o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

środa, 17 listopada 2010

titanic tusqling * wybory sternika 21.XI

I.       p_o'lskie KRYTERIUM ULICZNE.

(   )
Młodzież Wyborcza pozbawiona nagle przyjemności kolejnych studiów, zmuszona do jakiejś bardziej realnej pracy i znacznego obniżenia standardu życia, żyjąca w cieniu niespłaconego kredytu będzie musiała znaleźć jakąś przyczynę swojego nieszczęścia. Tą ofiarą oprócz standardowego Kaczyńskiego, zawsze winnego kleru będzie także Polski faszysta. Młodzież Wyborcza może i zna tajniki marketingu, umie dopasować kolor koszuli do nastroju, to jednak nie potrafi pojąć takich prawideł ekonomii, że Polski faszysta dlatego nie pracuje, bo ktoś zamknął mu stocznię, bo ktoś rozwalił górnictwo, bo ktoś zniszczył bankowość narodową. Młodzież Wyborczą zawsze bardziej martwiło niedożywione dziecko w Czadzie niż bezdomny z sąsiedniej klatki, przecież tam jest biedne, nieszczęśliwe dziecko, a tutaj najzwyklejszy polski żul i cham. I to właśnie na nich skieruje całą swoją złość.

Gdy spraw nie da się już rozwiązać drogą parlamentarną, drogą rozmów, to problem rozwiązuje się w polu, na ulicy. GW powoli przygotowuje się do tego, oczyszcza sobie pole i szykuje kadry do walki ulicznej. Należy żałować, że w kwietniu to Jarosław Kaczyński nie wyprowadził Polaków na ulicę, i poprzez strajk generalny wymusił na rządzie dymisję i przeprowadzenie równoczesnych z prezydenckimi wyborów parlamentarnych. Wtedy inicjatywy była jak najbardziej po stronie PiS. Takie posunięcie miałoby sympatię międzynarodową, bo dla całego świata byłoby zrozumiałym, że Polacy chcą wiedzieć co się stało z ich prezydentem. I nie zmieniałaby tego nawet wściekła propaganda rosyjska mówiąca o tym, że Kaczyński wspólnie z Gruzinami planowali atak na Rosję.
Dzisiaj taki ruch nie przejdzie. Z ambasad w Warszawie do stolic świata wczoraj poszły jasne komunikaty, że Polacy absolutnie nie rozumieją polityki i swojego położenia i w swej naiwności nadal przypominają tych Polaków co czekali na pomoc Rewolucyjnej Francji czy wypatrywali anglo-francuskich myśliwców na Wrześniowym niebie.  

Gazeta Wyborcza doskonale do przeniesienia sporu na ulicę jest przygotowana. W kwietniu to były jeszcze garstki młodzieży. Lecz już w sierpniu nie dość, że ich liczba znacznie wzrosła to równocześnie wzrosła agresywność i pewność siebie. Patrząc na wczorajsze wpisy i komentarze antyfaszystów przeraża bijąca z nich pewność swoich racji i prawdziwa obawa przed faszyzmem. Ich już nie przekona jakakolwiek dyskusja, dialog. Tam już jest tylko etykietowanie, bez sprawdzania zawartości. Proszę zauważyć, że wczoraj to antyfaszyści atakowali zarówno „faszystów” jak i Policję. Adam Michnik kokietując młódź u Wojewódzkiego wie na co się szykuje.
 Rewolucji nie robią biedni i głodni, ale syci których nagle jedzenia pozbawiono.

 ****************

II.       ANALFABETYZM ("Nerwowy to ciekawy przykład zaczadzenia")

Setnie się ubawiłem, przytaczam cytat:
Z- Zagatkowa
N - Odpowiedź nerwowego
R - mój komentarz

Z:Czy jesteście zadowoleni z podwyżki VATu

N:Zadowlony nie jestem, ale i tak jest lepsza niż powiększanie długu publicznego za który głównie odpowiada Pis.

R: Podwyżka VAT spowolni gospodarkę i negatywnie wpłynie na wpływy do budżetu. Dług publiczny będzie dalej rósł.
Zresztą ten 1% to tylko przygrywka do dużo wyższych podwyżek.
PiS nie odpowiada za wzrost długu, bo kiedy oddawał władze roczny deficyt sektora finansów publicznych był najniższy w ostatnim piętnastoleciu - w tym okresie mieliśmy dwa kryzysy i dwa okresy niezłej koniunktury, więc jest to wystarczający okres analizy. Nerwowy powtarza półprawdy z GW i TVN.

Z: jednocześnie z konsekwentnej podwyżki cen żywności,
N: która jeszcze nie nastąpiła i nie wiadomo czy wystąpi

R - podwyżka nastąpi na 100%. Nie ma co zaklinać rzeczywistości.


Z:Czy cieszycie się, że powoli tracimy nasz majątek państwowy

N:Tak, cieszę się, prywatne przedsiębiorstwa rozwijając się więcej przynoszą zysku państwu z podatków niż państwowe z dywidendy.

R: Nonsens. Zachodnie korporacje, które przejęły polskie firmy państwowe płacą minimalne podatki w Polsce. Mechanizm cen transferowych. Radzę, panie Nerwowy, aby się Pan douczył.

Z:Czy jesteście zadowoleni z ochrony przeciwpowodziowej kraju?

N:Nie jestem zadowolony z ochrony, która jest wynikiem 100 lat zaniedbań

R: Idź na całość chłopie. Powołaj się na 1000 lat zaniedbań. Blamaż rządu ze spec ustawą, którą trzeba na gwałt nowelizować jest oczywisty. Poza tym pomoc przyszła za późno, to też wszyscy widzieli.

Z:Czy jesteście zadowoleni i nadal nie macie żadnych zastrzeżeń do prowadzonego przez Rosję śledztwa

N:Śledztwo jest niepotrzebne. Głównym winowajcą jest ś.p. L. Kaczyński.

R: Lecz się chłopie. Kaczyński chwycił za stery i rozbił samolot?! Trudno polemizować z osobą, która wierzy w kosmitów.

Z:do 2012 zgodnie z obietnicą przedwyborczą PO miało powstać 2 tysiące kilometrów dróg ekspresowych- powstanie może 100 kilometrów?

N:Brednie. Rząd Pisu rozpoczął budowę 103 km autostrad. Rząd PO juz buduje ponad 600 km.

R: Najdłużej trwa zawsze przygotowanie inwestycji. To zajmuje 5, czasem 7 lat. Budowa to zwykle 2 lata. Rząd Tuska kontynuuje budowy zapoczątkowane przez poprzednie rządy.
Problemem jest sposób finansowania budowy dróg poprzez fundusz drogowy, który zapożycza się drożej niż budżet państwa. Rostowski świadomie wydzielił te fundusze, aby zaniżyć poziom zadłużenia kraju.

Z:obniżce deficytu finansów publicznych z 2,5 proc. w 2007 roku do 1 proc. w końcu kadencji- aktualnie nie tyle nie obniżyli, a podnieśli do 7,1%?

N:Deficyt się zwiekszył dzięki globalnemu kryzysowi, oraz zwięksdzeniu wydatków budżetowych przez rządy Pisu o 10% corocznie.

R: PiS musiał zwiększyć niektóre wydatki, bo przejmował państwo w stanie rozkładu od SLD. Był problem nawet z niedożywieniem dzieci. Niemniej jednak udało się prawie całkowicie zrównoważyć finanse publiczne, co zaowocowało podwyższeniem ratingu dla Polski przez agencję Fitch .
Do wzrostu wydatków nawoływało PO razem z GW i TVN organizując wsparcie dla Białego Miasteczka i innych anarchizujących życie społeczne inicjatyw.

Z:może zadowala Was rosnące w Polsce bezrobocie, rząd obiecywał do końca kadencji spadek poniżej 10 procent, tymczasem pod koniec 2010 będziemy mieć 12,3%?

N:Gbyby rządził Pis wzrosłoby do 25%

R: A gdyby rządził Nerwowy mielibyśmy 40%. Pisanie bzdur jest prawnie dozwolone, choć nie najlepiej świadczy o autorze.



Konkludując, Nerwowy to typowy przykład osoby z wyższym wykształceniem, która reprezentuje funkcjonalny analfabetyzm. Przejawia się on brakiem jakiejkolwiek wiedzy na tematy ekonomiczne oraz ślepą wiarą w przekaz medialny. Takie osoby stanowią trzon elektoratu miejskiego Platformy Obywatelskiej.
REWIDENT2392105 | 12.08.2010 09:59

++++++++++++++++++

ANEKS.

TEKST   zagatkowej.


" Świętujemy dzisiaj 1000 dni rządów naszej wspaniałej koalicji PO-PSL. Z tej okazji pragnę Was zapytać, czy jesteście usatysfakcjonowani? Skoro poparcie dla PO wciąż rośnie, wysokie jest zadowolenie społeczne z obecnych rządów, politycy PO są według sondaży najbardziej godni zaufania. I oto właśnie ten polski fenomen, bo czym sobie na to zasłużyli? - naprawdę nie wiem. Zatem pytam was drodzy przyjaciele...
Czy jesteście zadowoleni z podwyżki VATu , jednocześnie z konsekwentnej podwyżki cen żywności, lekarstw, samochodów, benzyny, sprzętów AGD, ubrań, kosmetyków etc...?
Czy cieszycie się, że powoli tracimy nasz majątek państwowy, przez długie lata budowany i gromadzony przez naszych przodków- nie zastanawia Was naprawdę , co będzie dalej- jak rząd się za nas pozbędzie całego naszego dorobku? 
Czy jesteście zadowoleni z ochrony przeciwpowodziowej kraju? Tysiące ludzi ucierpiało, straciło dachy nad głową, a teraz walczą z biurokracją ?
Czy jesteście zadowoleni i nadal nie macie żadnych zastrzeżeń do prowadzonego przez Rosję śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej i do biernej postawy naszego rządu?
Czy jesteście zadowoleni ze stanu polskich dród- do 2012 zgodnie z obietnicą przedwyborczą PO miało powstać 2 tysiące kilometrów dróg ekspresowych- powstanie może 100 kilometrów?
Czy jesteście zadowoleni z niespełnienia obietnicy o  obniżce deficytu finansów publicznych z 2,5 proc. w 2007 roku do 1 proc. w końcu kadencji- aktualnie nie tyle nie obniżyli, a podnieśli do 7,1%?
Drodzy przyjaciele to może zadowala Was rosnące w Polsce bezrobocie, rząd obiecywał do końca kadencji spadek poniżej 10 procent, tymczasem pod koniec 2010 będziemy mieć 12,3%?
Zatem może Wasze zadowolenie wynika z tego, że mimo, że Tusk obiecał jednomandatowe okręgi wyborcze, nie popieraliście jego pomysłu, więc cieszycie się, że ich nie wprowadził..
Podobnie z innymi świetnymi niezrealizowanymi pomysłami pana Tuska jak  jazda pociągiem z Warszawy do Gdańska w 2 godziny 15 minut, sławne jedno okienko- które jest, tylko nie działa i jest z nim więcej zamieszania niż gdy go nie było, albo elektroniczne państwo- które jest wciąż w trakcie opracowywania, służba zdrowia, strach przed reformą finansów i wiele wiel innych kwestii...Mamy jedno wielkie NIC!
Zatem odpowiedzcie sobie i innym skąd to wasze zadowolenie płynie? Bo skoro ten rząd nie spełnił praktycznie ani jednej swojej zapowiedzi, a kraj tonie finansowo- to dlaczego PO ma nadal takie poparcie społeczne, czy ludziom nie zależy na dobru Polski?- bo tylko taki wniosek można z tego wysnuć...
Już był jeden, co mówił "Nie chcem, ale muszem", teraz mamy takiego, który mówi "Chcem, ale nie mogem".

Brak komentarzy: