o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

poniedziałek, 8 listopada 2010

tuskische p_o_lnische Wirtschaft 2007 - 2010



ANEKS POLITYCZNY.

Relacja Hortensji z nocy 7 listopada


wobroniekrzyza
8 Listopad 2010 at 11:04



Ale miałam "pietra". Gdy pożegnałam się z koleżanką na głównej ulicy, skręciłam w małą, osiedlową. Usłyszałam głos wewnętrzny "odwróć się i zobacz czy nie jesteś śledzona". Odwróciłam się i spostrzegłam młodego mężczyznę z plecakiem, który zaczął wiązać but. Jakieś 10 m przede mną, zatrzymał się drugi chłopak, młody, średniego wzrostu, który też zaczął poprawiać buty. Robił to wolno. Bardzo mnie to zdziwiło, że wykonują te samą czynność. Widzę, że do niego podchodzi trzeci mężczyzna, trochę niższy i coś mówią do siebie, po czym jeden od drugiego przypala papierosa. Zbliżyłam się niestety do nich, chciałam zobaczy ich twarze, bo pomyślałam, że to mój znajomy z podwórka. Ale okazało się, że nie, postanowiłam zmienić trasę, nie skręciłam tam, gdzie zawsze. Ten, który poszedł szybko przede mną, nagle się zatrzymał i zaczął iść w moim kierunku. Spojrzałam na drugiego, szedł szybko po drugiej stronie przede mną. Wyciągnęłam telefon i zaczęłam dzwonić do znajomej Ewy, ponieważ wiem gdzie pracuje i co robi i wiem, że może szybko zareagować i pomóc mi. Ale telefon odmawiał mi posłuszeństwa. Ja udawałam, że rozmawiam z Ewą, oni nagle zniknęli, albo ja ich zgubiłam... Szłam bardzo szybko, byłam blisko swojej klatki i spostrzegłam, że na tej uliczce, którą zawsze wracałam, stał jakiś czwarty mężczyzna. Pomyślałam, "Boże, dziękuję Ci że mnie poprowadziłeś inną drogą"

Dlaczego uważam, że jestem śledzona? Tydzień temu byłam śledzona i uciekłam, trzy dni temu śledził mnie drugi jegomość, któremu też uciekłam i który wśród tych dzisiejszych czterech, był na pewno. Teraz jestem trochę podenerwowana tą sytuacją i może zdania są nieskładne, ale proszę mnie zrozumieć. Pakunek okazał się niegroźny, byli policjanci z prewencji, spisali całe zajście i powiedzieli abym natychmiast dzwoniła, jeżeli zauważę coś podejrzanego.

Po programie w TV TRWAM, gdzie powiedziałam, że mam zdjęcie osoby spod Krzyża, która była przypalona papierosem, zauważyłam, że bardzo dziwne rzeczy dzieją się wokół mnie. Moja przyjaciółka, która często bywa u mnie i również przychodzi codziennie pod Krzyż (wracamy oddzielnie, ponieważ mieszkamy w różnych dzielnicach) otrzymała  aviso na list polecony na moje nazwisko, a na jej adres. W dniu dzisiejszym na półpiętrze obok mojego mieszkania , gdzie jest okno z którego można obserwować , kto wchodzi do klatki, zobaczyłam dużą ilość petów oraz dwie zapalniczki. Paczka nie zawierała nic złego ale proszę mnie zrozumieć, że w świetle ostatnich wydarzeń (w Warszawie i Łodzi) mam prawo CZUĆ SIĘ ZANIEPOKOJONA, a wiem, że od pewnego czasu jestem inwigilowana, ale o tym będę już rozmawiać jutro z moim dzielnicowym - tym bardziej, że startuję na radną dzielnicy, a te ostanie zdarzenia bardzo mnie dziwią, ale ja się nie ugnę i będę robić dalej to co robię.


Czuję się o wiele lepiej, ponieważ dużo z Ewą rozmawiałam, która dużo mi pomogła. Dziękuję Ewie za wszystko!
 
"Na wagie zołota"

FAKTY

Fakty TVN

Ma być równie mroźna i śnieżna jak rok temu - warto się dobrze do zimy przygotować. Ino - węgla brak. To podobno najgorszy sezon od kilkunastu lat. Żeby dostać węgiel trzeba czekać w długich kolejkach nawet miesiąc. Od ręki, to tylko w hipermarkecie. Tylko mało kogo stać by zapłacić 22 złote za niewielki 25 kilogramowy worek.


W jakiejś telewizji, zdaje się, że w TVP KULTURA, puszczają po nocach stare dzienniki telewizyjne. Normalnie puszczają całe dzienniki telewizyjne z lat osiemdziesiątych. Oglądam je czasami - fajnie pooglądać to, co oglądałem już 25 lat temu. No i w tych dziennikach pełno jakichś informacji o rozmaitych problemach - że tego brakuje, albo tamtego, albo jeszcze czegoś innego. Dziennikarze kręcą takie materiały interwencyjne dotyczące palących problemów, ot, coś takiego, jak Olejnik nakręciła kiedyś w skupie butelek w sprawie tego, że jakoś chujowo dzieje się w dziedzinie skupu butelek.

Stare dzienniki mają swój urok, ale oto dzisiaj... Obejrzyjcie koniecznie TUTAJ. Mamy tu wszystko, co trzeba - materiał skrojony według starych, sprawdzonych wzorów; no bo jest rozmowa ze sprzedawcą, i klientem, i ekspertem, i profesorem i jakimś koordynatorem... Obejrzyjcie koniecznie :-)))
imponderabilien


TUTEJSZY | 08.08.2010 16:28|18
notka również w lubczasopiśmie: Iskry Polskości!

Kościele, nasz Kościele, czemuś nas opuścił?


Wydaje mi się, że w tej sprawie zgodzą się ze mną i zwolennicy i przeciwnicy Krzyża.
Hierarchia kościelna zawiodła najbardziej. Zawiodła wszystkich. Władza państwowa i zwolennicy rządzącej opcji politycznej domagają się słusznie zajęcia stanowiska w tej sprawie. Już sam fakt, że władza świecka przypomina biskupom, że Krzyż – symbol Męki Pańskiej - jest przecież ich sprawą, to już rzecz niebywała. Chcecie przeczekać trudną sytuację? Umywacie ręce? Tak, to znany gest…

           Ale hierarchowie zawiedli też Wiernych. Nie dlatego, że nie bronią Krzyża. Dlatego, że zostawili nas samych. Biskup, jako przełożony lokalnej wspólnoty Kościoła powinien móc przyjść wszędzie gdzie trwa modlitwa. A tam trwa modlitwa szczególna – ludzie cierpią, są wyszydzani, płaczą wciąż po stracie z 10 kwietnia, są zagubieni. Bardzo zagubieni. Żaden z hierarchów do nich nie przyszedł. Może gdyby purpurat został z modlącymi na noc, poprowadził różaniec, modlitwę, może nawet Mszę Św. to ludzie by go posłuchali. Może. Ale nikt nawet nie próbował. Osiemdziesięcioletnia kobieta może kilka nocy z rzędu wytrzymać pod gołym niebem przed Krzyżem, a biskupi… No nie. Katolik więcej napisać nie może.

           Podkreślam tylko jedno – nie chodzi o to, by biskupi upierali się przy zostawieniu Krzyża, upieram się jednak, że to oni – a nie Jarosław Kaczyński, jak absurdalnie sugeruje tvn – powinni zakończyć bolesny spór.

           Wysłano kilku marionetkowych księży, kilku głupich harcerzy, a VIPy z oburzeniem przeklinały przed szklanymi ekranami. Co z tego, że bp Życiński czy bp Pieronek dali wyraz swojej opinii do Gazety Wyborczej? Czy my, wierni, mamy obowiązek ją czytać? Czy Chrystus też ma kupić Wyborczą? Choćbyśmy byli (my – Obrońcy Krzyża) najgłupszymi z wiernych, najciemniejszymi, najuboższymi ludźmi tej ziemi to przecież i dla nas Chrystus umarł na Krzyżu. My teraz czujemy, że hierarchia kościelna nas opuściła.

           Nigdy nie zapomnę tego widoku, jak podczas próby usunięcia Krzyża jedna kobieta na kolanach podeszła do księdza. Ujęła go za rękę. Może chciała usłyszeć dobre słowo, może chciała się pomodlić, może przeprosić. Nie wiem. A pasterz wyszarpnął dłoń z jej uścisku z obrzydzeniem na twarzy, brzydka owca, brzydka. Niech cię wilki, owco, zjedzą, moherowa owco.

           Kościół przetrwa. Choć w polskim kościele gorzej nie bywało nigdy, to jednak sam fakt, że pasterze zostawili stada, a stado wciąż wierzy w Baranka – to już jest cud, który trwa od dwóch tysięcy lat. Wierni w przeszłości widzieli już pornopapieży (X w.), widzieli w Polsce biskupa, który krzyczał, że „mogą nawet w kozła wierzyć, byleby płacili daninę”(XVI w.), - a Kościół wciąż trwa. Liberałom i ateistom ten spór jest na rękę – bez względu na jego finał odczucie jest podobne – episkopat w tym kraju zaginął. Ale i nam to jest na rękę – nasze rany są niczym przy Jego ranach, a Bóg widać zesłał taki czas, w którym oddziela się ziarno od plew.

Brak komentarzy: