o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

czwartek, 25 marca 2010

... głos zza grobu ( ), Polski też

I wiesz co? To o Tobie Kofta napisał ten wiersz....

"Epitafium dla frajera"

Był raz frajer,
wierzył w bajer,
Potem umarł...

Nad grobem cztery
inne frajery,
wbite w gajery
wytarte stare,
w cholernem słońcu,
stali bez końca,
jakby po piwo
albo ćwiarę...
Aż wreszcie jeden
niemłody frajer
łzę łyknął gorzką
jak zajzajer
i w taki gorąc o suchym gardle,
na siebie biorąc
żałobne "parle",
powiedział...

Przyjacielu,
trochę serca nam ubyło...
ile naprawdę
jeszcze nie wiemy...
Pamięć o tobie
poniesiemy,
zrobimy z nią
ile umiemy!
Ci, co z urzędu
wieńce kładli,
musieli odejść
do swych spraw...
Nas, tak jak ciebie,
czas nie nagli -
frajerzy zawsze
mają czas.
Bracie spod jednej anatemy,
żegnamy cię i dziękujemy...

Że ci się chciało
być zakałą,
gdy wystarczało
głośno klaskać.
Że ci się chciało
widzieć całość,
gdy wystarczała
biała laska...

Że ci się chciało
być tylko sobą,
zwyczajnie - dobro od zła
odróżniać,
kiedy nikogo
nie było obok,
tylko służalcza,
szepcząca próżnia...

Że ci się chciało
myśleć tak mało
o swoich własnych,
nielekkich losach.
Że ci godności
wystarczało,
by nie dorzucać
drewna do stosów...
Że ci się chciało...

Że ci się chciało,
ciężki frajerze,
przeżyć po ludzku
swe ludzkie życie,
choć w zmartwychwstanie
nikt z nas nie wierzył,
ni w wieczną rzeczy pamięć
w granicie...

Bracie spod jednej anatemy -
żegnamy cię
i dziękujemy...

Cztery frajery,
wbite w gajery,
jeszcze postały
chwilkie na słońcu:
ptaszki ćwierkali,
a oni stali...
Po dobrej chwili
poleźli w końcu...

I zapomnieli dać po czerwońcu...!!!

Ja bym takiego klejenta
w życiu nie wpuścił na cmentarz!



Autor: Ellenai o 11:51 2 komentarze
http://ellenai-kroplawolnosci.blogspot.com/

Brak komentarzy: