WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
sobota, 28 czerwca 2008
WYBRZEŻE. GDAŃSK..WOJNA, odsłona 2008
Gdańsk:
reaktywowano Komitet Obrony Stoczni
2008-06-27 16:15
W Stoczni Gdańsk SA został w piątek reaktywowany Komitet Obrony Stoczni (KOS). Komitet planuje zorganizować pikiety m.in. przed domem premiera Donalda Tuska.
Wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej "Solidarności" Stoczni Gdańsk Karol Guzikiewicz powiedział, że Komitet powołano już po raz czwarty.
Przypomniał, że KOS działał w 1989 roku (po decyzji Mieczysława Rakowskiego o likwidacji Stoczni Gdańsk), w 1995 roku (po decyzji o ogłoszeniu upadłości zakładu) i w 2000 roku (wówczas część terenów stoczniowych została sprzedana prywatnej firmie Synergia).
W piątek Komitet przesłał dziennikarzom komunikat pt.: "Grabarzom stoczni nie darujemy". "Platforma Obywatelska chce zniszczyć Stocznię Gdańsk. Wysłaliście do Brukseli plan zamknięcia wszystkich gdańskich pochylni. Zdradziliście nas i naród" - napisano w komunikacie.
Guzikiewicz powiedział w piątek, że Komitet Obrony Stoczni jest strukturą nie w pełni formalną i może prowadzić działania nie zawsze zgodne z prawem, np. palić opony na ulicy i organizować nielegalne demonstracje.
Tworzy go około 20 osób. Są to przedstawiciele "Solidarności" i osoby niezrzeszone. "Są w nim reprezentanci każdego wydziału stoczni" - zapewnił. Publicznie ujawniły się tylko dwie osoby: Karol Guzikiewicz i Fryderyk Radziusz, obaj z "Solidarności".
"Pozostali członkowie nie podają do publicznej wiadomości swoich nazwisk ze względu na nie w pełni formalną strukturę KOS i swoje bezpieczeństwo" - podkreśla działacz.
KOS uważa, że przedstawiony przez rząd plan połączenia stoczni w Gdańsku i Gdyni doprowadzi do likwidacji zakładu w Gdańsku. "Połączenie przez obecnego właściciela Stoczni Gdańsk, ukraińską spółkę ISD trójmiejskich stoczni doprowadzi do zmniejszenia produkcji, zwolnień pracowników i w końcu do zamknięcia zakładu" - uważa Guzikiewicz.
W czwartek Ministerstwo Skarbu Państwa przesłało do Brukseli trzy plany restrukturyzacji i prywatyzacji stoczni w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie. Jeden z nich dotyczy restrukturyzacji stoczni Gdańsk i Gdynia przez ISD.
Minister Skarbu Aleksander Grad uważa, że "jest to program najbardziej optymalny dla tych dwóch stoczni i spełnia oczekiwania Komisji Europejskiej".
W poniedziałek KOS planuje wysłać do urzędów miast w Sopocie i w Gdyni zawiadomienia o demonstracjach przed domami Donalda Tuska i posła PO Tadeusza Aziewicza. Komitet planuje kolejne protesty, niewykluczone jest powstanie "miasteczka stoczniowego" w Warszawie - poinformował Karol Guzikiewicz.
Od zawartości przekazanych przez Polskę dokumentów zależy kolejna decyzja Komisji. Przedstawiciele KE zapowiadają, że jeśli programy restrukturyzacyjne będą niezgodne z unijnymi zasadami, decyzja negatywna zapadnie w ciągu kilku tygodni.
Chodzi o zwrot pomocy publicznej udzielonej stoczniom po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Jeżeli KE nie zaakceptuje planów, zakłady będą musiały zwrócić pomoc szacowaną na 5 mld zł. Praktycznie oznacza to bankructwo polskich stoczni.
pap, keb
Wasze komentarze Liczba wpisów: [3]
Ostatnie wpisy:
Brawo Stoczniowcy - nie poddawajcie się Grad i cała jego platforma to oszuści.
BOLEK ??? CO TY NA TO
Wszak ta antynarodowa ekipa rządowa, realizuje plan balcerka, likwidacji...
reaktywowano Komitet Obrony Stoczni
2008-06-27 16:15
W Stoczni Gdańsk SA został w piątek reaktywowany Komitet Obrony Stoczni (KOS). Komitet planuje zorganizować pikiety m.in. przed domem premiera Donalda Tuska.
Wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej "Solidarności" Stoczni Gdańsk Karol Guzikiewicz powiedział, że Komitet powołano już po raz czwarty.
Przypomniał, że KOS działał w 1989 roku (po decyzji Mieczysława Rakowskiego o likwidacji Stoczni Gdańsk), w 1995 roku (po decyzji o ogłoszeniu upadłości zakładu) i w 2000 roku (wówczas część terenów stoczniowych została sprzedana prywatnej firmie Synergia).
W piątek Komitet przesłał dziennikarzom komunikat pt.: "Grabarzom stoczni nie darujemy". "Platforma Obywatelska chce zniszczyć Stocznię Gdańsk. Wysłaliście do Brukseli plan zamknięcia wszystkich gdańskich pochylni. Zdradziliście nas i naród" - napisano w komunikacie.
Guzikiewicz powiedział w piątek, że Komitet Obrony Stoczni jest strukturą nie w pełni formalną i może prowadzić działania nie zawsze zgodne z prawem, np. palić opony na ulicy i organizować nielegalne demonstracje.
Tworzy go około 20 osób. Są to przedstawiciele "Solidarności" i osoby niezrzeszone. "Są w nim reprezentanci każdego wydziału stoczni" - zapewnił. Publicznie ujawniły się tylko dwie osoby: Karol Guzikiewicz i Fryderyk Radziusz, obaj z "Solidarności".
"Pozostali członkowie nie podają do publicznej wiadomości swoich nazwisk ze względu na nie w pełni formalną strukturę KOS i swoje bezpieczeństwo" - podkreśla działacz.
KOS uważa, że przedstawiony przez rząd plan połączenia stoczni w Gdańsku i Gdyni doprowadzi do likwidacji zakładu w Gdańsku. "Połączenie przez obecnego właściciela Stoczni Gdańsk, ukraińską spółkę ISD trójmiejskich stoczni doprowadzi do zmniejszenia produkcji, zwolnień pracowników i w końcu do zamknięcia zakładu" - uważa Guzikiewicz.
W czwartek Ministerstwo Skarbu Państwa przesłało do Brukseli trzy plany restrukturyzacji i prywatyzacji stoczni w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie. Jeden z nich dotyczy restrukturyzacji stoczni Gdańsk i Gdynia przez ISD.
Minister Skarbu Aleksander Grad uważa, że "jest to program najbardziej optymalny dla tych dwóch stoczni i spełnia oczekiwania Komisji Europejskiej".
W poniedziałek KOS planuje wysłać do urzędów miast w Sopocie i w Gdyni zawiadomienia o demonstracjach przed domami Donalda Tuska i posła PO Tadeusza Aziewicza. Komitet planuje kolejne protesty, niewykluczone jest powstanie "miasteczka stoczniowego" w Warszawie - poinformował Karol Guzikiewicz.
Od zawartości przekazanych przez Polskę dokumentów zależy kolejna decyzja Komisji. Przedstawiciele KE zapowiadają, że jeśli programy restrukturyzacyjne będą niezgodne z unijnymi zasadami, decyzja negatywna zapadnie w ciągu kilku tygodni.
Chodzi o zwrot pomocy publicznej udzielonej stoczniom po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Jeżeli KE nie zaakceptuje planów, zakłady będą musiały zwrócić pomoc szacowaną na 5 mld zł. Praktycznie oznacza to bankructwo polskich stoczni.
pap, keb
Wasze komentarze Liczba wpisów: [3]
Ostatnie wpisy:
Brawo Stoczniowcy - nie poddawajcie się Grad i cała jego platforma to oszuści.
BOLEK ??? CO TY NA TO
Wszak ta antynarodowa ekipa rządowa, realizuje plan balcerka, likwidacji...
---------------------------------------------------------------
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Yutarets! kasagad bah!
Yuts, daw palagpat imo blog.
Sorry if I commented your blog, but you have a nice idea.
Prześlij komentarz