o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PŁACE. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PŁACE. Pokaż wszystkie posty

sobota, 5 listopada 2011

- na " zasiłek "

DUMA


Gdzie się podziały szczęśliwe lata naszej chwały,
Kiedy się do nas korony świata ubijały?
Kiedy Czech, Węgrzyn, Wołoch, Prus hardy poddaje się
I od północy Moskwicin twardy berło niesie.

Póki po zbroi Polaka brodę wiatr rozwijał,
Jadł swoje zboże, pił swoje wodę, wtenczas bijał.
Ale jak zbytki, co wszystko psują, nastąpiły,
Z Polską się bronią same mocują rdze i pyły.

Wstań z zimnych grobów, obudź zaspałe, mężu jaki,
Pokaż do sławy pozarastało męstwa szlaki!
I kiedy z siebie nie damy szydzić do ostatka,
Swoich się dzieci nie będzie wstydzić Polska-matka.

Porównanie kosztów energii w Polsce, Niemczech i Wielkiej Brytanii
LokalizacjaNajtańsza taryfaWysokość rachunku w walucieWysokość rachunku w PLNWysokość rachunku
jako % średniej pensji
w danym kraju
Polska - Warszawa RWE - G12 Najprostsza Dzień
i Noc
120,42 PLN 120,42 PLN 3,50%
Niemcy - Berlin FlexStrom AG - Flex24 37,05 EUR 148,20 PLN 1,05%
Wielka Brytania - Londyn NPower - Sign Online 23 28,29 GBP 130,13 PLN 1,42%
Różnic jest więcej

( )
A teraz o minimach, które zabezpiecza państwo na egzystencję obywateli.

  Składki ZUSowskie są szalonym obciążeniem środków uzyskiwanych za pracę, ale i tak ludzie płacący duże składki mają pracę i dochody. Problem zaczyna się kiedy ta praca jest, ale po odliczeniu składek i in. danin, wypłata wynosząca 1032 zł netto (bo taka jest akceptowana przez państwo minimalna pensja) nie wystarcza na zabezpieczenie PODSTAWOWYCH wydatków tj.: czynszu, prądu, gazu, żywności, komunikacji, lekarstw, środków czystości, nauki (o drobnych naprawach, odpoczynku, odzieży, czy kulturze trudno już wspominać), albo tego zarobku w ogóle nie ma ...
Wówczas państwo zapewnia środki socjalne na skandalicznie niskim poziomie, tj. zasiłek dla bezrobotnych przez pierwsze trzy miesiące pobierania w zależności od stażu pracy (do 5, do 20 i powyżej 20 lat) wynosi netto odpowiednio 538,37 zł, 660,87 zł, 784,47 zł. Po czym na następne trzy miesiące pętla się jeszcze bardziej zaciska i zasiłki wynoszą odpowiedni do stażu pracy 435,69 zł, 529,09 zł, 625,92 zł.

Pracy w Polsce nie ma. Bezrobocie jest rzędu 12% (wiele ludzi nie zgłasza się do urzędów pracy i szuka pracy na własną rękę, więc ta kwota jest faktycznie wyższa). Jeżeli osobie po półrocznym okresie poszukiwania pracy nie uda się znaleźć pracy, państwo mówi, że nic jej się nie należy. Czyli co ma zrobić osoba postawiona pod murem? Ma umierać?

Problem zaczyna się robić również wtedy, kiedy mamy pracę, ale niestety stan zdrowia nie pozwala na jej wykonywanie. Wówczas państwo akceptuje porażająco niskie uposażenie w wysokości 80% pensji. W jakiej sytuacji są postawieni ludzie, którzy zarabiają min. tj. 1032 zł? W czasie choroby, kiedy wiadomo jest, że środków finansowych potrzeba więcej niż w normalnym życiu, bo dodatkowo trzeba zakupić lekarstwa, zabiegi, lepiej się odżywiać, państwo takiej osobie zabezpiecza 80% wynagrodzenia. W przypadku osób zarabiających minimum 1032 zł. wysokość uposażenia w tym okresie wynosi 825,60 zł netto. Dla porównania czynsz średnio wynosi ok. 450 zł. Pozostanie tej osobie 375,60 na zapłacenie – prądu, gazu, żywności, komunikacji, lekarstw, środków czystości. Skandal!!!! My państwa nie mamy! Obywatele pozostawieni są zgodnie z prawem na zagładę!

Co ci ludzie mają robić? Ilu ich jest? Czy to nie jest ekonomiczna okupacja? I systemowa eutanazja? Jak nazwać ten proceder, który za zgodą państwa odbywa się zgodnie z prawem?
W czasach poprzedniej epoki, minimalną pensję otrzymywały osoby podejmujące swoją pierwszą pracę i osoby objęte nałogiem alkoholizmu. Obecnie minimalną pensję otrzymuje znaczna część społeczeństwa. Jaka? Trudno znaleźć te informacje.

Państwo, które polikwidowało zakłady produkcyjne, polikwidowało tym samym miejsca pracy, teraz gwarantuje osobom bez pracy świadczenia, które wystarczą tylko na czynsz i prąd.
To jeszcze nie wszystko!Trwają rozmowy, żeby jeszcze pomniejszyć świadczenia dla bezrobotnych.
Według Grażyny Spytek-Bandurskiej – zastępcy dyrektora departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy PKPP Lewiatan – propozycja Konfederacji jest efektem doświadczeń międzynarodowych. Jej zdaniem 12-miesięczne uprawnienie do pobierania zasiłku w powiązaniu z wysoką stopą bezrobocia skutecznie zniechęca do podejmowania pracy, a zachęca do pozostawania w rejestrach urzędów pracy – poinformował „Dziennik Gazeta Prawna”.
Skrócenie okresu pobierania zasiłku, a także zmiana zasad jego wyliczania miałyby zmusić bezrobotnych do aktywnego poszukiwania pracy. PKPP Lewiatan proponuje, żeby w pierwszych trzech miesiącach pobierania zasiłku jego wysokość była równa 25% płacy minimalnej (obecnie 1386 zł) plus 15% wynagrodzenia indywidualnego. W kolejnych trzech miesiącach wynosiłaby odpowiednio 15% plus 15%.”
Czyli PKPP Lewiatan proponuje, żeby osoby bez pracy otrzymywały przez pierwsze trzy miesiące 296,70 zł netto, a przez następne trzy miesiące – 178,02 zł netto. Czy to nie jest organizacja przestępcza mająca na celu wyniszczenie Narodu polskiego?

System opieki społecznej również nie funkcjonuje. Osoby, które nie mają na zapewnienie podstawowych egzystencjalnych potrzeb nie mają się gdzie udać. MOPS zasiłki oferuje tylko osobom z rodzin patologicznych lub podobnym. Jeżeli zgłosi się do MOPS osoba, która nie jest z rodziny patologicznej, to ten wysyła ją po środki do swojej rodziny. Tak więc np. 40-60 letnia osoba odsyłana jest do swoich rodziców, jeżeli oni jeszcze żyją, aby ci ich dofinansowali. Wniosek takiej osoby rozpatrzony jest bowiem dopiero po sprawdzeniu dochodów jej rodziców.

Podajmy jeszcze wysokości tych zasiłków:
- zasiłek rodzinny w wysokości 68/91/98 zł netto w zależności od wieku dziecka (przysługuje kiedy dochód na 1 osobę w rodzinie nie przekracza 504 zł netto, co oznacza, że jeżeli osoba pracująca ma na utrzymaniu 1 dziecko, to zarabiając minimalną pensję 1032 zł netto, jej zasiłek się nie należy, ponieważ na osobę ma 516 zł netto). Jeszcze raz w tym miejscu przypomnijmy wydatki miesięczne: czynsz ok. 450, prąd ok. 140, gaz ok. 60, żywność, komunikacja, lekarstwa, środki czystości, nauka (bez odzieży, drobnych napraw itp.).
I dodatki do zasiłku rodzinnego:
1) podczas przebywania na urlopie wychowawczym 400 zł netto;
2) urodzenie dziecka – świadczenie jednorazowe 1000 zł (dostają i ci co mają min. pensję, i ci bogatsi);
3) samotne wychowywanie dziecka – 170 lub 250 zł miesięcznie (w mediach trwa nagonka na instytucję rodziny, więc tych samotnych rodziców jest coraz więcej);
4) ale za to z tytułu wychowywania dziecka w rodzinie wielodzietnej – 80 zł miesięcznie na trzecie i kolejne dzieci uprawnione do zasiłku rodzinnego (przyrost naturalny coraz mniejszy, prasa donosiła, ze Polki rodzą, ale za granicą, gdzie zarobki są wyższe i opieka socjalna jest dużo lepsza);
5) kształcenie i rehabilitacja dziecka niepełnosprawnego – 60 lub 80 zł miesięcznie (szczepionki, chemtraile, żywność na pograniczu GMO, ponieważ zwierzęta karmione są paszami GMO, więc coraz więcej mamy dzieci cierpiących na alergie, autyzm, mukowiscydozę i inne choroby oraz niepełnosprawnych);
6) rozpoczęcie roku szkolnego – 100 zł raz w roku do zakończenia danego okresu zasiłkowego (gdy same podręczniki dla jednego dziecka kosztują więcej niż oferowana kwota, co ma zrobić rodzic, który otrzymuje minimalną pensję?);
7) podjęcie przez dziecko nauki w szkole poza miejscem zamieszkania – 90 lub 50 zł przez 10 miesięcy.
Sami powiedzcie, czy ten system nie jest systemem prowadzącym do zagłady polskiego Narodu?
Czy inne kraje UE również dążą do wyniszczenia swoich populacji narodowych? Zob:
płace minimalne w Europie
W lipcu 2010 ( 1€ = 4,15 zł)
* Luksemburg 1725€ = ok. 7154 zł
* Irlandia 1462€ = ok. 6063 zł
* Belgia 1388€ = ok. 5756 zł
* Francja 1344€ = ok. 5573 zł
* W. Brytania 1169€ = ok. 4848 zł
* Turcja 392€ = ok. 1626 zł
* Polska 317,58€ = 1317 zł
* Czechy 311€ = ok. 1290 zł
* Słowacja 308€ = ok. 1277 zł
* Estonia 278€ = ok. 1153 zł
* Węgry 257€ = ok. 1066 zł
* Bułgaria 123€ = ok. 510 zł
dla porównania:
* USA 1024€ = ok. 4247 zł
W Niemczech na pewno nie narzekalibyśmy na wynagrodzenia gdyż minimalne zarobki kształtują się tam na poziomie 10 euro za godzinę, co w przeliczeniu na pracę po 8 godzin 5 dni w tygodniu daje ok. 1700 euro miesięcznie.Przykładowe zarobki:
# Lekarz ze specjalizacją – 4500 euro
# Cieśla/zbrojarz/dekarz – 2800 euro
# Nauczyciel – 2700 euro
# Hydraulik – 2600 euro
# Pielęgniarka – 2500 euro
# Ratownik – 2400 euro
# Opiekunka – 2350 euro
# Sprzedawca w sklepie odzieżowym – 2200 euro
# Murarz 2000 euro
# Pracownik sezonowy – 1800 euro
Osoby pracujące w Niemczech mogą liczyć także na miłe gratyfikacje w postaci „trzynastek” oraz „czternastek” czyli premii wypłacanych przed świętami Bożego Narodzenia oraz przed urlopem. Mogą liczyć także na różnego rodzaju premie w trakcie całego roku.
http://wiadomosci.onet.pl/1736154,12,item.html
PAP, PKo /18:58 23.04.2008
Litr mleka w Niemczech tańszy niż w Polscehttp://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/553068,polacy_placa_za_jedzenie_wiecej_niz_niemcy.html4 października 2011
Tematy: ceny, przemysł spożywczy, żywność
Polacy płacą za jedzenie więcej niż Niemcyhttp://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/521821,w_polsce_mamy_najdrozszy_prad_w_europie.html9 czerwca 2011
Tematy: ceny, energetyka, prąd
W Polsce mamy najdroższy prąd w EuropieNawet najgorzej opłacanego Francuza stać na kupno cztery razy więcej prądu niż Polaka. Ceny prądu w Polsce – w odniesieniu do zarobków – biją już europejskie rekordy – donosi za raportem UOKiK dzisiejszy „Fakt”.
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/536561,polak_placi_za_prad_trzy_razy_wiecej_niz_niemiec.html6 sierpnia 2011
Polak płaci za prąd trzy razy więcej niż Niemiechttp://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/498578,mamy_najdrozszy_cukier_w_europie.html23 marca 2011 r.
Mamy najdroższy cukier w Europiehttp://biznes.onet.pl/niemcy-podwyzka-zasilkow-dla-bezrobotnych,18563,3738958,1,news-detalNiemcy: podwyżka zasiłków dla bezrobotnych20 paź 10, 13:52 PAP
Niemiecki rząd przyjął w środę projekt ustawy, która przewiduje podwyższenie zasiłków dla osób długotrwale bezrobotnych o 5 euro – do 364 euro miesięcznie – poinformowała minister pracy Ursula von der Leyen. Według niej zwiększone zostanie także wsparcie na edukację dla około 1,7 mln dzieci bezrobotnych rodziców. Wdrożenie całego pakietu będzie kosztować 900 mln euro.
http://biznes.onet.pl/niemcy-kompromis-w-sprawie-reformy-zasilkow-dla-be,40690,4190200,1,news-detalNiemcy: kompromis w sprawie reformy zasiłków dla bezrobotnych21 lut 2011, 17:02 PAP
Po dwóch miesiącach negocjacji rządzący w Niemczech chadecy i liberałowie porozumieli się w poniedziałek z opozycyjną SPD w sprawie reformy systemu zasiłków dla bezrobotnych. Zgodnie z kompromisem zasiłki wzrosną o 5 euro w tym roku i o dalsze 3 euro w 2012 roku.
Obecnie podstawowa stawka zasiłku w tzw. pakiecie Hartz-IV wynosi 359 euro miesięcznie. Ze świadczeń tych korzysta 4,7 mln dorosłych mieszkańców Niemiec.
http://biznes.onet.pl/niemcy-reforma-zasilkow-dla-bezrobotnych-uchwalona,40690,4194532,1,news-detalNiemcy: reforma zasiłków dla bezrobotnych uchwalona25 lut 2011, 15:02 PAP
Po dwóch miesiącach sporów między chadecko-liberalnym rządem Niemiec a opozycją druga izba niemieckiego parlamentu, Bundesrat, uchwaliła w piątek reformę systemu zasiłków dla bezrobotnych, Hartz-IV. Świadczenia dla 4,7 mln dorosłych mieszkańców Niemiec, korzystających z pakietu Hartz-IV, wzrosną w sumie o 8 euro, do 367 euro miesięcznie w 2012 roku. Pobierający zasiłki zachowają też dodatki na opłacenie czynszu i kosztów ogrzewania.
Reforma przewiduje także, że niemieckie gminy otrzymają w latach 2011-2013 dodatkowo 400 mln euro rocznie na wdrożenie programu wsparcia edukacji 2,3 mln dzieci rodziców bezrobotnych i o niskich zarobkach. W sumie tzw. pakiet edukacyjny ma opiewać na 1,5 mld euro rocznie. Środki te mają zostać przeznaczone np. na korepetycje, zajęcia pozaszkolne, zakup pomocy naukowych czy sfinansowanie posiłków w szkołach.
[…] Reforma pakietu Hartz-IV jest konsekwencją orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Przed rokiem nakazał on zmianę zasad naliczania zasiłków dla dorosłych i dzieci, tak by świadczenia te zapewniały „egzystencję na wystarczającym poziomie”
 i były obliczane na podstawie przejrzystych przepisów.
http://biznes.onet.pl/w-niemczech-spadla-stopa-bezrobocia-w-lutym-2011-r,40690,4197242,1,news-detal
W Niemczech spadła stopa bezrobocia w lutym 2011 roku.
1 mar 2011, 10:31 PAP
Stopa bezrobocia w Niemczech w lutym 2011 r., po uwzględnieniu czynników sezonowych, wyniosła 7,3 proc. wobec 7,4 proc. w styczniu – poinformował we wtorek Federalny Urząd Pracy w komunikacie.
I nie mówcie, że Niemcy to bogaty kraj i że go stać.

To co zapewnia Polska prowadzi w prostej drodze do eutanazji poprzez brak środków na życie. Polskę jednak stać na to, aby finansować różne akcje za granicą
, jak np. te:http://globalnepoludnie.pl/IMG/pdf/Lista_20projektow_Wyniki_konkursu_2007_alfabetycznie.pdf
http://www.polskapomoc.gov.pl/Konkursy,na,realizacje,projektow,14.html
Tak więc powinno ją stać na to, by każdy kto chce i może pracować – godnie żył i nie musiał dokonywać co miesiąc wyboru, czy zapłacić rachunki, czy kupić żywność, lekarstwa i odzież w lumpexie.


Czy w podsumowaniu nie powinniśmy pójść o krok dalej, aby dojść do sedna?Bo to nie tyle są niedostatki reformy emerytalnej albo nawet okupacja wewnętrzna, ale jest to system niewolniczy albo kastowy. Po co się dalej oszukiwać – zalegalizujmy wprowadzone po kryjomu kasty, jak w Indiach, 95% to niech będą pariasi, a pozostałe 5% można podzielić na kastę wojska i policji, kastę sądowo-prokuratorską, kastę artystyczno-mendialną, kastę rządowo-parlamentarną (tylko oni mają prawo być wybierani) oraz kastę bezkarnych nietykalnych -maharadżdżów i braminów, którą tworzy elitka finansowo-duchowna (biznesmani, oligarchowie, rabini, biskupi itp).

Proste i jasne. No i podatki ściągać należy przez naloty – za pomocą rabunku. Ci co nie mają, giną na miejscu, albo bierze się ich żywcem do szpitali – mordowni. Na narządy.
W ogóle o jakich emeryturach mamy mówić? Nie ma żadnych emerytur, nie będzie się utrzymywać darmozjadów, jeśli narządy są zużyte, to tacy idą na przemiał na hamburgery do Mac Donalda albo na paszę dla świń. Wszystko musi być zużyte, jak za Hitlera.
Czy są jeszcze jakieś wątpliwości?
Czy w poruszonych tu kluczowych dla Narodu kwestiach wypowie się Prezydent RP, Marszałkowie Sejmu i Senatu, Posłowie i Senatorowie, Premier i czynniki rządowe według kompetencji, Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania, Rzecznik Praw Obywatelskich, Prezes Trybunału Konstytucyjnego, Prezes Sądu Najwyższego, Episkopat Polski, Prokurator Generalny, przedstawiciele poszczególnych partii politycznych, Związków Zawodowych i Stowarzyszeń, Rzecznik Praw Dziecka, Fundacja Helsińska ?
http://zenobiusz.wordpress.com/2011/11/04/sladem-bieda-przyszla-sladem-za-zbytkami-za-nieladem-sugeruje-wydrukowac-i-kolportowac-poki-jeszcze-mozna/ 

piątek, 30 lipca 2010

GUS i MinFin PO prezent prodakszyn


W poprzednim wpisie nadmieniłem o łojeniu frajerów przez urzędy skarbowe. Jak to się odbywa…
Przyjeżdża sobie repatriant z USA, który mieszkał tam przez ostatnie 5 lat i zarabiał przeciętne $17/h. Pierwszą rzecz jaką potrzebuje jest mieszkanie. Takie mieszkanie nabywa przy czym opłaca u notariusza podatek od czynności cywilnoprawnych. Zestawienie zakupów jak co miesiąc wędruje od notariuszy do urzędów skarbowych, gdzie praktykantki wklepują numerki NIP do komputera i sprawdzają czy nabywca zadeklarował odpowiednio wysokie dochody. Oczywiście natychmiast podnosi się czerwona flaga – nabywca nie składał deklaracji. Ojej, trzeba wyjaśnić to nieporozumienie ! Wysyła się krótkie wezwanko do stawienia się we właściwym urzędzie skarbowym.
Tam repatriant wchodzi z duszą na ramieniu i oddycha z ulgą, gdy słyszy że chodzi o wykazanie dochodów. Ależ płaciło się podatki, w USA, oczywiście i naturalnie ! Tu są formularze !
Przeprowadźmy teraz rozumowanie tokiem urzędowym.
Weźmy rok 2009. $17/h daje $35360, od czego podatnik zapłacił $3160 podatku federalnego i $1000 podatku stanowego.
Polski urząd stosuje metodę proporcjonalnego odliczania. Oznacza to, że naliczy podatek według polskich stawek i odejmie podatek zapłacony obcemu fiskusowi. Dla tego przykładu mamy 109616 zł dochodu, z czego podatek wynosi 22547 zł. Od tego odejmuje się podatek zapłacony tam, czyli 12896 zł. Do zapłaty 9678 zł.
I tak razy 5 ostatnich lat, do tego kary i odsetki, czyli jakieś 70 000 zł.
Bywa też tak, że Polacy pracują ‘za kesz’ i nie składają żadnych deklaracji. Wtedy stosuje się przepisy o nieujawnionym dochodzie, za które płaci się 75% ujawnionego dochodu. Kupując mieszkanie za 200 000 zł podatek wyniesie więc 150 000 zł. Mieszkanie sprzedawane jest przez komornika, ale rzadko kiedy osiągnie cenę zakupu z której trzeba jeszcze opłacić koszty egzekucyjne. Może być i tak, że nawet po upłynnieniu nieruchomości podatnik będzie musiał nawet dopłacić pewną kwotę.
Mieszkanko zajmuje się bardzo szybko i prosto. Nie ma żadnego tłumaczenia. Jak dobrze pójdzie, to frajer nawet nie zdąży się wprowadzić. Ale hej, można przecież wyjechać na następne 5 lat za granicę.


Henry Ford zauważył kiedyś, że trzeba płacić robotnikowi godnie, ponieważ wyższa siła nabywcza społeczeństwa napędza biznes. Stąd dziś dość powszechnie uważa się, że popyt wewnętrzny stanowi o rozwoju gospodarczym kraju.
Ciekawe wnioski płyną z rozmów z Polakami i z czytelnictwa prasy wydawanej w Polsce. Wydaje się, że młodzież jest bardzo realistycznie nastawiona do rzeczywistości. Większość osób z jakimi rozmawiałem oblicza swoje oczekiwania płacowe (x) w następujący sposób:
x = (koszt wynajęcia pokoju) + (koszt wyżywienia) + (koszt biletu miesięcznego)
w przypadku młodego małżeństwa jest to zupełnie inne wyliczenie:
x’ = (koszt wynajęcia kawalerki) + (koszt wyżywienia 2 osób) + (koszt 2 biletów miesięcznych)
Mało kto zakłada takie ekstrawagancje jak posiadanie dziecka, fundusz wakacyjny, samochód czy oszczędzanie na emeryturę. Przypuszczam, że jakiekolwiek urodzenia należy tłumaczyć wyłącznie nieskuteczną antykoncepcją lub jej brakiem (rodziny patologiczne, rodziny talibo-katolickie).
Jest to ciekawe, biorąc pod uwagę wysoki poziom popytu wewnętrznego, który rzekomo zauważa GUS. Sądzę, że wytłumaczeniem dużej ilości nowych mieszkań i nowych samochodów są ludzie pracujący za granicą, szara/czarna strefa oraz ludzie wkręceni w którąś z legalnych mafii (np. notariusze, adwokaci, dzieci ordynatorów po specjalizacjach ograniczonych ilościowo, rodziny urzędników biorących łapówki itp).
O realiach panujących na rynku pracy niech świadczą artykuły tego typu. Dzięki recesji, atmosferze krwiożerczego 19wiecznego kapitalizmu oraz zbójeckim składkom ZUS na emerytowanych oficerów UB zabijających niegdyś AKowców, zatrudnienia na etat między Odrą a Bugiem nie prowadzi się. Środkowy palec w górę droga młodzieży.
Z rozmów z Polakami oceniam przeciętne wynagrodzenie netto w granicach 1500 – 2500 zł, w zależności od wielkości obozu pracy niewolniczej miasta. To są stawki głodowe. Oto przykład takiej oferty pracy – wyższe wykształcenie, język, doświadczenie no i stawka 1000 zł netto. Prawdopodobnie gdyby chcieć utrzymać niewolnika, koszt zakwaterowania i wyżywienia zupą z brukwi byłby wyższy. To są powody, dla których niewolnictwo zostało zakazane – było niewygodne (mała możliwość doboru kadr) i drogie.
W USA płaca minimalna wynosi $7,25/h czyli około 4000 zł netto miesięcznie. Biorąc pod uwagę podobny koszt utrzymania (zakładając przeniesienie skromnego życia w Polsce na warunki amerykańskie) jest to minimalne wynagrodzenie pozwalające na godne życie. Pracownicy w Polsce powinni zarabiać 4000 lub więcej, żeby stopa życia zbliżała się do poziomu świata rozwiniętego. Co ciekawe, przy takich samych cenach w McDonaldzie kelnerka tam zarabia $7,25 a w Polsce 1 miskę ryżu i 1 kopa w dupę/h – i jakoś McDolandy dają radę przetrwać i oferować doskonałej jakości potrawy za zbliżoną, przystępną cenę.
Jako, że zwykle zadaję się z liberałami (czasem z libertynkami), zarzut jaki zwykle słyszę brzmi – ‘niech się spakują i wyjadą jak ty’. Niestety, to nie takie proste. Doskonale obrazuje to przykład pewnej znajomej projektantki mody, bezrobotnej od roku. Jak to ona określiła, woli umrzeć niż wyjechać. Strach przed głęboką wodą Irlandii jest tak duży, że całkowicie odbiera możliwość wyjazdu. Lepiej zdechnąć z głodu w ojczyźnie lub samemu odebrać sobie życie niż wsiąść do samolotu.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że złoty okres emigracji (2004-2007) jest już odległą przeszłością. Gospodarki, które gwałtownie potrzebowały emigrantów jako pracowników nie mają pomysłu co zrobić z własnymi bezrobotnymi obywatelami.
Czasem zgubne bywają nadmierne roszczenia względem życia. Są ludzie, którzy nie chcą na obczyźnie kariery sprzątaczki ani hydraulika lecz roją o rozwijaniu się we własnym kraju. Na obudzenie repatriantów czekają już realia opisane w linkowanym artykule oraz urzędy skarbowe gotowe do naliczania podatku za pracę za granicą. Ale to łojeniu frajera przez fiskusa w kolejnym odcinku.
+++++++++++
http://slomski.us/