o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

środa, 8 czerwca 2011

POpolsza * dlinnyje pagaduchy

OUVERTURE.

13 milionów bezdomnych (w zawieszeniu)

Donald Tusk wystąpił z prośbą do opozycji, aby zrezygnowała ze startu w wyborach, bowiem utrudni to Platformie Obywatelskiej i jemu samemu dalszą modernizację Polski.

Zamiast pilnować tych wszystkich Chińczyków i złodziei cementu, Premier i jego urzędnicy muszą cały czas mieć baczenie na ryjącego śmiercionośne podkopy Jarosława.

Że co? Że jeszcze nic takiego nie powiedział?

Spokojnie, powie jeszcze więcej, żeby przykryć to, co jego ferajna właśnie szykuje.

A szykuje się do skoku na jedno z ostatnich, występujących w Polsce w większych ilościach dobro, znajdujące się w rękach drobnych posiadaczy, którym przez ponad 20 lat od tzw. "końca komunizmu" nie pozwolono na ucywilizowanie, zgodnie z europejskimi normami, ich praw.

Na mieszkania spółdzielcze.

Smażone właśnie pośpiesznie prawo umożliwi bowiem likwidowanie (bankrutowanie) spółdzielni i obciążanie spółdzielców pełnymi kosztami zadłużenia, jak w spółkach. Oznacza to możliwość masowego przejmowania mieszkań przez banki, swobodnego ustalania czynszów oraz formy spłaty zadłużenia, a w końcu eksmisji na bruk. 
Impertynator

 

kak Pamianovskij dabił v Mockby

Teresa Torańska
2009-10-23, ostatnia aktualizacja 2009-10-26 12:57

Moje chełpliwe wyznanie wydłubał w wolnej Polsce pewien wysoki dygnitarz jako dowód zdrady stanu i źródło mojej czerwonej kariery.
Rozmowa z pisarzem i tłumaczem Jerzym Pomianowskim

Jerzy Pomianowski (ur. 1921) jest założycielem i redaktorem naczelnym miesięcznika
Fot. Adam Golec
Jerzy Pomianowski (ur. 1921) jest założycielem i redaktorem naczelnym...
- Witkacy zaprowadził mnie do Ziemiańskiej. Tłumaczył, czym jest Rosja, ale ja wolałem sadzić się na adepta filozofii. Mówił o apokalipsie i wysyłał do biblioteki,

żebym uzupełnił lektury, a ja myślałem, jak tu go poprosić, by przedstawił mnie Heli Bertz z jego "Pożegnania jesieni".

Kto to?

- Torańska nie zna Beli Hertz? Niesłychane. To jedna z muz Witkiewicza. O Izabeli Stachowicz, sławnej Czajce, pani słyszała?

Była pisarką.

- Czymś więcej - skarbonką zwierzeń i uczuć pisarzy. A Aleksander Hertz, literat i antykwariusz - jej pierwszym mężem. Ostatniego zwała Czajnikiem, w kostnicy getta warszawskiego. Sztywne zwłoki układano w kwadratowe sągi, Bela schroniła się wewnątrz jednego sztapla, on siedział już w drugim. Była zabawna i pełna wdzięku do końca. Kolekcjonowała ludzi niepowszednich. Starałem się robić to samo.

W Ziemiańskiej Witkiewicz powiedział do Beli: to jest młody członek Societas Spinozana Polonica z miasta Łodzi, który chce wiedzieć, dlaczego cię lubię. Bela stanęła na krześle i zadarła spódnicę.

Ile pan miał lat?

- 17.

Był pan zszokowany?

- Nie, zachwycony.

A rok później poznał pan Rosję.

- Nie, Związek Sowiecki, w Łucku. 17 września 1939 roku mieścina została zasypana setkami ulotek podpisanych przez człowieka, którego żywot poznałem później dzięki Bablowi - Siemiona Tymoszenkę. W jednym z opowiadań Izaaka Babla z "Konarmii" występuje on jako Pawliczenko, malowniczy dowódca VI Dywizji, którą rozwiązano jesienią 1920 roku za bandytyzm i pogromy.

Ale nasamprzód, jeśli pani pozwoli, opowiem, dlaczego znalazłem się w Łucku.

Zgoda, byle krótko.

- Wyszliśmy z ojcem z Łodzi, pieszo, na Warszawę, posłuszni apelowi płk. Umiastowskiego jak tysiące. Chciałem trafić do 36. Pułku Legii Akademickiej, ale na Pradze zastałem tylko intendentów. Pułk posłano pod Wieluń pierwszego dnia wojny.

Ruszyliśmy na wschód, w towarzystwie Karoliny Ozerkowskiej, malarki, której polecił mnie Witkacy. Po drodze drasnęła mnie kula niemieckiego pilota. Dobrze mierzył, źle trafił. Ojciec, starszy sierżant rezerwy, bez żadnych względów dla dam, wpakował mnie na wóz z oficerskimi żonami. Przejechaliśmy Bug i nagle znaleźliśmy się w innym kraju. Na Podlasiu chłopi stali przy drodze z dzbanami wody i bochnami chleba. A za Bugiem wody nie było. Mówili, że studnie wypite.

W Łucku odnalazłem mego kolegę Borysa. Mieszkaliśmy razem w Żydowskim Domu Akademickim na Pradze, obok kościoła św. Floriana. Ja studiowałem filozofię u Kotarbińskiego, a Eppel anglistykę i orientalistykę. Po wojnie pisał w "Życiu Warszawy" jako Edmund Bora. Był dobrym publicystą.

Wyjechał do Izraela po 1956 roku.

- Bora pomógł ojcu umieścić mnie w szpitalu, leżeli w nim ranni żołnierze. Kiedy spadły ulotki, pojęliśmy, że za chwilę zjawi się tu czerwona armia. Kto miał nogi w porządku, uciekał. Ja nie. Ojciec, człek zaradny, poszedł szukać sucharów i słoniny. Bałem się, że jak wyjdę, to się pogubimy.

Źródło: Duży Format
++++++++++++++++++++++++++++++++++++


ANEKS.

Schvertschevsky   -  uzupełnienie.


Hiszpańska przygoda gienierała „Waltera”

Spis treści
• Strona 1
Strona 2
Bibliografia

   Zobacz całą galerię (2)

Karol Świerczewski 'Walter'
Karol Świerczewski 'Walter'

Pistolet Walther PP
Pistolet Walther PP

   Zobacz całą galerię (2)
W rozgorzałym na Półwyspie Iberyjskim bratobójczym konflikcie Józef Stalin dostrzegł szansę nie tyle na rozszerzenie władzy proletariatu, co na przejęcie kontroli nad ośrodkami decyzyjnymi strony republikańskiej oraz wzmocnienie wpływów radzieckich tajnych służb w tym strategicznym regionie Europy. Realizacji tego celu miała posłużyć rzesza tak zwanych doradców wojskowych, którzy oprócz walki z frankistowską reakcją mieli zapewnić należytą ochronę żywotnych interesów Kremla. Wśród tej „ochotniczej” gromady znalazł się z sowiecki oficer polskiego pochodzenia – Karol Świerczewski.
Stalin przychylnie choć ostrożnie skłaniał się do inicjatywy Francuskiej Partii Komunistycznej dotyczącej sformowania internacjonalistycznych oddziałów ochotniczych mających na celu zbrojne wsparcie obrony zagrożonej faszyzmem Republiki Hiszpanii. Postanowił więc z początkiem października 1936 roku wysłać Karola Świerczewskiego z misją do paryskiej centrali prowadzącej rekrutację do wspomnianych formacji zwanych Brygadami Międzynarodowymi. Świerczewski, od lat sprawdzony współpracownik GRU/NKWD ma przejąć kontrolę nad wojskowym aspektem międzynarodowego „pospolitego ruszenia” lewicy.

Na antyfaszystowskiej krucjacie

Już na miejscu, kieruje „biurem technicznym” (de facto wojskowym) przy pomocy między innymi Josipa Broza Tity oraz Palmira Togliattiego. Na hiszpańską ziemię trafia na krótko przed 20 grudnia 1936 roku, gdy obejmuje dowództwo nad świeżo sformowaną, złożoną z francusko-belgijskich sympatyków lewicy, XIV Brygadą Międzynarodową im. Marsylianki. Jednostka ta, stając się czołową formacją sił republikańskich, operuje na Froncie Południowym, bijąc się z frankistami pod Montoro, Loperą oraz Peruną (walki w okolicach Kordoby), gdzie ma miejsce głośny w ochotniczych szeregach incydent, będący pogłowiem klęski na odcinku kordobskim. Otóż polityczny zwierzchnik Brygad, André Marty, oskarżył jednego z najbliższych współpracowników Świerczewskiego o celowe sprzyjanie frankistom. Mimo ostrego sprzeciwu, nieszczęśnik bez jakichkolwiek świadectw zdrady i sądu został w trybie natychmiastowym rozstrzelany. Zaistniała sytuacja była żywo komentowana w bazie szkoleniowej sił międzynarodowych w Albacete. Po tym zajściu, wskutek otwartego konfliktu, „Walter” zostaje w lutym 1937 roku przesunięty na stanowisko dowódcy Dywizji „A” (V i XIX Brygada) na Froncie Madryckim, gdzie bierze udział w bitwie pod Jaramą. Od maja 1937 roku kieruje 35. Dywizją Międzynarodową w V Korpusie hiszpańskiej Armii Ludowej. Poczynaniami dywizji kieruje na przestrzeni od maja 1937 do lutego 1938 roku w bitwie pod Balsain i w operacjach: braneckiej, saragoskiej, teruelskiej. W ostatnich miesiącach pobytu w Hiszpanii (marzec – maj 1938) odznacza się w działaniach zabezpieczających odwrót na frontach:aragońskim i katalońskim.

Narodziny Waltera

W Hiszpanii Karol Świerczewski działa pod pseudonimem „Walter”, co odnosi się do nazwy jego ulubionego pistoletu osobistego (Walther PP lub mod. 4), którym osobiście dokonuje egzekucji jeńców, dezerterów i innych „wrogów ludu”.

Jak na radzieckiego doradcę przystało, w zgodzie z duchem nabierającej rozmachu stalinowskiej Wielkiej Czystki, unieszkodliwia rzeczywistych, potencjalnych i urojonych wrogów, nie tyle sprawy republikańskiej, a interesów ZSRR. Swoją protekcją obejmuje tajne bazy i więzienia GRU/NKWD, w których likwidowano elementy zagrażające bezpieczeństwu ZSRR. Dba, aby nie stały się obiektem zainteresowania republikańskich władz. W opinii historyków Świerczewski ponosi dodatkowo współodpowiedzialność za śmierć 17 tysięcy duchownych, zakonnic oraz dzieci z sierocińców.
Na hiszpańskiej ziemi ostatecznie ukształtował się styl dowodzenia generała „Waltera”, delikatnie określany „mało fachowym”. Świerczewski w czasie walk nazbyt często posiłkuje się mocnym alkoholem, a co gorsza, staje się wówczas despotą, całkowicie odrzuca rady podległych oficerów, a nawet ignoruje rozkazy dowództwa wyższego szczebla.

Również legendarny mit „człowieka, który kulom się nie kłaniał” genezę wywodzi z hiszpańskiego epizodu, gdyż nasz „bohater” nierzadko w stanie upojenia alkoholowego opuszczał bezpieczną kwaterę (okop, schron, budynek), narażając się na śmierć. Ta skłonność pozostanie wizytówką jego dowodzenia. Czasami na rytualną wycieczkę/inspekcję wybierał się jedynie w bieliźnie, w asyście ukochanych pistoletów Walther wersji PP oraz mod. 4.

Od Waltera uwag kilka

Jak już wspomniałem, jeszcze na długo przed kampanią hiszpańską Świerczewski wiąże się z radzieckim wywiadem wojskowym (GRU), którego interesy nadzoruje również w Hiszpanii. Przez cały czas sporządza dla Moskwy tajne raporty, w których opisuje sytuację na froncie, choć główny nacisk kładzie na charakterystykę sił republikańskich i międzynarodowych im sprzyjających. Skarży się w nich na wzajemne relacje (a właściwie ich brak) między Hiszpanami a członkami brygad oraz demoralizujące stosunki panujące wewnątrz tych formacji, tworzących barwny układ narodowościowy.

Oto wybrane przeze mnie komentarze, które obrazują sytuację w szeregach Frontu Ludowego i jego zagranicznych sprzymierzeńców:
„My, członkowie Brygad, żyjemy swoim własnym, odizolowanym życiem. Oprócz nieczęstych wizyt oficjalnych, nieczęsto przyjmujemy u siebie Hiszpanów.”

„W Brygadach panuje uparte odrzucanie faktu, że jesteśmy na ziemi hiszpańskiej, że podlegamy armii hiszpańskiej, że jedynym przełożonym jest tu hiszpański lud, a dla nas, komunistów – hiszpańska Partia Komunistyczna.”

„Mimo, że 60-70% miejscowych w oddziałach międzynarodowych, to cudzoziemcy mają w nich nadal całą, absolutną władzę. Wszystkie kluczowe i polityczne stanowiska są zajęte niezmiennie”



1  2 

 

wtorek, 7 czerwca 2011

the kunert ot'stavka ustawka

Ks. Isakowicz źle  widziany we Lwowie

eł,maty,ta.s. 07-06-2011, ostatnia aktualizacja 07-06-2011 01:35

Abp Józef Teodorowicz, przedwojenny zwierzchnik Kościoła ormiańskiego, ponownie spocznie dziś na Cmentarzu Orląt Lwowskich -
Ksiądz Isakowicz-Zaleski.
autor: Michał Walczak
źródło: Fotorzepa
Ksiądz kan. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
– To wspaniały dzień, bo starania o zgodę na pochówek w tym miejscu trwały wiele lat. Jego mogiła na lwowskim cmentarzu była dotąd pusta – cieszył się ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, duszpasterz polskich Ormian. Ale z wyjazdu do Lwowa zrezygnował. Powód? Zaatakował go portal Ukraińska Prawda, który przewidywał skandal w związku z pochówkiem Arcybiskupa.
– Po konsultacjach z moimi kościelnymi przełożonymi uznałem, że ważniejsze od mojej obecności jest to, by uroczystość przebiegła godnie – mówi ksiądz Isakowicz-Zaleski.
– Dzwonił do mnie przedstawiciel Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, pytał, czy jedzie z nami ks. Isakowicz-Zaleski – mówi Anna Olszańska, prezeska Związku Ormian w Polsce. – Sugerował, by na cmentarzu nie było przemówień z powodu zastrzeżeń strony ukraińskiej. Poinformowano mnie, że Ukraińcy boją się polskiej demonstracji.
– Ukraińcy są niezadowoleni, że ksiądz nagłaśnia mordy, jakich dokonano na Polakach na Wołyniu – wyjaśnia Bogdan Kasprowicz z Kościoła ormiańsko-katolickiego w Gliwicach.
Gdy czytam, co ks. Isakowicz-Zaleski pisze w blogu o tej uroczystości, mam wrażenie, że usiłuje ją zepsuć – mówi Andrzej Kunert, sekretarz ROPWiM.
Abp Teodorowicz, patriota broniący polskości Lwowa, został pochowany na Cmentarzu Orląt w 1938 r. Jego szczątki ekshumowali wychowankowie, bojąc się ich profanacji. Komuniści chcieli bowiem zlikwidować cmentarz. Przeciw ponownemu pochówkowi protestowali nacjonaliści.
Rzeczpospolita

APPENDIX.
Oświadczenie z Krakowa.
Małopolska żąda: odwołać Kunerta
          Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Krakowie po burzliwej dyskusji zdecydowaną większością głosów przyjął 18 listopada 2010 roku uchwałę o następującej treści:
          W związku z inicjatywą upamiętnienia żołnierzy Armii Czerwonej w Ossowie pod Warszawą w formie odsłoniętego 2 listopada 2010 roku pomnika oraz uzasadnieniami tego faktu ze strony Sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa  -  Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Krakowie wyraża dezaprobatę dla dotychczasowych działań Pana dr. hab. Andrzeja Krzysztofa Kunerta oraz zwraca się do ministra kultury i dziedzictwa narodowego z uprzejmą prośbą o jego pilne odwołanie z zajmowanego stanowiska.
          Sposób przygotowania i przeprowadzenia projektu urządzenia tego cmentarza wojennego, odmowa poparcia budowy mauzoleum powstańców listopadowych w Kopnej Górze koło Białegostoku oraz nie umieszczenie symboli religijnych i państwowych (krzyż, godło państwowe) na pomniku ofiar katastrofy pod Smoleńskiem na cmentarzu na Powązkach, mającym upamiętnić najwyższych funkcjonariuszy Państwa Polskiego powoduje utratę zaufania do przyszłych działań i decyzji Pana dr. hab. Andrzeja Krzysztofa Kunerta.
          W drugiej uchwale WKOPWiM zaproponował uwzględnienie w pracach nad nowelizacją ustawy o miejscach pamięci narodowej projekt procedur i zasady opracowany przez tenże Komitet dla upamiętnienia osób, wydarzeń i miejsc, szczególnie dotyczących żołnierzy armii państw agresorów w stosunku do państwa i narodu polskiego w XIX i XX wieku.
dr Jerzy Bukowski hm
członek Wojewódzkiego Komitetu Ochrony
Pamięci Walk i Męczeństwa w Krakowie
 +++++++++++++++++++++++++++++++++++

ANEKS   OGÓLNY.   POpolsza  jak  żywa.

(   )
"Zarobki w Polsce są żenująco niskie: jakby się pracodawcy z rządzącymi umówili.
Jeżeli ceny surowców, energii, transportu, paliw, wysokość podatków, koszt linii technologicznych i maszyn do produkcji jak też cena finalnego produktu (samochody, telewizory, komputery, mięso, nabiał, czekolada) są w Polsce zbliżone do cen w Europie to co stoi na przeszkodzie żeby płace pracowników wytwarzających te dobra były zbliżone do płac w Europie. Zaraz odezwą się pseudo fachowcy i opowiedzą znaną bajkę o wydajności pracy w Polsce - że jest niższa niż na zachodzie. Otóż jest to największe oszustwo jakim robotników w Polsce karmi się od lat.
Polski pracownik na zachodzie jest nawet bardziej wydajny niż Francuz czy Norweg. Sam pracowałem w Niemczech legalnie przez dwa lata na tym samym stanowisku jak w Polsce; zarabiałem dużo więcej niż w Polsce a pracowałem dużo lżej i wygodniej. Gdzie więc tkwi problem? Najwyraźniej sprawa składa się z kilku aspektów ale najważniejszy to zapisane w polską kulturę okradanie swoich pracowników w Polsce i traktowanie ich jak niewolników. Inną sprawą jest właśnie wydajność pracy, która jest spowodowana fatalnym zarządzaniem i marnowaniem ludzkiego wysiłku. W Polsce kadra menadżerska i kierownicza jest do niczego. Ci ludzie umieją tylko okradać pracowników i strachem wymuszać posłuszeństwo. To wydajność kierujących pracownikami jest mała. A jednak ci dyrektorzy, kierownicy czy menedżerowie uzurpują sobie prawo do zarobków równych europejskim? Czemu?"

"(...) Nie wystarcza to na zabezpieczenie najzwyklejszych potrzeb. Brawo, brawo polski parlament, premier i prezydenci (ilu ich tam było?). Połowa polskich rodzin musi stawać na palcach po to co u rodziny holenderskiej czy norweskiej leży na podłodze. I to ma być ten wielki sukces polskiej gospodarki, o której Tusk trąbi na cały świat. Polacy, obudźcie się wreszcie i nie dajcie sobą rządzić w ten sposób. Wielką winę ponoszą polscy dziennikarze, dla których polska bieda i zacofanie cywilizacyjne jest tematem tabu. Wolą pisać o Afganistanie, 'Tańcu z gwiazdami', Polańskim i świńskiej grypie niż o problemach Polaków. Kiedyś naród wszystkim odpowiedzialnym za tę sytuację bardzo podziękuje. Może już niedługo."

Oczywiście, że istnieje nieformalna zmowa między naszymi "byznesmenami" a "lyberałami" z rządu. To jasne jak na dłoni dla człowieka, który nie da sobie pakować do głowy gnoju przez balcerowiczowych "ekonomistów - fachowców". Jedno jest pewne: gdyby była wola odpowiednia polityczna, to już niedługo moglibyśmy w Polsce zarabiać tyle ile zarabiają ludzie w krajach Zachodu. Lub nawet więcej, bo mamy:
-większą wydajność pracy, wbrew temu co mówią "lyberałowie";
-pracujemy dłużej i ciężej niż reszta społeczeństw OECD;
-mamy mniej dni ustawowo wolnych od pracy;
-mamy wykształconych i chętnych do pracy ludzi.
Jednak takiej woli politycznej nie ma. Szumowiny rządzące Polską w latach 1989 - 2011 (łącznie z rządami PiS) zdają się realizować pewną XIX - wieczną strategię kapitalistyczną. Polega ona na tym, by robotnikom najemnym wypłacać jak najniższe pensje zapewniające jedynie biologiczne minimum (według szacunków ONZ - 1 do 2 dolarów dziennie na osobę). Jest to celowa działalność kapitalistycznej oligarchii - jaki to ma cel? Oczywiście, celem jest to, żeby taki pracownik nie miał pieniędzy na rozwój kulturalny, duchowy, na rozrywki. Wtedy taki pracownik nie będzie się buntował i zadawał "głupich pytań", bo oznacza to utrzymywanie całych mas społeczeństwa w marazmie, nieświadomości i ciemnocie.

A żeby było jeszcze śmieszniej, szumowiny rządzące III RP mają zamiar zeżreć nasze składki z OFE. Dotychczas schemat oszczędzania na OFE był prosty: składałeś pieniądze na koncie indywidualnym w funduszu. Teraz jednak kiziory z rządu chcą te składki znacjonalizować i de facto przeznaczyć je m.in. na łataniu dziury w BIEŻĄCYM budżecie ZUS - czyli na emeryturki po 10.000 zł dla byłych katów - Ubeków i Sbeków.

"Piątek, 11 lutego 2011 (10:29)
Pieniądze z obniżonej składki do OFE zostaną skonsumowane. Resort pracy chce przeznaczyć część na zasiłki.
Zdaniem minister Fedak, pieniądze płynące do OFE drenują budżet państwa.
Ustawa ograniczająca transfery z ZUS do OFE pozwoli przesunąć środki na potrzeby polityki rodzinnej - powiedziała Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej w wywiadzie dla 'Dziennika Gazety Prawnej'.
- (...) Ogromną wagę przywiązuję do tego, aby pieniędzy z budżetu nie marnować, tylko przekazywać je na politykę rodzinną. Dlatego tak mi zależy na ograniczeniu strumienia pieniędzy płynących do OFE, które drenują budżet państwa. Jeżeli rozwiążemy ten podstawowy problem, będziemy mogli przeznaczyć większe środki na podwyższenie progów dochodowych uprawniających do zasiłków na dzieci od okresu zasiłkowego, który rozpocznie się od 1 listopada 2011 r., oraz programy skierowane do młodzieży, aby ułatwić jej wchodzenie na rynek pracy, a następnie podjęcie decyzji o założeniu rodziny i posiadaniu dzieci ? powiedziała Fedak.
- Ustawa o ograniczeniu przekazywania pieniędzy do OFE powinna spowodować, że będzie można przekazać na politykę rodzinną potrzebne środki - dodała." źródło: Dziennik Gazeta Prawna.

Co ten poprawny politycznie bełkot w praktyce oznacza? Oznacza to, że środki z OFE, zamiast pracować na nasze przyszłe emerytury, zostaną przeżarte teraz, ponieważ post - okrągłostołowe szumowiny doprowadziły Polskę do ruiny przez te 22 lata. Analogicznie do sytuacji Egiptu: tamtejsza proizraelska junta wojskowa przez 30 lat wyprowadziła z tego biednego kraju setki miliardów dolarów na swoje konta. Sam prezydent Mubarak ma 60 miliardów dolarów "drobnych" oszczędności w jednym z banków.

Pożegnajcie się z emeryturami, drodzy 20, 30 latkowie. Państwa nie będzie po prostu na to stać. Moja rodzina, w dialogach ze mną, stale kończy te dialogi mówiąc:
- "no weź Jarek, państwo jest gwarantem naszych emerytur i po prostu musi je wypłacać!". Tymczasem jest to nieprawda. Takie wierzenia w to, że państwo cokolwiek może zagwarantować, są czystymi mrzonkami hurraoptymistów. Otóż, drogi obywatelu, państwo niczego Ci nie zagwarantuje. Jak już dożyjesz tych 80 lat, to może się okazać, że Twoja emerytura wynosi równowartość dzisiejszych 67 do max 100 złotych lub w ogóle jej nie ma, bo ZUS zbankrutował np 30 lat temu. Zresztą już teraz w różnych programach publicystycznych w telewizorni zachęcają nas wprost do założenia konta bankowego na własną rękę i odkładania na tym koncie na emeryturę. Toż to szczyt bezczelności - takie aluzje, migawki pojawiają się coraz częściej w programach na temat gospodarki, poświęconych kwestiom emerytalnym. Panowie "lyberałowie" tudzież "eksperci" bez żenady / krempacji informują nas, że powinniśmy takie konto założyć i w ogóle nie oglądać się na, cytuję: "niepewny ZUS i OFE". Czy oni przypadkiem nie chcą nas do czegoś powoli przygotować, np do bankructwa ZUSu i załamania się systemu emerytalnego?

"Fakty są przerażające:
Podniesienie wieku emerytalnego o rok czy dwa to żart. Dzisiejsi 20- i 30- latkowie będą pracować nawet do 75 roku życia - mówi profesor Marek Góra, jeden z twórców reformy emerytalnej.
Dzisiejsi 20- i 30- latkowie będą pracować minimum do 70 roku życia. Profesor podkreśla, że jest to granica nie tylko realna, ale także konieczna i dobra. Dlaczego tak późno? Zdaniem eksperta dzięki temu obciążenia emerytalne młodych osób będą niższe, dostaną wyższą emeryturę, a także opóźni 'wyłączenie się na boczny tor, na którym wcale nie jest tak kolorowo'.
Złote myśli przygłupa:
Jeżeli ktoś ma teraz dwadzieścia parę lat, to nawet nie powinien zakładać, że przejdzie na emeryturę wcześniej niż w wieku 70 lat. A myślę, że to będzie raczej 75 lat niż 70 - zaznacza prof. Marek Góra.
Im więcej osób pracuje, tym wyższy jest dobrobyt całego społeczeństwa. Transfery emerytalne nie powiększają dobrobytu, czyni to tylko praca - dodaje prof. Marek Góra. Źródła: INTERIA.PL / PAP / Miziaforum.wordpress.com

------------------------------------------------------------------------

2. Cenzura internetu w Polsce
i inne kwestie.
cyt. "Pierwszy ogólnopolski pomiar ma rozpocząć się już w tym tygodniu. Zainteresowane programem jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz organizacje pozarządowe, m.in. Otwarta Rzeczpospolita i Stowarzyszenie Interwencji Prawnej.

Więcej

Więcej

Koniec i tak już ograniczonej wolności słowa w Polsce.
Znacznie ograniczona niesławnym artykułem 212 kodeksu karnego „wolność słowa” w Polsce staje się już całkowitą fikcją. Polityczna poprawność zostaje prawnie usankcjonowana.
Jak pisze Gazeta Wyborcza:
„Polski Internet będzie monitorowany, za pomocą programu komputerowego, pod kątem wrogości wobec mniejszości etnicznych, seksualnych i religijnych”.

W mojej opinii jest to niewątpliwie kolejne posunięcie tajnego jeszcze rządu światowego(...). Czynności depopulacyjne są już jawne i daleko zaawansowane. Wchodzą w to m.in.:

-opryski chemiczne (tzw chemtrails),
-żywność genetycznie modyfikowana (GMO),
-ograniczenia w dostępie do witamin, mikroelementów i innych niezbędnych do normalnego życia czynników (Codex Alimentarius),
-Przejmowanie instytucji państw przez twory nadrzędne (Unia Europejska, Unia Północnoamerykańska, Unia Azjatycka itd). Równocześnie, trudne do kontroli państwa są siłą dzielone, jest to tzw. „bałkanizacja”. Nastąpiło to w przypadku Jugosławii, Iraku, teraz idzie atak na Egipt, a także Polskę (poprzez stworzenie odrębnych narodowości jak śląska czy góralska).
-związany z powyższym zmasowany atak na kraje, które nie poddają się globalistycznej ideologii. Jeśli te kraje nie mają środków by się obronić (jak Szwajcaria czy Białoruś) to następuje otwarty atak militarny pod hasłem „krzewienia demokracji”.
-Główną przeszkodą jednak są same Stany Zjednoczone ze swoją Konstytucją oraz świadomymi obywatelami. Dlatego możliwy jest scenariusz fizycznego zniszczenia tego lądu za pomocą podziemnych wybuchów, wierceń oraz innych technologii, o czym mówi Henning Kemner
-relokacja ludności z terenów wiejskich do dużych skupisk miejskich w celu łatwiejszej późniejszej eksterminacji za pomocą głodu i rozsiewanych chorób (tzw. Agenda 21)
-związane z powyższym niszczenie rolnictwa. Zrezygnowano ze starego pomysłu kolektywizacji na rzecz całkowitej monopolizacji rolnictwa przez kilka globalnych mega - przedsiębiorstw (Monsanto). Dzięki temu niemal cała populacja ludności świata będzie zdana na niezdrową czy wręcz trującą żywność genetycznie zmodyfikowaną.
-pandemie i remedia na pandemie w postaci przymusowych szczepień zakażonymi szczepionkami (efektem szczepień jest obniżenie ilorazu inteligencji, szczególnie u dzieci oraz wiele innych chorób) – widoczne jest to szczególnie w Afryce, gdzie duży procent populacji został już zniszczony za pomocą sztucznie stworzonego w Fort Detrick wirusa AIDS oraz zabójcze szczepionki (np. na polio). Przykładem ataku globalistów na społeczeństwa zachodnie były niedawne nieudane (dzięki m.in. akcji informacyjnej świadomych zagrożenia dziennikarzy i naukowców) szczepienia na wcześniej stworzoną w laboratorium tzw. „świńską” grypę.
-ucisk ekonomiczny, który poprzez zadłużenie niszczy całe populacje. Średnia długość życia obniża się przez to o kilkanaście lat – jest to korzystne z punktu widzenia elity globalistycznej.
-niszczenie rodziny. Jest to dokonywane zarówno poprzez wprowadzane wszędzie środki „prawne” (instytucje „pro” rodzinne, rzecznicy „praw” itd) jak i jawną ingerencję w sprawy rodziny poprzez np. kontrolę rodzicielską.
-wykorzystywanie mniejszości seksualnych do wprowadzania zamętu społecznego. Ma to na celu odciągnięcie uwagi od ważnych spraw, ale też zmiany kulturalne i społeczne, których efektem będzie spadek rozrodczości. (...)
-niszczenie klasy średniej za pomocą wszelkich środków, z rabunkiem włącznie. Poprzez działania tajnych kryminalnych grup w społeczeństwach, powiązania ich z tzw. „wymiarem sprawiedliwości” przejmowane są nieruchomości, przedsiębiorstwa czy nawet całe gałęzie gospodarki. Widoczne jest to szczególnie w Polsce gdzie w prawie 100% „sprywatyzowano” (czyt. zagrabiono) majątek, który jest własnością wypracowaną przez cały naród. Np. kamienice w centrach większych polskich miast są przejmowane bezprawnie przez wybranych – za pomocą bądź to sfałszowanych ksiąg wieczystych, bądź ataku sądowo-prokuratorskiego, na który przeciętny obywatel nie ma ratunku.
wykorzystywanie prawa do niszczenia opozycji oraz klasy średniej i osób wpływowych spoza „elit”. Przykładów tu można mnożyć, jednym z najlepszych jest postać Romana Kluski.
-totalna kontrola nad mediami. Dokonało się to już w przypadku gazet, radia czy telewizji, jedynie internet stoi na przeszkodzie. W przypadku np. telewizji, nie ma już praktycznie żadnego programu na żywo. Jeśli nawet w programie jest możliwość rozmowy ze słuchaczami to istnieje 10 sekundowe lub dłuższe opóźnienie, w ciągu którego można wyciąć zakazaną treść. W redakcjach mediów kontrola nad treścią jest dokonywana przez zaufane i odpowiednio przeszkolone osoby. Ludzie ci zazwyczaj wiedzą w zarysie o co chodzi, jednak nie zdają sobie sprawy, że jest to element ludobójstwa na niespotykaną w historii skalę.
-pozarządowe organizacje kontroli „społecznej”. Pod hasłem działalności charytatywnej powoływane są organizacje, które stopniowo wprowadzają terror społeczny. Zawsze ich celem jest „dobro” społeczne, rodzinne, ochrona dzieci i młodzieży przed „nienawiścią”. Organizacje te są sowicie dotowane z budżetów państw oraz organizacji nadrzędnych państw – składników tzw, Nowego Porządku Światowego (NWO). Najlepszym przykładem jest organizacja religijna Anti - Defamation League, która działa ponoć w 52 krajach i ma ok. 700 tys członków.

Wszystko to nie może się to odbyć bez całkowitego usunięcia opozycji politycznej. Pierwszym krokiem jest więc stworzenie uzasadnionego precendensu do ograniczenia wolności słowa. Internet jest szczególnym środkiem masowego przekazu, praktycznie niemożliwym do cenzurowania – jak gazety czy telewizja. Dlatego tworzy się nowe pojęcia lub zmienia stare by uwiarygodnić i uzasadnić działanie neo - cenzury. Stworzono zatem czy zmodyfikowano takie terminy jak „mowa nienawiści” czy „homofobia” aby wprowadzić przepisy prawne ich zakazujące. Wykorzystuje się niechęć do pewnych grup jak do Żydów w celu cenzurowania publikacji antyglobalistycznych czy krytykujących system bankowy świata. Nie ma to nic wspólnego z ochroną Żydów, którzy są również celem satanistycznego rządu światowego.
Do czego to wszystko zmierza? Przypomnijmy Niemcy hitlerowskie, które były sponsorowane przez te same grupy interesu, które teraz chcą całkowicie przejąć glob i usunąć większość ludzkości. „Najpierw palono książki, potem ludzi”...
W dalszym ciągu artykułu GW czytamy:
„W każdym przypadku, gdy rozpoznana zostanie „mowa nienawiści”, informowany będzie administrator portalu, a skrajne przypadki będą zgłaszane do prokuratury. Pierwszy ogólnopolski pomiar ma rozpocząć się już w tym tygodniu. Zainteresowane programem jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz organizacje pozarządowe, m.in. Otwarta Rzeczpospolita i Stowarzyszenie Interwencji Prawnej”
Nic dodać, nic ująć". Źródło

Od siebie dodam, iż działania globalnych elit obejmują jeszcze:
-specyficzny stosunek do religii. Tutaj ogłupianie ludzi następuje na kilku płaszczyznach, nie istnieje coś w rodzaju jednej, promowanej ogólnoświatowo religii. I tak: w przypadku tych najgłupszych i najbardziej zezwierzęconych ludzi promuje się tzw satanizm scjentyczny. Oczywiście, w mediach ma to swoją poprawną politycznie nazwę, np "ateizm" czy też "racjonalizm". Ja jednak wolę mówić bez cenzury i używać pojęcia "satanizm scjentyczny". Druga strategia ogłupiania jest wycelowana w tych ludzi, w sercach których nie dało się zabić do końca Boga i duchowości. Tutaj jest szereg "ofert" - New Age (kosmiczne energie, UFO i inne wierzenia), "buddyzm", a także magia, kabała i inne. Głównie polega to na tym, by tę grupę ludzi wprowadzić w jak największy obłęd i zamęt przez wciskanie różnego rodzaju ciemnoty.
Strategia trzecia obejmuje chrześcijan - tutaj mamy do czynienia albo z ludobójstwem (co roku 160.000 chrześcijan ginie za wiarę) albo z terroryzmem mafii sądowo - prawniczej (Europa, USA i in.). I w końcu strategia czwarta to satanizm promowany "wprost" czyli satanizm rytualny, dla "elit". Tam mówią otwarcie o co chodzi i nie bawią się w żadne racjonalizmy, humanizmy, kosmiczne energie i inne bzdurne idee. Możecie się śmiać, ale globalne elity traktują bardzo poważnie swoją satanistyczno - okultystyczną sferę obrzędową.
-zasada divide et impera - dziel i rządź. Zasadę tą opanowała do perfekcji pewna rozproszona po świecie nacja, ale aż strach pisać, jaka to nacja ;-)
I tak: chrześcijanie sztucznie są szczuci na muzułmanów i odwrotnie. Gdyby nie bliskowschodni kolaps syjonizmu tuż po zakończeniu II Wojny Światowej, dziś na świecie panował by spokój.
Zasada ta jest stosowana wszędzie tam, gdzie są widoczne różnice między ludźmi.
-demoralizacja społeczeństw świata - nie jest to w żadnej mierze efekt spontanicznej rewolucji obyczajowej, ale jedna ze strategii budowania nowego ładu światowego. Człowiek zdemoralizowany nie zadaje zbyt wielu pytań rządzącym pod warunkiem, że ma zapewnione podstawowe potrzeby + nasycenie własnych niemoralnych żądz. Człowiek taki jest jak "roślinka" - pod kroplówką taniego, zmutowanego genetycznie żarcia z kebaba, narkotyków i rozrywki niskich lotów.

3. "Mamo, a czemu "prezydęt" śmierdzi kupą?" - czyli szokujący spektakl gaf jakich dopuścił się pan Komorowski. Urządzili sobie niezłą imprezkę razem z Merkel i Sarkozym. Jednak mało kto zna rzeczywisty obraz gaf i chamstwa, jakich dopuścił się nasz, ekchem, "chrabia"  :D

1) "Goście do zdjęcia na placu trzymani na deszczu, nad hrabią rozpostarto parasol...".
- a co, w końcu ja tu jestem najważniejszy! To moje prywatne podwórko i mój parasol! - Zdaje się dumnie myśleć nasz "chrabia"  

2) "Prowadząc gości do swojej chałupy, jak to w obejściu u brudasa, hrabia wlazł w gówno - które zaprezentował na swoim bucie gościom (co za dziwny obyczaj, zapewne arystokratyczny)":
- to tylko buty, bejbe, najważniejsze, że jestem tak zajebisty, nie? Nikt mi nie "pockoczy"! - Kontynuował swoje przemyślenia "chrabia".

 

 

(zdjęcia pochodzą ze strony Wirtualna Polonia i są zatytułowane wdzięcznym tytułem: "szajs w gównie").

3) "Hrabia bez zmiany obuwia wprowadza gości na salony, roznosząc kał po podłodze..."
- a co, kurde, z gównem się nie biłem, tylko w nie wlazłem! Sprzątaczka weźmie i zaraz posprząta, w końcu płacę jej 1400 zł - dalszy ciąg przemyśleń hrabiego poraża swoją "głębią".

4) "Po wprowadzeniu do salonu usiadł pierwszy nie prosząc chamów o zajęcie miejsc, (w końcu hrabia więc mu wolno chamów lekce traktować)".

 

"P.S. ROZMOWY KONTYNUOWAŁ W OBSRANYM OBUWIU, ZAPEWNIAJĄC NIEZAPOMNIANĄ WOŃ, KTÓRA DŁUGO GOŚCIOM BĘDZIE SIĘ KOJARZYĆ Z POLSKIM PREZYDENTEM". Źródło większości cytatów tutaj

 

Powiedzcie mi jedno: to ma być prezydent? Ten człowiek przynosi Polsce hańbę i wstyd. Zagraniczni politycy, dziennikarze, ochroniarze, zapamiętają polskiego prezydenta jako śmierdziela który łazi z brudnymi buciorami po własnym domu! Czy na takiego prezydenta zasłużyła nasza Ojczyzna? Czy tak wygląda prezydent wydany wprost z łona partii określanej w mediach jako "inteligencka"? To takie wonie rozsiewają "ynteligenci"? Jak widać, słoma z butów zawsze będzie wystawać. Polskojęzyczna pseudo ? inteligencja nie śmierdzi obornikiem, bo pisząc tak - obraził bym honorowych i patriotycznych mieszkańców mniejszych miejscowości. Oni po prostu śmierdzą gównem...