WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
wtorek, 27 lipca 2010
"31 VIII 1939" - powtórka wkrótce
Św. Spokój patronem nowoczesnej Europy
Przy postępującym upadku chrześcijaństwa w Europie, jedynym świętym , jaki pozostał ludziom, jest „święty Spokój”. Michalkiewicz ruch dążący do jego utrzymania i panowania nazywa „partią świętego spokoju”. Czym zatem jest ona jest i do czego doprowadziła? Ten temat chciałbym rozwinąć poniżej.
Na początku warto zadać sobie pytanie – kto lubi konflikty, spory czy ostrą wymianę zdań? Mało kto. Kolejna rzecz – kto chciałby mieć pełny portfel, wygodne mieszkanie i bezstresowe życie oparte na przyjemności? Cała masa. Leży to jak najbardziej w ludzkiej naturze i nie ma się czemu dziwić.
Cofnijmy się nieco wstecz. Utopiony w krwi II Wojny Światowej zachód postanowił odreagować okrucieństwa poprzez nurzanie się w bogactwie i zrobić wszystko (podkreślamy słowo wszystko), aby uniknąć konfliktów, gdyż mogą one prowadzić do wojny. To pozornie neutralne założenie stało się słynnym sznurkiem Lenina, z którego jakiś czas później sama ułożyła się pętla… Tak właśnie powstała partia świętego spokoju.
Najważniejszymi rzeczami dla klasy średniej stały się zatem pełny brzuch, ciepła woda w kranie i szerokie autostrady. Niby racja – każdy chce żyć wygodnie i w ogóle. Sytość usypia – to wie każdy, kto sobie dobrze zjadł i jeszcze popił piwem. Taki właśnie obiad zjedzono na zachodzie. Tymczasem z przyrody wiemy, że drapieżniki nigdy jedzą „do pełna”, gdyż wówczas stają same się łatwymi ofiarami.
Dodatkowo tak przyjęta strategia unikania jakichkolwiek sporów za wszelką cenę powoduje straszliwe konsekwencje. Widzimy je obecnie, a za chwilę być może staną się gwoździem do trumny dla tzw. „cywilizacji zachodu”. Jeśli zatem za ideał stawiamy rodzinna sielankę niczym w „M jak miłość”, to na dzień dobry kapitulujemy.
Dygresja. Na cały proces upadku zachodu składają się kolejno: tzw. „rewolucja francuska”, powstanie „nowoczesnych państw” (czyli pasożytów), I i II Wojny Światowe, XX-to wieczne totalitaryzmy, rewolucja obyczajowa, polityczna poprawność. Można by jeszcze kilka rzeczy dorzucić, ale to temat na osobny wpis. Teraz skupiam się na drobnym wycinku. Koniec dygresji.
Tymczasem stara zasada mówi nam „daj komuś palec, to weźmie całą rękę”. Raz spełnione żądanie nie zaspokaja, a wręcz przeciwnie – powoduje powstawania kolejnych i kolejnych, aż do totalnego podporządkowania się zasadom ustanowionym przez hałaśliwą grupę. Uzyskujemy zatem dyktat mniejszości na własne życzenie. Rewelacja! Marks na to nie wpadł, ale za jego czasów ludzie mieli nieco więcej tzw. „zdrowego rozsądku” i hałaśliwą ekipę potraktowano by tak, jak na to zasługuje, czyli pałą przez łeb. Teraz już nawet dziecka klapsem ukarać nie można (ale zabić gdy jeszcze jest w brzuchu – jak najbardziej!), więc bezbronnej zachodniej tłuszczy nie pozostaje nic innego jak tylko skorzystanie z okazji do siedzenia cicho. Na pewno z tego skorzysta, bo innej możliwości nie mają!
Mniejszościom odmówić przecież nie można, bo tu wpada się we własne sidła zwane dla niepoznaki tolerancją czy wielokulturowością. No i klops. Wyrzucić nie mogą (bo mają obywatelstwo i prawa człowieka nie pozwalają), sprzeciwić się nie mogą (bo to rasizm i faszyzm i homofobia i takie tam). Mogą jedynie czekać…
Partia świętego spokoju zakłada, że ma być miło, ciepło i radośnie. Jeżeli nie jest, to należy to jak najszybciej naprawić. Jeśli pederaści proszą (nie można mówić, iż czegokolwiek żądają, bo to podchodzi pod tzw. „mowę nienawiści”) o oddawanie im do adopcji dzieci, aby mogli na niech testować swoje „metody wychowawcze”, to należy im je oczywiście oddać. Tak, radość, szczęście i spokój. Jeśli natomiast rodzice pragną decydować o własnych dzieciach, należy ich oczywiście… olać albo spacyfikować. Nie będą ciemni i zacofani ludzie decydować o własnych dzieciach tylko dlatego, że je urodzili. Jeszcze by wpoili dzieciakom mało nowoczesne poglądy na świat i mogą zniweczyć cały proces doktryn… to znaczy oczywiście wychowania zniweczyć. Ma być przyjemność i zabawa!
- - -
Dali się zatem sterroryzować grupom hałaśliwych i wpływowych współczesnych rewolucjonistów. Pozwolili na zabijanie dzieci i starców, bo wmówiono im, że to wygodniej i przyjemniej. Tak dla świętego spokoju. Muzułmanie domagają się specjalnego traktowania? Skoro multi-kulti to nasz ideał, więc spełniamy ich żądania… to znaczy oczywiście prośby. Zachód wsiadł na kolejkę , bo ktoś powiedział, że będzie super jazda i w ogóle, ale nikt nie sprawdził, czy przypadkiem tory są w dobrym stanie i co jest na ich końcu. Czy aby nie przepaść? Złudna wizja raju na Ziemi w nowoczesnej formie „świętego spokoju”…
Kolejna dygresja. Obserwując tzw. „artystów” na tzw. „zachodzie” widać, że już im się w głowach poprzewracało. Udają buntowników i nieustraszonych rewolucjonistów, a de facto są bojącymi się o własny tyłek miernotami. Jeśli jesteś taki cwany, mądry i odważny, to umieść tzw. „gwiazdę Dawida” w (za przeproszeniem) gównie lub też podrzyj publicznie Koran. No, który chętny? Na pochyłe drzewo to i koza skoczy. Koniec dygresji kolejnej.
Partia świętego spokoju nie troszczy się o przyszłość. Jest jak dziecko, które domaga się czekolady tu i teraz i nic więcej go nie obchodzi. W tym kontekście gigantyczne zadłużenie staje się normą. Troska o przyszłe pokolenia? Dobry żart! Jedyne co pamiętam w tym temacie, to piosenka wyborcza SLD z 2005 – „zostawmy lepszy świat dla tych, co przyjdą po nas”. Bankructwa krajów dopiero nas czekają. Przypadek Grecji to ledwo czubek góry lodowej.
Skoro promujemy przyjemność, to przyjemność ma być tu i teraz. Natychmiast! Nie może zatem dziwić ucieczka od odpowiedzialności i przyszłości. Skoro ideologia partii świętego spokoju zakłada hedonizm jako ideał, a tam nie ma miejsca na dzieci. No bo to wyrzeczenia, poświęcenia, nieprzespane noce, zero przyjemności i dużo bólu. Bardzo mała ilość dzieci jest tego naturalna konsekwencją. Tak beztroskie postępowanie zemści się i to niedługo. Za jakiś czas rdzenna ludność stanie się mniejszością we własnym kraju. To jest nieuniknione, ponieważ demografia jest nieubłagana. Kto nie wierzy, niech rozwiąże proste zadanie matematyczne na poziomie szkoły podstawowej. Po jakim czasie pociąg B dogoni pociąg A, gdy pociąg B przyspiesza, a pociąg A zwalnia? Tak więc pozostaje to tylko kwestią czasu.
W języku niemieckim jest określenie „schadenfreude” określającą radość z czyjegoś nieszczęścia. Można się oczywiście nabijać z Żabojadów, że tamtejszą nową świecką tradycją a zarazem sportem narodowym, zostało palenie samochodów, a obyczaj ten pośród rdzennej ludności krzewią przybysze z innych krajów oraz ich potomkowie. Imigranci z muzułmańskich krajów zaczynają im dyktować jak mają żyć, domagają się własnej (zacytuje klasyka) „przestrzeni życiowej”.
Czym się to skończy? Potomkowie imigrantów uchwalą demokratycznie (a demokracja to święta krowa, więc mi tu nie podskakiwać!), że zakazuje się chowu i sprzedaży wieprzowiny, pederastów będzie ścigać policja obyczajowa, a kobiety mają obowiązkowo nosić chusty i stroje okrywające całe ciało. Katedry przerobi się na meczety (lepsze to niż na dyskoteki), a multi-kulti odejdzie tam, gdzie jego miejsce (czyli na śmietnik historii). To na „zachodzie”. Co na naszym podwórku? O tym postaram się napisać innym razem.
Unia Europejska? Ten twór rozpadnie się najprawdopodobniej wcześniej, ze względu na niekończące się spory i chęć odłączenia się od innych, bankrutujących tworów.
To nie jest wizja odległa – to wszystko może stać się już bieżącym wieku, który zresztą będzie obfitował także w inne ciekawe wydarzenia. No, chyba że nadejdzie Apokalipsa, ale to tym bardziej gwarantuje niesamowite emocje i niezapomniane przeżycia. Zatem nie wyłączajcie odbiorników!
http://www.wpisz24.pl/
Przy postępującym upadku chrześcijaństwa w Europie, jedynym świętym , jaki pozostał ludziom, jest „święty Spokój”. Michalkiewicz ruch dążący do jego utrzymania i panowania nazywa „partią świętego spokoju”. Czym zatem jest ona jest i do czego doprowadziła? Ten temat chciałbym rozwinąć poniżej.
Na początku warto zadać sobie pytanie – kto lubi konflikty, spory czy ostrą wymianę zdań? Mało kto. Kolejna rzecz – kto chciałby mieć pełny portfel, wygodne mieszkanie i bezstresowe życie oparte na przyjemności? Cała masa. Leży to jak najbardziej w ludzkiej naturze i nie ma się czemu dziwić.
Cofnijmy się nieco wstecz. Utopiony w krwi II Wojny Światowej zachód postanowił odreagować okrucieństwa poprzez nurzanie się w bogactwie i zrobić wszystko (podkreślamy słowo wszystko), aby uniknąć konfliktów, gdyż mogą one prowadzić do wojny. To pozornie neutralne założenie stało się słynnym sznurkiem Lenina, z którego jakiś czas później sama ułożyła się pętla… Tak właśnie powstała partia świętego spokoju.
Najważniejszymi rzeczami dla klasy średniej stały się zatem pełny brzuch, ciepła woda w kranie i szerokie autostrady. Niby racja – każdy chce żyć wygodnie i w ogóle. Sytość usypia – to wie każdy, kto sobie dobrze zjadł i jeszcze popił piwem. Taki właśnie obiad zjedzono na zachodzie. Tymczasem z przyrody wiemy, że drapieżniki nigdy jedzą „do pełna”, gdyż wówczas stają same się łatwymi ofiarami.
Dodatkowo tak przyjęta strategia unikania jakichkolwiek sporów za wszelką cenę powoduje straszliwe konsekwencje. Widzimy je obecnie, a za chwilę być może staną się gwoździem do trumny dla tzw. „cywilizacji zachodu”. Jeśli zatem za ideał stawiamy rodzinna sielankę niczym w „M jak miłość”, to na dzień dobry kapitulujemy.
Dygresja. Na cały proces upadku zachodu składają się kolejno: tzw. „rewolucja francuska”, powstanie „nowoczesnych państw” (czyli pasożytów), I i II Wojny Światowe, XX-to wieczne totalitaryzmy, rewolucja obyczajowa, polityczna poprawność. Można by jeszcze kilka rzeczy dorzucić, ale to temat na osobny wpis. Teraz skupiam się na drobnym wycinku. Koniec dygresji.
Tymczasem stara zasada mówi nam „daj komuś palec, to weźmie całą rękę”. Raz spełnione żądanie nie zaspokaja, a wręcz przeciwnie – powoduje powstawania kolejnych i kolejnych, aż do totalnego podporządkowania się zasadom ustanowionym przez hałaśliwą grupę. Uzyskujemy zatem dyktat mniejszości na własne życzenie. Rewelacja! Marks na to nie wpadł, ale za jego czasów ludzie mieli nieco więcej tzw. „zdrowego rozsądku” i hałaśliwą ekipę potraktowano by tak, jak na to zasługuje, czyli pałą przez łeb. Teraz już nawet dziecka klapsem ukarać nie można (ale zabić gdy jeszcze jest w brzuchu – jak najbardziej!), więc bezbronnej zachodniej tłuszczy nie pozostaje nic innego jak tylko skorzystanie z okazji do siedzenia cicho. Na pewno z tego skorzysta, bo innej możliwości nie mają!
Mniejszościom odmówić przecież nie można, bo tu wpada się we własne sidła zwane dla niepoznaki tolerancją czy wielokulturowością. No i klops. Wyrzucić nie mogą (bo mają obywatelstwo i prawa człowieka nie pozwalają), sprzeciwić się nie mogą (bo to rasizm i faszyzm i homofobia i takie tam). Mogą jedynie czekać…
Partia świętego spokoju zakłada, że ma być miło, ciepło i radośnie. Jeżeli nie jest, to należy to jak najszybciej naprawić. Jeśli pederaści proszą (nie można mówić, iż czegokolwiek żądają, bo to podchodzi pod tzw. „mowę nienawiści”) o oddawanie im do adopcji dzieci, aby mogli na niech testować swoje „metody wychowawcze”, to należy im je oczywiście oddać. Tak, radość, szczęście i spokój. Jeśli natomiast rodzice pragną decydować o własnych dzieciach, należy ich oczywiście… olać albo spacyfikować. Nie będą ciemni i zacofani ludzie decydować o własnych dzieciach tylko dlatego, że je urodzili. Jeszcze by wpoili dzieciakom mało nowoczesne poglądy na świat i mogą zniweczyć cały proces doktryn… to znaczy oczywiście wychowania zniweczyć. Ma być przyjemność i zabawa!
- - -
Nierządem Polska stoi .- - -
Wacław Potocki
Nierządem, powiedział ktoś
dawno, Polska stoi;
Gdyby dziś pojźrał z grobu po ojczyźnie swojej,
Zawołałby co garła: Wracam znowu, skądem,
Żebym tak srogim z Polską nie
ginął nierządem!
Co rok to nowe prawa i konstytucyje,
Ale właśnie w tej
wadze jako minucyje:
Póty leżą na stole, póty nam się zdadzą,
Póki
astrologowie inszych nie wydadzą,
Dalej w kąt albo małym dzieciom dla zabawy
—
Założyłby naszymi Sukiennice prawy.
Nikt nie słucha, żaden się nie
ogląda na nie,
Szlachta tylko uboga i biedni ziemianie,
Którzy się na
dziesiątej opierają części,
I to ledwie, tak inszy stan Polskę zagęści.
Mądry, możny albo kto dostąpił honoru,
Księstwa, grabstwa — ten wolen;
niechajże poboru
Szlachcic który nie odda — zaraz mu po szląsku
Pozwy,
egzekucyje ślą na onym kąsku,
Że niejeden, niestetyż, z serdecznym dziś
płaczem
Z dziatkami cudze kąty pociera tułaczem.
Dali się zatem sterroryzować grupom hałaśliwych i wpływowych współczesnych rewolucjonistów. Pozwolili na zabijanie dzieci i starców, bo wmówiono im, że to wygodniej i przyjemniej. Tak dla świętego spokoju. Muzułmanie domagają się specjalnego traktowania? Skoro multi-kulti to nasz ideał, więc spełniamy ich żądania… to znaczy oczywiście prośby. Zachód wsiadł na kolejkę , bo ktoś powiedział, że będzie super jazda i w ogóle, ale nikt nie sprawdził, czy przypadkiem tory są w dobrym stanie i co jest na ich końcu. Czy aby nie przepaść? Złudna wizja raju na Ziemi w nowoczesnej formie „świętego spokoju”…
Kolejna dygresja. Obserwując tzw. „artystów” na tzw. „zachodzie” widać, że już im się w głowach poprzewracało. Udają buntowników i nieustraszonych rewolucjonistów, a de facto są bojącymi się o własny tyłek miernotami. Jeśli jesteś taki cwany, mądry i odważny, to umieść tzw. „gwiazdę Dawida” w (za przeproszeniem) gównie lub też podrzyj publicznie Koran. No, który chętny? Na pochyłe drzewo to i koza skoczy. Koniec dygresji kolejnej.
Partia świętego spokoju nie troszczy się o przyszłość. Jest jak dziecko, które domaga się czekolady tu i teraz i nic więcej go nie obchodzi. W tym kontekście gigantyczne zadłużenie staje się normą. Troska o przyszłe pokolenia? Dobry żart! Jedyne co pamiętam w tym temacie, to piosenka wyborcza SLD z 2005 – „zostawmy lepszy świat dla tych, co przyjdą po nas”. Bankructwa krajów dopiero nas czekają. Przypadek Grecji to ledwo czubek góry lodowej.
Skoro promujemy przyjemność, to przyjemność ma być tu i teraz. Natychmiast! Nie może zatem dziwić ucieczka od odpowiedzialności i przyszłości. Skoro ideologia partii świętego spokoju zakłada hedonizm jako ideał, a tam nie ma miejsca na dzieci. No bo to wyrzeczenia, poświęcenia, nieprzespane noce, zero przyjemności i dużo bólu. Bardzo mała ilość dzieci jest tego naturalna konsekwencją. Tak beztroskie postępowanie zemści się i to niedługo. Za jakiś czas rdzenna ludność stanie się mniejszością we własnym kraju. To jest nieuniknione, ponieważ demografia jest nieubłagana. Kto nie wierzy, niech rozwiąże proste zadanie matematyczne na poziomie szkoły podstawowej. Po jakim czasie pociąg B dogoni pociąg A, gdy pociąg B przyspiesza, a pociąg A zwalnia? Tak więc pozostaje to tylko kwestią czasu.
W języku niemieckim jest określenie „schadenfreude” określającą radość z czyjegoś nieszczęścia. Można się oczywiście nabijać z Żabojadów, że tamtejszą nową świecką tradycją a zarazem sportem narodowym, zostało palenie samochodów, a obyczaj ten pośród rdzennej ludności krzewią przybysze z innych krajów oraz ich potomkowie. Imigranci z muzułmańskich krajów zaczynają im dyktować jak mają żyć, domagają się własnej (zacytuje klasyka) „przestrzeni życiowej”.
Czym się to skończy? Potomkowie imigrantów uchwalą demokratycznie (a demokracja to święta krowa, więc mi tu nie podskakiwać!), że zakazuje się chowu i sprzedaży wieprzowiny, pederastów będzie ścigać policja obyczajowa, a kobiety mają obowiązkowo nosić chusty i stroje okrywające całe ciało. Katedry przerobi się na meczety (lepsze to niż na dyskoteki), a multi-kulti odejdzie tam, gdzie jego miejsce (czyli na śmietnik historii). To na „zachodzie”. Co na naszym podwórku? O tym postaram się napisać innym razem.
Unia Europejska? Ten twór rozpadnie się najprawdopodobniej wcześniej, ze względu na niekończące się spory i chęć odłączenia się od innych, bankrutujących tworów.
To nie jest wizja odległa – to wszystko może stać się już bieżącym wieku, który zresztą będzie obfitował także w inne ciekawe wydarzenia. No, chyba że nadejdzie Apokalipsa, ale to tym bardziej gwarantuje niesamowite emocje i niezapomniane przeżycia. Zatem nie wyłączajcie odbiorników!
http://www.wpisz24.pl/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz