o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

poniedziałek, 2 maja 2011

zib1- Zbigniew Bilski * O K O P



Nasze dzieci nie będą Polakami. Inicjatywa - OKOP


List otwarty do Donalda Tuska.
zib1, 6 kwietnia, 2011


IMPERA55.gif
Kraj.... Panie,



Nie zwracam się do Pana Premierze, bo nigdy Pan moim Premierem nie był i nic nie wskazuje na to że coś w tym temacie może się zmienić. Zresztą chyba nigdy Panu na tym nie zależało.

Dziś to chyba nie jest najważniesze, istotne jest coś zgoła innego.

Myślę że Pan już wie że Pan przegrał i choć z rozpędu jeszcze słychać pańskie kiepskie żarty i płaskie krotochwile, to Pan już wie.

Przegrał Pan zresztą już bardzo dawno temu, i bez znaczenia jest wynik najbliższych wyborów.

Pan wie że czas rozliczeń się zbliża i jest nieuchronny. Widzę to często w Pana oczach, tak, strach jest trudny do ukrycia.

Pierwszy raz zdał Pan sobie z tego w pełni sprawę 10.04.2010, ale już wcześniej musiał Pan domyślać się tego co nastąpi. Czy zaczął Pan obawiać się przyszłości dopiero w 2005 kiedy zawiódł Pan miliony Polaków nie dopuszczając do koalicji POPiS, koalicji w której miliony Polaków pokładało nadzieję na nowy lepszy początek, na powstanie wreszcie kraju sprawiedliwego i uczciwego wobec wszystkich obywateli?

A może nastąpiło to już wcześniej, podczas nocnego puczu,który nas Polaków pozbawił szansy na rozliczenie oprawców i oczyszczenie Polski z agentury. A tak w ogóle, to do dziś się zastanawiam co Panem tej nocy powodowało, tylko obietnica współtworzenia Rządu, czy jakieś osobiste obawy?Bał się Pan już,a raczej dopiero wtedy?

A trzeba przyznać że Bóg, a może los/ bo pańskie kampanijne nawrócenie nie jest zbyt wiarygodne,jak i niestety każde pańskie słowo i działanie/ był wyjątkowo dla Pana łaskawy, nikt nigdy nie miał tylu szans aby się zmienić,aby zerwać ze swoim szemranym otoczeniem i stać się rzeczywistym Mężem stanu.

Okazji było mnóstwo, ale pominę je wszystkie, przypominając tylko tę sprzed roku.

Rok temu zdarzyła się wielka tragedia, tragedia która poruszyła wszystkich. Tragedia,która mogła zjednoczyć nasz Naród i zależało to tylko od Pana.

Wystarczyło by kilka gestów i kilka decyzji personalnych. Można było nie uciec do szafy i nie zgodzić się na przejęcie śledztwa przez KGB, a właściwie nie trzeba było nawet nic robić, tylko było trzymać za słowo Miedwiediewa.

Kilka dymisji w resortach odpowiedzialnych za organizację wizyty, w pańskiej kancelarii.

Może kilka wypowiedzi i wyciągnięcie ręki do PiSu, wyrażenie zdecydowanego poparcia dla idei pochówku Prezydenta Kaczyńskiego na Wawelu, czy głośne poparcie dla Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w centrum Warszawy. Może jeszcze tylko wstrzymanie się i wstrzymanie Komorowskiego od przejmowaniem wszystkich stanowisk zanim ciała ostygły.

Czy to by było za wiele? Czy tych parę gestów jest dla Pana więcej warte niż możliwa zgoda, koniec wojny polsko-polskiej? Czy jest Pan samodzielnym politykiem i mógł Pan to zrobić?

Bo jeśli nie to Panem pogardzam,choć też w jakimś stopniu współczuję, lecz jeśli mógł Pan to zrobić,a nie zrobił tego tylko ze względu na interes otaczającej Pana szajki to zasłużył Pan na wszystko co Pana niebawem spotka, zasłużył Pan na więcej, na milion lat w gorącej smole, i nie tylko.

Każdy grzesznik, nawet najgorszy zbrodniarz zawsze ma szansę na nawrócenie, nasz Bóg jest miłosierny, my jesteśmy grzeszni i tak łatwo nie wybaczamy.

Ale ma Pan zawsze szansę, odejść od polityki zanim zostanie Pan od niej brutalnie oderwany.

Odejść, a przed odejściem jeszcze zrobić coś dla zgody. Ofiary będą konieczne, ale im później tym ich będzie więcej, obyś zdążył, zanim sam się staniesz jedną z nich.

zib1- Zbigniew Bilski * O K O P




Mafia nie odpuszcza. A My odpuścimy???


zib1, 4 kwietnia, 2011 - 17:13 Kraj PO. RAŚ



Kiedy wreszcie, do jasnej cholery, zaczniemy się bronić!

Strzelają, podrzynają gardła,nasyłają „nieznanych sprawców”,a my co?

„Dorżnęli” część „watahy”, a teraz dla odmiany POstanowili POozamykać nas w więzieniach, a my nic?

Nie wzywam do stosowania tych samych,bojówkarskich metod, ale zarzućmy tych nieuków pozwami i zawiadomieniami o przestępstwach.

Z tego samego artykułu 257 , którego jak pałki chce użyć szmondactwo, nie przeczytawszy nawet tekstu źródłowego, pozwijmy Donalda T., za jego wypowiedzi o nienormalności polskości, pozwijmy Mirosława D. za „Polska to dziki kraj”,pozwijmy Władysława B, za cały szereg szkalujących Polaków wypowiedzi.

Wiem że skutek ,przy tych wciąż sovieckich sądach może być marny, ale brońmy się.

Panowi i Panie z RAŚ i śląskiej PO niech odpowiedzą za działanie zmierzające od odłączenia części terytorium Polski- KK – przestępstwa przeciwko RP – Art. 127.

Donald T. i cały „zarząd” tego gangu jest też winny , wszak bez ich Pozwolenia nie było by współpracy przy przestępczym /w myśl naszego prawa/ działaniu z RAŚ.

RAŚ-iem, który swój główny cel definiuje jako oderwanie Śląska od Polski i uczynienie go ODRĘBNYM pod względem politycznym ,gospodarczym i kulturalnym.

Stosujecie wobec Ślązaków wyzysk kolonialny? Jeśli nie to pozwijcie RAŚ, dacie się bezkarnie obrażać?

Powołajmy Komitet Obrony Dobrego Imienia Polski i Polaków, sprzeciwmy się, śledźmy każdą wypowiedź i piszmy pozwy i zawiadomienia o przestępstwach. Już teraz,ale i za parę miesięcy, szczególnie za parę miesięcy,w trybie wyborczym.
zib1




niedziela, 1 maja 2011

Grzegorz Rossa * c d n



Grzegorz Rossa.
http://grzegorz.rossa.nowyekran.pl/post/12720,michnik-przychodzi-noc-dlugich-nozy-czy-noce-moskiewskie

Michnik: "przychodzi noc długich noży czy noce moskiewskie"

ZACHOWAJ ARTYKUŁ

Michnik wypowiada w złą godzinę. Poza cyklem, „Dlaczego delegacja państwowa do Katynia musiała zginąć” — tekst (post?) nienumerowany
W tekście (poście?)Tusk daje argumenty na rzecz zamachunapisałem, a w Smoleńsk. Zwęgleni, spopieleni  autocytowałem:
Bardzo wybrednie dobieram swoje lektury. Jak mogę, staram się nie czytać byle czego. Można powiedzieć, że jestem na ścisłej diecie czytelniczej. Już podczas »Karnawału« Solidarności (1980÷81) sukcesywnie zrezygnowałem z: komunistów, socjalistów, a potem w ogóle z lewicy. Później do tego dorzuciłem: zwolenników ingerowania państwa w gospodarkę, folksdojczów, targowicę, zdrajców, renegatów, zaprzańców, wysługujących się obcym, obóz zdrady narodowej, partię zagranicy, »les souteneurs de la roi de Prusse«, układ tzw. »okrągłego stołu«, »uniofederastów«, Platformę Obywatelską i Tuska.
Ale czytam[…]”
…Gazetę Polską, A Gazeta Polska przedrukowała Michnika.Nolens volens przeczytałem:
„[…]»Najpierw są słowa. Marzenia o wieszaniu `łajdaków’. Potem przychodzi noc długich noży czy noce moskiewskie, gdy rozstrzeliwano ludzi tysiącami«.
[…]”
Piotr Lisiewicz, Czas gniewu, Gazeta Polska, 17 [925], 27 kwietnia AD 2011, s. 6
Jeżeli celem Michnika było nastraszenie Lisiewicza, to swój cel osiągnął, bo jeszcze pod tym samym śródtytułem pospieszył z zapewnieniami:
„[…]Adam Michnik nie musi bać się ani nocy długich noży, ani powtórki zbrodni sowieckich komunistów. Bez obaw, my nie jesteśmy z KPP ani Informacji Wojskowej. Nosimy katyńskie orzełki i krzyże.
[…]”
Niech Pan Redaktor Piotr Lisiewicz mówi za siebie. Deklaracje Pana Redaktora Piotra Lisiewicza są sprawą tylko jego i jego sumienia. Bo na pewno nie zobowiązuje się Michnikowi w moim imieniu.
Ja nie ukrywam, że moim celem jest neutralizacja w Polsce agentur wpływu państw obcych. Agentura wpływu jest bronią bardzo groźną i skuteczną. Tolerowanie agentury wpływu jest odpowiedzialne za przytłaczającą większość klęsk i niepowodzeń Polski. W Polsce nigdy nie będzie dobrze, nic nie zmieni się na lepsze, a na pewno nie trwale, dopóki będzie agentura wpływu. Jeżeli owoce naszej pracy dla Polski mają być trwałe, jeżeli nasza praca ma nie być zaprzepaszczona, jeżeli to, co robimy, ma nie być syzyfowymi pracami, to agentura wpływu w Polsce musi zostać unieszkodliwiona. Dlatego właśnie wbrew zapewnieniom Pana Redaktora Piotra Lisiewicza podjąłem decyzję o zneutralizowaniu agentury wpływu w Polsce.
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Jak to dokonać? Czy to w ogóle jest możliwe? Przecież wszystko zdaje się świadczyć przeciwko temu. Agentura wpływu w Polsce obecna jest od kilku wieków. Gdyby zlikwidować ją było można, to w czasie tak długim zlikwidowana powinna była zostać. Jeżeli nie została, to pewnie dlatego, że zlikwidowana być nie mogła.
A jakby jeszcze tego było mało, ta dysproporcja sił. Przecież agentura wpływu nie działa w próżni. Agenci wpływu infiltrują instytucje państwa i na swoją obronę mogą używać jego zasoby. Specsłużby, techniki inwigilacyjne, możliwości śledcze, policja, formacje paramilitarne, wojsko, uzbrojenie, sprzęt, pieniądze, propaganda, media, poparcie społeczne, prowokacje, preparowanie dowodów, wrabianie, naginanie prawa, etc., etc. Za agenturami wpływu stoją państwa Polsce wrogie. A każde z nich z osobna jest od Polski silniejsze. Swoje agentury wpływu plasowali w Polsce nie po to, aby ktoś je zniszczył. A gdyby nawet znalazł się ktoś taki, kto ośmieliłby się spróbować, to mu na to nie pozwolą. Prędzej one zniszczą jego.
A co mamy po drugiej stronie? Jednego wariata, który teraz właśnie siedzi przed komputerem i stuka w klawisze. Z czym do gościa? To wygląda jak porywanie się z motyką na Słonce. Nie mam pieniędzy. Nie mam podwładnych. Nie mam organizacji. Nie wiem, kto jest agentem wpływu, a kto nie. Nie jestem detektywem, nie umiem prowadzić śledztwa, nie ustalę, kto agentem wpływu jest. Nie jestem jasnowidzem, nie umiem wykrywać prowokacji, jak mi podsuną niewinną osobę fałszywie oskarżoną o bycie agentem wpływu, to się na tym nie poznam. Nie mam środków do likwidowania agentów wpływu. Nie mam broni. Nie mam doświadczenia w używaniu broni. Nie jestem nawet przeszkolony. Agentura wpływu jest bardzo liczna. Nawet, gdybym wiedział, kogo, za co, gdzie, czym, kiedy, to, gdybym teraz zaczął, prędzej umarłbym ze starości, niż zdążył zniszczyć znaczącą część agentury wpływu. Specsłużby więcej werbowałyby nowych agentów, niż ja likwidowałbym starych. No to jak ja mogę twierdzić, że agenturę wpływu zlikwidować się da?
Wskazówkę, jak to zrobić, podsunął sam Adam Michnik. Wymienił nazwy: noc długich noży i noce moskiewskie, gdy rozstrzeliwano ludzi tysiącami. To są nazwy walk wewnętrznych w łonie lewicy. Lewica ma to do siebie, że najbardziej lubi się bić w swoim gronie. Może pobiłaby się ze swoją agenturą wpływu w Polsce.
A jeżeli nawet, to co to da? Przecież lewica nie bije się, po to, żeby się osłabić, tylko wzmocnić. Po nocy długich noży III Rzesza Niemiecka podbiła większość Europy. Wielka Czystka była fragmentem przygotowań Moskowii do podbicia całego świata. Wprawdzie całego świata nie podbiła, ale swój sztandar zatknęła na Reichstagu. Wprawdzie Michnik jej nie wymienił, ale druga wojna światowa była wojną domową lewicy. O to, kto lepiej interpretuje Marxa. Wprawdzie jeden z odłamów lewicy, socjaliści hitlerowscy ten spór ideowy przegrał, ale po zakończeniu drugiej wojny światowej na całym świecie miała miejsce erupcja lewicy. Wojna domowa lewicy nie osłabiła, tylko wzmocniła. Dlaczego tym razem z wojny domowej z agenturą wpływu Polska miałaby odnieść korzyść? Dlaczego wojna domowa z agenturą wpływu miałaby ją osłabić, a nie wzmocnić?
Dobrowolnej wojny domowej osłabiającej agenturę wpływu nie będzie. Ale można zmusić do takiej wojny domowej, która agenturę wpływu nie wzmocni, tylko osłabi. I to bardzo. Prawie do jej całkowitej likwidacji. Tylko jak to dokonać?
W cywilizacji moskiewskiej największym nieszczęściem jest zamienić się rolami ze swoim podwładnym. To bardzo dobrze rozumiał Stalin. Podczas wymienionej przez Michnika Wielkiej Czystki zastępca torturował swojego szefa. Jeżeli torturował go dobrze, dostawał jego stanowisko. Trochę na nim pobył, po czym z kolei jego torturował nowy zastępca. I tak parę razy pod rząd. Tego każdy boi się najbardziej. I każdy zrobi wszystko, aby to uniknąć. Moskowia zrobi wszystko, aby jej agentura wpływu nie była od niej silniejsza.
Kiedy agentura wpływu może być silniejsza od Moskowii? Siła agentury wpływu zależy całkowicie od Moskowii. Moskowia nie wzmocni agentury wpływu nadmiernie. Aby agentura wpływu była silniejsza od Moskowii, osłabnąć musi Moskowia. Jak to dokonać? To proste. Moskowię likwidując. Likwidacja Moskowii nie nastąpi natychmiastowo. Będzie przebiegała w czasie. Moskowia będzie miała wystarczająco dużo czasu na agentury wpływu zlikwidowanie. Ten proces opisałem w książceCiężkie czasy dla agentów.
Jeżeli dotąd jeszcze ktoś wątpił, że autor zwariował, to teraz właśnie do tego się przekonał. Człowieku! Przed chwilą sam napisałeś, że na własnoręczne zneutralizowanie agentury wpływu nie masz najmniejszych szans, a porywasz się na jej centralę, przed którą nawet ona sama drży?!
Wbrew pozorom zlikwidowanie Moskowii wcale nie jest trudne. Przeciwnie. Zlikwidowanie Moskowii jest lekkie, łatwe i przyjemne.
Moskowia postanowiła popełnić samobójstwo. Podstawiła gardło do poderżnięcia. Poderżnąć gardło Moskowii może każdy, kto zechce. Nieskorzystanie z tej okazji byłoby grzechem.
Podstawienie gardła do poderznięcia jest przenośnią poetycką. Jaką rzeczywistość opisuje?
Istnienie Moskowii jest tożsame jej integralności terytorialnej. Kiedy się rozpadnie, przestanie istnieć. Tak samo jak orda mongolska. Integralność terytorialna Moskowii jest deficytowa. Aby się nie rozpaść, Moskowia musi wydawać pieniądze. I tak np. na samą tylko Czeczenię Moskowia wydaje rocznie $50mld. Ale to przecież nie są jej wszystkie wydatki na zapobieganie rozpadowi. Moskowia ma gospodarkę surowcową. Odziedziczyła ją po СССР i nie zmieniła. Dlaczego? Nie wiem. W tej chwili to nie jest istotne. Ważne, że tak jest. Gospodarka surowcowa była przyczyną rozpadu СССР. Jej niezmienienie oznacza zachowanie tendencji odśrodkowych. Większość pieniędzy na zachowanie integralności terytorialnej pochodzi z eksportu surowców. Większość z eksportu węglowodorów. Kiedy ich światowe ceny spadną, Moskowia przestanie istnieć.
Aby Moskowii poderżnąć gardło, wystarczy obniżyć światowe ceny węglowodorów.
Jak obniżyć światowe ceny węglowodorów? Zwiększając ich podaż na rynek. Zadziała prawo podaży i popytu. Im podaż większa, tym ceny niższe. Jak zwiększyć podaż węglowodorów na rynek? Uruchamiając produkcję tanią i masową. Jak uruchomić taką produkcję? Dając technologię tej produkcji 
http://kruk.nowyekran.pl/post/12408,produkcja-weglowodorow-jak-polska-z-importera-weglowodorow-stanie-sie-ich-eksporterem.
Dni agentury wpływu Moskowii w wsi są policzone.

Tytuły odcinków następnych:

  • Bardzo zła jakość sfingowania upadku Tu-154 i jej następstwa
  • Cel sfingowania katastrofy lotniczej
  • Jak to mogło przebiec
  • Zachód już wie
  • Nowe kłamstwa w miejsce starych. Moskowia przyznaje się
  • Więcej niż wariant węgierski
Tytuły odcinków następnych są podane orientacyjnie, niezobowiązująco. Mogą ulegnąć zmianie.




ANEKS.

„Mister X” ma ujawnić technologię darmowej energii 4 maja o godzinie 22
Glenn Kennedy
Taką sensacyjną informację podał Glenn Kennedy z Project NSearch. Ujawnienie technologii ma nastąpić w programie internetowym „Late Night in the Midlands”. Informacje nie trafią do tzw. „mediów tradycyjnych”.
Po opublikowaniu nagrania na YouTube samochodu Dodge Truck, który przejechał 8500 mil napędzany silnikiem na wodę, „Mister X” dostał ofertę 1 miliarda dolarów za utrzymanie tej technologii w tajemnicy. Z tej oferty jednak nie skorzystał, ponieważ  jest bardzo religijny – twierdzi, że Bóg zlecił mu ujawnić technologię światu. Dlatego to uczyni nie zważając na niebezpieczeństwo utraty życia. Próbowano go już zlikwidować 10 razy, podczas ostatniej próby wykorzystano broń biologiczną. Udało mu się wyjść z tego cało tylko dzięki środkowi MMS propagowanemu zresztą przez Glenna Kennedyego (znany i skuteczny środek na każdą grypę, o którym pisaliśmy podczas kampanii antyszczepionkowej w 2009 roku).
Z uwagi na ryzyko, „Mister X” zabezpieczył informacje o technologii w taki sposób, że nawet jeśli by mu się coś stało, to zostanie ona ujawniona opinii publicznej.
O wynalazcy na razie niewiele wiadomo, poza tym, że ma stopień naukowy w tzw. „hiper-fizyce” i że jego ojciec pracował z czołowymi inżynierami militarnymi dysponując najlepszą dostępną technologią. W opisie poniższego nagrania dodano, że mieszanka paliwowa składa się z 98% wody i 2% benzyny. Ta ostatnia jest tylko po to by zapobiec korozji. Ostateczna wersja konstrukcyjna nie będzie w ogóle wymagała benzyny. Podobne konstrukcje były prezentowane w przeszłości, jednakże zawsze się kończyły bądź udaną korupcją bądź śmiercią wynalazców.
Zwróćmy uwagę na to co mówił Benjamin Fulford w „Benjamin Fulford daje globalistom jedyną szansꔄ…Wtedy moglibyśmy wejść w fazę postępu jakiego nigdy przedtem nie było poprzez ujawnienie wszystkich dostępnych technologii, które są przez nich ukrywane dla ich prywatnych celów i dla ich tajnych grup. Wchodziłoby w to nade wszystko ujawnienie tzw.„darmowej energii” – możliwości jej tworzenia praktycznie bez żadnych kosztów własnych, która umożliwiłaby każdemu człowiekowi życie na poziomie milionera...”
materiały: