o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

środa, 15 grudnia 2010

wolny kraj 966 - 2010

Tu tylko szpiclom coraz większe uszy
rosną, zomozom – coraz dłuższe pałki,
i coraz bardziej pustka rośnie w duszy,
i coraz bardziej mózg się robi miałki.
Tu tylko może prosperować gnida,
cwaniak i kurwa, łotr i donosiciel...


Janusz Szpotański

Fot. Karol Beyer, Biwak żołnierzy rosyjskich na placu Saskim w Warszawie 

Polska   Wiersze okolicznościowe

OSTATNIA SZYCHTA NA KWK "PIAST"

Wyjeżdżajcie już chłopcy od Piasta
Pora chłopcy opuścić tę dziurę
Baby płaczą, napiekły wam ciasta
Złota klatka uniesie was w górę

Wyjeżdżajcie, już szychta skończona
Pielęgniarki i lekarz są w szatni
Porozwożą was suki po domach
Mają wszystkich, wasz szyb był ostatni
Pan pułkownik wyciągnie sam rękę
Gdzieś w kantorku bulgoce już czajnik
Żona z "Wujka" ma czarną sukienkę
A poza tym jest wszystko normalnie
Śpijcie w domach spokojnie do rana
Bo zapłacą wam, o cóż targować
Jutro druga pojedzie w dół zmiana
Trza fedrować, fedrować, fedrować

Sześciu może nie wróci górników
Czterech zniknie, trzech stanie przed sądem
Trzech oplują w wieczornym dzienniku
Dwóch jest nie stąd, a reszta jest z rządem

Władza w wasze przebrana mundury
I bandyci przebrani za władzę
Znów na placu defilad u góry
Na przysięgę żołnierzy prowadzą

Tylko honor jest wasz solidarni
Bryłą węgla zaś polskie sumienie
Wam już czas. Wyjeżdzajcie z kopalni
Wspólna Polska zepchnięta pod ziemię

Ład i spokój i praca na górze
Pojedyncze są jeszcze przypadki
Wolny kraj. Co was trzyma w tej dziurze?
Czas się zbierać, czas wsiadać do klatki
OSTATNIA SZYCHTA NA KWK "PIAST"


Wyjeżdżajcie już chłopcy od Piasta
Pora chłopcy opuścić tę dziurę
Baby płaczą, napiekły wam ciasta
Złota klatka uniesie was w górę

Wyjeżdżajcie, już szychta skończona
Pielęgniarki i lekarz są w szatni
Porozwożą was "swoi" po domach
Mają wszystkich, wasz szyb był ostatni

Pan pułkownik wyciągnie sam rękę
Gdzieś w kantorku bulgoce już czajnik
Żona z "Wujka" ma czarną sukienkę
A poza tym jest wszystko normalnie

Śpijcie w domach spokojnie do rana
Bo zapłacą wam, o cóż targować
Jutro druga pojedzie w dół zmiana
Trza fedrować, fedrować, fedrować

Sześciu może nie wróci górników
Czterech zniknie, trzech stanie przed sądem
Trzech oplują w wieczornym dzienniku
Dwóch już nie stąd, a reszta jest z rządem

Władza w wasze przebrana mundury
I bandyci przebrani za władzę
Znów na placu defilad u góry
Na przysięgę żołnierzy prowadzą

Tylko honor jest wasz solidarni
Bryłą węgla zaś polskie sumienie
Wam już czas. Wyjeżdzajcie z kopalni
Wspólna Polska zepchnięta pod ziemię

Ład i spokój i praca na górze
Pojedyncze są jeszcze przypadki
Wolny kraj. Co was trzyma w tej dziurze?
Czas się zbierać, czas wsiadać do klatki



OSTATNIA SZYCHTA NA KWK "PIAST"



Wyjeżdżajcie już chłopcy od "Piasta",

Pora, chłopcy, opuścić tę dziurę.

Baby płaczą, upiekły Wam ciasta,

Złota klatka wyniesie Was w górę.



Wyjeżdżajcie, już szychta skończona,

Pielęgniarki i lekarz są w szatni.

Porozwożą Was suki po domach,

Mają wszystkich. Wasz szyb jest ostatni.



Pan pułkownik wyciągnie sam rękę,

Gdzieś w kantorku bulgoce już czajnik.

Żona z "Wujka" ma czarną sukienkę,

A poza tym - jest wreszcie normalnie.



Śpijcie w domu spokojnie do rana,

Bo zapłacą Wam - cóż się targować?

Jutro druga na dół zjedzie zmiana;

Trza fedrować, fedrować, fedrować!



Ze dwunastu nie wróci górników:

Czterech zniknie, trzech stanie przed sądem,

Trzech wieczorem oplują w Dzienniku,

Dwaj nie są stąd, a reszta jest z rządem.



Władza w Wasze przebrana mundury

I bandyci przebrani za władzę,

Znów na placu Defilad u góry,

Na przysięgę żołnierzy prowadzą.



Tylko honor jest Wasz, Solidarni.

Bryłą węgla zaś polskie sumienie.

Na Was czas - wyjeżdżajcie z kopalni,

Waszą Polskę zepchnięto pod ziemię.



Ład i spokój i praca na górze,

Pojedyncze są jeszcze przypadki...

Wolny Kraj! Co Was trzyma w tej dziurze?

Czas się zbierać. Czas wsiadać do klatki. 

Brak komentarzy: