WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
poniedziałek, 5 grudnia 2011
w Polsce * przy t y m Krzyżu
Relacja Mirki z dnia 4 grudnia z godz. 23.00
Modliło się około 40 osób.Był duży drewniany Krzyż oraz krzyż ze zniczy – piękny, duży, biało – czerwony.
Pod Krzyżem stały dwa obrazy:bł. Jana Pawła II oraz Prymasa Tysiąclecia. O Krzyż były oparte dwie róże – biała i czerwona. Pod obrazami również paliły się lampki białe i czerwone. Na Krzyżu wisiał drewniany różaniec i obrazek Jezusa w cierniowej koronie, Wiele osób trzymało w dłoniach swoje krzyże, niektóre ozdobione biało – czerwonymi flagami lub szarfami. Jedna z osób trzymała obraz Chrystusa Króla inna Matkę Bożą z Radia Maryja. Artur, jak zawsze, miał w dłoniach zdjęcie Pary Prezydenckiej, Jezusa Miłosiernego i biało – czerwoną flagę.
Po Apelu z Jasnej Góry, w którym uczestniczyliśmy dzięki Radiu Maryja, zaśpiewaliśmy „Zdrowaś bądź Maryja”.
Następnie Jacek poprowadził modlitwę za Kapłanów i zaśpiewaliśmy Maryjo Gwiazdo Ewangelizacji – dziękując Jej za 20 lat Radia Maryja. Modlitwom przewodniczył Zbyszek Po Różańcu – Tajemnicach Chwalebnych, nastąpiły modlitwy według codziennego, ustalonego porządku.
Błogosławieństwa udzielił nam telefonicznie ks. Stanisław Małkowski, który wcześniej przypomniał, że w dzisiejszym czytaniu z listu św. Piotr była mowa o świecie niewidzialnym. Ks. Stanisław powiedział, że chociaż na Krakowskim Przedmieściu pod Krzyżem jest niewielka grupa ludzi, to przecież są z nami całe zastępy Aniołów i Świętych, bł. ks. Jerzy Popiełuszko i Jan Paweł I I- to jest ten świat niewidzialny – ale prawdziwy. Dlatego ta modlitwa ma wielką Moc.
Hanka cały czas dzielnie rozdawała obrazki JEZU UFAM TOBIE, nie zrażając się obojętnością ani kpinami co niektórych.
Bardzo wzruszyła mnie dzisiaj 3 letnia Maja, która przechodząc z Rodzicami obok nas, za nic nie dała się zmusić aby nas minąć, ale wołała Tatę, „Toto, stań tutaj”.Wołała wytrwale. Tato się opierał ,mówił: „tam nie podejdę”- jakby się czegoś bał, ale Maja tak długo wołała, aż Tato się troszkę przybliżył. Maja nadal chciała Trwać z nami. Stanęła dzielnie w kole modlitewnym i z dziecięcą ufnością wsłuchiwała się i wpatrywała w modlących się. Widać było że Pan Bóg ją pociąga i przemawia przez nią do jej Rodziców. Stała tak cały dziesiątek Różańca, po czym Mama ja siłą zabrała…
Obejmijmy modlitwą tę Rodzinę – może dzięki małej Mai odnajdą Boga? Gdy Hanka chciała dać Małej obrazek- mama nie pozwalała jej wziąć…
Dziękowałam Panu Bogu za tę dziewczynkę, za Maję.
Przechodziły też trzy młode dziewczyny. Zatrzymały się, chętnie wzięły obrazki, chwilkę się pomodliły przeżegnały i poszły dalej.
Przechodził też obok nas Kapłan w sutannie. Przeszedł jakby nic nie widział i nie słyszał…smutne…
Proszę módlmy się za tego Kapłana.
Na zakończenie odczytałam wspomnienie o Druhnie WAWIE – śp. Wacławie Dutkowskiej, a Cecylia pokazała zdjęcia.
Bardzo wzruszający był moment, gdy podszedł starszy Harcerz i na harmonijce zagrał dwa utwory, Niestety pamiętam tylko tytuł drugiego – była to „Cisza” – to był Dar dla naszej Druhny WAWY. Nie zabrakło modlitwy „Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie…
http://wobroniekrzyza1.wordpress.com/2011/12/05/relacja-mirki-z-dnia-4-grudnia-z-godz-23-00/
APPENDIX.
piątek, 23 września 2011
Skarga
.
FRAGMENTY KAZAŃ KS. PIOTRA SKARGI
a) Lud trawą - a chwała kwiatem:
- Ta kosa idzie na cię,, grzeszna Polsko, strzeż się., zakwitłaś w szczęście, ale i w grzechy; oto kosa zwać się. być trawa,, a nie kamieniem; polezę trawa, a kwiat twojej świeckiej chwały uschnie.
Przywodzi na pamięć odstępstwa od wiary, nieposzanowania władzy, ucisk ludu, wołając:
- Biada wam, którzy prawa niesprawiedliwie ustanawiacie i piszecie nieprawość, abyście ucisnęli ubogie i mocą psowali sprawy uniżonych ludu mego... Lecz sprawiedliwy Bóg nie śpi. Przekleństwo puści na Królestwo to, w którem pożarte od nieprzyjaciół będzie {czego Boże nie da]}, jeżeli prawa pokuta nie nastąpi...
b) O niezgodzie:
- Nastąpi postronny nieprzyjaciel, jąwszy się. za waszą. niezgodę, i mówić będzie: rozdzieliło się. serce ich, teraz po giną.
A ta niezgoda przywiedzie na was niewole., w której wolności wasze utoną i w śmiech się. obrócą i będzie, jako mówi prorok: “sługa równa się. z panem, niewolnica równa z panią swoją i kapłan z ludem, i bogaty z ubogim, i ten co kupił mienie równy z tym, który sprzedał". Bo wszyscy z domy i zdrowiem swojem w nieprzyjacielskiej ręce stękać będą, poddani tym, którzy ich nienawidzą.
Ziemia i królestwa wielkie, które się. z koroną zjednoczyły i w jedno ciało zrosły, odpadną i rozerwać się. dla własnej niezgody muszą, przy której teraz potężna być może ręka i moc wasza nieprzyjaciołom straszliwa. Odbieży was jako chałupkę, przy jabłkach, którą lada wiatr rozwieje. I będzie jako wdowa osierocona, wy coście drugie narody rządzili. I będzie ku pośmiewisku i urąganiu nieprzyjaciołom swoim.
Jeżyk swój, w którym samym to królestwo miedzy wielkimi onemi słowiańskiemi wolne zostało, i naród swój pogubicie i ostatki tego narodu tak starego i po świecie szeroko rozwinięte go potracicie, i w obcy się, naród, który was nienawidzi, obrócicie...
Będziecie nie tylko bez pana krwi swojej i bez wybierania jego, ale też i bez ojczyzny i królestwa swego, wygnańcy wszędzie nędzni, wzgardzeni, ubodzy, włóczęgowie, które wypychać nogami bada,, tam, gdzie was pierwej ważono. Gdzie się. na taką. drugą, ojczyzna zdobędziecie, w którejście taką. sławę., takie dostatki, pieniądze, skarby, zdolności i rozkosze mieć mogli? Urodzili sią wam i synom waszym taka druga matka? Jako tą stracicie, już o drugiej nie myśleć.
Będziecie nieprzyjaciołom waszym służyli,
jako Pismo św. grozi, w głodzie i pragnieniu, w obnażeniu i we wszystkim niedostatku.
I włożą jarzmo żelazne na szyje wasze, przeto iżeście nie służyli Panu Bogu waszemu, gdyście mieli dostatek wszystkiego i dla dostatku ze wszeteczeństwa waszego, gardziliście kapłanem i królem
i innym przełożeństwem wolnością, się bestialską, pokrywając, a jarzma Chrystusowego i posłuszeństwa nosić nie chcąc... Jabłko, gdy z wierzchu psować się zacznie, wykroić się zgniłość może, iż potrwa, ale, gdy gnić i psować się pocznie od wnętrza, wszystko zaraz porzucić musisz i o ziemią uderzyć.
Cóż mam z tobą. uczynić, nieszczęśliwe królestwo? Kto głowie mojej da wody i źródła łez oczom moim, abym płakał pobicie i na poty nagi, wołając: rozkoszniki i rozkosznice, przestepniki i przestepnice zakonu Bożego. Tak was tupią, i tak łyskać łystami bodziecie, gdy nieprzyjacioły na głowy wasze przywiedzie Pan Bóg i w taką. was sromota poda.
Gdybym był Jeremiaszem wziąłbym pęta na nogi i okowy i łańcuch na szyją, i wołałbym na was grzeszne, jako On wołał: Tak spętają pany i popędzą jako owce w cudze strony. I ukazałbym zbutwiałą i zgnojoną suknią, którą wstrząsnąwszy, skoro by się w perzyny rozleciała mówiłbym do was: Tak się popsuje i w niwecz obróci i w dym i w perzyną pójdzie chwała wasza, i wszystek dostatek i majętności wasze. I wziąwszy garnek gliniany, a zwoławszy was wszystkich, uderzyłbym go mocno o ścianą w oczach waszych, mówiąc:
Tak was pogruchocą, mówi Pan B ó g, jak ten garnek, którego skorupki spoić się i naprawić nie mogą.
O jakoś owdowiałe ludne i pełne królestwo! Płacząc, w nocy płaczesz i łzy twoje na jagodach twoich. Nie masz, kto by cię ucieszył z onych miłych przyjaciół twoich, wszyscy tobą pogardzili, stali sią nieprzyjaciółmi twoimi. Wojewody twoje pędzą w niewolą, jakby barany słabe, które i paszy nie znajdują. Lud wszystek stęka, chleba szukając. Ołtarzami swymi pogardził Pan Bóg, i kościoły podał w race nieprzyjacielskie.
Dziedzictwa wasze wpadły w race cudzoziemców i domy wasze do obcych.
S ł u d z z z z z z y nasi panują nad nami, nie masz, kto by wybawił nas z ręki ich. Stoją nad szyją naszą i spracowanym odpocząć nie dają.
Niewiasty nasze i panienki posromocili, pany nasze na szubienicy powiesili. Ustało wesele serc naszych, obróciło się w płacz śpiewanie nasze. Spadła korona z głowy naszej, biada nam żeśmy pogrzeszyli. Przyszedł koniec nasz, spełniły się dni nasze. I rzekł Pan Bóg do proroka swego: Wyrzuć je, patrzeć na nie nie chcą, niech idą. I spytaliśmy: Gdzie pójdziem? Odpowiedziano: kto na śmierć, ten na śmierć; kto na miecz, ten na miecz; kto w niewolą, ten w niewolą.
Gdybym był Ezechielem, ogoliwszy brodą i głową, włosy bym na trzy części rozdzielił. I spaliłbym jedną część, a drugą bym posiekał, a trzecią bym na wiatr puścił, i wołałbym na was: Jedni pominiecie głodem, drudzy mieczem, a trzeci się, po świecie rozproszycie...
Bójcie się tych pogróżek. Objawienia osobistego od Pana Boga o was i o zgubie waszej nie mam, ale poselstwo do was od Pana Boga mam, i mam to poruczenie, abym wam złości wasze ukazywał i pomstę, na nie, jeżeli ich nie oddalicie, opowiadał. Wszystkie królestwa, które upadły, takie posłance Boże i kaznodzieje miały, którzy im wymiatali na oczy grzechy i upadek oznajmili.
Dalej wykłada Skarga, że pogróżki Boże są trzech rodzai. Pierwsze mogą być zmienione przez pokutę. Drugie ziszczą się na synach czy wnukach, a inne odmienione być nie mogą. To są wyroki.
Z jakimi pogróżkami posłał mnie do was Pan Bóg...? Nie wiem! Bo tylko jedno wiem, że jedna z tych trzech was nie minie.
http://taw1.republika.pl/niebianski.html
FRAGMENTY KAZAŃ KS. PIOTRA SKARGI
a) Lud trawą - a chwała kwiatem:
- Ta kosa idzie na cię,, grzeszna Polsko, strzeż się., zakwitłaś w szczęście, ale i w grzechy; oto kosa zwać się. być trawa,, a nie kamieniem; polezę trawa, a kwiat twojej świeckiej chwały uschnie.
Przywodzi na pamięć odstępstwa od wiary, nieposzanowania władzy, ucisk ludu, wołając:
- Biada wam, którzy prawa niesprawiedliwie ustanawiacie i piszecie nieprawość, abyście ucisnęli ubogie i mocą psowali sprawy uniżonych ludu mego... Lecz sprawiedliwy Bóg nie śpi. Przekleństwo puści na Królestwo to, w którem pożarte od nieprzyjaciół będzie {czego Boże nie da]}, jeżeli prawa pokuta nie nastąpi...
b) O niezgodzie:
- Nastąpi postronny nieprzyjaciel, jąwszy się. za waszą. niezgodę, i mówić będzie: rozdzieliło się. serce ich, teraz po giną.
A ta niezgoda przywiedzie na was niewole., w której wolności wasze utoną i w śmiech się. obrócą i będzie, jako mówi prorok: “sługa równa się. z panem, niewolnica równa z panią swoją i kapłan z ludem, i bogaty z ubogim, i ten co kupił mienie równy z tym, który sprzedał". Bo wszyscy z domy i zdrowiem swojem w nieprzyjacielskiej ręce stękać będą, poddani tym, którzy ich nienawidzą.
Ziemia i królestwa wielkie, które się. z koroną zjednoczyły i w jedno ciało zrosły, odpadną i rozerwać się. dla własnej niezgody muszą, przy której teraz potężna być może ręka i moc wasza nieprzyjaciołom straszliwa. Odbieży was jako chałupkę, przy jabłkach, którą lada wiatr rozwieje. I będzie jako wdowa osierocona, wy coście drugie narody rządzili. I będzie ku pośmiewisku i urąganiu nieprzyjaciołom swoim.
Jeżyk swój, w którym samym to królestwo miedzy wielkimi onemi słowiańskiemi wolne zostało, i naród swój pogubicie i ostatki tego narodu tak starego i po świecie szeroko rozwinięte go potracicie, i w obcy się, naród, który was nienawidzi, obrócicie...
Będziecie nie tylko bez pana krwi swojej i bez wybierania jego, ale też i bez ojczyzny i królestwa swego, wygnańcy wszędzie nędzni, wzgardzeni, ubodzy, włóczęgowie, które wypychać nogami bada,, tam, gdzie was pierwej ważono. Gdzie się. na taką. drugą, ojczyzna zdobędziecie, w którejście taką. sławę., takie dostatki, pieniądze, skarby, zdolności i rozkosze mieć mogli? Urodzili sią wam i synom waszym taka druga matka? Jako tą stracicie, już o drugiej nie myśleć.
Będziecie nieprzyjaciołom waszym służyli,
jako Pismo św. grozi, w głodzie i pragnieniu, w obnażeniu i we wszystkim niedostatku.
I włożą jarzmo żelazne na szyje wasze, przeto iżeście nie służyli Panu Bogu waszemu, gdyście mieli dostatek wszystkiego i dla dostatku ze wszeteczeństwa waszego, gardziliście kapłanem i królem
i innym przełożeństwem wolnością, się bestialską, pokrywając, a jarzma Chrystusowego i posłuszeństwa nosić nie chcąc... Jabłko, gdy z wierzchu psować się zacznie, wykroić się zgniłość może, iż potrwa, ale, gdy gnić i psować się pocznie od wnętrza, wszystko zaraz porzucić musisz i o ziemią uderzyć.
Cóż mam z tobą. uczynić, nieszczęśliwe królestwo? Kto głowie mojej da wody i źródła łez oczom moim, abym płakał pobicie i na poty nagi, wołając: rozkoszniki i rozkosznice, przestepniki i przestepnice zakonu Bożego. Tak was tupią, i tak łyskać łystami bodziecie, gdy nieprzyjacioły na głowy wasze przywiedzie Pan Bóg i w taką. was sromota poda.
Gdybym był Jeremiaszem wziąłbym pęta na nogi i okowy i łańcuch na szyją, i wołałbym na was grzeszne, jako On wołał: Tak spętają pany i popędzą jako owce w cudze strony. I ukazałbym zbutwiałą i zgnojoną suknią, którą wstrząsnąwszy, skoro by się w perzyny rozleciała mówiłbym do was: Tak się popsuje i w niwecz obróci i w dym i w perzyną pójdzie chwała wasza, i wszystek dostatek i majętności wasze. I wziąwszy garnek gliniany, a zwoławszy was wszystkich, uderzyłbym go mocno o ścianą w oczach waszych, mówiąc:
Tak was pogruchocą, mówi Pan B ó g, jak ten garnek, którego skorupki spoić się i naprawić nie mogą.
O jakoś owdowiałe ludne i pełne królestwo! Płacząc, w nocy płaczesz i łzy twoje na jagodach twoich. Nie masz, kto by cię ucieszył z onych miłych przyjaciół twoich, wszyscy tobą pogardzili, stali sią nieprzyjaciółmi twoimi. Wojewody twoje pędzą w niewolą, jakby barany słabe, które i paszy nie znajdują. Lud wszystek stęka, chleba szukając. Ołtarzami swymi pogardził Pan Bóg, i kościoły podał w race nieprzyjacielskie.
Dziedzictwa wasze wpadły w race cudzoziemców i domy wasze do obcych.
S ł u d z z z z z z y nasi panują nad nami, nie masz, kto by wybawił nas z ręki ich. Stoją nad szyją naszą i spracowanym odpocząć nie dają.
Niewiasty nasze i panienki posromocili, pany nasze na szubienicy powiesili. Ustało wesele serc naszych, obróciło się w płacz śpiewanie nasze. Spadła korona z głowy naszej, biada nam żeśmy pogrzeszyli. Przyszedł koniec nasz, spełniły się dni nasze. I rzekł Pan Bóg do proroka swego: Wyrzuć je, patrzeć na nie nie chcą, niech idą. I spytaliśmy: Gdzie pójdziem? Odpowiedziano: kto na śmierć, ten na śmierć; kto na miecz, ten na miecz; kto w niewolą, ten w niewolą.
Gdybym był Ezechielem, ogoliwszy brodą i głową, włosy bym na trzy części rozdzielił. I spaliłbym jedną część, a drugą bym posiekał, a trzecią bym na wiatr puścił, i wołałbym na was: Jedni pominiecie głodem, drudzy mieczem, a trzeci się, po świecie rozproszycie...
Bójcie się tych pogróżek. Objawienia osobistego od Pana Boga o was i o zgubie waszej nie mam, ale poselstwo do was od Pana Boga mam, i mam to poruczenie, abym wam złości wasze ukazywał i pomstę, na nie, jeżeli ich nie oddalicie, opowiadał. Wszystkie królestwa, które upadły, takie posłance Boże i kaznodzieje miały, którzy im wymiatali na oczy grzechy i upadek oznajmili.
Dalej wykłada Skarga, że pogróżki Boże są trzech rodzai. Pierwsze mogą być zmienione przez pokutę. Drugie ziszczą się na synach czy wnukach, a inne odmienione być nie mogą. To są wyroki.
Z jakimi pogróżkami posłał mnie do was Pan Bóg...? Nie wiem! Bo tylko jedno wiem, że jedna z tych trzech was nie minie.
http://taw1.republika.pl/niebianski.html
durniów MO nuda ruda * ś m i e r t e l n a
Monika uzależniona od „trawki”. Studenci od Moniki. MediaTORY 2011’
Kto i dlaczego jest najlepszy? Albo może bardziej kto z zawodowych dziennikarzy imponuje blisko 8 tysiącom studentom dziennikarstwa w całej Polsce?
Kim są ci którzy głosowali by Monika Olejnik otrzymała tzw. AuTORYtet - główną studencką nagrodę dziennikarską 5 edsycji Plebiscytu MediaTORY. Kim są i co myśli prawie 8 tysięcy studentów dziennikarstwa w całej Polsce? Poszedłem na galę Mediatory 2011 by się przekonać na własne oczy. Sala pełna. Młodzi ludzie. Studenci. Studentki. Atrakcyjne dodajmy. A potem
dwie godziny zachwytów… Nad kim? Nad tymi którzy demolują w Polsce zawód dziennikarza.
AUTORYTET KAPUSIA B.
Gala wręczenia nagród dla dziennikarzy przyznawanych przez studentów dziennikarstwa MediaTORY 2011’ trwała już prawie 2 godziny. Nie wytrzymałem. Zasnąłem. Zbudziły mnie owacje… grad oklasków. Otworzyłem oczy i zobaczyłem go. To on. Autorytet dla studentów dziennikarstwa. To on wyznacza tzw. „TORY” dla MEDIÓW w Polsce. Zygmunt Bauman. Profesor. Teraz patrzył na mnie z dwóch wielkich telebimów zawieszonych w największej auli Uniwersytetu Jagiellońskiego Audytorium maximum.
Jak się okazało organizatorzy specjalnie pojechali do Anglii gdzie Bauman znalazł swój azyl by go prosić o wyznaczenie kierunków dla współczesnego dziennikarstwa. Sala jego słowa przyjęła owacją…
To, co powiedział Bauman nie miało znaczenia… Przynajmniej dla mnie.
Potraktowałem go podobnie jak niedawno kilku dwudziestolatków potraktowało mnie w jednej z modnych krakowskich spelun, do których zaglądam regularnie gdy tylko jestem w Krakowie. Chłopcy pili piwo a przed nimi leżała książka Baumana. Jak stary „dziad” zwróciłem im uwagę… Może jednak nie jak stary dziad. Zapytałem po prostu czy wiedzą kim tak naprawdę jest, a może raczej kim był profesor Bauman? Czy wiedzą, że to były, wieloletni politruk w LWP, funkcjonariusz Informacji Wojskowej w latach 50-tych, że to stalinowiec, że kapuś. Właśnie - kapuś! Kto lubi kapusi…
Pytałem czy warto więc czytać książki kapusia? Odpowiedzieli że przeszłość Baumana ich nie obchodzi. Że książki pisze dobre i że to wybitny naukowiec.
Cóż więc dziwnego w tym, że zaraz po oklaskiwanej wypowiedzi wielkiego takiego AUTORYTETU prof. Baumana to właśnie dziennikarka Monika Olejnik, odebrała wczoraj główną nagrodę MiediaTORów 2011; nagrodę tzw. AuTORYtet.?
WYSTARCZY BYĆ (W TELEWIZJI)
7 na 9 nagród tegorocznych Mediatorów otrzymali dziennikarze telewizyjni lub ściśle związani z telewizją. Oznacza to że studenci 13 uczelni, którzy głosowali na nominowanych ludzi mediów inspiracji szukają niemal wyłącznie w telewizji. A telewizja, co zwłaszcza organizatorzy powinni wiedzieć uchodzi za najskuteczniejszy instrument propagandowy. W krajach gdzie rządzą dyktatury telewizja służy pokazywaniu w jak najlepszym świetle władzy, i jej dokonań. W krajach gdzie rządzi kasa, wolny rynek telewizja ma inny cel. Chodzi o to by zaprogramować widza na niekończące się zakupy.
AuTORytet 2011 to Monika Olejnik (TVN24), TORpeda: Maciej Woroch (TVN24), InicjaTOR: Tomasz Sianecki (TVN24), ReformaTOR: Uwaga! TVN, NawigaTOR: Andrzej Stankiewicz to prawie TVN, albo prawie telewizja… Stankiewicz znany jest bardziej z programów telewizyjnych niż tekstów publikowanych macierzystej redakcji czyli w Newsweeku. Dodajmy do tego towarzystwa jeszcze DetonaTOR: Irena i Jerzy Morawscy (film dla HBO), AkumulaTOR Maciej Orłoś (TVP)…
Zaledwie 2 pozostałe nagrody nie miały nic wspólnego z telewizją. Tegoroczny ProwokaTOR dostał się w ręce Andrzeja Poczobuta współpracownika Gazety Wyborczej na Białorusi a PromoTOR-a otrzymał Magazyn FilmWeb24. Dodajmy że nagroda w tej ostatniej kategorii przyznawana jest wyłącznie twórcom internetowym więc w ręce dziennikarzy telewizyjnych raczej wpaść nie może.
Mediatory okazały się więc kolejny raz zwycięstwem Grupy TVN. I nic dziwnego bo to właśnie TVN ze wszystkich telewizji ma zdecydowanie największy wpływ na kreowanie w Polsce wzorców postępowania, czy wzorców osobowych. TVN - telewizja, której celem jest dotarcie do ludzi wieku 18-45 lat – czyli tych którzy najwięcej mogą kupić, którzy chcą brać kredyty, i którzy nie chcą myśleć o niczym innym poza zakupami, wakacjami, nowymi samochodami itd. Widzowie telewizji komercyjnych to na ogół ci, którzy oddalają od siebie myślenie o państwie, o jego przyszłości, przeszłości, o dobru wspólnym, o narodzie. Nie chcą nic słyszeć o zagrożeniach dla niepodległości, suwerenności czy o tragedii Smoleńskiej.
ZA CO NAGRODY?
No właśnie. To fundamentalne pytanie. Czy ktoś z nas pamięta jakiś szczególny news, reportaż, a może jakieś śledztwo dziennikarskie? Czy ktoś pamięta żeby w minionym roku polscy dziennikarze coś odkryli, do czegoś doszli? Do jakiejś prawdy oczywiście. No właśnie do PRAWDY. Czy ktoś nami wstrząsnął? Wzruszył? Poruszył? Ciężko z tym chyba. Ja przynajmniej nic takiego sobie nie przypominam…
No może poza zdjęciami bicia, kopania po głowie przez policję bezbronnego, nie stawiającego oporu młodego człowieka 11.11.11 nagranymi przez blogera Nowego Ekranu… Zresztą w ogóle poza internetem, większymi czy mniejszymi blogerskimi próbami demaskowania fasady kłamstwa zbudowanej przez polityków i zaprzyjaźnionych z nimi mediów dziennikarstwa w Polsce już prawie nie ma. Blogerzy, niezależne portale to przez studentów i organizatorów Mediatorów zupełnie niezauważalna przestrzeń. No może, poza recenzjami w Magazynie FilmWEB. Ale to - tak jak popularna wśród studentów telewizja - też element rozrywki, show biznesu jakim stało się kino. Coraz mniej w nim spraw poważnych, uniwersalnych, aksjologicznych.
Prześledźmy więc kogo i dlaczego, albo za co nagrodzili studenci dziennikarstwa w 2011 roku. To niezła lekcja absolutnego braku myślenia, braku poszukiwania, braku mądrości wśród tefałenowo-polsatowego i w ogóle telewizyjnego targetu – czyli wśród studentów, młodych wykształconych i już z dużych miast. Oczywiście to także świadectwo zupełnego upadku dziennikarstwa w Polsce i świadectwo absurdu.
Wśród nominowanych zdecydowanie najwięcej było dziennikarzy związanych z Gazetą Wyborczą i TVN. Wyjątkami byli Piotr Zaremba z Cezarym Gmyzem reprezentujących Tygodnik Uważam Rze, bo trudno za takich uważać Pawła Reszkę i Mariusza Majewskiego aspirującego od dawna do przyjęcia w poczet salonowych dziennikarzy czy Roberta Mazurka piszącego do tak skrajnie różnych pism jak Przekrój i Uważam Rze.
LAUREACI
Przykład I.
Maciej Woroch TVN 24 który swoją pracą dziennikarską udowadnia, że szybkość i rzetelność nie muszą się wykluczać.
No i super.A jak to się przekłada na efekty jego pracy. Za największy sukces w minionym roku Woroch uznał sfilmowanie UWAGA!!! Ciała Muammara Kaddafiego… Nie oznacza to że ciało Kadafiego zaginęło i wszyscy je szukali albo że nie było dowodów że on nie żyje a dopóki nie ma ciała to … itd.,itd. Nie oznacza to więc że Woroch był pierwszy, że przeniknął do jakiś grup, spędził czas z terrorystami, bandytami czyhającymi tylko na życie dzielnego reportera Faktów TVN. A FAKTY były takie, że trup Kadafiego rebelianci trzymali w którymś z budynków i gdy się o tym Woroch dowiedział poszedł tam i je sfilmował. Sukces prawda?
Ciekawe, że za najtrudniejsze miejsce do pracy Woroch uważa Londyn, w którym mieszka i jest stałym korespondentem. Podał przykład. Gdy w ubiegłym roku trwały zamieszki w kilku dzielnicach Londynu po 15.00 nie jeździło metro i nie można było normalnie dojechać do domu… Rzeczywiście nie ma lekko również w dosłownym tego słowa znaczeniu. Woroch musi dźwigać 25 kilogramowy plecakiem ze sprzętem na każdy wyjazd. Nie ma w nich biedak rzeczy osobistych, ale te przecież zawsze sobie może kupić. Paszport i kasa wystarczy na wyjazdy powiedział do zgromadzonych wyraźnie zadowolony z siebie i swojej zawodowej pozycji laureat TORpedy. Trudno się z tym nie zgodzić.
Woroch błysnął też wiedzą o nowych trendach w dziennikarstwie. Powiedział że telefonami komórkowymi można już kręcić w dobrej jakości i że każdy to może już robić. No brawo, to rzeczywiście nowość. W samą porę ją redaktor Woroch odkrył. Niczym TORpeda – chciałoby się rzec…
Przykład II.
Andrzej Stankiewicz tygodnik Newsweek - NawigaTOR 2011 w kategorii, w której nagradzani są publicyści.
Pamiętacie jakiś ważny tekst Stankiewicza. A może ma jakiś charakterystyczny i rozpoznawalny styl? A może jest odważny i bezkompromisowy niczym Bronisław Wildstein, albo ks. Isakiewicz Zalewski? A może chociaż publikuje w międzynarodowym wydaniu Newsweeka? Nic z tych rzeczy. Podczas sobotniej gali okazało się, że studenci docenili go za zadanie kilku celnych pytań podczas konferencji premiera Donalda Tuska i ministra Jerzego Millera w sprawie raportu polskiej komisji badającej okoliczności katastrofą smoleńskiej.
O ile dobrze pamiętam Stankiewicz wykazał że to premier osobiście podjął decyzję (zgodził się ze stroną rosyjską ) by śledztwo smoleńskie było prowadzone według przepisów konwencji Chicagowskiej. Chyba nawet Kataryna, ikona blogerów pochwaliła go za to. No ale to by było na tyle w temacie dokonań dziennikarskich Stankiewicza. Kilka celnych pytań na jednej z konferencji prasowych, pytań które powinny być zadawane w kółko na długo przed rzeczoną konferencją wystarczyły na NawigaTOR-a Godzina 13:04 Konferencja dobiegła końca, ale Andrzej Stankiewicz z "Newsweeka" nie poddaje się i dalej zadaje pytania. - Zbyt długo czekaliśmy na ten raport. Rodziny poczekają jeszcze te 15 minut - argumentuje. Relacjonowała wtedy Gazeta Wyborcza.
Może rzeczywiście NawigaTOR mu się należał… A ja jestem zbyt surowy. Ale co zadawanie pytań na konferencji prasowej ma - na Boga! - wspólnego z publicystyką?
PRZYKŁAD III
Tomasz Sianecki TVN24. InicjaTORem 2011, który udowadnia, że można inaczej, [studenci] wybrali Tomasza Sianeckiego. Znany z zawodowego wyszydzania PiS a w szczególności Jarosława Kaczyńskiego w sztandarowym programie TVN 24 Szkło kontaktowe, Sianecki otrzymał nagrodę za nowatorski program w TVN 24 „Ciąg dalszy nastąpił”
Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta kuriozalny program interwencyjny nieżyjącego redaktora Krystiana Przysieckiego Zawsze po dwudziestej pierwszej emitowany przez TVP 1.
Za każdym razem gdy widziałem ten program nie mogłem powstrzymać śmiechu… Redaktor Przysiecki za biurkiem, kiedyś w szelkach jak Larry King a potem już niemal zawsze w brązowej skórzanej kamizelce… Potworny, siermiężny styl… Po śmierci Przysieckiego, redaktorem został jego asystent – redaktor Frąckiewicz bodajże. Co ciekawe od razu zapuścił brodę a’la Przysiecki i przywdział identyczną jak mistrz brązową skórzaną kamizelkę. JEDNA Z ZASAD rządzących programem Zawsze po dwudziestej pierwszej była identyczna jak w Ciąg dalszy nastąpił Sianeckiego. Przysiecki odwiedzał miejsca w których kiedyś kręcił materiały zwykle interwencyjne i sprawdzał co się zmieniło, co się działo dalej z bohaterem i sprawą. U Sianeckiego ta JEDNA Z ZASAD stała się JEDYNĄ choć realizacyjnie program Sianeckiego i Przysieckiego dzielą lata świetlne na rzecz tegom pierwszego. No ale Przysiecki zaczynał swój program u zarania III RP a może nawet jeszcze przed jej powstaniem i prowadził program aż do śmierci, która nastąpiła na 6 lat przed pojawieniem się programu Sianeckiego. Czy gdyby Mediatory przyznawano 6 – 8 lat wcześniej studenci dostrzegliby w siermiężnym, wypisz wymaluj z minionej epoki dziennikarstwie Przysieckiego INICJOWANIE nowych gatunków dziennikarskich? Śmiem wątpić. Chyba że popierałby nowoczesnego Tuska zamiast obciachowego i zacofanego Kaczora.
KIM SĄ CI KTÓRZY NOMINUJĄ I GŁOSUJĄ?
To proste. To studenci. Żaden tam spisek. Prawdopodobnie większość z nich pochodzi z małych miasteczek i wsi. Glosowali na tych, którymi pragną się kiedyś stać. Na tych którym się udało. Na tych, których codziennie widzą na srebrnym ekranie. A przecież nycie w telewizji jest wciąż w Polsce miarą sukcesu. Tak dla gwiazd jak polityków i dziennikarzy. Dlatego wygrał salon, zwłaszcza ten który widać wyraźniej gdy włączy się telewizor. Studenci dziennikarstwa z całej Polski w lot łapią, że poza salonem jest tylko NO FUTURE. Poza salonem nie ma Wiktorów, Grand-pressów i Mediatorów, a oni tez chcieliby je kiedyś mieć.Wśród nominowanych zdecydowanie najwięcej było dziennikarzy związanych z Gazetą Wyborczą i TVN. Wyjątkami byli Piotr Zaremba z Cezarym Gmyzem z Uważam Rze. Trudno za wyjątek uznać natomiast Pawła Reszkę i Mariusza Majewskiego bo od lat przebierają nogami by salon ich przytulił.
Wśród nominacji zapamiętałem jedną najbardziej chyba kuriozalną. Ewa Ewart nominowana została za UWAGA pierwszy apolityczny dokument o katastrofie smoleńskiej. Film „W milczeniu” to jedyny taki film. To prawda. To film o tym że rodziny ofiar WYŁĄCZNIE rozpaczają ale nikt nie chce poznać przyczyn katastrofy. Nikt nie ma o nic pretensji ani do Rosjan ani do Donalda Tuska. Nikt niczego nie krytykuje.
Wszyscy tylko płaczą. Jednym słowem to jeden z najbardziej zakłamanych dokumentów o Smoleńsku jaki dotąd powstał. A w dodatku to film, w których rozpacz rodzin nie wzrusza a z czasem zaczyna drażnić… Prawdziwa rozpacz, która powinna wzruszać została sfotografowana przez celebrity z TVN w taki sposób że wydaje się jedynie histerią.
KRÓLOWA POLSKIEJ ŻURNALISTYKI JEST „NASZA” BO PALI JOINTY
Nominacji nie było jedynie do nagrody AuTORYtet 2011’. Można było głosować na kogo się chciało. Pełna wolność. No i tu także triumfował salon. Jednogłośnie wygrała Monika Olejnik z TVN24. Prowadzący galę zapytał Olejnik czy wyobraża sobie że mogłaby mieć inny zawód i nie rozmawiać z politykami w radio czy telewizji. Polityka jest dla mnie jak marihuana. Uwielbiam ją! - rzuciła w stronę zachwyconej tym dictum młodzieży. Część z nich głosowała na Ruch Palikota właśnie dlatego, że postulował legalizację palenia trawki. No a to – jak wiadomo wystarcza. My też nie lubimy Kaczyńskiego i PiS a lubimy przypalić jointy. Jesteśmy tacy jak Ty pomyślała młodzież o Monice Olejnik i chwilę później rozeszła się po krakowskich pubach.
W świecie prawdziwych mediów M O co roku byłaby nominowana do tytułu Hieny Roku.
Adepci dziennikarstwa w Polsce wolą jednak żyć w tym drugim świecie, tym niekoniecznie prawdziwym ale z pewnością dla nich lepszym, bo sformatowanym przez Adama Michnika, Joannę Paradowską i Mariusza Waltera. Wiedzą że w tym świecie będzie im łatwiej. Wolą akceptację niż banicję. Naprawdę trudno się temu dziwić.
Adepci dziennikarstwa w Polsce wolą jednak żyć w tym drugim świecie, tym niekoniecznie prawdziwym ale z pewnością dla nich lepszym, bo sformatowanym przez Adama Michnika, Joannę Paradowską i Mariusza Waltera. Wiedzą że w tym świecie będzie im łatwiej. Wolą akceptację niż banicję. Naprawdę trudno się temu dziwić.
Studentów dziennikarstwa nie zajmuje biografia Baumana. Nie rozumieją też źródeł karier większości tych których dzisiaj nagradzają. Wielu z "gwiazd" polskiej żurnalistyki ma tzw. "dobre pochodzenie". To nierzadko synowie i córki komunistów, zawodowych kacyków partyjnych, czy oficerów SB i wywiadu. Start i przed 1989 rokiem i nawet po 4 czerwca mieli dużo lepszy niż inni. A im byli starsi i nabywali więcej doświadczeń w mediach tym byli pewniejsi siebie i nie do ruszenia. ONI byli i wciąż są... a potem długo, długo nic.
http://myszkaandmiki.nowyekran.pl/post/42947,monika-uzalezniona-od-trawki-studenci-od-moniki-mediatory-2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)