoja opinie dzis, i calym sercem popieram. Wojne. Zimna.
Kto chce tlumaczenia, niech czyta. Kto nie, to moze sobie pojsc do kina na ten film. Co to go jeszcze nie widzial. A ja brne.
W tlumaczenia.
Zaraz bedzie 20 lat od czasu, gdy Zwiazek Socjalistycznych Republik Radzieckich przegral ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Polnocnej. Na punkty przegral, bez jednej kulki wystrzelonej. Czy ktos z was gral w Call of Duty? Ja gralem. Wczoraj. W pojedynku miedzy dwoma strzelaczami mozna wybierac rozne opcje. Jedna z nich jest "OBRONCA". Obronca zastrzelony przez przeciwnika pada... detonujac ladunek wybuchowy. Zawodnik nieuwazny, potrafi po zastrzeleniu Obroncy pasc ofiara takiego wlasnie posmiertnego ataku. Dynamitem. Trotylem. Prochem. Acha, tam na punkty nie mozna wygrac.
Od poczatku wiedzialem, ze to zly przyklad.
Konczy sie druga dekada bez sowietow. Skad to, skad? Skad porownanie do Call of Duty? To troche przez grype i syrop kodeinowy. A troche przez to, ze chodzili dookola siebie dwaj zawodnicy i tak groznie sie stroszyli i tak groznie na siebie warczeli i takie spojrzenia miotali.
Ale obaj zyli.
Ruski padl jednak, ciosem z Ray Guna wykonczony. Padl jak kawka i rozpuknal sie na czesci. Czlek jednak glupi jest a jeszcze bardziej czlek amrykanski. Miast nauki wyciagac, tanczyc nad trupem zaczal.
Przewidywac mozna najgorsze.
Amerykan bulknie. Rozpuknie sie ze szczetem. Ruski wstanie jak zawodnik w grze komputerowej - po nowe zycie. Amerykan dostanie minuty karne za samobojstwo. Rusek bedzie sie szarogesil. Teraz on bedzie mial dwadziescia lat na rozpukniecie sie, a przeciwnik na powstanie z kolan.
Wykres matematyczny dwu sinusoid mi sie pojawil na chwile przed wyobrazni okiem. Oscylator wyimaginowany. Jakby tak zgrac je na powrot w fazie, jakby tak fale stojaca uzyskac? Wytlumic i wyposrodkowac? Ameryke z ludzka twarza miec i ruskow z taka sama tez?
Po plecach przebiega mi dreszcz.
To tylko grypa. Wracam do wyra.
posted by n0str0m0 @ 11:16 AM 3 comments
Ja. Ten co wiecie, sie sprzeciwial. Rewiduje swoja opinie dzis, i calym sercem popieram. Wojne. Zimna.
Kto chce tlumaczenia, niech czyta. Kto nie, to moze sobie pojsc do kina na ten film. Co to go jeszcze nie widzial. A ja brne.
W tlumaczenia.
Zaraz bedzie 20 lat od czasu, gdy Zwiazek Socjalistycznych Republik Radzieckich przegral ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Polnocnej. Na punkty przegral, bez jednej kulki wystrzelonej. Czy ktos z was gral w Call of Duty? Ja gralem. Wczoraj. W pojedynku miedzy dwoma strzelaczami mozna wybierac rozne opcje. Jedna z nich jest "OBRONCA". Obronca zastrzelony przez przeciwnika pada... detonujac ladunek wybuchowy. Zawodnik nieuwazny, potrafi po zastrzeleniu Obroncy pasc ofiara takiego wlasnie posmiertnego ataku. Dynamitem. Trotylem. Prochem. Acha, tam na punkty nie mozna wygrac.
Od poczatku wiedzialem, ze to zly przyklad.
Konczy sie druga dekada bez sowietow. Skad to, skad? Skad porownanie do Call of Duty? To troche przez grype i syrop kodeinowy. A troche przez to, ze chodzili dookola siebie dwaj zawodnicy i tak groznie sie stroszyli i tak groznie na siebie warczeli i takie spojrzenia miotali.
Ale obaj zyli.
Ruski padl jednak, ciosem z Ray Guna wykonczony. Padl jak kawka i rozpuknal sie na czesci. Czlek jednak glupi jest a jeszcze bardziej czlek amrykanski. Miast nauki wyciagac, tanczyc nad trupem zaczal.
Przewidywac mozna najgorsze.
Amerykan bulknie. Rozpuknie sie ze szczetem. Ruski wstanie jak zawodnik w grze komputerowej - po nowe zycie. Amerykan dostanie minuty karne za samobojstwo. Rusek bedzie sie szarogesil. Teraz on bedzie mial dwadziescia lat na rozpukniecie sie, a przeciwnik na powstanie z kolan.
Wykres matematyczny dwu sinusoid mi sie pojawil na chwile przed wyobrazni okiem. Oscylator wyimaginowany. Jakby tak zgrac je na powrot w fazie, jakby tak fale stojaca uzyskac? Wytlumic i wyposrodkowac? Ameryke z ludzka twarza miec i ruskow z taka sama tez?
Po plecach przebiega mi dreszcz.
To tylko grypa. Wracam do wyra.
posted by n0str0m0 @ 11:16 AM 3 comments
Subskrybuj:
Posty (Atom)