niedziela, 1 maja 2011
Józef Darski - KRZYŻ SMOLENSK'
KRZYŻ – SYMBOL RELIGIJNY CZY NARODOWY
sobota, 24 lipca 2010
IV RP vs atrapa, bantustan, palikotuszczyzna
http://smolensk-2010.pl/2010-05-09-jak-napasc-na-panstwo-jurij-bezmienow.html
Tzw. transformacja ustrojowa, zainicjowana w 1989 r., to nic innego, jak powolny proces zwany “przewrotem ideologicznym”, wypróbowany na Zachodzie, składający się z 4 etapów: “demoralizacji”, “destabilizacji”, “kryzysu” i “normalizacji”. Jego skuteczność polega jednak na tym, że ofiara do samego końca nie chce uwierzyć, że jest poddana celowemu procesowi trwałej zmiany mentalnej. Wykład Jurija Bezmienowa, pozwala zrozumieć dzisiejszą sytuację w Polsce.
" Dołożono wszelkich starań, aby ta cisza wcale nie brzmiała złowieszczo.
Za dnia wiatr rozwiewał niepotrzebne pytania, a promienie słońca łapały w swoje
złote sieci każde zbyt ciekawskie spojrzenie. W nocy zaś, księżyc wsparłszy
brodę o smukłe kolana, czuwał nad naszą uśpioną uwagą.
Naprawdę dołożono
wszelkich starań.
Tymczasem, pośród odgarniętych gałęzi drzew, nie zauważonyprzez nikogo
- pająk rozpoczął swoją pracę. Jak rubinowy medalion zawisł na
mocnej, jedwabnej przędzy i bystrym okiem przypatrywał się światu. Snuł lepką
nić nienawiści, lekceważenia, małych, pokątnych interesów i tych naprawdę
ogromnych……………..
………………dorżniemy watahy...............……frustraci, dewianci psychiczni……................karły moralne…….. dyplomatołki……….mały, niedorozwinięty i głupi(…)wiedzieliśmy o tym od dawna………. durnia mamy za prezydenta……….alkoholik zapijający problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką…………….nowe polskie kartofle…………Lech „Katscher” (mlaskający) Kaczyński………polski prezydent nie sięgający niemieckiej głowie państwa nawet do kolan……………polityk z drugiej strony Odry, który niemieckiej kanclerz na przywitanie podaje w postawie na baczność przednią łapę…..kurdupel……..cham…….debil…….chory z nienawiści……układziki………Zbycho…………Rycho…….……...postanowienia sądu….......................strefy wpływów……........geopolityka……….........przetasowania………........negocjacje………..........kontrakt gazowy…..…………..........elastyczna linia kredytowa MFW……….…......................gaz łupkowy………….. telefony…………uzgodnienia……….terminy……….listy otwarte: „proszę nie jechać do Katynia Panie prezydencie”…………elita…….”skoro pan prezydent jedzie, to rząd, a MSZ w szczególności, mu to umożliwią”…………..rozgrywanie…………..ranga wizyty………….....................demotywatory....………odmierzanie czasu……….…na ścieżce.........……….…na kursie………….........radiolatarnie………....były prezydent Lech Kaczyński……………………..
Jak to się stało, że nikt nie spostrzegł? A przecież z tej pajęczej przędzy zdołano utkać mgłę całą i rozwieszono ją nad bagnem pomiędzy białymi brzozami.
Wciąż patrzę przez okna wspomnień. http://intuicja.salon24.pl/
***
" PS. polecam interpelacje posła Jerzego Polaczka, wykonuje olbrzymią pracę. 10 interpelacji, na cztery pierwsze rząd nie odpowiedział – czytamy -przedłużenie terminu odpowiedzi,termin odpowiedzi na sześć kolejnych jeszcze nie upłynął. "
Jerzy Polaczek
prawnik
Staż parlamentarny:
poseł III kadencji, poseł IV kadencji, poseł V kadencji
Wybrany dnia:
21-10-2007
Lista:
Prawo i Sprawiedliwość
Okręg wyborczy:
31 Katowice
Biura poselskie
41-940 Piekary Śląskieul. Bytomska 92Tel.: (32) 287-15-08Fax.: (32) 287-15-08e-mail: jerzy.polaczek@sejm.pl
00-061 Warszawaul. Marszałkowska 140 m. 38
40-097 Katowiceul. 3 Maja 36Tel.: (32) 781-80-68, (32) 253-05-65
Liczba głosów:
56018
Klub parlamentarny:
Polska XXI
Nr skrytki:
298
Interpelacje
16794
Interpelacja w sprawie uprawnień rosyjskiej służby ruchu lotniczego na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj w dniu 10 kwietnia 2010 r. w związku z katastrofą samolotu TU 154 M
16750
Interpelacja w sprawie składu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego powołanego w celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy samolotu TU 154 M w dniu 10 kwietnia 2010 r.
16717
Interpelacja w sprawie wyjaśnienia niektórych aspektów i uwarunkowań związanych z katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem dotyczących polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego
16601
Interpelacja w sprawie wyjaśnienia niektórych aspektów i uwarunkowań związanych z katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem dnia 10 kwietnia 2010 r., dotyczących standardu wymagań w zakresie przygotowania lotniska do sytuacji zagrożenia
16531
Interpelacja w sprawie wyjaśnienia niektórych aspektów i uwarunkowań związanych z katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem dotyczących regulacji prawnych
16525
Interpelacja w sprawie wyjaśnienia niektórych aspektów i uwarunkowań związanych z katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem dotyczących powołania polskiej komisji badania wypadków lotniczych
16514
Interpelacja w sprawie wyjaśnienia niektórych aspektów i uwarunkowań związanych z katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem dotyczących sposobu realizacji transportu prezydenta RP przez rządowe służby
16511
Interpelacja w sprawie wyjaśnienia niektórych aspektów i uwarunkowań związanych z katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem dotyczących 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego
16510
Interpelacja w sprawie wyjaśnienia niektórych aspektów i uwarunkowań związanych z katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem
16233
Interpelacja w sprawie wyjaśnienia wątpliwości dotyczących działań organów państwa co do prawidłowości procesu dochodzenia do ustaleń przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem
środa, 12 maja 2010
Katka Balażova. Jacek Jarecki.
Dostaję depresji na widok Komorowskiego
Tekst niniejszy dedykuję pani Środzie, która zarzuciła PiS, że ich kampania jest „kościelna”, wyciszona i pełna miłości. Ja, co prawda, w PiS nie jestem, ale wielce sympatyzuję, więc zupełnie gratis, na specjalne życzenie pani Środy odrobinka nienawiści. Najpierw do pani. Wczoraj w programie u T. Lisa ukazał nam się istny Goebbels w spódnicy. Mistrzyni manipulacji. Wyszczekana rycząca 50-tka. Najpierw pożaliła się, że w niedzielę osoby idące na mszę chciały się na nią rzucać z nienawiści, potem zarzuciła PiS, że za wiele w ich kampanii miłości, że to takie ble, ta miłość, jakby zapomniała, kto jeszcze nie tak dawno tą miłością epatował po wygranych wyborach. To ja już nie wiem, pani Środo szanowna, co pani wybiera. Miłość czy nienawiść?
Dobra, teraz Bronek. Jestem wstrętnym, znienawidzonym przez media, zupełnie anonimowym bloggerem, w dodatku grzesznym i niekulturalnym, więc nic nie mam do stracenia. Mogę sobie napisać, co mi się żywnie podoba.
A więc Bronek to furman. Bacik mu dać, koszulinę na piersiach rozchełstaną, kobyłkę żwawą, i heja, po krakowskim Rynku turystów wozić (jeżeli jakiś woźnica poczuł się urażony tym porównaniem, to przepraszam). Bronku, mów do nas więcej w telewizji. Bronku, sam sobie jesteś najlepszym odstraszaczem wyborców, PiS powinien ci płacić za każdy występ w telewizji!
A więc Bronek najpierw kilkakrotnie chwalił się, jakie to ma sondaże niesamowite i jakim to zaufaniem społecznym się cieszy. Potem długo zapewniał Liska, że ma charyzmę. (Słyszałam, że taki Napoleon na przykład czy Piłsudski, to codziennie, regularnie zapewniali innych o swojej charyzmie, co ponoć okazywało się skuteczne). Na pytanie o debaty z kandydatami na prezydenta (tymi oprócz J. Kaczyńskiego), uśmiechnął się ironicznie i bąkał pogardliwie, że im to owszem, powinno zależeć na debacie z kandydatem z TAKIM poparciem, ale jeżeli o niego chodzi, to może debatować tylko z równym (mniej więcej) sondażowo sobie, a więc jeno z Jarkiem.
W sumie powinno mi być więc miło, jak Furman zasiada w telewizji i roztacza swój próżny kobyli samozachwyt, irytując ludzi od lewa do prawa. A nie jest. Dlaczego? Mam złe przeczucia. Najpierw zaniepokoiła mnie beztroska Tuska i jego sympatyczny komentarz na wieść o tym, że J. Kaczyński zdobył najwięcej podpisów. W pierwszej chwili zdziwiłam się reakcją PO, bo nie była zupełnie w ich stylu. Jak to? Zamiast rzucić się na Kaczyńskiego z zarzutami, że pewnie podpisy wymuszał, atakował ślepe staruszki i siłą wyrywał im PESELE, Donek uśmiechnął się wyrozumiałe i pogratulował, oddając honor wrogiemu sztabowi!
Drugi raz zła myśl pojawiła się podczas masochistycznego oglądania „Lisa na żywo, ale w studio” – Bronek wydusił z siebie coś mniej więcej takiego: „Umówiliśmy się z Miedwiediewem, że po wyborach będziemy kontynuować tę politykę…”. Taki pewny wygranej czy gadał z jakąś wróżką z Kremla?
W głowie powstała mi myśl niesympatyczna i wręcz schizofreniczna. Przecież ONI nie pozwolą Kaczyńskiemu wygrać. Przecież tak wiele już zainwestowali w dzisiejszy kształt Polski, by głupie wybory mogły coś zmienić… Obym się myliła… W każdym razie nie zawadzi dokładnie patrzeć im na ręce i w programy do liczenia głosów.
http://katkabalazowa.salon24.pl/180772,dostaje-depresji-na-widok-komorowskiego
++++++++++++++++++++
PO przegrywa. Wystarczy wąsik?
Platforma przez ostatnie lata robiła za bożka politycznej narracji. Wedle specjalnego, opracowanego w najdrobniejszych szczegółach planu, wyskakiwały na scenę błazny i błaźnice by prowokować przeciwnika politycznego. Potem pożary gasili poważni ( He He ) Liderzy.
wyznaczonym wrogiem było i jest „Prawo i Sprawiedliwość”
Zauważcie, że PO nie ma innych przeciwników, choć takie SLD idealnie pasuje jako wróg partii liberalnej. No, ale nie jest, bo obija się po politycznych kątach a czasem, co dziwne, klęczy na grochu.
Teraz też starali się powielić stary schemat wypuszczając oszołomów: Bartoszewskiego. Kutza, Śledzińską i ludożercę pomniejszego płazu. Ale trafili w pustkę, a trafiając w pustkę niespecjalnie wznieśli się na wyżyny narracyjnych przemyśleń i po wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego, rozwścieklili się w sprawie pianina, imbryczka i okularów.
Padały pytania w stylu rewolucyjnym, podważające prawo do posiadania w domu pianina i imbryczka, a kiedy okazało się, że spot nagrywano w kawiarni ( prywatnej ) propagandziści wygłupili się kolejny raz.
Zabrakło tylko pytania:
- Czy ten Kaczyński domu nie ma?
Brakuje Uturczonego Palikota, który by Prezesowi PiS zarzucił włóczenie się po knajpach oraz muzeach. Swoja drogą mam wrażenie, że Palikot się im zborsuczył i tylko prycha z oddali..
Ale to wszystko nic! To wszystko można łokciem i kolanem wepchnąć jakoś do pudełka strategii. Tego co dzisiaj powiedzieli Schetyna i Nowak – Nie!
Schetyna chce pokazać co jest nieprawdziwego w wizerunku Jarosława Kaczyńskiego, a Nowak wyskoczył z czymś takim:
„ Widać, jakie szykują się zagrożenia - elektorat skrajnie prawicowy, uwiedziony, niesiony emocjami, wspiera te partie, które są za Polską ksenofobiczną, nienowoczesną i ten elektorat może pójść na te wybory i to w dużej ilości – podkreślił
Pokazujcie synkowie, pokazujcie! Miotajcie się Schetyno i Nowaku. Ten pierwszy niech zrywa maski z Kaczyńskiego a ten drugi niech ubliża i etykietuje. Brawo!
Całą i jedyną, przy ich możliwościach intelektualnych siłą PO było narracyjne rozgrywanie Pis wedle przygotowanych w bibliotece scenariuszy. Biblioteka otwierała książkę a przeciwnik spóźniony o kwadrans starał się nieskutecznie otworzyć swoją. Było , ale...
„To se ne vrati!”
A teraz nagle cud!
Platforma stara się nadążyć za PiS.
Pomijam, że po chamsku i na skróty, ale chodzi o sam fakt. Cała sekwencja zdarzeń.
- Chłopaki z PO wznoszą okrzyki, że mają ileś tam podpisów. Niesiołoszczak drwi i podskakuje bo zebrał tysiąc. Nagle buch i bach – Zły Kaczyński zebrał o jakiś marny milion więcej. Dalejże deprecjonować sukces rywala, a co argument to strata! A co argument to obrażanie ludzi!
Potem wypuścili tych starodawnych debili , którzy uderzyli pustymi łbami w sieczkę.
Spróbowali prowokacji przy pomocy jakichś dwóch śmieci medialnych – Było szczere buum!
Świetne wystąpienie Kaczyńskiego i opisana powyżej głupkowata szarża.
A dzisiaj na dodatek wyskoczył niczym rosół z grochówki nieszczęsny Schetyna ( pozdrowienia dla Sobiesiaka i popularnego Chlebusia )
Chce odkrywać prawdziwą twarz Jarosława Kaczyńskiego?
Wedle mnie, bo ja popieram Pis, proszę bardzo!
I proszę dużo to złej twarzy Kaczyńskiego. Im więcej tym lepiej!
O tym drugim, Komorowskim, nie ma pojęcia co on tam ma między czułkiem a brodą?
Możecie na plakatach dorysowywać Kaczyńskiemu wąsik, bo mniemam, że intelektualnie na nic więcej nie stać PO.
Wystarczy wąsik?
+++++++++++++++++++
http://jacek.jarecki.salon24.pl/180757,po-przegrywa-wystarczy-wasik#comment_2569890