o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

piątek, 5 sierpnia 2011

zapomnieć na zawsze dr. Goebbelsa

"Nie pozwolimy na to, by prawica pozostała bez własnych mediów."

Komentując swój projekt red. Sakiewicz powiedział, iż: "Normalnie organizowanie dziennika zajmuje około roku i potrzeba na to przynajmniej 100 mln zł." 


We wrześniu startuje dziennik "Gazety Polskiej"



Wizja Orwella

To prawdopodobnie najważniejsza książka, jaką wydano na świecie w XX wieku. Książka-ostrzeżenie przed niebezpieczeństwami, które są aktualne dziś bardziej niż wtedy; które się nasilają. Przed 62 laty ukazało się pierwsze wydanie powieści George’a Orwella (*25 VI 1903 †21 I 1950) Rok 1984.
Eric Arthur Blair znany jest na całym świecie pod pseudonimem literackim George Orwell, choć użył tego pseudonimu dopiero w roku 1932.
Pochodził z rodziny brytyjskiego urzędnika. Po ukończeniu Eton College (1917-21), podjął pracę w policji imperialnej na terenie Birmy, ale po 6 latach porzucił ją.
Pracę dziennikarską rozpoczynał w Paryżu (1928-29), ale jego największe, wstrząsające doświadczenie dziennikarskie i doświadczenie całego życia to udział w hiszpańskiej wojnie domowej (1936-36), po stronie republikańskiej, w przybyłych z W. Brytanii oddziałach ochotników, zmobilizowanych przez Independent Labour Party. Był zdeklarowanym przeciwnikiem „marksizmu” w wydaniu Sowietów i Stalina. Wraz z żoną, Irlandką Eileen O’Shauhnessy, musiał się przez jakiś czas ukrywać (1937) przed represjami organizowanymi przez sowieckie siły specjalne na terenie ogarniętej wojną Hiszpanii, skierowanymi przeciwko niemoskiewskim marksistom, z którymi Orwell był związany od początku pobytu w Hiszpanii. 20 maja 1937 był ranny. Miesiąc później, wraz z Eileen, powrócił przez Francję do Anglii. Umarł przedwcześnie, 13 lat później, na gruźlicę, której się nabawił w Hiszpanii. W młodości był socjalistą. Po wojnie, po doświadczeniach z sowieckim komunizmem i brunatnym socjalizmem niemieckim, nie był już tego pewien…
Zapamiętamy, jako Polacy, że w czasie Powstania Warszawskiego Orwell ostro krytykował w prasie postawę brytyjskiej inteligencji („lewica” prosowiecka, zauroczona wujaszkiem Joe…) wobec Polski i jej nowej niewoli, uległość rządu brytyjskiego wobec Stalina. Był oburzony komentarzami lewicowych pismaków na temat Procesu Szesnastu. Niewielu mieliśmy takich rzeczników na gruncie brytyjskim jak „socjalista” Orwell…
Żeby zrozumieć jego znaczenie w literaturze i w ogóle w historii naszej cywilizacji, wystarczy przypomnieć kilka słów, wyrażeń i zwrotów, których używamy w opisie naszych lęków przed przyszłością świata, nie zawsze pamiętając, że to napisał Orwell:
Wielki Brat patrzy (Big Brother is watching you)… Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze (all animals are equal, but some animals are more equal)… nowomowa (new-speak)… policja myśli (thought police)… dwójmyślenie (doublethink)… Ministerstwo MiłościMinisterstwo Prawdy
Dodajmy do tego kilka cytatów, które nigdy nie przestaną nas niepokoić, zadziwiać przenikliwością i aktualnością:
1. Słowo „faszyzm” – będące w powszechnym użytku – pozbawione jest niemal zupełnie znaczenia. Słyszałem, jak „faszystami” nazwano rolników, sklepikarzy, Kredyt Społeczny, kary cielesne w szkołach, polowanie na lisa, walki byków… (1944)
2. Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim… (1945)
3. Polacy zostali oskarżeni o to, że usiłowali zachować niepodległość własnego państwa, jednocześnie przeciwstawiając się narzuconemu ich krajowi marionetkowemu rządowi, jak również o to, że pozostali wierni rządowi w Londynie, który był w tym czasie uznawany przez cały świat, wyjąwszy ZSRR (1945).
4. Państwa totalitarne to rodzaj teokracji, w których kasty rządzące, w celu utrzymania swojej pozycji, przypisują sobie boską nieomylność… (1946)
5. Do przyszłości, czy przeszłości, do czasów, w których myśl jest wolna, w których ludzie różnią się między sobą i nie żyją samotnie. Do czasów, w których istnieje prawda (...) Z epoki identyczności, z epoki samotności, z epoki Wielkiego Brata, z epoki dwójmyślenia pozdrawiam was! (1949)
6. Lepsze jest działanie od bierności. W grze, jaką prowadzimy, nie możemy odnieść zwycięstwa. Ale niektóre przegrane są mimo wszystko lepsze od innych… (1949)
Natychmiast po powrocie z Hiszpanii do kraju powstała jego najbardziej znana, poza Rokiem 1984 i Folwarkiem zwierzęcym, książka W hołdzie Katalonii, w której przenikliwy autor demaskował prawdzie oblicze hiszpańskiej tragedii, podsycanej na rozkaz z Moskwy przez jej służby specjalne NKWD i GRU (wywiad wojskowy), dążące nie tyle do przeprowadzenia rewolucji społecznej, co do przejęcia w Hiszpanii realnej władzy. Najbardziej znany oficer NKWD pochodzenia polskiego, wykonujący w Hiszpanii czarną robotę – po wojnie wypromowany przez sowiecką propagandę na „polskiego generała” [!] i polskiego „bohatera narodowego” – to Karol Świerczewski vel „generał Walter”, co się „kulom nie kłaniał”. W ostatnich latach, po dojściu do władzy w Hiszpanii socjalistów, tamtejsi pogrobowcy Stalina upominali Polaków za brak szacunku dla „bohatera” i znoszenie licznych nazw ulic jego imienia, z czasów Polski sowieckiej!
Powieść Folwark zwierzęcy (Animal Farm 1945, polskie wydanie 1947) – to bajka polityczna, nawiązująca do prostej, klasycznej konwencji bajek Ezopowych. Przyniosła Orwellowi sławę już nie tylko w Anglii. Orwell opisał najprostsze mechanizmy „rewolucji”, przewrotu politycznego i objęcia władzy przez nową klasę, bardziej bezwzględną, represyjną i żądna władzy niż ci, których obalono. W Polsce sowieckiej Folwark zwierzęcy był bezwzględnie zakazany przez cenzurę jako powieść z kluczem, wyjaśniającą podstawowe mechanizmy rewolty bolszewickiej w Rosji i jej okrucieństwa.
Powieść Rok 1984 (Nineteen Eighty-Four 1949, polskie wydanie 1953) utrwaliła sławę Orwella, choć czytana była na różne sposoby. Na Zachodzie przede wszystkim jako antyutopia, odmiana powieści S-F. W krajach zdominowanych po wojnie przez Sowiety jako odsłonięcie rdzenia państwa totalitarnego typu bolszewickiego! Czekaliśmy na ten rok 1984 jak wariaci! Czekaliśmy na cud! Teraz targa nami niepokój, bo ciągle nie wiemy, czy komunizm upadł a przecież od roku 1984 minęło już 27 lat… Totalna kontrola człowieka przez państwo kojarzyła nam się wyłącznie z Sowietami. Teraz widzimy, że różne propozycje Unii Europejskiej w tym zakresie wykraczają daleko poza propozycje bolszewickie i być może wizjoner Orwell chciał nas ostrzeć nie tyle przed totalitaryzmem bolszewickim, co raczej przed tym, co zbudują jego fani na Zachodzie! Oni nie upadli!
Głównym bohaterem powieści Rok 1984 jest Winston Smith, pracownik Ministerstwa Prawdy. Zajmuje się on „aktualizowaniem” prasy. Usuwa nazwiska osób, które straciły łaskę władzy, poprawia błędne prognozy rządu (by udowodnić, że rząd nigdy się nie myli…), usuwa z gazet niespełnione obietnice rządu (dziś  by się przydał!), czasami pisze stare artykuły na nowo!
Widząc bezsens swego życia i szaleństwo systemu, Smith zaczyna samodzielnie myśleć. To jest początek jego buntu. Popełnia „myślozbrodnie”. Zaczyna zapisywać swoje myśli. Notatka z opisu obejrzanego filmu zmienia jego stosunek do Wielkiego Brata.
Poznaje Julię – młodą kobietę z Ministerstwa Prawdy. Zakochują się w sobie, ale miłość i przyjaźń są w tym państwie zabronione. Więc razem buntują się przeciwko partii.
Winston dopuszcza się kolejnych „zbrodni”, m.in. bez pozwolenia opuszcza na kilka godzin Londyn (realia sowieckie są tu aż nadto widoczne!).
Przegrywa. Jest aresztowany, przyznaje się do „winy”. Ale celem śledztwa nie jest udowodnienie „winy”, lecz pranie mózgu „zbrodniarza”. Powieść kończy się dramatycznie: Winston zdradza Julię. Znów kocha Wielkiego Brata…
Post scriptum do Orwella
Na 20-lecie Orwellowskiego roku 1984 Robert Kane Pappas zrealizował ponadgodzinny film dokumentalny Orwell przewraca się w grobie (2004). Film przedstawia badania relacji między mediami, korporacjami i rządami. Udowadnia, że rzeczywistość przerosła Orwellowską fikcję, w której nad ludźmi sprawowano kontrolę myśli. Teraz odbywa się to prościej, przy pomocy mediów…
Według wybitnej amerykańskiej eseistki Joan Didion, media nie relacjonują wydarzeń, lecz… zarządzają nimi! Decydują, co jest, a czego nie ma! Decydują, o czym się publicznie rozmawia, a o czym nie, nawet jeśli jest bardzo ważne! To zjawisko deregulacji rynku medialnego, występujące od lat 80. To nie jest zjawisko samoistne. W filmie stawia się tezę, że istnieje agenda, napędzana przez główne korporacje medialne, która się tym zajmuje!
Orwell nie da nam spokoju jeszcze przez wiele lat…
George Orwell (*25 VI 1903 †21 I 1950) – zdjęcie z roku 1933. Źródło Wikipedia. 

czwartek, 4 sierpnia 2011

tusq vincent staglation * 02/2011


 Rząd Tuska zafundował nam STAGFLACJĘ
ZACHOWAJ ARTYKUŁ

Zieloną wyspą już dawno przestaliśmy być. Kryzys jest zresztą dla gospodarki rzeczą normalną. Warto jednak spojrzeć, że dzieje się coś znacznie gorszego aniżeli sam kryzys gospodarczy. Zapowiada się bowiem, że wkrótce konieczne będzie stawienie czoła nowemu zjawisku: stagflacji.

Pojęcie to pięknie wyjaśnił już w 2008 r. nasz wspaniały min. finansów:
"Wchodzimy w okres stagflacji (wysokiej inflacji i malejącego tempa wzrostu gospodarczego) - tak obecne problemy polskiej gospodarki podsumował minister finansów Jacek Rostowski. Zwrócił uwagę, że głównym elementem wzrostu cen żywności są rosnące ceny żywności przetworzonej, a tu zasadniczą rolę odgrywają koszty pracy" (onet.pl)
Co prawda, pomylił się nieco co do czasu i  co do przyczyn (w Polsce "koszty pracy" polegają na tym, że pracownik kawiarni musi pracować 3 godziny żeby sobie taką kawę kupić) ale rację ma co do tego, iż zjawisko stagflacji polega na jednoczesnej inflacji i malejącym wzroście gospodarczym.
Moim zdaniem do stagflacji przyczyni się przede wszystkim idiotyczny pomysł w postaci podwyżki podatku VAT. Otóż podwyżka ta będzie wpływać na wzrost kosztów produkcji, a co za tym idzie do inflacji kosztowej. Niestety działa to jak spirala, na wszytskich poziomach produkcji (komponenty, transport, usługi...).  W konsekwencji nie dość że i tak popyt jest mały, to z powodu znacznego wzrostu kosztów nie można się spodziewać normalnym w tym wypadku obniżeniem cen. Może to mieć tragiczne skutki dla nas.
Zamiast podwyżki VAT trzeba było pomyśleć wcześniej o stymulowaniu spowolniałej gospodarki.
Gdy słyszę na dodatek o podwyżce stóp procentowych (jako niby odpowiedź na inflację), o której bębnią już wszystkie media, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Czyżby rząd nie dostrzegał, że to nie nie inflacja popytowa, lecz podażowa?
Temat może trudny, ale zapraszam do dyskusji, a przede wszystkim publicznej dyskusji na ten temat  z lemingami, którzy przecież tak "świetnie znają się na ekonomii".

++++++++++++++++++++++++


To nie jest wcale trudny temat, podwyżka VAT tak działa niekorzystnie
Za podwyżkę VAT powinien ten rząd do końca życia gnić w kamieniołomach. W ogóle sam VAT na podstawowe dobra, usługi jest czymś niebywale kretyńskim, inflacjogennym przy każdej podwyżce, zaś inne towary można zwykle oharaczować akcyzą, jak alkohole, albo podatkiem od zbytku-luksusu.

To inflacja cenowa, kosztowa wynikająca z podwyżek VAT, oraz innych czynników, kosztów, a nie z nadpodaży pieniądza, którego jest o wiele za mało w typowej rodzinie, u typowego czyli biednego Polaka. Pieniądz w Polsce krąży w różnych obiegach, w tej prawdziwej gospodarce jest go niewiele. Stąd nic się nie opłaci, nie ma w kraju optymalnego, stałego popytu na towary, usługi. Eksport zaś łatwy nie jest. Kurs złotówki też nie ułatwia zadania podczas zwyżek, kto chce opcje? ;)

Podwyżka stóp jest sabotażem na miarę dawnych działań Balcerowicza, znowu zaczynają schładzać zimną jak lód gospodarkę. To już całkiem zablokuje wzrost PKB tego prawdziwego z produkcji i jej zakupów. To oznacza wyższe oprocentowanie kredytów i... lokat dla tych co mają nadwyżki, czyli 5% właścicieli Polski. Tu się PKB "wyrówna" na lichwie, ale to wirtualny wzrost nie daje miejsc pracy, niczego dobrego poza mnożeniem kasy przed mających już jej nadwyżkę.

Stagflację, deflację pieniężną wywołują nieudolne rządy szkodników. Ciekawe co by powiedział śp szef NBP. Zaś koszty pracy to mantra stała tych szkodników od 1990 roku. Niech idą do Niemiec i innych krajów UE gdzie koszty pracy są "niskie", a płaca minimalna czy urzędowa czy innego systemu sięga 2 tys euro. U nas 1000zł plus FUS.

Należało podwyższyć podatki dochodowe zamożniejszym grupom jak dawniej i przywrócić stare progi PIT i nawet podnieść CIT z dokręceniem śruby, ponadto większy podatek Belki z jego uszczelnieniem, podatek obrotowy dla korporacji, banków, spekulantów walutowych.

Akcyzę na artykuły luksusowe. Ktoś kto kupuje jacht, drogi samochód niech zapłaci połowę więcej, stać go. Jeżeli się system zawali będzie jadł podeszwy swoich drogich butów w zupce jak w Leningradzie. Zatem niech szanują zamożni system w którym tak im dobrze. Lepiej już być nie może IM, a gorzej i owszem.

Tak naprawdę pieniądze powinien naród emitować. To rozwiąże masę problemów. To będzie koniec systemu i początek nowego, lepszego świata, Odebrać bankom ich przywileje, prawo kreacji pieniądza. Niech zamienią się w zwykłe kasy pożyczające realne pieniądze.

 http://makowka.nowyekran.pl/post/3044,rzad-tuska-zafundowal-nam-stagflacje