WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
W kolejnym roku panowania Chyżego Ruja i kolesi zaaplikowano nam obchody 25 rocznicy odzyskania niepodległości. Warto zauważyć, że to niezwykle bzdurne określenie, które nie da się uzasadnić. Można bowiem mówić jedynie o transformacji ustrojowej Polski. Warto przy tym pamiętać, że nie rozpoczęła się ona, jak się powszechnie przyjmuje, od czerwcowych wyborów 1989 roku. Jej początek sięga znacznie wcześniej, tj. od momentu podjęcia procesu budowania zaplecza finansowego ancien regime'u w połowie lat 80.
Dowodem na powyższe stwierdzenie jest chociażby działalność spółki „Transakcja”, refundacje (wbrew prawu) wydatków ponoszonych przez PZPR na działalność społeczno-polityczną, a także działania partii podjęte w ostatnich miesiącach jej istnienia, jak na przykład decyzja Sekretariatu KC z 10 sierpnia 1989 roku o rozpoczęciu inwestowania kapitału partyjnego w tworzenie spółek i organizacji gospodarczych.
Budowanie potęgi finansowej nomenklatury partyjnej wspierały także działania o charakterze ustawodawczym. Między innymi reformy gospodarcze przeprowadzone przez rząd Mieczysława Rakowskiego umożliwiły przedstawicielom kierownictwa przedsiębiorstw państwowych tworzenie spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, czerpiących z działalności tych przedsiębiorstw zyski głownie poprzez pośrednictwo handlowe. Większość tych spółek nie miała innego zadania niż odprowadzenie pieniędzy do kieszeni założycieli. Przeprowadzone od początku 1989 roku kompleksowe badania prawidłowości powstawania tego rodzaju podmiotów gospodarczych wykazały, że w skład ich weszło co najmniej 700 dyrektorów i wicedyrektorów, 300 kierowników zakładów i głównych księgowych, 580 prezesów spółdzielni i członków zarządu oraz 66 pracowników administracji państwowej w tym 9 wojewodów, 57 prezydentów lub naczelników miast, a także 80 przedstawicieli organizacji społecznych, politycznych i zawodowych.
Zintensyfikowanie zachowań o charakterze korupcyjnym dające się zauważyć w ostatnich latach istnienia PRL-u przybrało jeszcze bardziej dynamiczny charakter po objęciu władzy przez tzw. solidarnościowe rządy. Sprzyjał temu chaos prawny, towarzyszący zwłaszcza rządowi premiera Mazowieckiego oraz niechęć polityczna przeciwstawiania się powstawaniu specyficznych układów polityczno-gospodarczych. Na poparcie tej tezy można przytoczyć kilka faktów.
Po pierwsze, nieszczelna granica i pełna (po 1 stycznia 1990 r.) swoboda przerzutu pieniedzy, brak konieczności udokumentowania ich pochodzenia, stałość kursu złotówki spowodowały drenaż finansów publicznych oraz bogacenie się krajowych spółek nomenklaturowych. Skutkiem grabieży budżetu stał się jego deficyt a w konsekwencji niedofinansowanie wielu sektorów działalności państwa.
Po drugie, słaba znajomość bardzo specjalistycznych operacji ekonomiczno-finansowych po stronie twórców prawa, nienadążanie procesu ustawodawczego za szybkozmiennymi przekształceniami zjawisk ekonomicznych, finansowych i rynkowych, brak ochrony procesu legislacyjnego umożliwiającego handel informacjami oraz niespójność z aktami dotyczącymi pokrewnej materii sprawiało, że polskie prawo, zamiast przeciwdziałać korupcji, tworzyło coraz to nowe okoliczności sprzyjające jej występowaniu.
Po trzecie, w konsekwencji szeregu afer początki polskiego kapitalizmu zaczęli budować nie młodzi, dynamiczni, aktywni i efektywni, lecz ci, którzy mieli układy i dojścia. Wyrośli w tej atmosferze, przyzwyczajeni do łatwych pieniędzy, inwestujący w kolejne okazje i rozumiejący w sposób specyficzny zasady wolnej konkurencji „biznesmeni” opanowali znaczne sektory gospodarki, co przekładało się także na wpływy polityczne.
Po czwarte, pozostawienie agentury w bankach i instytucjach finansowych stanowiło znakomite podłoże do rozkwitu patologii w Polsce. Warto przypomnieć, ze prawie cały MSZ, jak również handel zagraniczny spleciony był z MSW poprzez podwójne etaty, tajną współpracę albo etaty niejawne. Umożliwiało to korzystanie z szerokiego wachlarza posiadanych wpływów w interesie przedsiębiorstw i spółek, których formalnym właścicielem zostawali np. Członkowie ich rodzin.
Po piąte, dostęp do władzy ekonomicznej zarezerwowany był głownie dla wąskiej grupy społecznej (tzw. Pokolenie 1984 wg Jadwigi Staniszkis). Powodowało to, że o sukcesie w sektorze prywatnym od początku decydowały układy. Czy nie zastanawia fakt, że 70% członków elity gospodarczej z 1998 roku pełniło role menedżerskie w okresie socjalizmu?
To tylko niektóre z czynników, które legły u podstaw wykreowania nowego porządku w kraju nad Wisłą. W 1989 roku nie odzyskaliśmy bowiem niepodległości. Nastąpiła jedynie kontrolowana transformacja, której głównym celem było uwłaszczenie ludzi związanych z systemem komunistycznym i zapewnienie im bezkarności. W tym kontekście te osoby mają powody do świętowania w myśl piosenki przewodniej „Hej jude” Paula McCartneya.
Piotr Tomasz
Klub Gazety polskiej
Wykorzystane materiały:
Staniszkis J. „Postkomunistyczne państwo w poszukiwaniu tożsamości”
Kaminski A. „Korupcja jako symptom instytucjonalnej niewydolności państwa i zagrożenie dla rozwoju polityczno-gospodarczego”
Walecki M. „Geneza finansowania partii politycznych w Polsce”
Taczanowska M. „Nomenklatura pod lupą”
Paprocka A. „Spółka bezprawia handlowego”
Semka P. „Lewy czerwcowy”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz