o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

poniedziałek, 8 grudnia 2008

pier wsi RPrl * "próby" sq ćw trwają.

2008-07-30, 20:32:55
Próba ognia, próba krwi, próby charakteru
Nasz Dziennik napisał dziś rano: „Dziennikarz Wojciech Sumliński trafi do aresztu - tak zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie, który pozytywnie rozpatrzył odwołanie prokuratury od orzeczenia sądu pierwszej instancji, który odmówił aresztowania. Prokuratura oskarża Sumlińskiego, że wraz z Aleksandrem L., byłym funkcjonariuszem służb specjalnych, miał proponować oficerom WSI pozytywną weryfikację w zamian za pieniądze. Sumliński nie przyznaje się do winy, twierdzi, że prokuratura dysponuje tylko zeznaniami Leszka Tobiasza, byłego funkcjonariusza SB i WSI, który miał twierdzić, że dziennikarz mu taką pomoc oferował. Innych dowodów - twierdzi Sumliński - nie ma.“
Co się stało potem – wiemy. Wojciech Sumliński nie wytrzymał naporu kafkowskiego świata, który wybiera sobie ofiary tak, jak to paru panom akurat do ich gry operacyjnej pasuje. Bóg chciał na szczęście inaczej. Ofiara z życia, jaką chciał złożyć Wojciech Sumliński byłaby prezentem dla jego morderców w krawatach ( a zapewne i w bluzkach).

Jego dorobek w walce ze Złem zostałby zaprzepaszczony. I kiedy sam Wojciech Sumliński leży w szpitalu, miejmy nadzieję - pod opieką bardziej psychiatrów i psychologów, aniżeli policjantów z odbezpieczoną bronią, wciąż zapewne w szoku wskutek ostatnich wydarzeń, my wiemy już, że jego walka nie jest skończona. Najpierw była próba ognia, dzisiaj była próba krwi. Teraz przyjdą próby charakteru.

Sens powołania naszej fundacji obrony represjonowanych – jak naszą inicjatywę na początku spontanicznie nazwaliśmy – staje się coraz bardziej dojmujący. Niedługo zawiadomimy wszystkich, którzy nam zaufali i którzy pokładają w nas nadzieję, o efektach. Potrzeby będą rosnąć. Ale i szeregi tych, co nie chcą się bać.
Tymczasem prosimy o wyrazy otuchy i poparcia dla redaktora Wojciecha Sumlińskiego. Piszcie tutaj prosto do Niego. On teraz najbardziej potrzebuje słów wsparcia. Musi się jak najszybciej pozbierać i zabrać się do walki.
http://fundacjaobrony.salon24.pl/86335,index.html

Brak komentarzy: