Pułki Śląskie w wojnie obronnej 1939 roku
3. Pułk Ułanów Śląskich
Pułk odtworzony został w listopadzie 1918
roku z dawnego 3 pułku ułanów płk Zygmunta Łempickiego z I Korpusu
Polskiego (d-ca: gen. Józef Dowbór-Muśnicki) w Rosji. Odtworzony w
Warszawie 3 pułk ułanów nosił nieoficjalne miano „Dzieci Warszawy”,
która to nazwa nigdy nie została pułkowi oficjalnie nadana. Od roku 1922
pułk stacjonował na Śląsku, a jego garnizonem były Tarnowskie Góry (3
szwadron na stałe detaszowany był do Pszczyny). Pułk był organiczną
jednostką Krakowskiej Brygady kawalerii (d-ca: gen. bryg. Zygmunt
Piasecki), która desygnowana została do składu bojowego Armii „Kraków”
(d-ca: gen. bryg. Antoni Szylling). Mobilizacje zarządzono na dzień
24.08.1939, a 28.08.1939 pułk wymaszerował z Tarnowskich Gór i przez
Świerklaniec udał się do nakazanego rejonu przesłony granicznej:
Kalety-Koszęcin-Cieszowa. Dowódcą pułku był płk Czesław Chmielewski.
Pułk ten od 1 do 20.09.1939 walczył od Kalet poprzez Wożniki, Pradła,
Lelów, Nowy Korczyn, Tarnogród po Tomaszów Lubelski, gdzie walczył do
całkowitego rozbicia.
3. pułk strzelców podhalańskich
Rodowód swój wywodził z ziemi włoskiej,
gdzie powstały jego związki, które następnie przewiezione do Francji
weszły w skład „Błękitnej Armii” gen. Józefa Hallera. Kolejno nosił on
numer 14 pułku strzelców polskich, a po powrocie do kraju 151 pułku
strzelców kresowych. Walcząc następnie w Brygadzie, a potem w Dywizji
Górskiej gen. bryg. Andrzeja Galicy otrzymał w roku 1920 nazwę pułku
strzelców podhalańskich. Po zakończeniu wojny w latach 1919-1920 pułkowi
wyznaczono jako garnizon miasta Bielsko i Białą, jedynie III batalion
detaszowany był kolejno do Warszawy, Cieszyna, Krakowa i wreszcie do
Bogumina.
Pułk (d-ca: ppłk. Julian Czubryt) był organiczną jednostką
21 DP Górskiej (d-ca: gen. bryg. Józef Kustroń), wchodząc w skład Armii
„Kraków” a podporządkowanej Grupie Operacyjnej „Bielsko” (d-ca: gen.
bryg. Mieczysław Boruta-Spiechowicz). Pułki tej dywizji zmobilizowano
już częściowo w marcu 1939 roku, uzupełniono je do pełnych stanów
mobilizacyjnych do dnia 28.08.1939. Do dnia 1.09.1939 pułk stał na linii
Dziedzice -Bielsko. II batalion jako Oddział Wydzielony „Bogumin”
przebył nad granicę staczając pierwsze walki w odwrocie. Szlak pułku
wiódł przez Wadowice, Bochnie, Biskupice, Szczucin, Ulów, Zielone.
Ostatnie walki miały miejsce w dniu 21.09 w Narolu.
4. pułk strzelców podhalańskich
Rodowód swój pułk wywodził z „Błękitnej
Armii” gen. Józefa Hallera, gdzie jako 19 pułk strzelców pieszych
wchłonął ochotników z Francji, Włoch i obu Ameryk. Po powrocie do Polski
jako 143 pułk strzelców kresowych został w 1920 roku włączony do
Dywizji Górskiej gen. bryg. Andrzeja Galicy i ostatecznie przemianowany
na 4 pułk strzelców podhalańskich. Po zakończeniu wojny pułk przybył do
swojego stałego miasta garnizonowego, które wyznaczono mu w Cieszynie.
