o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

wtorek, 27 kwietnia 2010

tuska lekcja r u s k a

MOTTO:

( ) "Dwie niesprawności, to za dużo, jak na przypadek / wypadek. Poza tym okazuje się, że nasi piloci lecieli w stronę pasa startowego wąwozem i poniżej poziomu pasa. Jak to możliwe, że aż tak zostali w błąd wprowadzeni?!?! Także manipulacje światłami naprowadzającymi na pas, 10 min. rozbieżności co do dokładnego czasu katastrofy, wzmiankowany na początku tekstu fakt usunięcia – po odlocie Putina i Tuska – urządzeń naprowadzających, odbieranie dziennikarzom filmów nakręconych w miejscu katastrofy, konfiskata przez Rosjan czarnych skrzynek, możliwości manipulacji przy nich i zgoda na to, włamania do sejmowych pokoi ofiar katastrofy, do ich mieszkań i domów, przeszukania biurek w miejscu pracy… Namawianie prezydenta, by nie jechał pociągiem z kombatantami, rodzinami katyńskimi, a poleciał z bratem ….. Czy to nie wystarczy?

Marek
Dawniej Centrum Dowodzenia Bojowego Armii Lotniczej / Frontu Lotniczego

P.S. Widziałem, jak nasz pilot ze specj. 36 pułku lotniczego wylądował w 10 razy gorszych warunkach, niż te smoleńskie. A leciał z marszałkiem Ustinowem. I była cholerna śnieżyca, że samolotu nie było widać, pilot nie widział lotniska, tylko śnieg, był mróz, silny, boczny wiatr i czarne chmury na 80 m wysokości. I to była dla niego bułka z masłem.”

*
Czy to prawda? Czy tak właśnie zamordowano polską delegację? Nie wiem. I nie interesuje mnie to! Pisałem już, że pytanie “jak” jest wtórne do pytania “kto”. Bo pytanie “czy” jest czysto retoryczne! Nie potrzebuję dowodów. Wiem natomiast, że jest to bardzo prawdopodobna wersja zdarzeń. Wiem też jeszcze jedno i nie podlega to jakiejkolwiek dyskusji: takie listy jak powyższy byłyby gorącym tematem we wszystkich zachodnich mediach, o Stanach nie wspominając! Czy to prowokacja? Być może. Ale takie hipotezy właśnie powinny być weryfikowane przez niezależnych dziennikarzy śledczych! Ba! Każda służba specjalna globu zainteresowałaby się powyższą treścią. Oczywiście nie wiemy czy nasze służby są zainteresowane czy nie…. Tylko że po dotychczasowych ich działaniach nikt rozsądny nie powinien mieć złudzeń. U nas błogi spokój (przed burzą!) i cisza. Przecież wiadomo co się stało, nie? Od pierwszych godzin po “wypadku” mówiono, że najbardziej prawdopodobną jego przyczyną jest… osoba Prezydenta Lecha Kaczyńskiego! Ludzie, obudźcie się! Ta cisza, ten brak brania pod uwagę, jako jednej z możliwych, tezy o zamachu, to absolutne wyrugowanie z debaty słowa “zamach” jest najlepszym dowodem na to, że coś jest na rzeczy! Wszystkie, dosłownie wszystkie niejasności i niewygodne pytania pojawiły się najpierw w internecie, a dopiero potem łaskawi żurnaliści je “zweryfikowali”! Ilość podejść do lądowania, głośne wkręcanie/wykręcanie żarówek, fakt zabierania części wraku przez gapiów, sprawa dodatkowej instalacji nawigacyjnej, usuniętej tuż przed feralnym lotem, system TAWS (o tym to akurat “donieśli” Amerykanie) czy wreszcie godzina (!!!) runięcia rządowego Tupolewa na ziemię! Gdyby nie internet, to byście nie wiedzieli nic! Kompletnie nic.

Mało tego: informacje o przeszukaniu lokali parlamentarzystów, prezesa IPN i mieszkań ś.p. Aleksandra Szczygły i ś.p. Zbigniewa Wassermanna pojawiły się w sieci w niedzielę 11 kwietnia! I co? Ile czasu było trzeba, by ta informacja znalazła się w publicznym obiegu? A stało się to wtedy, gdy ABW przedstawiła “kwity”, że jej działania były zgodne z prawem. Jednak cosik się towarzyszom pokiełbasiło, bo na bumadze, którą przedstawili opinii publicznej widnieje data 11.04.2010, a opisywane wejścia miały miejsce w dniu tragedii, w sobotę 10.04!!! No a kto wydał polecenie? Ano tow. Komorowski, p.o. (nomen omen) Prezydenta Rzeczypospolitej. I nikt gośno nie mówi o tym, że pan Bronek złamał konstytucję! Bo tak się składa, że swoje decyzje podejmował w momencie, gdy Prezydent Lech Kaczyński był osobą zaginioną, gdyż nie odnaleziono jeszcze jego ciała! W świetle polskiej konstytucji Komorowski nie miał prawa wskoczyć w prezydenckie buty do czasu identyfikacji zwłok zmarłego Prezydenta! Tym samym nie mógł podejmować żadnych decyzji wynikających z proregatyw prezydenta. Tak na marginesie przypomnę niedowiarkom co nieco: Bronisław Komorowski był jedynym politykiem PO głosującym przeciwko likwidacji WSI! Rozumiecie? Jak nie to napiszę to wprost. W tym momencie nie mam już złudzeń: nasze służby były zamieszane w rosyjski zamach! "Nasze " Judaszki znów dały znać o sobie…
A każdy kolejny dzień dostarcza nowych poszlak, którymi nie zajmuje się nikt poza garstką internetowych desperatów!

Ludzie, powtarzam, obudźcie się!!! Wyłączcie telewizor i włączcie myślenie! Po dwóch tygodniach “śledztwa” nie znamy nawet dokładnej godziny!!! A rosyj… tfu… sovieccy śledczy przesłuchują Córkę Zbigniewa Wassermanna, pytając ją “na ile wycenia to, co się stało” i “po co jej ojciec w ogóle tam leciał” (sic!). Przecież to się w głowie nie mieści! Ci sami śledczy są w posiadaniu tzw. czarnych skrzynek, a przecież “nośniki elektromagnetyczne w czarnych skrzynkach można skutecznie zmanipulować”, tak więc “jako dowód w śledztwie z punktu widzenia interesów suwerennego państwa są one już niewiarygodne”. To u towarzyszy. A co u nas? A u nas Gazeta Wyborcza głównie zajmuje się “incydentem gruzińskim”. Wszak Michnik to wierny syn Moskwy. Żadnych pytań, żadnych wyjaśnień. Pewnien kretyn (bez nazwisk) stwierdził, że jakiekolwiek zadawanie pytań śledczym w Moskwie, byłoby równoznaczne z napluciem Rosjanom w twarz (sic!). I tu dochodzimy do słów, którymi ozdobiłem tekst. Niedorzeczne, co? Większość z Was myśli pewnie, że padły one w celu zobrazowania sytuacji Polski po katastrofie? Nic podobnego!
Polska - od 17. IX. 1939 - nigdy w pełni nie odzyskała niepodległości.
Żaden rok 1989! Żaden “okrągły stół”! To trwa ten sam mecz, ta sama wojna. Pojednanie?
Już słychać salonowe głosy, które straszą powrotem IV RP (tak jakby kiedykolwiek projekt ten zrealizowano!), zarzucając jej domniemanym twórcom brak inicjatywy pojednania, obwiniając ich o dzielenie Polaków. Szykuje się wojna polsko-polska, kraczą ci “dobrzy ludzie” wespół z “autorytetami moralnymi”.
Znów: nic podobnego!
To nie jest wojna między Polakami. To jest wojna DOBRA ZE ZŁEM; szczerych patrtiotów z Tuskami, tuskoidalnymi “pożytecznymi idiotami”, michnikolizami, Tajnymi Współpracownikami i ich apologetami, Michnikami, Żakowskimi, Lisami i innymi parszywymi gnidami. To ścierwo tylko gada po polsku, ale z Polską nic wspólnego nie ma, bo mieć nie chce! Nie mamy szans na wybicie się na niepodległość, gdy tylu "rodaków" dorabia u naszych wrogów. Kto tego wreszcie nie zrozumie, ten przyczyni się do kolejnej wasalizacji Ojczyzny!

Jest jednak szansa, by zatrzymać to szaleństwo lub chociaż je zminimalizować. Dzisiaj swoją kandydaturę na prezydenta RP zgłosił brat zamordowanego Prezydenta. I choć Jarosław Kaczyński nie jest moim kandydatem, tak jak nie był nim jego brat, to w tym momencie, w tej sytuacji nie ma wyboru! Niniejszym łamię swoją zasadę o niegłosowaniu i popieram Jarosława Kaczyńskiego! Trzeba zatrzymać rozpad Polski! I ostrzegam: wilk zaczyna gryźć. Cel, którym jest wolna i niezawisła Rzeczpospolita uświęca każdy środek! Merde!!!

P.S.

A kto lubi czytać i zadawać niewygodne pytania, niech zajrzy tu:

http://staryw.blogspot.com/2010/04/czterdzieesci-szesci-po-metra.html

http://www.heading.pata.pl/taws.htm
++++++++++++++++++++

http://www.nurniflowenola.com/?p=2047

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

ANALIZA OKOLICZNOŚCI KATASTROFY



crew total flight time in hours :

- (captain) kpt. pil. Arkadiusz PROTASIUK – total time: 3528h (on Tu-154M – 2937h)
- (first officer) mjr pil. Robert GRZYWNA - total time: 1939h (on Tu-154M – 506h)
- (navigator) por. pil. Artur ZIĘTEK – total time: 1069h (on Tu-154M – 59h, as navigator)
- (flight engineer) chor. Andrzej MICHALAK – total time 330h

Całośc na :
http://www.pluszaczek.com/2010/04/18/przyczyny-katastrofy-prezydenckiego-samolotu-tu-154m-analiza-czesc-iii/
+++++++++++++++++++++++++++++
ARTYKUŁY ZE SŁOWEM KLUCZOWYM "Arkadiusz Protasiuk"

To przyczyna katastrofy?!

Rozkład radiolatarni naprowadzających przed pasem startowym w Smoleńsku jest niestandardowy. Czy to mogło być przyczyną katastrofy naszego samolotu?

Rozkład radiolatarni naprowadzających przed pasem startowym w Smoleńsku jest ...

comSkomentuj (68)

Pilot tupolewa był z prezydentem w Tbilisi

Kapitan Arkadiusz Protasiuk, który pilotował prezydenckiego tupolewa do Smoleńska leciał jako drugi pilot w 2008 z Lechem Kaczyńskim do Tbilisi. Wtedy prezydent nazwał pilotów tchórzami.

Kapitan Arkadiusz Protasiuk, który pilotował prezydenckiego tupolewa do Smoleńska leciał ...

comSkomentuj (35)

Rodzina pilota: Nie wierzymy, że to jego ...

- Ja nie wierzę, że to wina Arka - mówią cicho zrozpaczeni rodzice kapitana Arkadiusza Protasiuka (36 l.), pilota który prowadził rządowego TU-154 w ostatni lot do Smoleńska

rodziny w rozpaczy

- Ja nie wierzę, że to wina Arka - mówią cicho zrozpaczeni rodzice kapitana Arkadiusza ...

comSkomentuj (242)

Pilot zrobił tylko jedno zejście

Według innego pilota, który latał z Lechem Kaczyńskim, w sobotę nie było kilku podejść do lądowania. Prawdopodobnie było tylko jedno zejście

Według innego pilota, który latał z Lechem Kaczyńskim, w sobotę nie było kilku podejść do ...