o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

wtorek, 29 stycznia 2013

Polski Patriota prosi o azyl polityczny w amb. Norwegii


Staruch wolny. Czy Donald T. pójdzie siedzieć?


 
Krzysztof Bosak 2m
Dziś rocznica zakończenia działania w Polsce sowieckiej organizacji politycznej PZPR. Tak to brzmiało w 1990 roku:



http://www.youtube.com/watch?v=P_27fHuMPbE


Uwaga

Dr Zbigniew Kękuś prosi o azyl polityczny w Norwegii

Opublikowano 8 sty 2013
więcej: http://monitor-polski.pl
Perfidia i agresja urzędników spod ciemnej gwiazdy, jacy przejęli pozycje sędziów, prokuratorów, policjantów i innych urzędników państwowych przypomina powojenny terror stalinowski. Stosuje się te same metody -- na zastraszenie, na robienie z człowieka kryminalisty, czy wreszcie na psychiatryk. Niewykluczone, że celem jest całkowite wyeliminowanie.
W sytuacji dr Zbigniewa Kękusia, który ma wszystkie atuty by wygrać ogromne odszkodowanie od państwa polskiego za wieloletnie nękanie przez tzw. wymiar sprawiedliwości, kierowanie go na przymusowe badania, które przecież nie wykażą czy był zdrowy czy chory wiele lat temu, było próbą uciszenia niewygodnej dla „mafijnego" status quo osoby.
Szczęśliwie, dr Kękuś nie dał się jednak zaskoczyć jak inż. Bogdan Goczyński, którego policja zwinęła z licytacji jego mieszkania motywując to koniecznością aresztowania, gdyż nie stawiał się na wezwania do sądu na rozprawy. Kolejny przykład wykorzystywania urzędu państwowego do uciszania niewygodnej osoby. Goczyński, bez dokumentów czy nawet kartki papieru i ołówka, w arezcie nie może przygotować się do kolejnych fasadowych rozpraw, któe mają go usadzić na dobre w więzieniu. Nie wiemy nawet gdzie jest i jak się czuje -- dziennikarz jest poważnie chory i wymaga specjalnej diety oraz lekarstw.

Tak wygląda obecnie Polska i jej wymiar „sprawiedliwości". Jestem pewien, że takich przypadków łamania podstawowych praw człowieka i Konstytucji jest w Polsce wiele. O tych wiem, bowiem osoby te są mi znane osobiście. A przecież z moich znajomych nękani byli jeszcze Rafał Gawroński, Tadeusz Chołda, Krzysztof Musialski, Jerzy Jachnik i wiele innych osób -- na kanale Monitorpolski na YouTube można wysłuchać ich osobistych skarg. A ile jest spraw, o których nie wiemy, bowiem nikt ich nie publikuje? Ile osób nie mających kontaktu ze stowarzyszeniami takimi jak bielskie Przeciw Bezprawiu, nie ma szans z tą machiną do eliminowania niewygodnych?

Dr Kękuś jest jednak celem wyjątkowym. Uderza bowiem w elity, w tych, którzy zajmują ważne stanowiska, udowadniając, że ich działalność nie ma nic wspólnego ze wspólnym dobrem, a raczej jest motywowana korzyściami osobistymi lub też jakiejś grupy, którą trudno nazwać inaczej niż mafijną.
Jako były wykładowca akademicki, znakomity ekonomista i finansista, specjalista zatrudniany z uwagi na swoje zdolności przez wielkie firmy międzynarodowe, potrafi sobie radzić z niedoukami na stanowiskach, w tym sędziowskich. Nie potrafią go wyeliminować nawet za pomocą machloji sądowych, stąd więc ich ciosy poniżej pasa.

Sami się o to prosili -- sprawa trafiła na forum międzynarodowe. Dr Kękuś poprosił w Ambasadzie Norwegii o azyl polityczny z powodów humanitarnych. Obecnie się ukrywa przed porwaniem go przez policję do szpitala psychiatrycznego na badania. Nie ma zamiaru ryzykować stania się roślinką w ciągu kilku dni.
Ruch sędzi, obecnie prezes Sądu w Dębicy, Beaty Stój, okaże się samobójem. Przesadziła.
Nie ma żadnych wątpliwości, że po kasacji Sądu Najwyższego jedyną dycyzją sędzi powinno być uniewinnienie dr Kękusia.
Dalsze podstępne kopanie dr Kękusia psychiatrykami czy innymi sztuczkami sądowymi może świadczyć tylko o jej decyzyjności wobec innych, ważniejszych w tym państwie osób. Wobec kogo? Andrzeja Zolla, który stanie przed sądem w sprawie założonej mu przez dr Kękusia za wieloletnie nękanie 13 lutego? Donalda Tuska, za rozpracowanie podstępnej reprywatyzacji, która jakby się udała to Polacy poszli by z butami?
Dlaczego w ogóle sprawę rozpatruje sąd w Dębicy, skoro miejscem rzekomego przestępstwa była Warszawa, a oskarżony jest zameldowany w Krakowie? Gdzie jest właściwość miejscowa?
Miejmy nadzieję, że dr Zbigniew Kękuś uzyska azyl w Norwegii. Być może rozpocznie to falę podań o azyl, nie tylko do Norwegii, ze strony więszej ilości prześladowanych osób. Może wreszcie wtedy międzynarodowa opinia publiczna zobaczy, że Polska nie jest tym głośnym krajem cudu gospodarczego, lecz raczej bananową republiką, gdzie rządzi po prostu mafia. Gdzie system prawny jest aparatem represji, a stalinowskie sztuczki są na porządku dziennym.

poniedziałek, 28 stycznia 2013

"t r a n s p l a n t o l o g o m"

Wszystkim transplantologom składam serdeczne życzenia z okazji obchodzonego 26 stycznia Dnia Transplantacji i przepraszam, że narażam na szwank waszą karierę, reputację i sytuację finansową.
A wszystkim idealistycznie zaprogramowanym przez media potencjalnym „dawcom” narządów („Nie zabieraj swoich narządów do nieba, tam wiedzą, że potrzebne są one tylko na ziemi”) radzę zapoznać się z tym mrożącym krew w żyłach tematem, zanim znajdziecie się na stole sekcyjnym, pozbawieni możliwości nie tylko ucieczki, ale nawet wydania szeptu protestu.
Twoje narządy nie są potrzebne w niebie, tam ich po śmierci nie zabierzesz, bo tam nie zabierzesz nic, one są potrzebne TOBIE, tu i teraz.

A obowiązkiem lekarzy jest ratować TWOJE zagrożone życie, a nie kombinować, ile szpital zarobi pozyskując podroby do przeszczepów.

Twoje życie jest równie ważne, jak życie biorców, czekających na przeszczep. Najpierw zadbaj o siebie, a dopiero potem myśl o bliźnim. Nawet w Biblii jest napisane „kochaj bliźniego swego JAK SIEBIE SAMEGO”. Dlaczego więc miałbyś nie kochać siebie i swojego ciała? To nie jest zabronione!
Więcej:
http://astromaria.wordpress.
com/2013/01/26/z-okazji-dnia-transplantacji-czwarty-raz-o-eutanazji-czyli-jak-usmiercic-jednego-czlowieka-zeby-pobrane-od-niego-czesci-zamienne-dac-innemu-czlowiekowi/

APPENDIX.
 Znajomy z Pl dzwonił - jego teściowa ma trzy miesiące czekać na tomografię komputerową.
Pocieszyłem go, że to i tak nieźle. Pamiętam czasy gdy czas oczekiwania wynosił 5-6 miesięcy, a pacjenci tydzień przed terminem dowiadywali się, że ich badanie zostało przesunięte o kolejne kilka miesięcy. Po prostu NFZ nie chciał zapłacić za nadwykonania i szpital ograniczał ilość wykonywanych CT, żeby dopiąć budżet.
 Wysłałem w tamtym czasie dwóch pacjentów na pilne CT. Po wykonaniu pierdyliarda telefonów w różne miejsce dowiedziałem się, że pilne = najwcześniej za trzy miesiące.
Jeden z pacjentów pyta mnie co robić - powiedziałem mu, że jak żul po pijaku obije sobie głowę to zrobią mu CT na cito.
Po tygodniu pacjent wraca z plastrem na głowie i wynikiem badania. Okazało się, że wypił sobie pół litra i specjalnie rozciął głowę, żeby mu to CT wykonali w trymiga. Na operację też musiał poczekać - wszak jak rzekła sekretarka "od tego jeszcze nikt nie umarł, trzeba czekać".
 Z drugim pacjentem było podobnie. Kolejna miła pani, z którą omawiałem konieczność szybkiego wykonania badania zabiła mnie po prostu bardzo światłym stwierdzeniem odnośnie konieczności wykonania badania. Rzekła z miną mędrca, że CT to strata pieniędzy, bo CT jeszcze nikogo nie wyleczyło, a jesli pacjent ma guza w głowie to i tak pewnie skończy jako warzywo.
Szlag mnie jasny strzelił - pani załatwiłem dyscyplinarkę, a za badanie pacjenta zapłaciłem z własnej kieszeni, bo mnie po prostu ruszyło.
15:13, morphiusz , Szpitalne