o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

wtorek, 18 września 2012

T r w o g a


Boże coś Polskę!

 * * *
Boże!!! Coś nas przez chwilę usunął spod swojej opieki!
Co się stało z Polską przez ostatnie pięć lat każdy widzi.
I czas powiedzieć otwarcie, że zbliża się punkt krytyczny. Niedawne wydarzenia unaoczniają bezsprzecznie, że premier Tusk i jego ekipa nie radzą sobie z rządzeniem. Platforma Obywatelska znalazła się w głębokim kryzysie. Państwo się sypie. Rządzący zdeptali polityczny obyczaj. Szerzy się chamstwo, hucpa i korupcja. Nie ma już hamulców moralno etycznych, a obyczaje zawstydzająco sczezły. Afera goni aferę. Przestały działać podstawowe struktury państwowe. Sądy są na pasku władzy. Nie ma pieniędzy na leczenie dzieci, edukację i kulturę. Premierowi już prawie nikt nie ufa, a ten miast pomóc rządzonym chowa się po kątach i umywa ręce. Rząd ma najgorsze notowania w historii. Panoszy się nepotyzm. Zwalnia gospodarka. Maleje konsumpcja. Zaciągnięto gigantyczne i praktycznie niespłacalne długi. Wzrasta bezrobocie. Młodzi znowu emigrują. Drastycznie pogarszają się nastroje. Na naszych oczach gaśnie entuzjazm rozczarowanych Polaków, jeszcze do niedawna uszczęśliwionych upadkiem komuny i wejściem Polski do Europy. Polska zaczyna się budzić z ułudnego snu o zielonej wyspie. Ludzie czują zbliżającą się zapaść. Polaków ogarnia coraz większy lęk przed jutrem.
 
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie!
Trwoga, to do Boga! W kościołach, na manifestacjach ulicznych, zebraniach, zbiórkach, zjazdach i sympozjach Polacy znów śpiewają „Boże coś Polskę” wznosząc w górę palce ułożone w znak Victorii. Znowu ludzie proszą Boga o pomoc naszą pieśnią narodową, która funkcjonuje od wieków, jako hymn polskich konspirantów.Jako pieśń śpiewana przez Polaków w sytuacjach przełomowych, kiedy tracą zaufanie do władzy, dręczy ich poczucie krzywdy, przestają się czuć bezpiecznie we własnej ojczyźnie czując się bezradnymi wobec dziejącego się zła, kiedy w Bogu szukają ratunku.
 
Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!
Ludzie znów poczuli się uprawnieni by śpiewać „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. Bo w Polsce szaleje terror poprawności politycznej, czym zastąpiono niegdysiejszą cenzurę. Znów mamy mono-partyjną, butną władzę nieliczącą się z ludźmi, których znowu dręczy syndrom zniewolenia. Polacy znów boją się mówić na głos w pracy, w szkole, na uczeniach, na spotkaniach towarzyskich, a nierzadko we własnych rodzinach. Coraz więcej pieczeniarzy służy władzy. Polaków podzielono na „lepszych” od „gorszych”, a ci „gorsi” czują się jak pierwsi chrześcijanie pośród pogan. Mnożą się zagadkowe samobójstwa w więziennych celach. Zamachnięto się na wolność słowa. Dzieciaków skazuje się na areszt za napis antyrządowy na szkolnym murze w trybie pozaprawnie przyśpieszonym. Młodych Internautów skazuje się na roboty publiczne za żart o prezydencie, wypuszczając jednocześnie na wolność zwyrodniałych gangsterów. Rząd depcze prawa obywatelskie, jeśli nie dekretami to pisanymi na kolanie ustawami przepychanymi przez sejm pod osłoną nocy. Ograniczono prawo do demonstracji. Policję wyposażono a nadzwyczajne środki do pacyfikowania protestujących. Tajne służby wyciągają przed świtem z domów niepokornych Internautów zakuwając ich w kajdany. Od szefa opozycji zażądano badań psychiatrycznych. A wynaturzona nienawiść do opozycji prawicowej dała pierwsze plony politycznego mordu, gdy działacz Platformy z zimną krwią zastrzelił posła PISu na służbie.
 
Boże! Coś wzniósł te ludy, co nam służyć miały!
Kto nami rządzi!???!!!
Gdzie ta silna Polska??? Gdzie obiecywany dobrobyt??? Gdzie są szczątki Tupolewa, które wciąż gniją na obcej ziemi dając świadectwo słabości i podległości państwa???
Polacy, którzy zawierzyli rządowi Platformy znów czują się oszukani, opuszczeni i bezradni. Bo władza miast służyć zdradziła, nie dotrzymawszy ani jednej z przyrzeczonych obietnic. Bezsilność wobec coraz bardziej aroganckiej władzy zaczyna wyzwalać z ludzi wściekłość i agresję. Jeszcze tylko krok od masowego wyjścia zdesperowanych rodaków na ulicę.
 
Miarka się przebrała.
 
Dlatego, Boże! Coś Polskę przez tak liczne wieki otaczał blaskiem potęgi i chwały uwolnij nas od tej władzy, bo będzie masakra!
 
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)  
 
Patrz również – „Pieta polska, rządy Tuska i sposób na pojednanie”:
Audio:  

piątek, 14 września 2012

IV Rzplita, modus operandi

Co robić czyli mohery i lemingi



Wielu z nas zastanawia się jak dotrzeć do leminga , jak go przekonać i udowodnić, że dokonał złego wyboru . Próbujemy wpływać , tłumaczyć ,udowadniać …. daremny trud . Ponieważ ponosimy wspólnie konsekwencje wyborów lemingów pozwólmy aby doświadczyli na własnej skórze tych cudów Donalda T. i  bandy .My zaś zajmijmy się sobą i naszymi sprawami .A do zrobienia mamy dużo ,  między innymi i to żebyśmy się mogli wzajemnie rozpoznawać i sobie pomagać ,ot taka moherowa Solidarność  http://naszeblogi.pl/31871-jak-sie-rozpoznac-oglaszam-konkurs  ,w pracy , w sklepie ,w szkole ,  dzielnicy , na wsi i w urzędzie oraz na stadionie i na manifestacjach . Samopomoc  obywatelska pozwoli nam wspólnie zmagać się z szarą rzeczywistością i zapewniam państwa że będzie nam łatwiej gdy obok nas przejdzie lub pomoże NASZ . Mam nadzieje że zaczniemy się do siebie uśmiechać i zaczniemy się razem bronić .Komuniści i plat-fusy będą zwyciężać  dopóki społeczeństwo będzie podzielone .Jeśli zbierze się trzech by bronić jednego to będzie już ich czterech a jeśli zobaczy to następnych dziesięciu i się przyłączy  to będzie ich już czternastu  ….. itd. .

Piszę o tworzeniu w naszym NIE"normalnym" życiu archipelagu  pomocy i uśmiechu, który może być zalążkiem archipelagu polskości .Nie zajmujmy się lemingami , nie traćmy czasu na nich - oni sami do nas przyjdą gdy zobaczą jacy jesteśmy i jak żyjemy . Nie krzyczmy na nich , nie wyzywajmy a raczej powitajmy ich jak marnotrawnych synów .Oczywiście nie piszę o podobnej postawie wobec  tych, którzy sprawili ze z człowieka powstał leming , tych należy przykładnie osądzić .Oczywiście, że my przebaczamy ale Polska i Polska Racja Stanu nie ma prawa przebaczyć tym , którzy niszczą Polskę .
Zajmujemy się rzeczami wielkimi , polityką międzynarodową itd.  a zaniedbujemy rzeczy małe , rzeczy lokalne , zaniedbujemy nasze relacje z sąsiadami .Moim zdaniem są obecnie dwie ważne rzeczy  w Polsce przez duże P .Pierwsze to program PIS i dyskusja obywatelska nad nim , na forum ekonomistów , na forum województw , powiatów i gmin .To dyskusja o przyszłym kształcie Polski , o sanacji naszego państwa , to dyskusja jak zaradzić totalnej degrengoladzie Rzeczypospolitej .
Drugą zaś sprawą są wybory .


Wybory od 1945 są fałszowane , w związku z tym należy dołożyć starań aby pierwszy raz doprowadzić do transparentnych wyborów . Obecne procedury umożliwiają fałszerstwa, a jak się dowiadujemy ostatnio, są one liczone za pośrednictewm russsowieckch serwerów. .Powinniśmy możliwie szybko zmienić procedury wyborcze, stanąć na czele komisji wyborczych , liczyć głosy wspólnie gdy kontrolować  P r a w d ę  będzie co najmniej dwóch naszych . Nie pozwolić na „cuda nad urnami” .
To dwie sprawy ogólnopolskie , reszta to już tylko nasze sprawy lokalne. To nasze problemy w świecie, w którym żyjemy .Tu powinna skupić się nasza uwaga i aktywność .Organizujmy się , niekoniecznie politycznie , załatwiajmy problemy lokalnych społeczności .Organizujmy zabawy , jarmarki , festyny .Żyjemy tu i teraz . Mafia urzędnicza to nie tylko warszawka to także nasza dzielnica , miasteczko, wieś. Metodą  małych kroczków odcinajmy macki  czerwonej mafii działającej w Polsce  . Aby to zrobić , ludzie którzy się na to zdecydują muszą czuć nasze poparcie .Muszą wiedzieć, że jak będzie ostre starcie to mogą na nas liczyć i na naszą pomoc. To jest główny cel do osiągnięcia .Niech samotna matka ,bezrobotny , biedny , chory , opuszczony , wyrzucony z pracy wiedzą, że jest takie miejsce gdzie mu pomogą .Mogą powstać grupy interwencyjne czy to Caritasu , Solidarności czy tez moherów  . Wszyscy gramy w jednej drużynie , w Polsce . Nie potrzebne nam są konferencje Ziobry z hotelu Marriott i korytarze do Krazuego , nam potrzebne jest ujawnienie Kowalskiego, który z nadania PSL, PO czy SLD panuje na włościach .Łapać małych złodziejaszków a oni sami nas poprowadzą do samego serca mafii .Nie bać się , przełamać strach  wyjść z anonimowości to nasze zadanie. Zdobycie "Polski B"   to recepta na sukces Polski i Polaków .Musimy razem nauczyć się wygrywać i okazywać sobie solidarność . Tylko w taki sposób odzyskamy Polskę.3MAJCIE SIĘ CIEPŁO

ANEKS. EWA STANKIEWICZ: CO ROBIĆ?
WRZ

Rafał Gołuch: Naprawę świata zaczynamy od siebie (powt.)

Obrazek
fot: M. Jacewicz
Z Rafałem „Gołym” Gołuchem – publicystą, twórcą strony Ostatnia Kohorta, rozmawia Dominika Gwiazda (Solidarni 2010).
***
D.G.: To może na początek parę słów o sobie?
Jestem ‘faszystą’ – jak to mnie określają środowiska zbliżone do Antify i inni zdrajcy, degeneraci. Jestem publicystą od lat związanym ze środowiskiem kibicowskim i Bałtykiem Gdynia, moim macierzystym Klubem. Piszę tu i tam… bo wiem, co chcę powiedzieć. Jak to mawia mój kumpel z Bałtyku: „Historia oceni… oby nie kryminalistyki:)”
D.G.: W jednym ze swoich tekstów, będącym próbą odpowiedzi na postawione przez Ewę Stankiewicz pytanie: „Co robić?” piszesz: „Zrozumcie to ludzie, że zebraniami, zbieraniem podpisów, staniem biernym pod banerami, okrzykami jeden przez drugiego, wiecznymi kłótniami środowisk, nie zrobimy nic!” – co przez to rozumiesz? Czyżby organizacje o charakterze patriotycznym popełniały jakiś błąd w swojej działalności?
R.G.: ‘Błąd’ tkwi w mentalności. Bardzo kardynalny ‘błąd’. Błąd nastąpił w roku 1989 i wcześniej – gdy to oszukano naród polski, wmawiając nam, że odzyskaliśmy niepodległość, podczas gdy de facto wtedy właśnie powstał prawdziwy obóz zdrady, drugiej targowicy. Ten obóz, z nadania wciąż tych samych (wiadomo jakich) mocodawców, realizuje nieprzerwanie i konsekwentnie plan zniszczenia Polski i polskości – poprzez podsycanie konfliktów, karmienie kompleksów narodowych (w każdej wspólnocie można to zrobić), walkę z kościołem katolickim, brukanie świętości, amoralność i brak właściwej edukacji. Te tendencje w obecnym czasie przechodzą w fazę finalizacji, co jest wymowne. I tylko w takim kontekście postrzegać należy działania tak zwanych organizacji prawicowych. Z całym ‘dobrem inwentarza’ odbierać musimy sposób działania partii, stowarzyszeń, ruchów obywatelskich, prawicowych. Blokada dekomunizacji i lustracji czerwonych złodziei, a często też zbrodniarzy, spowodowała erozję polskiej duszy. Sytuacja moralnego relatywizmu, przyzwolenia na brak wartości, nie pozostaje bez wpływu na nas. Po prostu ludzie nie wiedzą, co to społeczeństwo obywatelskie, nie znają Miłości Ojczyzny i poświęcenia. Nikt nie wskazał im, nie wytłumaczył, że kraj naprawdę jest nasz i że ten kraj możemy po prostu odbudować! Tak jak to uczyniła Piękna II RP, w lat dwadzieścia! W zamian uczono nas beznadziei i uległości. Podsuwano nam narkotyki i wyuzdany seks, rozpasanie konsumpcji… połączone ze złodziejską prywatyzacją, czyli grabieżą dóbr narodowych. W zamian neobolszewicy wmówili nam, że żyjemy w kapitalizmie, więc trzeba przejść ten najtrudniejszy okres na drodze do dobrobytu… Jak długo jeszcze ludziom zajmie konstatacja stanu faktycznego…? Zamiast Stoczni i wielkiego przemysłu mamy teraz kabotyńskie programy odmóżdżające w TVN, ‘Biedronki’, umowy śmieciowe! To wszystko dokładnie składa się w całość – Ludzie najpierw muszą być zdolni do samodzielnego wyciągania prawdziwych wniosków, bez tego ani rusz! I ma się to także wprost do działalności prawicowych środowisk – ludzie wychowani i zdeprawowani przez III RP, nie rozumieją tego że Polska jest Polaków i dla Polaków! Nic w tym nie ma zdrożnego, to jest po prostu fakt! Mnie nie zwiodą pozorne działania i deklaracje, które słyszałem już w wielu grupach. Tu jest potrzebna Nowa Jakość!
Pytasz o błąd… Błędem jest podział, kłótnie, ograniczoność… Tak, zwykła ograniczoność duchowa wielu ‘przywódców’ organizacji pozapartyjnych… partyjnych zresztą też. Błędem jest próba kanalizacji środowiska pod sztandarem jednej tylko Gazety… Tak, niestety, ale tutaj podobieństwo do zdradzieckiej Gazety Wyborczej jest coraz wyraźniejsze. Błędem są Kluby, które nie wychodzą do ludzi, stoją biernie i biernie zaznaczają swój udział – tylko udział, w patriotycznych rocznicach. Tutaj jest potrzeba kreatywnego i fizycznego aktywizmu ulicznego. Uczmy się od kibiców! Zauważcie, że właśnie środowisko kibiców jest, ‘nie wiedzieć czemu’, prześladowane i szykanowane od lat… Dlaczego? Jeśli zadasz sobie trud samodzielnego dotarcia do niezależnych źródeł Czytelniku, to wiedz że właśnie zacząłeś poszukiwania Nowej Jakości – i o to chodzi. Ludzie, myślmy samodzielnie! ‘Władza’ boi się naszej samodzielności, to ich najgorszy koszmar. Dlatego niewolą nas od lat medialnie. W momencie gdy zrozumiesz, iż Wolność masz w głowie i sercu, tyrania padnie!
D.G: Kolejny cytat z Twojego tekstu: „Trzeba karać za zdradę i nieuczciwość! Karać ludzi, konkretnych za konkretne czyny! Nie uczynią tego zaprzańskie, kpiarskie ‘sądy’ Targowicy, nie uczyni tego policja – milicja III RP, bo nie po to zostały stworzone, by chronić obywateli, a po to, by podtrzymać terror i wspierać likwidację polskiego narodu.”– czy to nie jest wzywanie do samosądów? Jak to sobie wyobrażasz?
R.G.: Nie za bardzo rozumiem Twoją sugestię, iż wzywam do samosądów…? Niczego takiego nie miałem na myśli. To, że sądy i instytucje państwowe są wrogie Polsce i polskości, niszczą i gnębią Polaków, odbierają im możliwości rozwoju i godnego życia – to chyba powinno być oczywistą oczywistością na tym poziomie dyskusji i na tych łamach…?
Wyobrażam sobie Wolną Polskę. Taką, która prowadzi politykę zewnętrzną i wewnętrzną, opartą na polskiej racji stanu. Widzę wolny naród, z całych sił wspierający odbudowę Ojczyzny – tak jak to miało miejsce tutaj, w Gdyni, w latach II RP! Człowiek wolny, z Miłości do Ojczyzny jest zdolny do wielkich poświęceń i wielkich osiągnięć! Efekty wolności widać praktycznie od razu. Gdynia była wyrywana morzu prawie gołymi rękami. Ludzie spali pod gołym niebem, żyli spartańsko – a jednak sam widok Biało – Czerwonej górującej nad portowymi basenami, był dla nich wystarczającą motywacją! I udało się! Wolność jest niezbędnym warunkiem szczęścia i rozwoju…W III RP ludzie są zniewoleni i zniechęceni, wykorzenieni w znacznym stopniu. Nie wierzą… Musimy oddać im tę Wiarę, pokazać że wolność jest w nas i że ona ma sens.
Potrzeba nam odzyskać niepodległość i stworzyć całe państwo od nowa. Nie tylko sądy, etc, nie będę się wdawać w szczegóły – Polakom potrzebne jest nowe państwo, w całości zrywające ze wszystkim, czym jest obecne kondominium rusko – niemieckie, III RP. Jako Polak mówię o tym wprost, bo mam prawo… A jeśli okaże się, że Prawdy mówić nie można…? To tylko potwierdzi dramatyczne konkluzje.
D.G.: Opisałeś tegoroczny zlot prawicowców „Wataha 2012” w dość krytycznym tonie. Jak uważasz, czy tego rodzaju spotkania są w ogóle nam potrzebne? A może takie zloty powinny mieć inną formułę?
R.G.: Spotkania są niezbędnie wskazane, ale nie miejmy złudzeń co do tak zwanej równości – tak jak wszędzie, tak i na prawicy ludzie w swej większości stanowią poniekąd bierną masę, niestety. III RP ‘lemingizuje’ nie tylko klasycznych lemingów. Lemingi są też na prawicy. Jeśli to słowa gorzkie…to mają być gorzkie.
Przyszłoroczna Wataha powinna być organizowana już teraz. Widzę na przykład dziesięciodniowy obóz dla młodych ludzi, takich w wieku powiedzmy do 25 lat. Wojskowe namioty, nauka komend i regulaminów, karność, poświęcenie, stawiane niełatwe zadania. Takie coś chodzi mi po głowie od dłuższego czasu. Przypomnijmy sobie o Polskiej Organizacji Wojskowej 100 lat temu. Aktywność fizyczna i promocja sportu, wyzwań, nauka i wychowanie – to jest to, co będzie Polsce niezbędnie potrzebne. Przed telewizorem, ani stojąc pod plastikowym banerem, pijąc piwo przy ognisku nawet, nie zmienimy nic. Za to zamkniemy się w getcie – i to jest największy mój zarzut skierowany do środowisk prawicowych. Przekonujemy przekonanych i dobrze się razem czujemy w swoim towarzystwie, tylko że stoimy w miejscu, co w obecnej sytuacji jest po prostu szkodliwe. Czy ktoś szkodzi prawicy od wewnątrz? Oto kolejne trudne pytanie…
Wataha, tak jak i każdy inny rodzaj aktywności, nie może zostać biernie przejęta przez Gazetę Polską i jej ‘charyzmatycznego’ redaktora.
Pomysł prelekcji, zapraszania ‘osobistości’ i ‘osobowości’ jest o tyleż fajny, co jałowy. Nam nie potrzeba już debaty, uczonych rozpraw, zamyślonych ‘złotych myśli’ – potrzebujemy twórczych wniosków i z nich wypływających, konkretnych postanowień na teraz! To jest czas działania i nikt za nas nie poświęci się dla Polski. A jeśli nikt się nie poświęci, Polska zostanie zlikwidowana…
Powiem Ci szczerze. że mało mnie teraz obchodzą krytykanckie wypowiedzi różnych mądrali z prawicy na temat moich poglądów. Nie raz i nie dziesięć razy przekonałem się, że bierność i strach, to ich drugie imię…
D.G.: A zatem, powracając do najważniejszego pytania: co robić?
R.G.: Co robić? Dać z siebie wszystko dla Ojczyzny i nie oglądać się na boki…
Wyłączyć telewizor.
Pójść do Kościoła – to chyba najważniejsze.
Bezwzględnie powrócić do tradycyjnych zasad. Tak też wychowywać dzieci. Naprawę świata zaczynamy od siebie – Jeśli Ty wygrasz z kłamstwem w sobie, uwierz, będziesz z daleka widoczny i ludzie będą do Ciebie lgnąć! To jest prosta rzecz ludzie, 10 Przykazań!
W kwestii aktywizmu ulicznego – Potrzeba działań żywych i energicznych. Takich z jasnym i ORYGINALNYM przekazem. Potrzeba ludzi o błyszczących oczach – ‘Wariatów’, którzy dokładnie wiedzą co chcą powiedzieć!… Tacy raczej nie zapisują się do organizacji… Uważam, że wszystko, również prawicowy aktywizm trzeba zbudować całkiem od podstaw – Mierzmy siły na zamiary, nie odwrotnie.
D.G.: Dziękuję za rozmowę. 
***