o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

niedziela, 20 kwietnia 2014

Sprawy Kresowe - cdn.

"CZY dlatego POLSKIE KRESY nie wróciły do POLSKI po 1989, żeby żydzi mogli stworzyć tam JUDEOPOLONIĘ ?!!
.
KTO z POLSKICH POLITYKÓW oddał UKRAINIE LWÓW po 1989 ROKU, a LITWIE WILNO ?"
.

.
„SKORO BYŁO MOŻLIWE ZJEDNOCZENIE NIEMIEC (…) z BERLINEM, DREZNEM i LIPSKIEM, to TYM BARDZIEJ BYŁO MOŻLIWE ZJEDNOCZENIE POLSKI ze LWOWEM, STANISŁAWOWEM i WILNEM (…) SPRAWA TA JEST NAJBARDZIEJ TAJNYM SEKRETEM TRZECIEJ RZECZYPOSPOLITEJ” !!!

17 września 1939 roku armia radziecka udzieliła bratniej pomocy sojuszniczym wojskom hitlerowskim i uderzyła na Polskę łamiąc obowiązujący traktat o nieagresji i zajmując Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej !

Po 22 lipca 1944 roku na mocy zdrady dokonanej przez naszych sojuszników w Jałcie, powstała Polska Ludowa ( zachowująca do 1952 roku formalną nazwę Rzeczpospolita Polska) o powierzchni o wiele mniejszej od II Rzeczypospolitej, mimo odzyskania ziem północnych i zachodnich.

Przypomnę: Powierzchnia II RP wynosiła 389 720 km², natomiast obecna pow. Polski wynosi niewiele ponad 312.000 km² !

Warto przyjrzeć się stronie prawnej traktatów dotyczących wschodnich granic Rzeczypospolitej Polskiej.

Zacznijmy od umowy z Niepodległą Ukrainą:

Umowa warszawska – międzynarodowa umowa, zawarta 21 kwietnia 1920 pomiędzy rządami Ukraińskiej Republiki Ludowej i Polski.

Rząd polski uznał w niej istnienie URL i zrezygnował z roszczeń do ziem sięgających granicy Polski z 1772. Rząd URL uznał granicę polsko-ukraińską na Zbruczu i przecinającą Wołyń na wschód od Zdołbunowa (pozostawiając Równe i Krzemieniec po stronie polskiej) i dalej na północ do linii Prypeci. Oba kraje zobowiązały się do nie zawierania umów międzynarodowych skierowanych przeciw sobie oraz gwarantowały prawa ukraińskiej ludności w Polsce i polskiej na Ukrainie. Ze strony polskiej umowę podpisał kierownik ministerstwa spraw zagranicznych Jan Dąbski, ze strony ukraińskiej kierownik ministerstwa spraw zagranicznych, przewodniczący delegacji URL na rozmowy z Polską toczone od jesieni 1919 r. – Andrij Liwicki

Częścią składową umowy była konwencja wojskowa z 24 kwietnia 1920r., podpisana przez ukraińskiego generała Wołodymyra Sinklera i najbliższego współpracownika Józefa Piłsudskiego Walerego Sławka (działającego jako pełnomocnik Naczelnego Wodza), która rozpoczynała współpracę militarną obu krajów przeciw bolszewickim wojskom na terytorium Ukrainy. Obie umowy były tajne, z wyjątkiem opublikowanego w Monitorze Polskim aktu uznania państwowego Ukraińskiej Republiki Ludowej i Dyrektoriatu Symona Petlury jako rządu Ukrainy.

Zakończeniem wojny polsko- bolszewickiej była pokojowa umowa międzynarodowa.

Traktat ryski (lub inaczej pokój ryski), Traktat pokoju między Polską a Rosją i Ukrainą, podpisany w Rydze dnia 18 marca 1921 r. (Dz.U. Nr 49, poz. 300) w kwestii granic:

Polska uzyskała ziemie należące przed trzecim i częściowo drugim rozbiorem do Rzeczpospolitej, a w latach 1795–1916 stanowiące część zaboru rosyjskiego, zaś od wiosny 1919 zajmowane przez Wojsko Polskie: gubernie grodzieńską i wileńską oraz zachodnie części guberni wołyńskiej z Łuckiem, Równem i Krzemieńcem i mińskiej z Nieświeżem, Dokszycami i Stołpcami. Rosja i Ukraina zrzekły się roszczeń do Galicji Wschodniej, przed 1914wchodzącej w skład monarchii habsburskiej Granica polsko-sowiecka przebiegała w zasadzie wzdłuż linii II rozbioru z 1793(z korekturą na rzecz Polski w postaci części Wołynia i Polesia, z miastem Pińskiem).

polska_granice_IIRP

Powyższa mapka przedstawia granice wschodnie Polski po Pokoju Ryskim

Warto również przypomnieć, że po pierwszej wojnie światowej powstała niepodległa Litwa i fakt, że W lipcu 1919 Rada Najwyższa konferencji pokojowej w Paryżu zdecydowała o poprowadzeniu linii demarkacyjnej wzdłuż linii Grodno–Wilno–Dyneburg, zostawiając Wilno po stronie polskiej (linia Focha).

Były to umowy międzynarodowe, podpisane dwustronnie z Ukrainą lub z Litwą i trójstronnie z udziałem przedstawicieli Ukrainy, złamane bezprawnie przez najazd Armii Czerwonej na Rzeczpospolitą Polską w dniu 17 września 1939 roku. Potem była noc okupacji sowiecko-hitlerowskiej kiedy Polaków z Kresów najpierw mordowano lub wywożono na Sybir, a komu się udało przeżyć, to gdy weszli na tamte tereny hitlerowscy , to zarówno Niemcy jak i Ukraińcy dokonywali czystek etnicznych, dokonując zbrodni ludobójstwa na naszych rodakach, a tych Polaków, którym się cudem udało przeżyć, to po II Wojnie Światowej NKWD wraz z UPA i komunistami ukraińskimi wypędzili z Kresów ładując do transportów kolejowych zdążających na zachodnie ziemie odzyskane.

Gdy następował rozkład ZSRR, to Gorbaczow i Jelcyn dokładali starań, aby odradzająca się Ukraina nie była na tyle potężna, aby mogła zagrozić Rosji, co dawało możliwość naszym elitom upomnienie się o zwrot Polsce Lwowa i Stanisławowa, bo wtedy zwolennik UPA, Wiktor Juszczenko, miałby z jednej strony powiększoną o prastare ziemie, Polskę, a z drugiej jeszcze potężniejszą Rosję !

Istnieją w internecie niepotwierdzone oficjalnie wzmianki, że:

”W 1989 r. Michaił Gorbaczow zaproponował na spotkaniu w Moskwie z najważniejszym przedstawicielem ówczesnego PRL-u, zwrot Ziem Wschodnich w dwóch wersjach.

Pierwsza: zwrot Wilna, Lwowa i Krzemieńca;

Druga – okręg grodzieński z puszczą białowieską i dawne woj. Lwowskie z zagłębiem naftowym. Powodem tej propozycji było unieważnienie umów jałtańskich i chęć wzajemnego zrzeczenia się roszczeń o odszkodowania.”

Jednak w tym artykule nie będę się zajmował niepotwierdzonymi źródłami, lecz tylko ujawnię, że:

Sprawa ta jest najbardziej tajnym sekretem trzeciej Rzeczypospolitej, gdyż nasze elity zamiast zabiegać o Lwów i Stanisławów poparły pomarańczową rewolucję, na której czele stał zwolennik polakobójców spod znaku UPA, Wiktor Juszczenko, który ogłosił, już jako urzędujący prezydent, Stepana Banderę bohaterem Ukrainy !

Krążą w obiegowej opinii publicznej przekazy, że nawet jeden z okrągłostołowych polityków prosił Gorbaczowa, aby nie upubliczniał jakichkolwiek możliwości zwrotu Polsce Lwowa i Stanisławowa, bo to mogłoby doprowadzić do odrodzenia ruchu narodowego w Polsce, który jest anty-unijny, a wszystkie strony okrągłego stołu uzgodniły, że Polska przystąpi do UE.

Rosji przedputinowska była znacznie bardziej życzliwa dla Polski niż dla Ukrainy, bo silna Polska stanowiłaby polityczną przeciwwagę dla odradzającej się potęgi potomków zbrodniarzy z UPA !

Powrót do Polski Lwowa i Stanisławowa jeszcze przed zjednoczeniem Niemiec dałby również szansę na neutralizację Rzeczypospolitej, która poprzez rozrost własnego terytorium stałaby się faktycznie piątą potęgą w Europie (po Rosji, Niemcach, Anglii i Francji).

Kto wtedy oddał Lwów i Stanisławów Ukrainie, a Wilno Litwie?

Tymi tajemnicami powinno zająć się jak najszybciej IPN !!! [raczej Trybunał Stanu Wolnej Polski - admin]

Bardzo zaskakującym jest fakt, że o przebiegu obecnej granicy polsko-litewskiej zadecydowano w Wilnie 5 marca 1996 roku, jednak oficjalnie dziennik ustaw w tym ważnym temacie ukazał się dopiero trzy lata później !

Dziennik Ustaw z 1999 r. Nr 22 poz. 199

UMOWAmiędzy Rzeczpospolitą Polską a Republiką Litewską o wspólnej granicy państwowej, stosunkach prawnych na niej obowiązujących oraz o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych,

sporządzona w Wilnie dnia 5 marca 1996 r.

(Dz. U. z dnia 19 marca 1999 r.)

W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej

PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

podaje do powszechnej wiadomości:

W dniu 5 marca 1996 r. została sporządzona w Wilnie Umowa między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Litewską o wspólnej granicy państwowej, stosunkach prawnych na niej obowiązujących oraz o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych.

Jeszcze bardziej zaskakuje sprawa ustalenia przebiegu obecnej granicy z Ukrainą !

Dz.U. z 1994 nr 63 poz. 267

UMOWA między Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą o stosunkach prawnych na polsko-ukraińskiej granicy państwowej oraz współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych, sporządzona w Kijowie dnia 12 stycznia 1993 r.

W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej

PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

podaje do powszechnej wiadomości:

W dniu 12 stycznia 1993 r. została podpisana w Kijowie Umowa między Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą o stosunkach prawnych na polsko-ukraińskiej granicy państwowej oraz współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych w następującym brzmieniu:

UMOWA

między Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą o stosunkach prawnych na polsko-ukraińskiej granicy państwowej oraz współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych

Rzeczpospolita Polska i Ukraina:

- kierując się pragnieniem rozwijania i umacniania przyjacielskich stosunków z korzyścią dla obu Państw i ich narodów,

- realizując zasady i cele Traktatu między Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą o dobrym sąsiedztwie, przyjaznych stosunkach i współpracy, podpisanego w Warszawie dnia 18 maja 1992 r.,

- dążąc do określenia i utrzymania należytych stosunków prawnych na granicy między obu Państwami,

zgodziły się na następujące postanowienia:

ROZDZIAŁ I

Przebieg, oznakowanie i utrzymanie granicy

Artykuł 1

1. Umawiające się Strony, stojąc na gruncie nienaruszalności granic państwowych, potwierdzają przebieg linii granicy państwowej między Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą, ustalonej w Umowie między Rzeczpospolitą Polską i Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich o polsko-radzieckiej granicy państwowej, podpisanej dnia 16 sierpnia 1945 r.. Umowie między Rzeczpospolitą Polską a Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich o zmianie odcinków terytoriów państwowych, podpisanej dnia 15 lutego 1951 r. …

Zatem Umowa ta może być uznana za nieważną prawnie, bo:

1. 16 sierpnia 1945 roku istniał legalny Rząd Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie, który żadnej umowy granicznej z ZSRR nie podpisał,

2. Stroną umowy z ZSRR z dnia 15 lutego 1951 roku nie był Rząd niepodległej Rzeczypospolitej, lecz marionetkowy, promoskiewski Rząd PZPR-u .

3. Po upływie 50 lat umowa trzech mocarstw z Jałty o oddanie Polski w strefę wpływów ZSRR przestała obowiązywać.

4. Sukcesorem prawnym ZSRR jest Rosja, a nie Ukraina, a zatem dawne umowy z ZSRR nie mogą być podstawą prawną do umów z Ukrainą !

To, że powrót Lwowa i Stanisławowa i Wilna, oraz powiększenie terytorium RP po rozpadzie ZSRR było możliwe nie tylko teoretycznie wykazali Niemcy, którzy doprowadzili do unicestwienia porozumień z Jałty w sprawie terytorium Niemiec !!!

Politycy RFN zupełnie inaczej rozmawiali z Gorbaczowem i z Jelcynem !!!

RFN dokonało przy pomocy silnej marki niemieckiej (DM) tego, czego się w historii Europy nie udało dokonać żadnemu państwu bez rozlewu krwi. Politycy RFN zdołali wykupić od ZSRR wolność dla okupowanej przez Armię Czerwoną od 1945 roku części terytorium Niemiec, oraz formalnie okupowanego przez USA, Francję i Wielką Brytanię- Berlina Zachodniego.

Zanim jednak nastąpiło Deutsche Wiedervereinigung, odbyło się szereg konferencji międzynarodowych :

- 5 maja 1990 roku w Bonn,

- 22 czerwca 1990 w Berlinie,

- 17 lipca 1990r. w Paryżu (w tej konferencji brała udział również Polska),

i wreszcie ta najważniejsza 12 września 1990r w Moskwie, historyczna konferencja z udziałem ZSRR, Anglii, Francji i USA, oraz…NRD i RFN, zwana „konferencją dwa plus cztery”.

Opowiadane obecnie na całym świecie bzdury o tym, że Niemcy się zjednoczyły, bo dzielni berlińczycy podzielonego kraju rozebrali wysoki mur, nie mają nic wspólnego z prawdą historyczną ! Podstawą zjednoczenia Niemiec był bowiem moskiewski Traktat dwa plus cztery, który ustalał :

- Zjednoczone Niemcy obejmą obszar RFN i NRD oraz obie części Berlina.

- Obecne granice są ostateczne, tzn. Niemcy zrzekają się roszczeń wobec innych krajów (granica na Odrze i Nysie zostaje potwierdzona).

- Niemcy potwierdzają uznanie pokoju i rezygnują z broni atomowej, chemicznej i biologicznej.

- Wielkość niemieckiej armii zostanie zredukowana z 500 do 370 tys. żołnierzy.

- ZSRR wycofa swoje wojska z NRD najpóźniej do 1994 roku.

- Na terenie NRD nie mogą stacjonować wojska NATO oraz nie można umieszczać tam rakiet.
- Zakończenie podziału Berlina.

- Zjednoczone Niemcy uzyskają pełną suwerenność.

Umowę podpisali ministrowie spraw zagranicznych Hans-Dietrich Genscher z RFN, Lothar de Maiziere z NRD, Roland Dumas z Francji, Eduard Szewardnadze z ZSRR, Douglas Hurd z Wielkiej Brytanii i James Baker z USA.

Cały koszt wyprowadzenia wojsk radzieckich z NRD łącznie z wydatkami na budowę w Rosji mieszkań dla krasnoarmiejców wzięła na siebie RFN .

Nie będą pisał ile jeszcze marek niemieckich popłynęło do ZSRR i ile euro płynie nadal do Rosji na przykład na gazociąg pod Bałtykiem w ramach tajnego protokołu, który został 20 lat temu podpisany bilateralnie między Eduardem Szewardnadze a Hansem Dietrichem Genscherem, bo treść tego protokołu należy do najpilniej strzeżonych tajemnic zarówno w RFN jak i w Rosji i nie miałem możliwości go przeczytać.

Na fakt istnienia tego tajnego protokołu wskazują wydarzenia, które nastąpiły już po zjednoczeniu .

RFN stało się największym orędownikiem interesów Rosji wewnątrz całej Unii Europejskiej .

Dawni agenci Stasi zostali wprawdzie zdemaskowani, ale żaden z nich nie trafił do więzień niemieckich za działalność antydemokratyczną .

Żaden z oficerów politycznych w armii NRD, ani żaden niemiecki agent KGB czy GRU nie trafił do więzienia.

Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder zgodził się objąć stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej konsorcjum budującego gazociąg północny pod Bałtykiem z pominięciem terytorium Polski. Taka demonstracja polityczna uległości RFN wobec Rosji nie mogła być przypadkowa.

Obecna kanclerz RFN Angela Dorothea Merkel (z domu Kasner) pochodzi z NRD, a lobby NRD (czyli prorosyjskie) ma dominującą pozycję w elitach władzy obecnego RFN i jest gwarantem dla przyjaznego nastawienia do Putina i jego kliki. [a może jest na odwrót, jak za Katarzyny z Anhaltów ? - admin]

Wiele wskazuje na to, że wpływowa Erika Steinbach (z domu Hermann) była agentką (Stasi lub KGB) i wcale nie jest wykluczone, że steruje „Ruchem Wypędzonych” jako agentka FSB (Federalnych Służb Bezpieczeństwa) Rosji.

Prawdziwa cena polityczna (i finansowa) za zjednoczenie Niemiec pozostaje nadal okryta tajemnicą, tak samo jak tajemnicą pozostają nazwiska tych naszych polityków, którzy po 1989 roku oddali Ukraińcom Lwów i Stanisławów !!!

Ciekawe, że na zjednoczeniu Niemiec zyskali terytorialnie zarówno Ukraińcy jak Litwini, Białorusini, Łotysze i Estończycy (których terytoria wchodziły w skład ZSRR), ale nie zyskała nic Polska !

Skoro było możliwe zjednoczenie Niemiec (które wywołały II Wojnę Światową) z Berlinem Dreznem i Lipskiem, to tym bardziej było możliwe zjednoczenie Polski ze Lwowem, Stanisławowem i Wilnem, bo to Polska jako pierwsza stawiła czoło hitleryzmowi, nazizmowi i sowietyzmowi !

Jednak jak widać, Pakt Ribbentrop-Mołotow oraz Jałta obowiązują po 1990 roku już tylko wobec Polski !

Rajmud Pollak

Artykuł ten wydrukował tygodnik „Śląska gazeta” w nr22 z30października –3 listopada 2011r

http://konwentnarodowypolski.wordpress.com/2013/11/22/kto-z-polskich-politykow-oddal-ukrainie-lwow-po-1989-roku-a-litwie-wilno/

sobota, 19 kwietnia 2014

Slaves. Naród niewolników

 

Naród niewolników

Niewiele wiemy o rosyjskim reżyserze i aktorze, Andrzeju Smirnowie. A może warto wiedzieć. Niedawno słuchałem jego wywiadu i stałem zdumiony. Na pytanie, co sądzi o swoim kraju, powiedział wprost - „To kraj niewolników”. Rzadko się zdarza, by ktoś tak mówił, szczególnie w kraju carów, Lenina i Stalina. I trzeba mieć odwagę, by tak powiedzieć. A Smirnow miał odwagę.
Ale dlaczego tak powiedział? Jego największym jak dotąd dokonaniem, był obraz powstały w 1970 r. pt. „Dworzec Białoruski”. Przedstawia w nim weteranów wojennych, którzy po latach spotykają się w Moskwie i przypominają sobie, jak to kiedyś wracali z frontu i co się później z nimi działo. Film zyskał spory rozgłos.
Jednak najwięcej kontrowersji wzbudza jego najnowsze dzieło pt. „Żyła była jedna baba”. I jemu poświęcę nieco więcej miejsca, ale za chwilę. Wróćmy do wywiadu.

Otóż Smirnow jeździł po prowincji i przyglądał się życiu. Dotarł w tych wojażach do jednej z guberni i tam się zatrzymał w większej wsi. A wieś ta miała własny dom kultury i muzeum. Reżyser zbierał materiał do nowej produkcji i rozmawiał, jak powiada, z prostymi ludźmi. Dowiedział się, że w czasie rewolucji czekiści wymordowali pół wioski, blisko stu mężczyzn. Ludzie opowiadali o dantejskich scenach, które przy tym pogromie się rozegrały. Słowem, rzeź była okrutna.
Poszedł więc do muzeum, by zobaczyć, jakie są echa tamtych wydarzeń. I co zobaczył? Zobaczył na pierwszym planie wspaniałych i dumnych czekistów. Z karabinami na ramionach i pistoletami gotowymi do strzału. Natomiast nie zobaczył ani jednej z fotografii ofiar. Żadnego śladu, że rewolucja pochłonęła tam najlepszych synów tej ziemi. Zdumiony, zaczął dopytywać ludzi, dlaczego ich lokalne muzeum nie wspomina o tej straszliwej zbrodni. Ale ludzie rozkładali ręce, jakby ich to nie interesowało.

Spytał więc dyrektora. A dyrektor odparł z największą szczerością, na jaką go było stać: - Przecież nas tak uczyli. - Uczyli więc, że zbrodniarze są bohaterami. I w nowej Rosji oni nadal pozostali bohaterami. Zgroza! – zgrzytał zębami Smirnow. - Z takim narodem nie da się nic sensownego zrobić. - Musiało go to mocno rąbnąć w głowę, bo się wściekł i nakręcił film, który stał się gorzką rozprawą ze współczesną Rosją. Niby mówi o wydarzeniach historycznych, ale uderza w sam rdzeń rosyjskiej mentalności. I odsłania najczarniejsze karty nie tak zamierzchłych czasów.
Film ten bowiem to to wielkie oskarżenie systemu o najokrutniejsze zbrodnie komunizmu, a konkretnie mówiąc, w tym przypadku o barbarzyńskie stłumieniu w 1921 r. powstania chłopów w guberni tambowskiej. Film ten właśnie oglądają obecnie widzowie w Rosji. Jedni klną i wściekają się na reżysera, a drudzy zastanawiają się, co on znaczy. Podniósł się krzyki, warczenie, i wycie z kół zbliżonych do rządowych, że jest to dzieło antyrosyjskie, bowiem twórca pluje swemu narodowi w twarz.

Warto przypomnieć w tym miejscu, że wyżej wymieniona zasobna przed rewolucją gubernia - tambowska - w roku 1919 r. w czasie wyrywanej siłą z gardeł chłopów żywności, zmuszona została do oddania więcej zboża niż zebrała. Chłopi tego nie wytrzymali. Groził im głód. Wybuchł bunt. Chłopi zorganizowali się w kilkudziesięciotysięcznej armii i przez blisko dwa lata walczyli z bolszewikami. Dopiero, gdy zaatakował ich Tuchaczewski z potężnymi siłami, samolotami, tankami i gazami bojowymi, zostali pobici, wytruci gazem jak szczury, wymordowani i rozstrzelani. Nie było zmiłowania.

Smirnow w swoim dziele   ( TUTAJ )  nawiązuje do tej dramatycznej historii i pokazuje jej tragiczny wymiar, mówiąc też o tym, że można z kolan powstać i pokazać godną twarz. Jeśli do tego dodamy scenę, którą niedawno oglądaliśmy także w telewizji polskiej, jak to w czasie jednej z gospodarskich wizyt prezydent – car Rosji, Putin - gościł w jednym z rosyjskich miast, przyjmując hołdy poddanych, gdy nagle jakiś pop ugiął się w pasie i zginając kark, czołobitnie ucałował władcy rękę, zrozumiemy, że to nie był odosobniony przypadek. Tak zawsze się całowało tam wielmożów. Scena ta przypomniała mi wywiad Smirnowa, kiedy powiedział, że Rosja, to kraj niewolników. Ten fakt odzwierciedla tysiącletnie smaganie bata i nahajki.
- - -
tekst publikowany w „Warszawskiej Gazecie”

Autor: 
Stanisław Srokowski 
       pisarz, poeta, prozaik, dramatug, krytyk literacki, publicysta.
www.srokowski.art.pl



















 
To jest: Stanisław Srokowski.