o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

niedziela, 17 lipca 2011

tamten PO czątek

Zbliża się dzień 22 lipca. Pamiętny dzień. Dzień Kolja-boranta. Uczcijmy go pamiętając o tych, którzy mentalnie i nie tylko, swój rodowód wywodzą od tego dnia. Nie tylko - albowiem genetyczne mutanty sowieckiej inżynierii społecznej żyją nadal wśród nas. Pamiętajmy więc o wiernych synach i córkach ojczyzny. Nie naszej, oczywiście. Tej sowieckiej, albowiem jak mówił wprost Mieczysław Moczar w sierpniu 1948 r. "Związek Radziecki jest nie tylko naszym sojusznikiem - to jest powiedzenie dla narodu. Dla nas, partyjniaków, ZSRR jest naszą Ojczyzną, a granice nasze nie jestem w stanie dziś określić, dziś są za Berlinem, a jutro będą na Gibraltarze". Przyłącz się do Akcji Pamięci !!! - zobacz szczegóły akcji...
*********************************************************************************
Łukasz Kozłowski
Dawid Jakubowski


Włodzimierz Lenin.
Wspomnienie życia.

"Są ludzie, których znaczenie nie daje się wypowiedzieć ludzkim językiem, którzy, jak gdyby poruszając jakąś dźwignię, naginali historię w swoją stronę... Lenin w polityce jest wielkim, lecz jednocześnie realnym, ziemskim, prawdziwym człowiekiem.”

Maksym Gorki.

22 (10) kwietnia 1870 roku w Symbirsku w rodzinie inspektora i dyrektora szkół ludowych Guberni Symbirskiej, uszlachconego przez cara,  mieszczanina – Ilji Nikołajewicza Uljanowa urodził się Włodzimierz Iljicz Uljanow. Dzień 22 kwietnia w 1990 roku ogłoszono Dniem Ziemi. Istotnie, Ziemia wydała wtedy człowieka, który miał na zawsze odmienić oblicze jej historii.   

Rodzina Włodzimierza Uljanowa (zwanego dalej Leninem [1]) nie żyła nad wyraz bogato (a na pewno nie w zbytku), ale też niczego jej nigdy nie brakowało. Ojciec Lenina dostawał stosunkowo wysoką pensję, jako, że był carskim urzędnikiem, a ponadto dzięki otrzymaniu szlachectwa i dość pokaźnego gospodarstwa ziemskiego, polepszyło w rosyjskim społeczeństwie pozycję Uljanowów i zapewniło im dochód na życie.

Rodzina Włodzimierza bynajmniej nie była uległa caratowi i nie zgadzała się z tym ustrojem. Brat Lenina, Aleksander – był członkiem rewolucyjnej organizacji rosyjskiej, która walczyła z reżimem Aleksandra III – ówczesnego cara rosyjskiego. To właśnie brat zapoznawał młodego Lenina z marksistowską literaturą.
Brata Włodzimierza skazano na śmierć za działalność rewolucyjną.

Ta śmierć była dla Lenina wstrząsem. Bardzo ją przeżył. Lenin znienawidził carat i za wszelką cenę chciał go zniszczyć. Wcześnie ukształtował jego poglądy właśnie niesprawiedliwy sąd nad jego bratem – który walczył z carskim uciskiem. Młody Lenin ujrzał, że za chęć pomocy ludziom i wyzwolenie płaci się w carskiej Rosji śmiercią. W toku życia i studiów marksizmu – przekonywał się, że tak było wówczas wszędzie, na całym świecie.

Lenin poszedł na studia w Kazaniu, skąd został jednak wydalony za działalność rewolucyjną – co było typowe dla tamtych czasów. Został zesłany – co też było niezwykle popularne, szczególnie w carskiej Rosji.


Na zesłaniu Lenin poświęcił się studiowaniu pism marksistów i ogólnie studiowaniu filozofii i ówczesnych idei politycznych. Chciał jednak kończyć studia i zrobił to. Sam przerobił cały program uniwersytecki i zdał egzaminy na Uniwersytecie Petersburskim.

Właśnie w Petersburgu Lenin poznał Nadieżdę Krupską, która potem została jego żoną i zawsze wiernie przy nim trwała, wspomagając go w najtrudniejszych chwilach.

Przez długie lata potem Lenina rzucało po Europie na emigracji. Najwięcej przebywał w Szwajcarii i Francji. Tutaj też poświęcił się pracy teoretycznej. Rozszerzał swe kontakty ze światem marksizmu i ruchu robotniczego. Poznał min. Jerzego Plechanowa, Karla Liebknechta i Paula Lafargue i jego żonę – Laurę – córkę Karola Marksa. 

We wrześniu 1895 roku Lenin znów wrócił do Rosji – i w listopadzie założył, łącząc wszystkie rosyjskie kółka marksistowskie, Związek Walki o Wyzwolenie Klasy Robotniczej. Miał być to zaczątek partii marksistowskiej w Rosji.
Za działalność rewolucyjną skazano Lenina najpierw na więzienie, potem na zesłanie. Było to w grudniu 1895 roku. Na zesłaniu we wsi Suszenskoje w Guberni Jenisejskiej, Lenin walczył w sposób teoretyczny – pisząc wiele artykułów - z oportunistycznym ruchem, który właśnie pojawił się w socjaldemokracji niemieckiej. Lenin zawsze ostro przeciwstawiał się oportunizmowi. Uważał go za do niczego nie prowadzący ruch, który zdradza klasę robotniczą. Na zesłaniu opracowywał także program partii marksistowskiej, którą chciał od dawna utworzyć.
W okresie tego zesłania zdarzyła się jeszcze jedna ważna rzecz w życiu Włodzimierza Uljanowa – poślubił on, także zesłaną na własną prośbę Nadieżdę Krupską. 

W 1900 roku kończyło się zesłanie, wobec czego Lenin wrócił do centrum kraju. Powołano – na razie symbolicznie (bez statutu i programu), Socjaldemokratyczną Partię Robotniczą Rosji (SDPRR). Lenin bardzo ucieszył się z powstania tejże partii.

Jesienią tego roku wyjechał do Szwajcarii, a potem do Niemiec. W Niemczech rozpoczął redagowanie „Iskry” [2] – gazety marksistów rosyjskich. Ścigany przez policję uciekł do Anglii, do Londynu gdzie mieszkał pod nazwiskiem Richter. Pracował tu nad propagandą programu agrarnego i teoretycznie walczył z eserowcami. Poznawał także angielski ruch robotniczy.

W 1903 roku Lenin przeniósł się do Genewy.
W tym samym roku odbył się w Brukseli II Zjazd SDPRR, na którym to powstał bolszewizm i wyodrębniła się idea partii nowego typu. Zjazd podzielił się na dwa stronnictwa, jedno – z Leninem na czele – bolszewików i drugie – na czele z Fiodorem Danem i Julijem Martowem – mienszewików. [3] Odtąd Lenin bezlitośnie zwalczał w licznych artykułach i pracach mienszewików, wykazując, że zdradzili oni ruch robotniczy i ideę rewolucji.


W 1905 roku wybuchła rewolucja w Rosji. Rozwój kapitalizmu nie mógł znieść utrzymywanych ciągle przez państwo reliktów feudalizmu. Do wybuchu rewolucji przyczynił się także wzmożony wyzysk chłopa, niewolonego już nie tylko przez obszarnika i kler, ale także kapitalistę wiejskiego. Iskrą do tej rewolucji była „Krwawa niedziela” – kiedy to wojska carskie (carem był już wówczas Mikołaj II) otworzyły ogień do demonstrantów niosących petycję do cara. Zginęło ponad 4600 osób. Tego proletariat rosyjski i rosyjscy chłopi – masy uciskane – nie zniosły. Wybuchł wielki masowy ruch, który chciały wykorzystać różne klasy. Od liberalnych demokratów po ugrupowania chłopskie i w końcu ugrupowania marksistowskie.

Lenin w 1905 wrócił z emigracji do Petersburga i rozpoczął ożywioną działalność rewolucyjną. Bolszewicy agitowali ludność jak tylko mogli – wybuchały kolejne strajki. Pracy odmawiały tak ważne instytucje jak poczta czy kolej. Zaprotestowało także wojsko – zbuntowała się załoga pancernika „Potiomkin”. Protestowały całe narody – nie zgadzające się z uciskiem carskim.

Kluczowym momentem rewolucji było powstanie robotników moskiewskich – krwawo stłumione przez carat.

Odtąd fala rewolucyjna poczęła opadać. Carat uspokoił burżuazję, organizując Dumę. Premierem został Piotr Stołypin. Rewolucja się skończyła.

W 1906 roku Lenin, po przegranej rewolucji, znów znajduje się na emigracji. Niedaleko - bo w Szwecji – w Sztokholmie, gdzie odbywa się IV Zjazd SDPRR [4], zjednoczeniowy – zjednoczyło się kilka autonomicznych do tej pory partii robotniczych Imperium Rosyjskiego (min. SDKPiL).
Niestety większość swoich uchwał na Zjeździe zdołali przeforsować mienszewicy.

Po Zjeździe Lenin wraca do Petersburga, gdzie działa na rzecz przekonania członków SDPRR do linii politycznej bolszewików.

W 1907 roku odbył się w Londynie V Zjazd SDPRR [5], na którym to działania Lenina w Petersburgu uwidoczniły się. Partia przyjęła bolszewicką koncepcję w kwestii partii burżuazyjnych i ruchu chłopskiego. Później Lenin zamieszkał w Finlandii min. w Kukkoala – blisko Rosji i Petersburga.

Niestety groziło mu tutaj aresztowanie więc w 1908 roku wyjechał znów do Szwajcarii, do Genewy.


Na tym zesłaniu Lenin poświęcił się przede wszystkim zwalczaniu sekciarstwa i rewizjonizmu w partii. Najmocniej walczył z mienszewikami – których nadal uważał za najgorsze zagrożenie dla partii i ogólnie ruchu robotniczego i rewolucyjnego.

W czasie emigracji Lenin występował ostro także przeciwko rewizjonizmowi II Międzynarodówki, postulując utworzenie trzeciej. W tych sprawach występował na wielu jej naradach i kongresach.

W grudniu 1908 Lenin przenosi się do Francji, do Longjumeau – miejscowości pod Paryżem. Tutaj też w roku 1909 poznaje Inessę Armand – która przez dłuższy okres czasu była jego kochanką. Nadieżda – wówczas już od dawna żona Lenina – przystawała na to, rozumiała męża, który miał w niej zawsze oparcie i pomoc – i niewątpliwie ją także kochał, ale pożadał piękna, a Inessa była kobieta nad wyraz urodziwą. Inessa i Nadieżda były zresztą zawsze dobrymi towarzyszkami i przyjaciółkami.W 1920 r. Inessa  która była także aktywną rewolucjonistką zmarła na cholerę , co pogrążyło Lenina w wielkim bólu. Nadieżda zaopiekowała się wówczas dziećmi zmarłej towarzyszki.

W 1909 – 1911 roku rozbieżności między bolszewikami a mienszewikami stawały się coraz większe. Lenin podniósł kwestię całkowitego oddzielenia się stronnictwa bolszewickiego od SDPRR i założenie własnej, samodzielnej partii o linii wyłącznie bolszewickiej. Miało to faktyczne znaczenie, gdyż w Rosji narastała ponownie fala rewolucyjna, a bolszewicy, konsekwentnie dążący do rewolucji nie mogli ciągnąć za sobą oportunistycznego ogona mienszewickiego.

W 1912 roku na konferencji partyjnej w Pradze udało się ostatecznie zerwać z mienszewikami, wykluczając ich z SDPRR.

Po konferencji bolszewicy zaczęli wydawać gazetę „Prawda” [6], która była bardzo ważna dla Lenina, zarówno w czasie jej powstawania – miała wypełniać niezwykle ważną rolę agitacyjną w Rosji, (wobec nadchodzącej fali rewolucyjnej) jak i już w Rosji porewolucyjnej – radzieckiej.

W czerwcu 1912 roku Lenin przeniósł się z Francji do Polski – do Krakowa – by ułatwić kierowanie partią i być bliżej rewolucyjnych wydarzeń. Zamierzał utworzyć tutaj szkołę partyjną – podobną do tej, którą prowadził w Longjumeau pod Paryżem. W okresie 1912 – 1914 Lenin przebywał też często w Poroninie [7] (miejscowość odległa o 16 km od Nowego Targu) i Białym Dunajcu. Uwielbiał piesze wędrówki po górach i wycieczki rowerowe. 

Tutaj – w Polsce zastała go wojna. W 1914 został przez władze austriackie aresztowany, pod pretekstem szpiegowania na rzecz Rosji. Wtedy sprawy toczyły się często w przyspieszonym trybie i za samo podejrzenie można było być rozstrzelanym. Dlatego uwięzienie Lenina nie było sprawą błahą.
Jednak po jedenastodniowym pobycie w areszcie w Nowym Targu, Lenin został zwolniony, za sprawą wstawiennictwa socjaldemokratycznego posła – Wiktora Adlera, który przedstawił sprawę Lenina ówczesnemu premierowi Austriackiemu – Karolowi Sturkgh’owi. Jako, że Adler napisał do premiera, że Lenin jest najwybitniejszym wodzem rosyjskich robotników, Sturkgh kazał zwolnić Lenina (liczono, że wywoła on rewolucję w Rosji i odsunie ją od wojny).

Wobec takiego obrotu sprawy – i wybuchu wojny – Lenin wyjechał z małego Poronina – do Berna, gdzie zebrali się wówczas przywódcy i najwybitniejsi działacze wszelkich partii i stronnictw robotniczych.  Lenin ostro i stanowczo opowiadał się przeciwko wojnie, postulując zmianę jej imperialistycznego charakteru w wojnę domową – przeciwko caratowi i burżuazyjnemu rządowi.

Lenin także mocno akcentował to, że Polska powinna być niepodległa. W 1914 roku – a więc na początku wojny – napisał pracę „O prawie narodów do samostanowienia”, gdzie szeroko wypowiada się na tematy niepodległości krajów. Uważał, że walka o wyzwolenie narodowe może prowadzić równolegle do wyzwolenia od ucisku.

We wrześniu 1915 roku Lenin bierze udział w konferencji antywojennej socjalistów w Zimmerwaldzie, a w styczniu 1916 roku w Kienthalu.

8 marca 1917 roku wybucha w Rosji Rewolucja Lutowa, rozpoczęta w Piotrogrodzie. Na większą skalę powtórzyły się zjawiska z rewolucji 1905 roku. Zbuntowali się masowo robotnicy, chłopi i żołnierze. Zniszczono siedziby okrytej złą sławą Ochrany (tajnej policji carskiej) i innych instytucji państwowych. Uwolniono więźniów z Twierdzy Pietropawłowskiej.

15 marca 1917 roku car Mikołaj II abdykował na rzecz swego brata – wielkiego księcia Michaiła. Ten jednak zrzekł się władzy. Objął ją Tymczasowy Komitet Dumy, przemianowany wkrótce na Rząd Tymczasowy. Obalono carat.

W Rosji powstał system dwuwładzy, jako, że w Piotrogrodzie utworzono Radę Piotrogrodzką – na czele z socjaldemokratami i eserowcami, a w Moskwie działał Rząd Tymczasowy, kierowany przez kadetów (na czele z Gieorgijem Lwowem), popierany przez prawicowych eserowców (na czele z Aleksandrem Kiereńskim) i umiarkowanych monarchistów. Rząd Tymczasowy był rządem burżuazji, skupiającym u władzy najbogatszych ludzi ówczesnej Rosji.
Jednocześnie zaczęły powstawać Rady – robotnicze i chłopskie w kraju i żołnierskie - na froncie. Rosja była więc podzielona i nie wiadomo było dokładnie, kto nią rządził.


Przegrana na froncie i pogarszająca się sytuacja gospodarcza nasiliły rewolucyjne nastroje ludu. 

Lenin szybko wyczuł tę rewolucyjną falę w Rosji i czym prędzej wracał do kraju. Osławionym zaplombowanym pociągiem, podstawionym przez rząd niemiecki (w którego żywotnym interesie był wybuch rewolucji w Rosji i wyłączenie jej z wojny) Lenin przedostał się wraz z towarzyszami (min. Karolem Radkiem, Nadieżdą Krupską, Inessą Armand, Grigorijem Zinowjewem, Feliksem Konem) przez Niemcy do Petersburga.

Tutaj Lenin wygłasza swoje Tezy Kwietniowe, wzywając do przejścia od rewolucji burżuazyjnej do rewolucji socjalistycznej, a jednocześnie wzmacniając znacząco agitację przeciwko imperialistycznej wojnie. Lenin już wówczas był znanym liderem opozycji antyrządowej i przywódcą ruchu robotniczego. Witany owacyjnie – wygłosił płomiennie powyższe Tezy.

3 maja 1917 roku Bolszewicy tworzą paramilitarne oddziały, zwane „Czerwoną Gwardią”, mające na celu walkę w rewolucji. W tym samym miesiącu do Rządu Tymczasowego wchodzą mienszewicy, co bardzo wzburza Lenina. Przeszli oni na stronę burżuazyjnego rządu, co ostatecznie potwierdziło ich zdradę.

W czerwcu powstaje partia lewicowych eserowców – którzy będą później rządzić wespół z bolszewikami.

16 lipca mają miejsce wielkie demonstracje w Piotrogrodzie przeciwko Rządowi Tymczasowemu (tzw. Dni Lipcowe). Bolszewicy próbują przy tej okazji przejąć władzę, jednak się im to nie udaje. Rząd otwiera ogień do bolszewickich demonstrantów. Giną ludzie. Rząd delegalizuje partię bolszewicką, oskarżając ją o szpiegostwo i działanie na rzecz Niemiec. Lenin ucieka do Finlandii, gdzie ukrywa się nad jeziorem Razliw, skąd kieruje partią.

21 lipca Gieorgij Lwow składa dymisję i na czele Rządu Tymczasowego staje eserowiec Aleksander Kiereński. W Rosji pogłębia się kryzys gospodarczy. Na froncie Armia Rosyjska ponosi coraz większe straty.

8 sierpnia 1917 roku odbywa się VI Zjazd SDPRR(b), na którym to partia postanawia rozpoczęcie przygotowań do zbrojnego przejęcia władzy.

7 września głównodowodzący wojsk rosyjskich generał Ławr Korniłow pod pretekstem możliwości bolszewickiej rewolty zażądał dymisji ministrów i wysłał do Piotrogrodu oddziały zbrojne. Kiereński uznał to za próbę przejęcia władzy i wezwał robotników do obrony Rządu. Pucz Korniłowa przegrał.

22 września odbywają się wybory do Rady Piotrogrodzkiej. Większość zdobywają bolszewicy, a 8 października na czele Rady staje Lew Trocki – wówczas już bolszewik.

20 października z Finlandii powraca do Piotrogrodu Lenin. KC partii bolszewickiej przyjmuje rezolucję o zbrojnym przejęciu władzy. W nocy z 6 na 7 listopada 1917 wybucha rewolucja październikowa.

Bolszewicka Czerwona Gwardia atakuje i zdobywa Pałac Zimowy, w którym ukrywali się ministrowie Rządu Tymczasowego. Rewolucją kierował Trocki, Lenin działał z ukrycia jako teoretyk i inspirator.

7 listopada Lew Trocki – przewodniczący Rady Piotrogrodzkiej ogłasza przejęcie władzy przejęcie władzy przez II Zjazd Rad.
Zjazd uchwala dekrety o pokoju i o ziemi, a także 17 listopada powołuje Radę Komisarzy Ludowych (RKL) i Ogólnorosyjski Centralny Komitet Wykonawczy Rad (WCIK [8]). Lenin staje na czele Rady Komisarzy Ludowych. Z początku nie chciał przyjąć tej funkcji, a jedynie miał być obserwatorem działań rządu i w razie czego służyć radą. Ostatecznie zdecydował się jednak objąć urząd.

Po upragnionej od dawna rewolucji socjalistycznej w Rosji, Lenin zajął się z całą swoją energią organizacją pierwszego państwa socjalistycznego w dziejach - Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej (RFSRR) [9]. Codzienne życie wypełniało mu mnóstwo obowiązków partyjnych i państwowych.

Jednym z ważniejszych zadań było powołanie 20 grudnia 1917 r. Wszechrosyjskiej Nadzwyczajnej Komisji do Walki z Sabotażem i Kontrrewolucją (CzK, WCzK, Czeka) [10].
Jako, że siły kontrrewolucyjne nasilały w kraju swe działania, Lenin musiał powołać do życia nadzwyczajną instytucję państwową.   Na czele Czeki stanął polski rewolucjonista, który miał doświadczenie 11- letniego pobytu na zesłaniach i w carskich więzieniach Feliks Dzierżyński.

Ważna jest inicjatywa jak przyświecała Leninowi  i Dzierżyńskiemu, którą było stworzenie w młodym państwie Rad siły której zadaniem była obrona zdobyczy rewolucji, co obejmowało walkę nie tylko z nasilającą się kontrrewolucją krajową i zagraniczną (która wyrażała się w nasilonych działaniach mienszewików, prawicowych eserowców, kadetów i zagranicznych wrogich klasowo sił, zmierzających do obalenia pierwszego na świecie socjalistycznego rządu), ale i z pospolitą przestępczością.



Na ulicach radzieckich miast powszechne były rozboje. W 1918 r. ofiarą ulicznych rzezimieszków stał się nawet sam Lenin, któremu ukradziono samochód, w czasie, gdy jechał do kliniki do chorej żony.

Zarówno Lenin jak i Dzierżyński pilnowali by w Czeka nie szerzyło się zło i dlatego do września 1918 r. zdołali powstrzymać egzekucje z przyczyn politycznych.
W Czeka znalazły tez początkowo wyraz demokratyczne przekonania Lenina i Dzierżyńskiego którzy wprowadzili do jej kolegium kierowniczego lewicowych eserowców, szczególnie ufając zastępcy Dzierżyńskiego, Wiaczesławowi Aleksandrowiczowi z tej partii.

Lenin przykładał dużą rolę do samodzielności i rozbudowy rad jako organów oddolnej demokratycznej kontroli poczynań rządu i podległych mu instytucji. W wyborach do Konstytuanty 25 listopada 1917 r. bolszewicy zdobyli 1/3 głosów. Głosami najbogatszych i niedoświadczonych wyborców większość uzyskali w niej prawicowi eserowcy i mienszewicy tworząc siłę zdecydowanie antydemokratyczną i antyrewolucyjną.
Na to wstrzymywanie wszelkich demokratycznych i postępowych inicjatyw bolszewicy nie mogli pozwolić.
Dlatego podczas pierwszego posiedzenia tej instytucji w styczniu 1918 r. zdecydowali o rozwiązaniu konstytuanty, wytrącając broń z ręki tym którzy liczyli na sparaliżowanie rewolucyjnych przeobrażeń poprzez wykorzystywanie do tego celu parlamentarnej trybuny.
Lenin zauważał wyższość Rad nad zgromadzeniem konstytucyjnym. Wdrażał plany demokracji bezpośredniej – jedynej prawdziwej demokracji. Uzasadniał to w następujący sposób:„Niezbędne jest nie tylko przedstawicielstwo w typie demokracji,
ale i budowa całego zarządzania państwem od dołu, przez same masy, ich aktywny
udział na każdym kroku życia ich aktywna rola w zarządzaniu. "

Parlament w warunkach rewolucji rosyjskiej mógł tylko stanowić przyczółek do wiecznego atakowania bolszewickiej władzy i paraliżowania kraju.
To jednak nie zniechęciło opozycji, której nie w smak była demokracja bezpośrednia i postanowili siłą pozbyć się Lenina i jego zwolenników.

W międzyczasie - 3 marca 1918 roku w Brześciu Litewskim podpisano pokój, kończący wojnę z Niemcami. Bolszewicka władza zgodziła się na spore ustępstwa, kosztem zakończenia wojny. Od RFSRR oderwane zostały na rzecz Niemiec Polska, Ukraina, Litwa, Łotwa, Estonia, Białoruś i Finlandia. Ponadto RFSRR wyłączało się z sojuszu z Ententą – czemu przyklasnął sam Lenin. Jednym z punktów traktatu pokojowego miała też być demobilizacja armii.

Delegacji, która wyjechała na rokowania pokojowe z  Niemcami przewodniczył Lew Trocki. Chociaż ten traktat był krzywdzący dla Rosji Radzieckiej i oddawał znaczne ziemie pod władzę burżuazyjnego ustroju Niemiec, to Lenin i władza radziecka musiała go przyjąć. Kraj znajdował się na skraju gospodarczej zapaści i trzeba było za wszelką cenę doprowadzić do pokoju i zakończenia bardzo kosztownej wojny. Lenin wiedział, że partia ma zajmować się teraz budowaniem socjalizmu, a nie ciągnięciem imperialistycznej wojny.



13 marca 1918, Lew Trocki – ówczesny Komisarz Wojny zaczyna formowanie oddziałów armii rewolucyjnej – nazwanej Armią Czerwoną. Jej cel to przede wszystkim obrona państwa Rad przed zorganizowaną militarnie kontrrewolucją, możliwymi interwencjami obcych sił, lub wojną. Armia Czerwona ze względu na słabo rozwiniętą technikę wojskową Rosji, nie stanowiła bardzo mocnej siły militarnej. Jej przewaga wyrażała się w liczbie żołnierzy. Armia Czerwona istotnie spełniła swe zadanie, pokonując kontrrewolucję „białych” i walcząc z ofensywą polską.

Pierwszy poważny kontrrewolucyjny cios przyszedł ze strony z której najmniej się tego spodziewano. Od połowy 1918 r. narastał konflikt z koalicjantem rządowym - lewicowymi eserowcami,  którzy w marcu 1918 r. w dzień po ratyfikowaniu pokoju brzeskiego na znak protestu opuścili Radę Komisarzy Ludowych.

Mimo nieporozumień, lewicowi eserowcy na osobiste polecenie Dzierżyńskiego pozostali w Czece, gdyż był on zdania, że pomagają oni powstrzymać tych spośród czekistów, którzy chcieli jedynie odwetu na burżuazji i rozprawy z wrogami. Jego zastępcy Łacis i Peters rozpoczęli prywatną wojnę polegającą na donosach przeciw eserowcom do Lenina i Dzierżyńskiego, którzy jednak ignorowali to. Jednocześnie eserowcy czując podkopywanie własnej pozycji i obarczając Lenina winą za pokój brzeski i uważając go za zdrajcę podczas V Zjazdu Rad domagali się zerwania pokoju brzeskiego i rozpoczęcia wojny z Niemcami, a także stawiali w polityce wewnętrznej warunki rozwiązania Komitetów Biedoty i oddziałów
aprowizacyjnych, anulowania zarządzenia o obowiązkowych dostawach dla państwa nadwyżek zbożowych i zaprzestania kampanii przeciw bogatym chłopom -kułakom.

Bolszewicy, którzy na zjeździe stanowili zdecydowaną większość ( na 1164 delegatów 773 należało do ich partii, podczas gdy lewicowych eserowców było 353) odrzucili te żądania. Wobec takiego obrotu spraw eserowcy zdobyli się na akt przemocy , próbując sięgnąć po najwyższą władzę i wymordować bolszewików.
6 lipca 1918 r. lewicowy eserowiec, czekista Blumkin zabił przedstawiciela dyplomatycznego Niemiec w Rosji hrabiego Mirbacha . Następnie Dzierżyński który przyjechał by aresztować Blumkina w siedzibie buntowników sam został niespodziewanie uwięziony. Buntownicy ostrzelali Kreml.
Następnego dnia bunt został stłumiony przy znacznym udziale strzelców łotewskich pod dowództwem Joachima Vacetisa. Mimo to i mimo uchwalenia przez V Zjazd Rad 9 lipca pociągnięcia do odpowiedzialności  przywódców buntu i usunięcia ich z Rad, co poprzedziła czasowa honorowa dymisja Dzierżyńskiego, nie zrażeni tym lewicowi eserowcy wywołali na przełomie lipca i sierpnia bunty w 23 miastach centralnej Rosji -największe w Jarosławiu, Rybińsku i Muromie . 11 lipca 1918 r. głównodowodzący wojskami radzieckimi na Froncie Wschodnim Michaił Murawiew ogłosił sojusz ze zbuntowanym korpusem czechosłowackim i wojnę z Niemcami, chcąc zlikwidować rządy bolszewickie. Bunt się nie udał, a Murawiew zginął podczas aresztowania.

17 lipca 1918 w Jakaterynburgu ginie więziony od 1917 roku car Mikołaj II wraz z rodziną. Lenin od dawna postulował, żeby używać cara jako karty przetargowej w rokowaniach z Białymi, a w końcu się go pozbyć, by zniszczyć symbol osobowy, który przyświecał Białym – dążącym do restauracji caratu. Car zabity został jednak nie z polecenia Lenina, a z polecenia miejscowych władz Jakaterynburga, w obliczu zbliżającego się białego frontu.

30 sierpnia 1918 r. lewicowy eserowiec (wg.innych danych członek Ludowo-Socjalitycznej Partii Pracy) Kannegisser  zastrzelił Moisieja Urickiego czlonka kierownictwa Komitetu Wojskowo-Rewolucyjnego dowodzącego rewolucją październikową i szefa piotrogrodzkiej Czeki , przeciwnika egzekucji politycznych. Tego samego dnia zabito innego działacza bolszewickiego Wołodarskiego. Także 30 sierpnia Lenin przemawia w fabryce Michelsona w Moskwie. Po płomiennej mowie wychodzi przed fabrykę i zmierza do samochodu. Otacza go tłum robotników, którzy chcą zobaczyć lub chwilkę porozmawiać z wodzem. Lenin jak zwykle w takich sytuacjach zatrzymuje się i rozmawia z nimi. Z tłumu wychodzi osoba, trzymająca rewolwer w ręku. Oddaje dwa strzały w pierś Lenina. Przez lata jedyną podejrzaną była Fania Kapłan , której dorobiono legendę terrorystki eserowskiej, która miała dokonać zamachu, gdyż sprzeciwiała się stanowczo rozpędzeniu Konstytuanty i nie zgadzała się z bolszewicką władzą. Jednak słowa ciężko rannego Lenina do swego kierowcy: „Schwytaj go” i wyniki nowszych badań historycznych dowodzą że Kapłan nie umiała strzelać, a odegrała w istocie rolę kozła ofiarnego, co zrobiła już dawniej w czasach carskich, gdy rzekomo z jej inicjatywy wybuchła bomba w pokoju hotelowym. W obu przypadkach kryła najprawdopodobniej swego kochanka Jaszę, pospolitego przestępcę , który tym razem ze zmienioną tożsamością zdołał kryć się od pewnego czasu w mundurze czekisty.
Kto był mocodawcą Jaszy? Najprawdopodobniej byli to lewicowi eserowcy.
Kule które zraniły Lenina zawierały dużą dawkę śmiertelnej trucizny - nacięto je w kształcie krzyża i nasączono kurarą. Przywódca rewolucji cudem przeżył, ale od tej pory stan jego zdrowia stale się pogarszał. Kapłan mimo polecenia Lenina , by oszczędzić ją  i pozwolić jej kiedyś oglądać i docenić po latach, dobrodziejstwa komunizmu, została rozstrzelana, co według części historyków rzuca cień podejrzenia o autorstwo zamachu na Iljicza, na Jakowa Swierdłowa, jego bliskiego współpracownika, który kazał pospiesznie dokonać egzekucji więźniarki komendantowi Kremla Pawłowi Malkowowi. Faktem jest, że gdy przy okazji aresztowania syna Swierdłowa -funkcjonariusza NKWD w latach 30-stych otwarto sejf jego ojca znaleziono duże rezerwy nie rejestrowanego złota i prawdą jest również że Swierdłow miał prywatną armię przeprowadzającą czystki polityczne na Kaukazie. Czy jednak zdobyłby się na taki czyn i czy to nie partia lewicowych eserowców miała większy interes w pozbyciu się Lenina?

4 września 1918 w związku z nasilaniem się działań kontrrewolucyjnych partii mienszewickiej, eserowskiej i kadeckiej, nastąpiły masowe aresztowania i wyroki śmierci. Okres ten określany jest mianem „Czerwonego terroru”. Ludność popierała terror wobec tych zdradzieckich, kontrrewolucyjnych partii, co wyrażało się w manifestacjach poparcia. Lenin przywiązywał dużą wagę do sprawy terroru, zaznaczając, że z kontrrewolucją trzeba postępować ostro i że to jeśli nie ma innego wyjścia , staje się to niezbędnym elementem dyktatury proletariatu w tej rewolucji. Lenin nigdy nie chciał wprowadzać terroru, był do tego zmuszony. Uważał, że skoro kontrrewolucja nasiliła się tak znacząco, rewolucja  nie może pozwolić dać się zniszczyć, jak stało się w przypadku bez ograniczenia oszczędzającej przeciwników Komuny Paryskiej. Właśnie na te doświadczenia powoływał się , uzasadniając że w pewnych okolicznościach nie można zapobiec ostateczności – przemocy na dużą skalę.
Jednak nawet najostrzejsze środki traktował jako ostateczność i w innych swoich wypowiedziach podkreślał:"W naszym ideale ie ma miejsca na przemoc wobec ludzi" oraz " [Przemoc to] nieodłączna i uprawomocniona metoda rewolucji tylko w określonych momentach jej rozwoju (...) ponieważ znacznie bardziej głęboką, ciągłą cechą tej rewolucji i warunkiem jej zwycięstw była i pozostaje organizacja proletariackich mas."
Kiedy tylko kontrrewolucja osłabła, Lenin zabiegał bardzo energicznie o znoszenie radykalnych działań terroru. Wraz z Feliksem Dzierżyńskim – kiedy tylko stronnictwo białych przestało być zagrożeniem – zabiegał o zniesienie kary śmierci dla oskarżonych w procesach politycznych i wielokrotnie interweniował, podobnie jak Dzierżyński na rzecz uwolnienia niesłusznie zatrrzymanych. 

2 marca 1919 roku rozpoczyna się I Kongres Kominternu w Moskwie. Kongres założycielski. Od bardzo wczesnych czasów Lenin podzielał zdanie Marksa, że rewolucja powinna  mieć  charakter ogólnoświatowy. Inaczej nigdy nie dojdzie się do komunizmu. Komintern miał być instytucją, wspomagającą ruchy rewolucyjne i komunistyczne partie na świecie. Lenin pokładał w nim wielkie nadzieje. Dużą część swej pracy poświęcał właśnie Kominternowi.

Rok 1920 był rokiem kryzysu i ciągłej walki z Białymi. Ofensywy Judenicza, Kołczaka,  Denikina, Korniłowa, Wrangla i Siemionowa i wielu innych generałów zbliżały się coraz bardziej do centrum władzy radzieckiej – do Moskwy. Szybka mobilizacja Armii Czerwonej przyniosła RFSRR zwycięstwo. Do obronienia władzy rad przyczyniły się także spory między białymi generałami, ich odmienne ambicje polityczne i niejednolitość frontu. W tej wojnie wsławiły się szczególnie oddziały kawalerii Siemiona Budionnego. Lenin w tym czasie wysyłał nieprzerwanie dyrektywy na front. Radził jak walczyć i wykorzystywać słabe punkty przeciwników. 

8 maja 1920 roku oddziały polskie wkraczają na terytorium radzieckie i zajmują Kijów. Piłsudski pozostał głuchy na wysyłane od radzieckiego rządu oferty pokoju – już od początku odzyskania przez Polskę niepodległości. Lenin nakazał szybką kontrofensywę. I taka nastąpiła. Armia Czerwona odparła wojska polskie. Lenin, wiedząc o słabości partii lewicowych w Polsce i masowych tłumieniach bardzo wielu powstań robotniczych – nakazał Armii Czerwonej przeć dalej. Dotarła aż do linii Wisły – do Warszawy. Jednocześnie z powodu rozbicia KPRP przez aresztowania, polscy komuniści-emigranci, bliscy współpracownicy i przyjaciele Lenina, Julian Marchlewski, Feliks Dzierżyński i Feliks Kon tworzą Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski, zalążek rządu niezależnej polskiej republiki, rządzonej przez rady delegatów.

15 sierpnia 1920 roku Armia Czerwona ponosi klęskę w Bitwie Warszawskiej. Lenin polecił jak najszybsze rokowania pokojowe. 18 marca 1921 roku podpisano Traktat w Rydze, ustalający wschodnią granicę Polski. Rosja Radziecka zobowiązała się do nienaruszalności g...

wtorek, 12 lipca 2011

PODPISZ

ZAMIAST WSTĘPU.

Nawiekszy wrog Polski i Polakow - rabuje nam co sie da

Izraelski MOSAD przejął lotnisko Okęcie

 

Aktualizacja: 2011-07-14 3:20 pm

Co próbowano wywieźć z Polski, kto budził prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości w środku nocy, na jakiej podstawie prawnej służby Izraelskiego MOSSAD przejęły na prawie cala noc lotnisko Okęcie. Dlaczego w imieniu obywateli USA pracowników stacji telewizyjnej FOX oraz radia Merkury interweniowała ambasada Izraela oraz naczelny rabi gazety Rzeczpospolita – Weiss .
Balonikami akcji Las Smoleński władze  chciały  odwrócić uwagę od tego co się działo na lotnisku Okęcie ,media skoncentrowały się na zagrożeniach ruchu powietrznego  i bezpieczeństwa Polski jakie spowodowała akcja Lasu Smoleńskiego. Wszystkie media w Polsce pominęły info na temat wielkiego przekrętu  jaki miał miejsce na lotnisku Okęcie.
Co chciano wywieźć z Polski ? Czy były to znowu cenne okazy zbiorów kultury Polskiej, przekazane panu Glennowi Beckowi przez pierwszego rabina Polski? Czy raczej część kasy obiecanej Izraelowi, drogocenne i ważne okazy objęte zakazem wywozu? Czy raczej wzorem Baksika i spółki worki skrzynie z pieniędzmi? Jedno jest pewne: służba graniczna oraz celna na lotnisku Okęcie zatrzymała a następnie aresztowała członka grupy zespołu filmowego, który odwiedził Polskę. Grupa pana Glenna Becka, redaktora amerykańskiej TV Fox oraz radia Mercury została zatrzymana i zrewidowana przez Polskie służby graniczne; jeden z członków amerykańskiej grupy TV FOX został zatrzymany i aresztowany. Informacji o tym zdarzeniu trudno szukać w mediach Polskich. Głośno o nich wśród pracowników lotniska Okęcie, odpowiednie restrykcje spotkały cały zespól  zmiany służby granicznej oraz celnej. Pisze o tym także sam Glenn Beck na swym blogu, cytat:
But first we had to clear security. For most of my team, it went as expected. But for one it did not. Due to a misunderstanding a member of my crew was at first detained and later held in custody. We waited as long as we could but eventually we had to take off without him as we had a tight schedule with a ghetto and two death camps that we had to visit and a flight window into the country of Israel that could not be missed. Eventually someone with the authority to make a judgement call cleared him through -but as there were no flights out, he rented a car and drove through the night. He arrived just as we were waking. That, however, was tomorrow.First things first tonight.
*** najpierw musi przedostać się przez security ja przeszedłem zgodnie z oczekiwaniem niestety jednemu z nas się nie udało z  powodu nieporozumienia jeden z członków mej ekipy został zatrzymany a później aresztowany, czekaliśmy tak długo jak to możliwe lecz niestety wylot do Izraela nie pozwolił nam doczekać naszego kolegi. W końcu ktoś z odpowiednimi możliwościami spowodował uwolnienie naszego kolegi i wypożyczonym samochodem dotarł do nas.
Oficerowie Polscy dowodzący odprawami zostali natychmiast odsunięci od czynności, zastąpiono ich innymi, interweniowała ambasada Izraela oraz prokuratura generalna Polski, areszt uchylono i pozwolono bez dalszych restrykcji odjechać członkowi ekipy TV FOX. Wszyscy oni następnie z całym bagażem oddanym im przez władze polskie zostali zapakowani do samolotu udającego się do Izraela.
CO WYWIEZIONO Z POLSKI I KIEDY DOKŁADNIE zatrzymania dokonano podczas ostatniego weekendu.
Państwo Polskie przeciwko obywatelom ustala oraz przygotowuje coraz to bardziej uciążliwe restrykcje prawne, wysyła do zakładów psychiatrycznych sprzeciwiających się dyktaturze mafii Tuska i Komorowskiego, jednocześnie służbom obcych państw  pozwala na przejecie, jak w wypadku na Okęciu, całkowitej kontroli nad prawem Polskim i Polskimi służbami mundurowymi.

OUVERTURE.

Kto gra w „karty” ten ma łeb obdarty

Portret użytkownika yarrok
Wczorajsza informacja o znalezieniu kilkuset sfałszowanych kart wyborczych nikogo zbytnio nie poruszyła. W Stolicy, Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz łaskawa była wygrać prezydenckie wybory „w cuglach”, toteż kilkaset, czy nawet kilka tysięcy sfałszowanych głosów nie robi na nikim wrażenia. Dosłownie – „nie robi wrażenia”, bo prócz krótkiej informacji „ze wczoraj” dziś w prasie cisza, jak po śmierci organisty.
Najwięksi orędownicy obywatelskich demokracji, tacy jak TVN, GW, Polsat... zamilkli i kontemplują w zaciszach atelier.
Jak to śpiewają kibice „...nic się nie stało, Platformo, nic się nie stało...”.
Faktycznie, nie stało się nic, bowiem ten u którego znaleziono paczkę z „lewymi” kartami do głosowania i tak już siedzi po uszy w bagnie i to z innego powodu. Ratusz rzecz jasna o niczym nie wie, więc nie należy go pytać. Jednym słowem temat jest nudny i nie wart zachodu.
Mimo wszystko, wymiar sprawiedliwości poinformował, wbrew panującym trendom, że „istnieje możliwość unieważnienia wyborów”. Jest to mało prawdopodobne, bo kto chciałby pozbywać się tak pożytecznej Pani Prezydent? Kto by nam kopał dziury w Warszawie i zatrudniał nowe hordy urzędników? Kto by dopuszczał do prac miejskich firmy bez przetargów? Wreszcie, kto by „dawał zarobić” partyjnym kolegom?
Realnie oceniając, orzeczenie może być jedno: „fałszowanie kart nie miało wpływu na wynik wyborów!”.
Czy jednak na pewno?
Tylko teoretycznie. Praktycznie miało, i to duży wpływ.
Nie wyobrażam sobie, by człowiek uczciwy, będąc świadom tego w jaki sposób zapewnia się wygraną jego kandydata, na tegoż osobnika oddał swój głos.
Daję głowę, że dziś, w powtórzonych wyborach, Gronkiewicz-Waltz miała by duże trudności ze zwycięstwem. Nawet, gdyby faktycznie nie wiedziała o całym oszustwie nic.
Może i cała jej kampania prowadzona była „na Gierka”, czyli w myśl zasady – „rób ta co chceta, ja tam o niczym nie chcę wiedzieć”, lecz kuriozalnie, to jeszcze bardziej ją obciąża.
Większość obywateli, ta praworządna, dziś wybrała by innego kandydata, bądź nie poszła na wybory. Część w myśl zasady „ukradł, czy okradziono go – wszystko jedno. Brał udział w kradzieży” – postawiła by też na HGW dozgonnego „Bana”.
Nie należy liczyć na radykalne reakcje komisji wyborczej ani wymiaru sprawiedliwości. Tym bardziej, że któratamś władza, czyli prasa (ta jedyna słuszna) nie jest zainteresowana rozdmuchiwaniem tej sprawy. Budzi to, rzecz jasna duże podejrzenia, co do osób i kręgów zamieszanych w proceder.
Co innego gdyby dotyczyło to kandydata PiS lub innej opozycyjnej wobec PO partii...
A tak trzymajmy się razem. PO z mediami. Media z PO.
Jak śpiewali Starsi Panowie: (...) Dla samotnego to cios - aż zadudni, dla dwóch zaś, to prztyczek. (...)
Na szczęście w odczuciu społecznym „smród” wokoło Hanny Gronkiewicz-Waltz pozostanie.
Gra w „karty”, to bardzo „śmierdząca” gra. P.S. Przekręty wyborcze stały się już znakiem rozpoznawczym Platformy Obywatelskiej.
A w Wałbrzychu – recydywa!



Dług publiczny Państwa wynosi obecnie ok. 814 856 015 200 PLN.
Petycję przeciwko zadłużaniu Polaków podpisało już 9490 osób.

Petycja do posłów Rzeczpospolitej Polskiej z prośbą o wpisanie do Konstytucji artykułu zakazującego zadłużania Państwa.

Szanowni Państwo,
Zwracamy się do Was z prośbą o zastąpienie ust. 5, art. 216, Konstytucji Rzeczpospolitej, który stanowi:
„Nie wolno zaciągać pożyczek lub udzielać gwarancji i poręczeń finansowych, w następstwie których państwowy dług publiczny przekroczy 3/5 wartości rocznego produktu krajowego brutto. Sposób obliczania wartości rocznego produktu krajowego brutto oraz państwowego długu publicznego określa ustawa.”
Przepisem:
„Nie wolno zaciągać pożyczek lub udzielać gwarancji i poręczeń finansowych, w następstwie których wzrośnie nominalny państwowy dług publiczny. Sposób obliczania wartości państwowego długu publicznego określa ustawa.”
Wierzymy, że taki zapis, zakazujący dalszego zadłużania Państwa, a więc pośrednio wszystkich polskich obywateli, przyczyni się do zwiększenia niezależności naszego kraju oraz do skończenia z redystrybucją dochodu z młodszych pokoleń na pokolenia starsze.
Uważamy, że dalsze zwiększanie zadłużenia Państwa, doprowadzi w krótkim okresie do podwyżki podatków, która w całości zostanie przerzucona na obywateli, szczególnie tych młodych.
Tak jak w życiu rodzinnym nikt rozsądny nie zostawia w spadku swoim dzieciom własnych długów do spłacenia, tak też Państwo nie powinno zostawiać najmłodszym obywatelom takiego obciążenia.



Jeżeli uważasz, że Polska powinna przestać zadłużać swoich obywateli podpisz poniższą petycję do polskich parlamentarzystów (tylko oni mają możliwość zmiany Konstytucji). Jeżeli uważasz, że dług nie stanowi żadnego zagrożenia przeczytaj nasze FAQ.


Do tej pory pod listem podpisało się 9490 osób

Wszystkie pola są obowiązkowe. Podane informacje pozwolą nam na uwiarygodnienie wpisu.

Imię i nazwisko
Zawód
Miasto
Adres e-mail
Czy chcesz otrzymywać w postaci elektronicznej newsletter, informujący o bieżących działaniach Stowarzyszenia KoLiber?
Tak Nie
***************************************************

Gen. Błasik konał kilka minut - szokujący raport z sekcji zwłok: częściowe obcięcie głowy, oderwana ręka

Super Express dotarł do wyników sekcji zwłok generała Andrzeja Błasika, która tuż po opublikowaniu raportu w sprawie katastrofy smoleńskiej została zamieszczona na stronach internetowych Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK).

Zobacz komentarze (1244)Rozwiń komentarze
 ***************************************************
List dołączony wraz z tłumaczeniem polskich uwag do raportu MAK, i wysłany do instytucji których spis przedstawimy wkrótce. Jutro opublikujemy streszczenie polskich uwag do raportu.
14.07.2011r.

      Jako członkowie rodzin i przyjaciele osób, które zginęły 10.04.2010 nad Smoleńskiem zwracamy się z prośbą o zapoznanie się z dokumentami załączonymi do tego listu. Apelujemy jednocześnie o pomoc w utworzeniu międzynarodowej komisji ds.wyjaśnienia tragedii smoleńskiej i odzyskania przez Polaków głównych dowodów takich jak wrak samolotu oraz czarne skrzynki samolotu.

10.04.2010 nad Smoleńskiem zginęło 96 znakomitych osób w tym prezydent Republic
of Poland, Lech Kaczyński z małżonką. Osoby te zabiegały aby Polska i Europa były silnymi i suwerennymi krajami, które wpływają w pozytywny sposób na losy świata. Starały się min.zapewnić Polsce i Europie bezpieczeństwo energetyczne, tak ważne we współczesnym świecie.

Zapewne można zastanawiać się dlaczego osoby, którym zależy na wyjaśnieniu tragedii
smoleńskiej piszą listy do przedstawicieli rządów i instytucji międzynarodowych. Dziwić może takie zaangażowanie osób, które nie należą do obecnego rządu Republic of Poland a starają się za wszelką cenę zrobić wszystko aby tragedia smoleńska została należycie zbadana.

Chcielibyśmy napisać, że przy wyjaśnianiu tragedii smoleńskiej czujemy się opuszczeni
przez obecny rząd tak jak opuszczona mogła czuć się załoga rządowego Tu-154m, który uległ zniszczeniu nad Smoleńskiem. Obecny rząd premiera Republic of Poland, Donalda Tuska wysłał pasażerów i załogę rządowego Tu-154m na rosyjskie lotnisko w Smoleńsku nie sprawdzając go wcześniej pod względem bezpieczeństwa. Polskie służby zaakceptowały odmowę Rosjan, która pozbawiła możliwości sprawdzenie infrastruktury lotniska. W dniu planowanego lądowania polskiego rządowego samolotu na płycie lotniska poza kierowcami nie było żadnych oficerów BOR- u oraz oficerów żandarmerii wojskowej pomimo tego, że na pokładzie był prezydent, najważniejsi urzędnicy państwowi oraz najważniejsi generałowie - szefowie sztabów wszystkich formacji wojskowych. Nie było również żadnego polskiego oficera w wieży kontroli lotów. Na pokład samolotu rządowe służby nie przekazywały żadnych informacji istotnych dla bezpieczeństwa lotu.
Nie były również należycie przygotowane lotniska zapasowe.

Zaraz po tragedii wszystkie główne dowody rzeczowe zostały przejęte przez Rosjan a próby badania części samolotu przez polskich specjalistów zostały zablokowane pomimo tego, że przez pierwsze trzy dni obowiązywała umowa umożliwiająca wspólne prowadzenie śledztwa. Po trzech dniach w tajemniczych okolicznościach obecny rząd Republic of Poland zrezygnował ze wspólnego prowadzenia śledztwa i oddał je całkowicie Rosjanom. Do dziś obecny rząd odmawia wyjaśnień w jaki sposób przebiegał proces decyzyjny przy oddawaniu śledztwa Rosjanom. Trumny z ciałami pasażerów rządowego Tu-154m wróciły do Polski zalutowane i rodziny zostały powiadomione o
niemożności ich otwierania gdyż miała nad nimi ciążyć podobno rosyjska jurysdykcja. Dopiero po pogrzebach okazało się, że rodziny zostały wprowadzone w błąd. Polscy lekarze nie brali udziału przy sekcjach zwłok. Nie zostały one również przeprowadzone w Polsce. Przez 14 miesięcy do Polski nie wpłynęły wszystkie protokoły sekcji zwłok. Te, które zostały przekazane zawierają błędy, które wskazują na fałszerstwo min. nie zgadza się wzrost, waga, kolor oczu, opisywane są badania narządów, które wcześniej zostały operacyjnie wycięte. Niestety obecna polska prokuratura ciągle odmawia realizacji wniosków o ekshumację, które od lipca poprzedniego roku czekają na realizację.

Nie zostały przekazane lub okazane polskiej stronie, żadne ekspertyzy dotyczące
badania wraku samolotu. Sam wrak samolotu był niszczony a dziennikarze, którzy to wykrywali byli zwalniani z TV. Obecny rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska milczał gdy bez zweryfikowanych dowodów komisja MAK oskarżała jednego z najbardziej prozachodnich oficerów, szefa wojsk lotniczych gen.Andrzeja Błasika o przebywanie na pokładzie jako pasażer pod wpływem alkoholu. Rosjanie podali, że zawartość alkoholu wynosiła 0.6 promila jednak ukryli fakt, że ciało generała zostało znalezione dzień po katastrofie i według ekspertów medycznych po takim czasie w organizmie człowieka wydziela się naturalny alkohol endogenny jako efekt procesów pośmiertnych. Rosjanie nie wykonali dodatkowych badań, które ustaliłyby jakiego rodzaju alkohol był w organizmie generała. Nie udostępnili polskiej stronie oryginałów żadnych badań na ten temat.
Do żadnej z dotychczas przekazanych przez Rosjan dokumentów nie dołączono załączników w postaci chromatogramów oraz wykresów kalibracji urządzenia. Rząd Donalda Tuska zdając sobie sprawą z tego jak dużo nieprawdziwych informacji zawiera raport rosyjskiej komisji MAK przez pięć miesięcy nie przetłumaczył polskich uwag, które w dużym stopniu pokazują niedoskonałości rosyjskiego raportu. Obecny rząd Republic of Poland kilkakrotnie głosował przeciwko uchwałom, które mogłyby umożliwić Polsce dostęp do badania wraku samolotu i innych głównych dowodów.
Odmawiał także udostępnienia informacji dotyczących wszystkich umów i porozumień podpisanych z Rosją w czasie trwania śledztwa dotyczącego tragedii smoleńskiej. Nie rejestrował ich także w ONZ. Nazywał zdrajcami osoby, które starały się szukać pomocy u oficjalnych sojuszników i starał się przy udziale pomocnych mediów ośmieszyć wszelkie głosy domagające się prośby o zaangażowania w wyjaśnienie tragedii UE i NATO.

Pomimo tego nasza pamięć o bliskich, którzy zginęli 10.04.2010 nad Smoleńskiem i szacunek do praworządności nakazuje nam działać i apelujemy do Państwa o wszelką możliwą pomoc w wyjaśnieniu tragedii smoleńskiej. Wierzymy głęboko, że wartości solidarności i wspólnoty wokół podstawowych wartości ludzkich spowodują, że społeczność międzynarodowa zaangażuje się w pomoc narodowi, który kilkakrotnie na przestrzeni wieków ratował Europę i cywilizację przed niszczącymi siłami.

Z Poważaniem

Marta Kaczyńska, Zuzanna Kurtyka