Pułk ( d-ca: ppłk dypl. Bronisław Warzybok) był organicznym związkiem 21
DP Górskiej (d-ca: gen. Bryg. Józef Kustroń), wchodząc w skład Armii
„Kraków” a podporządkowanej Grupie Operacyjnej „Bielsko” (d-ca: gen.
bryg. Mieczysława Boruta-Spiechowicz). W bitwie granicznej miał
zapewniać osłonę odcinka nadgranicznego: Bogumin-Cieszyn-Mosty,
wysuwając czaty na Zaolzie i Beskidy - po Istebą.
Od dnia 1.09.1939
walczył z nieprzyjacielem wycofując się przez Bielsko, Bochnię, Radłów,
Oleszczyce i Tomaszów Lubelski, gdzie skapitulował w dniu 20.09.1939.
11. pułk piechoty
Pułk wywodzi swój początek od związków
ochotniczych, które organizowane były wśród ludności Zagłębia
Dąbrowskiego, członków POW i byłych legionistów Polskich Sił Zbrojnych.
W dniu 25 maja 1919 roku pułk wyszedł ze swojego garnizonu na granicę
górnośląską, następnie służył jako odwód frontu południowo-wschodniego
(na Śląsku Cieszyńskim). Na początku lutego 1920 roku został przerzucony
na wschód do walk z Sowietami. Tam przeszedł swój chrzest bojowy i
uczestniczył w walkach do czasu zawarcia rozejmu we wrześniu 1920 roku.
Po reorganizacji i powrocie do Będzina otrzymuje zadanie zajęcia po
trzecim powstaniu śląskim polskiej części Górnego Śląska i strzeżenia
granicy polskiej w okolicy Tarnowskich Gór (26 czerwca 1922 roku). Przez
cały okres międzywojenny pułk pełnił służbę na pograniczu
polsko-niemieckim oraz uczestniczył w życiu społecznym tego miasta. II
batalion pułku był detaszowany do Szczakowej. Mobilizację osłonową
zarządzono w dniu 24 sierpnia 1939 roku, a po 30 sierpnia mobilizację
ostateczną. Pułk był organicznym związkiem 23 Górnośląskiej Dywizji
Piechoty, która wchodziła w skład Grupy Operacyjnej „Śląsk” Armii
„Kraków” i był węzłem obrony północnego skrzydła tej grupy. Dowódca
pułku płk dypl. Henryk Gorgoń był jednocześnie dowódcą Oddziału
Wydzielonego „Tarnowskie Góry”, w skład którego prócz oddziałów pułku
wchodziły także liczne oddziały wsparcia. W czasie kampanii wrześniowej
pułk walczył na szlaku: Tarnowskie Góry, Chrzanów, Nowy Korczyn, Osiek,
Krasnobród i Tomaszów Lubelski, gdzie w dniu 20 września przerwał walkę
na rozkaz. Wielu oficerom i żołnierza udało się uniknąć niewoli. Brali
oni później udział w wysiłku zbrojnym sił polskich na Zachodzie oraz w
walce onspiracyjnej Armii Krajowej.
23. pułk artylerii lekkiej
Wywodził swą tradycję z byłego 214
ochotniczego pułku artylerii wielkopolskiej. Po wojnie w 1920 roku pułk
stacjonował początkowo w Biedrusku, a potem w Krotoszynie, gdzie został
przemianowany na 23 pułk artylerii polowej. W czerwcu 1922 wziął udział w
obejmowaniu Górnego Śląska i przeszedł na stały pobyt do Będzina z
jednym dywizjonem w Żorach. Pułk (d-ca: ppłk. Władysław Ryłko)
zmobilizowano w dniu 22.08.1939. Był on organicznym związkiem 23
Górnośląskiej DP (d-ca: płk. dypl. Władysław Powierza) i wchodził w
skład Grupy Operacyjnej „Śląsk” (d-ca: gen. bryg. Jan Jagmin-Sadowski)
Armii „Kraków”. Prócz własnych 3 dywizjonów mobilizował IV dywizjon
forteczny. Od 1 września walczył wspierając pozycje obronne od
Tarnowskich Gór przez Obszar Warowny „Śląsk” po Mikołów-Wyry. Następnie
wycofywał się przez Trzebinie, Kraków, Ksany Osiek po Tomaszów Lubelski,
gdzie został ostatecznie rozbity.
65. pułk artylerii lekkiej rezerwowy
Przewidziany w planie mobilizacyjnym dla 55
DP rez. (d-ca: płk Stanisław Kalabiński) 65 pułk artylerii lekkiej
rezerwowy formowany był w sierpniu 1939 przez dywizjony armat 75mm w
dwóch różnych garnizonach: w Bielsku i w Będzinie. Wkrótce jednak III
dywizjon oddano dla nowo utworzonej 1 Brygady Górskiej KOP, ale w zamian
pułk otrzymał 64 dywizjon artylerii lekkiej kpt. Leżniciego,
zmobilizowany przez 7 pułk artylerii lekkiej w Częstochowie. 64 dal stał
się II dywizjonem pułku. Pułk (d-ca: ppłk. Józef Krautwald d'Annau) od
1 września odbył szlak bojowy od Mikołowa przez Kraków, Proszowice,
Stopnice, Osiek, Biłgoraj po Ulów, gdzie skapitulował w dniu
20.09.1939.
73. pułk piechoty
Historia katowickiego 73 Pułku Piechoty
zaczyna się w okresie powstania wielkopolskiego. Wtedy utworzono tzw.
kompanię bukowską, która wzięła udział w walkach powstańczych w styczniu
1919 roku. Wiosną 1919 roku kompanie powróciły do swoich garnizonów, a
na ich bazie utworzono bataliony. Bataliony te były wysyłane na front
wielkopolski. W dniu 2 października 1919 roku powołano do życia I Pułk
Rezerwowy pod dowództwem kpt Kazimierza Zenktelera. W dniu 26 stycznia
1920 roku nazwę pułku zmieniono na 155 Pułk Piechoty Wielkopolskiej W
maju 1920 roku pułk został przerzucony na wschód i brał udział w walkach
z Sowietami. W sierpniu 1920 roku brał udział także w bitwie
warszawskiej. W dniu 25 sierpnia 1920 roku pułk skończył działania
bojowe i we wrześniu powrócił do Wielkopolski. W grudniu 1920 roku
nastąpiło przemianowanie VII Brygady na 23 Dywizję Piechoty, a
następnie w marcu 1921 pułk zmienił nazwę na 73 Pułk Piechoty. W 1921
roku od stycznia do lipca stacjonował w Kępnie, zaś od czerwca 1922 roku
przebywał w Katowicach. Należy dodać, że I batalion pułku stacjonował w
Oświęcimiu. W dniu wybuchu II wojny światowej 73pp zajął pozycje między
Tychami a Mikołowem. Następnie pod rozkazami swego ostatniego dowódcy
ppłk. Piotra Sosialuka stoczył zacięte walki pod Wyrami i Gostynią. W
dniu 4 września wspierany siłami 23 pal z Będzina odparł natarcie
nieprzyjaciela w Alwernii. Następnego dnia dotarł pod Kraków i zajął
pozycje obronne. Wkrótce jednak otrzymał rozkaz wycofywania się na
wschód. W dniu 9 września stoczył potyczkę pod Pacanowem. W następnych
dniach osłaniał przeprawę 23 Dywizji Piechoty. W dniu 14 września
batalion przekroczył San. Następnie działał w kilku zgrupowaniach: II
batalion walczył na przedmieściach Biłgoraja, zaś pozostałe pododdziały
pułku stoczyły bitwę pod Banachami. W dniu 19 września pułk wykonał
natarcie na Szarowolę. Tego samego dnia po krwawej walce zdobył Las
Dąbrowa. Następnie w dniu 20 września pułk rozpoczął natarcie na
Tomaszów Lubelski, walkę z nieprzyjacielem przerwała jednak kapitulacja
ogłoszona przez dowództwo armii.
