WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
środa, 3 września 2008
O CCCPolsce. O TYM SAMYM, IMPORT BLOG..
**********************************************************
**********************************************************
Po drodze Mołdawia...
A na wiosnę okaże się, że jedynym gwarantem "niepodległości" Polski jest Donald Donaldowicz?Oczywiście po wydaniu zgody na eksterytorialne połączenie guberni białoruskiej z okręgiem kaliningradzkim (królewieckim, jak powie obecny na jego otwarciu kanclerz Niemiec).Pamiętajmy, że inwazję poprzedziły w Gruzji wybory, których "partii Rosji" wygrać się nie udało. Gruzini okazali się odporniejsi od Polaczków na medialną obróbkę (może nie ten etap zamożności?) Musiały więc wjechać czołgi.Jak by to ująć najbardziej dosadnie...Powoli kończy się czas pierdolenia w bambus, czyli wirtualnej wolności.W Polsce Partia Rosji onanizuje Ziobrą Wyborczego Debila, żeby sobie o sprawach poważniejszych nie pomyślał. Bo, co było pewnie szokiem potężnym dla wszystkich, na hasło "Rosja" nawet Wyborczy Debil czasami myśleć zaczyna. A Ziobro...No cóż, chciałbym żeby na swoich, licznych konferencjach prasowych tak sam z siebie wspomniał o faktycznej roli, jaką obecnie szum wokół jego osoby ma spełniać oraz wskazał, jakie wydarzenia ma przesłonić.Wtedy dopiero mógłbym zacząć myśleć, czy się kiedyś, w przyszłości, na prezydenta nada.
Autor: Impertynator o 12:51 0 komentarze
Autor: Impertynator o 12:51 0 komentarze
(Wyborczego Debila z sumieniem na wygnaniu)
Ogłupili nas!Głupiemu biada.
Zdradźże mi koniecZdrada! Zdrada!
Przecież on jak jaSiebie znienawidzę?
Teraz nie masz kogoJeśli ja się brzydzę
Inni mnie wyśmiejąŚmiech to strachu znamię
Mów wyraźniej, Słońce PeruŚwieci mi przez ramię
Będzie dobrze?Kaczorom zabiorą onuce...
Indie to sitar, medytacje, nirvana, joga, Bollywood.Łagodni, uduchowieni ludzie, witający się tak znanym w naszej części świata złożeniem rąk.Nawet krowy nie ukrzywdzą.I nagle:"Kilka tysięcy chrześcijan indyjskich demonstrowało w New Delhi w akcie solidarności z ofiarami pogromów w stanie Orisa. Wszystkie katolickie szkoły w Indiach są dziś zamknięte. (...)W trakcie trwających od niedzieli pogromów w Orisie zginęło kilkanaście osób, kilkaset zostało rannych. Spalono wiele kościołów oraz zrujnowano dziesiątki osad, w których mieszkali chrześcijanie."Całość.Trzeba zmienić kanał.
Autor: Impertynator o 11:41 0 komentarze
Autor: Impertynator o 11:41 0 komentarze
Teoretycy hodowli niewolników
Już gdzieś pisałem, ze Rosja nigdy nie była i nie będzie imperium, jeśli nie przyjdą jej z pomocą zagraniczni sprzymierzeńcy.Jest ich mnóstwo.Czasem można takiego przeoczyć. A tak pilnie pracuje i na pochwałę zasłużył."Dyrektor Instytutu Studiów Politycznych PAN, prof. Wojciech Materski uważa, że (...) Europa nie może uchwalić żadnych sankcji ekonomicznych wobec Rosji, bo sama by straciła."Dyrektor starannie unika sformułowań w rodzaju "więcej by straciła, niż zyskała". Zmuszały by go one do wyceny takich wartości jak "suwerenność", "poszanowanie prawa" itp. Po prostu - nie może, bo by straciła.Dyrektor nie jest tak durny, żeby nie wiedzieć, iż tego rodzaju sformułowanie wyklucza robienie czegokolwiek w jakiejkolwiek sytuacji (np. robiąc krok, tracisz energię) i jest po prostu deklaracją bezdennej głupoty. On jednak ufa w jeszcze głębszą głupotę odbiorców. Nie bez racji.Żyjemy w epoce, w której tak zwana demokracja z wolna zaczyna się przekształcać w ustrój niewolniczy. I to z pełną spolegliwością, utęsknieniem i aprobatą ze strony konsumentów viagry z wszczepionymi w mózgi ipodami.To pokolenie dekadentów pragnące rozpoczynający się wiek na schyłkową modłę wymodelować. W nic nie wierzą, bo zdaje im się, ze wiedzą wszystko (komputery, Internet). Chcą jedynie świętego spokoju i prawa do prywatnego szaleństwa w ich Kostce.
Autor: Impertynator o 20:58 0 komentarze
Polszczyznak
Już gdzieś pisałem, ze Rosja nigdy nie była i nie będzie imperium, jeśli nie przyjdą jej z pomocą zagraniczni sprzymierzeńcy.Jest ich mnóstwo.Czasem można takiego przeoczyć. A tak pilnie pracuje i na pochwałę zasłużył."Dyrektor Instytutu Studiów Politycznych PAN, prof. Wojciech Materski uważa, że (...) Europa nie może uchwalić żadnych sankcji ekonomicznych wobec Rosji, bo sama by straciła."Dyrektor starannie unika sformułowań w rodzaju "więcej by straciła, niż zyskała". Zmuszały by go one do wyceny takich wartości jak "suwerenność", "poszanowanie prawa" itp. Po prostu - nie może, bo by straciła.Dyrektor nie jest tak durny, żeby nie wiedzieć, iż tego rodzaju sformułowanie wyklucza robienie czegokolwiek w jakiejkolwiek sytuacji (np. robiąc krok, tracisz energię) i jest po prostu deklaracją bezdennej głupoty. On jednak ufa w jeszcze głębszą głupotę odbiorców. Nie bez racji.Żyjemy w epoce, w której tak zwana demokracja z wolna zaczyna się przekształcać w ustrój niewolniczy. I to z pełną spolegliwością, utęsknieniem i aprobatą ze strony konsumentów viagry z wszczepionymi w mózgi ipodami.To pokolenie dekadentów pragnące rozpoczynający się wiek na schyłkową modłę wymodelować. W nic nie wierzą, bo zdaje im się, ze wiedzą wszystko (komputery, Internet). Chcą jedynie świętego spokoju i prawa do prywatnego szaleństwa w ich Kostce.
Autor: Impertynator o 20:58 0 komentarze
Polszczyznak
Polskojęzyczna hałastra nie zasypia gruszek w popiele naszej pamięci.
Na tapetę trafiło Westerplatte. Powstanie na ten temat "nowy", choć tak stary z ducha, jak wspominki Bermana przy kominku film, traktujący o kolejnym wcieleniu zaplutych karłów.O klasie projektu świadczy doświadczenie jego scenarzysty, zdobyte w serialu "13 posterunek". A mottem deklaracja współproducenta:"My jesteśmy tylko filmowcami, a nie historykami. Nie prowadzimy badań, ale przejrzeliśmy różne źródła na ten temat. Dla nas najważniejszy jest jednak film. Chcemy pokazać prawdę, bez opowiadania się po którejś ze stron."To jest właśnie ich znak.Polszczyznak.Zdaniem tej polskojęzycznej, sowieckiej hołoty, II Wojnę Światową należy pokazywać "bez opowiadania się po którejś ze stron."Danke i Spasiba.Dziwi mnie tylko, że w filmie nie zagra pupil rosyjskich kinematografów, niejaki Żebrowskij. Już jedną polską kanalię na zlecenie zagrał.Za to Linda doczeka się pewnie kolejnego, kultowego szlagwortu:"Co ty, kurwa, wiesz o skurwieniu?"
Autor: Impertynator o 16:37 3 komentarze
Wyznania wiary
Autor: Impertynator o 16:37 3 komentarze
Wyznania wiary
Nie ma takiej zbrodni, której by Zachód nie popełnił dla pieniędzy.
Tego się mają nauczyć niewolnicy Wszechrusi.I nie ma takich pieniędzy, których by Rosja nie wydała dla popełnienia zbrodni.A o tym winni pamiętać robiący w jedwabną bieliznę, imperialistyczni durnie.
Autor: Impertynator o 11:07 0 komentarze
Autor: Impertynator o 11:07 0 komentarze
wtorek, 26 sierpień 2008
PS Okołokatyńskich i imperialnych wybryków Rosji postanowiłem nie komentować.Zgodnie z lekko tylko zmodyfikowaną maksymą Mackiewicza:"Skoro nie można do bolszewików strzelać, to tym bardziej nie ma sensu o nich debatować".A rosyjska bolszewia wypowiedziała właśnie całemu światu, więcej - całej rzeczywistości - wojnę.I nie mając najmniejszych szans na sukces, postanowiła na kim się da wymusić deklarację, że wygrała.Choćby w maleńkiej Gruzji lub pokazując Polaczkom, że Katyń to za mało.Ciekawe, czy świat przyjrzy się temu niedźwiedziemu pokurczowi uważnie, czy jak zwykle zapatrzy się tylko w jego cień na ścianie ogromny?
Autor: Impertynator o 15:32 2 komentarze
PS Okołokatyńskich i imperialnych wybryków Rosji postanowiłem nie komentować.Zgodnie z lekko tylko zmodyfikowaną maksymą Mackiewicza:"Skoro nie można do bolszewików strzelać, to tym bardziej nie ma sensu o nich debatować".A rosyjska bolszewia wypowiedziała właśnie całemu światu, więcej - całej rzeczywistości - wojnę.I nie mając najmniejszych szans na sukces, postanowiła na kim się da wymusić deklarację, że wygrała.Choćby w maleńkiej Gruzji lub pokazując Polaczkom, że Katyń to za mało.Ciekawe, czy świat przyjrzy się temu niedźwiedziemu pokurczowi uważnie, czy jak zwykle zapatrzy się tylko w jego cień na ścianie ogromny?
Autor: Impertynator o 15:32 2 komentarze
17 WRZEŚNIA '39. BIAŁE PLAMY ZBRODNI.
*********************
....( )Kolejnym problemem wymagającym wyjaśnienia jest działalność sowieckich grup terrorystyczno-dywersyjnych. Według mojej oceny, była ona bardziej intensywna i o znacznie większej częstotliwości działań niż w przypadku podobnych grup niemieckiej „piątej kolumny”. Z danych polskiego kontrwywiadu, relacji mieszkańców i obrońców Kresów Wschodnich czy też wzmianek w meldunkach sowieckiego aparatu politycznego, możemy domniemywać, że grupy te były tworzone na terytorium polskich ziem wschodnich jeszcze na długo przed wrześniem 1939. Organizowali je specjalnie przeszkoleni sowieccy oficerowie, bardzo często wywodzący się z tych terenów, bądź też aktywiści KPZU i KPZB przygotowywani do tej roboty w specjalnych ośrodkach szkoleniowych na terenie ZSRR. Gdzie te ośrodki się znajdowały, jaki był zakres organizacyjno-szkoleniowy ich działania – tego nie wiemy.
Po 1 września 1939 r. grupy dywersyjne zostały uruchomione, stopniowo rozszerzyły działalność i liczebność, wciągając w zakres swego zainteresowania przedstawicieli miejscowych mniejszości narodowych.
Z dniem 17 września zakres działalności grup rozszerzył się na zbrojne wystąpienia przeciw przedstawicielom polskiej władzy, jednostkom Wojska Polskiego i ludności cywilnej. Przykładem takich działań były incydenty w Grodnie, Skidlu, Jeziorach, Grabowcu, Mikołajowie, a zwłaszcza w Stepaniu i Ratnie, gdzie grupa KOP gen. Rückemanna musiała do walki z sowiecką dywersją zaangażować silne pododdziały wsparte bronią maszynową i artylerią. Czy doczekamy się pełnego wyjaśnienia składu, zadań i działalności tych organizacji, nazwisk ludzi, którzy nimi kierowali? Jest to raczej wątpliwe, gdyż wchodzimy w zakres działalności agenturalnej, której żadne państwo ujawniać nie chce.
Kolejny znak zapytania stanowi działalność wojsk pogranicznych NKWD. Z materiałów operacyjnych Armii Czerwonej wiemy, że były one podporządkowane Ministerstwu Spraw Wewnętrznych ZSRR oraz że posiadały dobrze zorganizowany wywiad, sięgający kilkadziesiąt kilometrów w głąb RP. Wojska pograniczne NKWD doskonale rozpracowały placówki KOP i przygotowały się do ich zniszczenia tuż przed przekroczeniem granicy przez grupy uderzeniowe Armii Czerwonej. Już w godzinach nocnych 17 września (między godziną 3 a 4 czasu moskiewskiego) wojska NKWD, podporządkowane już dowódcom związków taktyczno-operacyjnych Armii Czerwonej, uderzyły na strażnice KOP. Nie sposób jednak wyrokować o sposobie rozpracowania KOP i ludności przygranicznych miejscowości, o organizowaniu grup uderzeniowych i ich uprzednim szkoleniu (lub braku takowego). Nie wiemy też, jaki był sam przebieg walk o polskie strażnice. W materiałach operacyjnych Armii Czerwonej są na ten temat tylko szczątkowe informacje. Materiały pozwalające odtworzyć działalność „pogranotriadów” NKWD w pierwszych dwóch dniach działań przeciwko Polsce, a także wcześniejsze ich przygotowanie do tych zadań, znajdują się w Archiwum Wojsk Pogranicznych Federacji Rosyjskiej w Puszkino pod Moskwą. Jednak moje starania jako członka Wojskowej Komisji Archiwalnej o ich udostępnienie, prowadzone od początku listopada 1994 roku, nie przyniosły dotąd pozytywnego rezultatu – i to pomimo poparcia dyrektora Komitetu do spraw Archiwów przy rządzie Federacji Rosyjskiej, prof. Rudolfa Pichoji. W lutym 1995 r. dowództwo Pogranicznych Wojsk Federacji Rosyjskiej poinformowało Wojskową Komisję Archiwalną (płk. prof. Jana Piętę), że w umowie o współpracy między polską Strażą Graniczną a pogranicznymi wojskami FR brak jest zapisu o współpracy służb archiwalnych. ( ) ....
----------------------------
Subskrybuj:
Posty (Atom)