74. górnośląski pułk piechoty
Nazwa pułku została mu nadana w marcu 1921
roku. Miejscem stacjonowania pułku po walkach w 1919-20 roku był
Lubliniec. Był on organicznym związkiem 7 DP (d-ca: gen. bryg. Janusz
Gąsiorowski), która miała walczyć na północnej flance Armii „Kraków”.
Jako nadgraniczny pułk mobilizował się już wiosną, choć oficjalną
mobilizację alarmową rozpoczął w dniu 25.08.39. W dniu 1 września pułk
(d-ca: płk. Wacław Wilniewczyc) walczył na pozycji obronnej wokół
Lublińca, a następnie wycofał się przez Częstochowę, gdzie wraz z
dywizją został rozbity w dniu 3.09.1939 roku w rejonie Złotego Potoku.
Resztki pułku przebiły się i walczyły pod Ciepielowem, gdzie około 300
żołnierzy zostało rozstrzelanych przez Wehrmacht.
75. Pułk Piechoty
Zalążkiem jednostki była pierwsza grupa
ochotników, która w dniu 12 grudnia 1918 roku przekroczyła granicę
między Bańgowem a Czeladzią, zgłaszając się do punktu zbornego, który
mieścił się na terenie kopalni „Saturn”. W dniu 4 lutego 1919 roku w
Częstochowie sformowany został Batalion Strzelców Nr 7. W kwietniu tego
roku na bazie batalionu zorganizowany został Bytomski Pułk Strzelców. W
dniu 10 marca 1920 roku oddział przemianowany został na 167 Pułk
Piechoty i włączony w skład VII Brygady Rezerwowej. W 1921 roku
jednostka przemianowana została po raz ostatni na 75 Pułk Piechoty i
podporządkowana dowódcy nowo powstałej 23 Górnośląskiej Dywizji
Piechoty. Dowództwo pułku i II batalion stacjonowało w garnizonie
Chorzów, I batalion w Rybniku, a III batalion w Wielkich Hajdukach. W
czasie wojny polsko-bolszewickiej pułk został włączony do wielkopolskiej
armii rezerwowej i wysłany na odcinek poleski. Rozkazem Ministra Spraw
Wojskowych zmieniona została nazwa pułku na „75 Pułk Piechoty”. W dniu
22 czerwca 1922 roku, gdy Wojsko Polskie uroczyście obejmowało
wyznaczone tereny Górnego Śląska, na czele piechoty polskiej wkraczał I
batalion 75 Pułku Piechoty. Był on uważany za „najbardziej śląski” z
racji jego rodowodu. Oficerowie pochodzący ze Śląska czynili starania,
aby dostać się do tego właśnie pułku.W czasie wojny obronnej 1939 roku
wchodził w skład 23 Górnośląskiej Dywizji Piechoty walczącej w ramach
Armii „Kraków”. Ostatnim dowódcą pułku był płk dypl. Stanisław Habowski.
Brał udział w w starciach pod Rybnikiem, Kobiórem, Wyrami, Żwakowem,
Baranowem, Krasnobrodem i Tomaszowem Lubelskim, gdzie skapitulował w
dniu 20.09.1939.
201. pułk piechoty rezerwowy
Pułk zmobilizowany został w dniu 24.09.1939 z
powołanych pod broń oddziałów Górnośląskiej Brygady Obrony Narodowej
(d-ca: płk. Józef Giza). Dowództwo pułku i oddziały pułkowe mobilizował
73pp w Katowicach. Pułk ten mobilizował również dwa bataliony ON
„Katowice” i „ Sosnowiec”. Batalion ON „Zawiercie” mobilizowały 11pp i
23 pal. Pułk (d-ca: ppłk Władysław Adamczyk) był związkiem organicznym
55 Dywizji Piechoty rezerwowej (d-ca: płk Stanisław Kalabiński)
wchodzącej w skład Grupy Operacyjnej „Śląsk” (d-ca: gen. bryg. Jan
Jagmin-Sadowski) Armii „Kraków”. Pułk swymi batalionami obsadzał odcinek
mikołowski, gdzie walczył w dniach 1-2 września 1939 roku, a następnie
wycofywał się przez Chełmek, Kraków, Stopnice, Osiek, Ulów po
Lubaczów, gdzie został rozbity w dniu 25.09.1939.
202. pułk piechoty rezerwowy
Pułk został zmobilizowany w dniu 24 sierpnia
1939 roku z powołanych już pod broń oddziałów Śląsko-Cieszyńskiej
Półbrygady ON (d-ca: płk dypl. Jan Gabryś, potem ppłk Zbigniew
Piwnicki). Początkowo przewidziany był jako związek organiczny 55 DP
rez. Odesłany jednak został do 21 DP Górskiej (d-ca: gen. bryg. Józef
Kustroń), należącej do Grupy Operacyjnej „Bielsko” (d-ca: gen. bryg.
Mieczysława Boruta-Spiechowicz). Dowództwo pułku i 50 bat. ON „Bielsko”
mobilizował 3psp, natomiast 4psp mobilizował 57 batalion ON „Cieszyn I”,
a następnie 58 batalion ON „Cieszyn II”. Pułk walczył na szlaku
Skoczów, Bielsko, Wadowice, Bochnia, Biskupice, Dzików Stary, gdzie
został rozbity w dniu 16.09.1939.
203. pułk piechoty rezerwowy
Pułk został zmobilizowany w dniu 24 sierpnia
1939 roku z powołanych pod broń oddziałów Górnośląskiej Brygady Obrony
Narodowej (d-ca: płk. Józef Giza). Dowództwo pułku i oddziały pułkowe
mobilizował II batalion 11pp z Szczakowej. Tenże pułk mobilizował też
batalion ON „Tarnowskie Góry”. Batalion „Rybnik” mobilizował I batalion
75pp zaś bat. ON „Oświęcim” mobilizował ośrodek zapasowy 73pp w
Oświęcimiu. Pułk (d-ca: ppłk Albin Rogalski) był związkiem organicznym
55 Dywizji Piechoty rezerwowej (d-ca: płk Stanisław Kalabiński)
wchodzącej w skład Grupy Operacyjnej „Śląsk” (d-ca: gen. bryg. Jan
Jagmin-Sadowski) Armii „Kraków”. W dniu 1.09.1939 roku walczył od
Tarnowskich Gór, Rybnika, Żor po Kobiór. Częściowo zniszczony w czasie
walk na Śląsku i pod Alwernią walczył jeszcze 56 bat. ON „Tarnowskie
Góry” pod Stopnicą i Tomaszowem Lubelskim, gdzie skapitulował wraz z
Armią „Kraków”.
204. pułk piechoty rezerwowy
Wobec przekazania 202 pp rez. do składu 21
DP Górskiej zaszła nagła konieczność sformowania dodatkowego, trzeciego
pułku dla 55 DP rez.. Wciąż występujące nadwyżki rezerwistów oraz
postawa młodzieży w wieku przedpoborowym zgłaszającej się ochotniczo do
formacji Obrony Narodowej sprawiła, że już w lecie 1939 podjęto decyzję o
zorganizowaniu Dąbrowskiej Półbrygady ON (d-ca: ppłk Wiktor Eichler), z
czasem rozwiniętej w 204pp rez. Dowództwo półbrygady (potem pułku) i
oddziały pułkowe formowano w Maczkach, zaś pluton ppanc. w
Strzemieszycach. Powstały bataliony ON „Dąbrowa Górnicza”, „Chrzanów”,
„Olkusz”. Pułk jednak ze względu na braki kadrowe, braki wyposażenia i
uzbrojenia stanowił siłę batalionu. Pułk walczył od Krakowa na szlaku
odwrotu przez Osiek, Biłgoraj, Tomaszów Lubelski, Narol gdzie w dniu
22.09.1939 roku został rozwiązany.
Grupa Forteczna Obszaru Warownego „Śląsk”
Wraz z rozbudową fortyfikacji polskich na
Górnym Śląsku wzrastało zapotrzebowanie na osadzenie ich
wyspecjalizowanymi jednostkami wojskowymi. We wszystkich pułkach 23
Górnośląskiej DP (d-ca: płk dypl. Władysław Powierza) a więc 11pp, 73pp i
75pp utworzono czwarte bataliony specjalne karabinów maszynowych.
Bataliony te nominalnie, dla ukrycia ich faktycznego przeznaczenia,
należały do pułków, których numeracje nosiły. W istocie tworzyły one
zakonspirowaną Grupę Forteczną, którą podporządkowano dowódcy Obszaru
Warownego „Śląsk” płk Wacławowi Klaczyńskiemu. Dodatkowo dla potrzeb
Grupy Fortecznej sformowano batalion ON „Chorzów”, który przygotował
kompanie strzeleckie dla poszczególnych batalionów fortecznych. 11pp
dodatkowo utworzył 6 komp. specjalną ckm „Niezdara” dla odcinka
Tąpkowice”, natomiast dla potrzeb odcinka „Mikołów” zorganizowano nowy
batalion fortecznych „Mikołów” z kadr i załóg batalionów fortecznych
KOP ze wschodu. Grupie przydzielono również specjalnie zorganizowany IV
dywizjon artylerii. W dniach 1-2 września grupa działała na linii
fortyfikacji walcząc z licznymi atakami dywersantów i rozpoznaniem
Wehrmachtu. Po wycofaniu się od dnia 3.09.1939 grupa przeformowała się i
walczyła pod Proszowicami, Osiekiem, Zwierzyńcem, Biłgorajem, Maziłami i
Tomaszowem Lubelskim, gdzie została ostatecznie rozbita w dniu
20.09.1939.
Tekst: Piotr Skupień
Na podstawie: Przemsza Zieliński J., Pułki śląskie w wojnie polsko-niemieckiej 1939 roku, Sosnowiec 1991
* * *
Krótka lekcja historii
( )
Do dziś nie wiadomo, jak nazywali się obrońcy wieży spadochronowej.
Nie wiadomo, ilu ich było, w jaki sposób zginęli. Nie wiadomo, gdzie
zostali pochowani. W ogóle nie wiadomo, ile było ofiar katowickiego
września. Pozostały szczątkowe relacje, z których nie da się jeszcze
ułożyć całości. Pewnie już nigdy nie da się jej ułożyć.
Dr Mieczysław Grabowski, pełniący we wrześniu funkcję kierownika
szpitala miejskiego na Raciborskiej, zeznał przed Komisją Badania
Zbrodni Hitlerowskich: "Stwierdziłem, że w kostnicy znajdowało się około
15-20 zwłok umundurowanych harcerzy i harcerek. Mogło być około ośmiu
dziewcząt. Zauważyłem charakterystyczny postrzał u wszystkich, w głowę u
nasady czoła. Następnie przywieziono około 30 zwłok (a mogło być
więcej) powstańców śląskich w mundurach. (...) Zwłoki harcerzy zostały
wywiezione, jak mi mówiono, na cmentarz w Ligocie i złożone we wspólnej
mogile. Tak samo wywieziono zwłoki powstańców, które miano pochować na
tym samym cmentarzu".
Doktor zeznał również, że wśród przywożonych codziennie do kostnicy
byli harcerze i harcerki w wieku od 11 do 14 lat. Paweł Szyszka opisał
komisji, że tylko jednego dnia w kostnicy na Francuskiej widział 108
ciał zabitych powstańców i harcerzy. Janina Koczy zeznała, że pod koniec
pierwszej dekady września 1939 r. widziała na panewnickim cmentarzu,
jak z wozów zrzucono do dwóch dołów około 200 ciał.
Będący na pogrzebie znajomego Rafał Wieczorek zeznał, że stał się
świadkiem wrzucenia do wspólnej mogiły na cmentarzu panewnickim około 80
zwłok. Kiedy dwa miesiące później mieszkańcy usypali tam mogiłę i
zapalili świeczki, Niemcy wyrównali teren i poprowadzili tamtędy aleję.
Dziś na panewnickim cmentarzu pełnią wartę harcerze. Udało się
ustalić przynajmniej część nazwisk poległych we Wrześniu. W 1994 r.
powołano Komitet Pamięci Powstańców i Harcerzy Śląskich. Na apel
ówczesnego przewodniczącego rady miejskiej, Franciszka Kotulskiego,
zgłosili się członkowie rodzin, których bliscy zginęli w Katowicach. Ale
wiele spraw pozostało tajemnicą.
Kiedy na Śląsku wybudowano część Drogowej Trasy Średnicowej, nadano
jej imię Nikodema i Józefa Renców. Na odcinku między Katowicami i
Chorzowem, bo Rencowie byli z Chorzowa, a we wrześniu 1939 r. bronili
Katowic. Ojciec dowodził batalionem, w którym był jego syn harcerz. Obaj
zostali rozstrzelani 4 września 1939 r. na katowickim Rynku. Znaleźli
się i w książce Gołby, i w filmie "Ptaki ptakom". A w 2000 r. przy
średnicówce stanął hipermarket Auchan. I zaczął się reklamować jako
Auchan przy ul. Reńców. Błąd popełnił jeden z urzędników w katowickim
magistracie, wysyłając do firmy adres z "ń" zamiast "n". Wybuchła
awantura, bo koszty zmiany adresu na dokumentach i reklamach Auchan
obliczył na kilka tysięcy złotych.
Kiedy Tadeusz Czylok przeszedł na emeryturę, zaoferował swoje usługi
komendantowi chorągwi w Katowicach. Tak został przewodniczącym
nieistniejącej komisji historycznej. Zaczął wszystko organizować od
początku, zbierać dokumenty, wreszcie pisać. - To było jak układanie
mozaiki z drobnych fragmencików - wspomina. Powstały książki: "Tak
nadeszła hekatomba. Katowicki wrzesień 1939 roku", potem "Z ich krwi i
męczeństwa nasza wolność. Katowiccy harcerze lat wojny", wreszcie
"Harcerska Lilijka na Górnym Śląsku (początki)".
Swojemu następcy zostawił dwie wielkie szafy pełne dokumentów. Mówi:
- Wie pan, ja mam już 81 lat. Już nie zdążę napisać kilku monografii.
Ale mam przygotowane życiorysy tych, którzy zakładali harcerstwo na
Górnym Śląsku. Tylko skąd wziąć pieniądze na wydanie? Komenda hufca nie
ma, próżno szukać sponsorów, a ile ja mogę dołożyć...
Pokazuje wycinek z lokalnej gazety sprzed kilku dni. - Piszą o dwóch
symbolach od początku związanych z Katowicami, o dwóch wieżach
spadochronowych w parku Kościuszki, jednej drewnianej, drugiej żelaznej.
Przecież nie było żadnej drewnianej wieży spadochronowej. To była wieża
triangulacyjna. Z kolei ta druga to nie ta sprzed wojny, tylko nowa, o
15 m niższa. To pomnik. Jeszcze człowiek żyje, a już mataczą. Jaka
będzie ta nasza historia?
Zaraz po wojnie abp Bolesław Kominek napisał do Kazimierza Gołby, że
podczas okupacji wskazywano mu jako mogiłę obrońców wieży
spadochronowej miejsce na cmentarzu przy ul. Sienkiewicza w Katowicach.
Chodził tam się modlić. W 1969 r. Józef Szymiczek, śląski powstaniec i
żołnierz Armii Krajowej, napisał list, w którym domagał się od Związku
Bojowników o Wolność i Demokrację odbudowy "zdewastowanego grobu
dziesięciu powstańców i czterech harcerek". Dziś na cmentarnym murze
wisi tablica informująca o miejscu pochówku ofiar katowickiego września z
kilkoma nazwiskami. Ale nie ma żadnych oficjalnych dokumentów, że w tym
miejscu spoczywają powstańcy i harcerze, wśród których byli obrońcy
wieży spadochronowej. Nie ma ich również w dokumentacji parafialnej.
Zresztą dziś w miejscu, w którym mieli ponoć zostać pochowani harcerze i
harcerki z wieży spadochronowej, stoi mały barak. I murowany śmietnik.
Mirosław Nowak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz