o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

poniedziałek, 14 lutego 2011

Mannerheim i Prawda


Generals from Finland Flag for Finland
Portrait of Marshal of Finland Carl Gustav Emil Mannerheim

Mannerheim

Carl Gustav Emil, Marshal of Finland
(1867 – 1951)
1909
- 1910
Commanding Officer 13th Russian Ulan Regiiment
1910
- 1914
Commanding Officer Russian Imperial Guards Ulan Regiment
1914
- 1915
Commanding Officer Russian Guards Cavalry Brigade Warsaw
1915
- 1916
General Officer Commanding 12th Russian Cavalry Division
1916
General Officer Commanding Russian-Romanian Group Vrancza
1917
- 1918
General Officer Commanding VI Russian Cavalry Corps
1918
Joins the Finnish Army
1918
- 1919
Commander in Chief of the Armed Forces
1918
- 1919
Regent of Finland
1919
- 1931
In reserve
1930
- 1939
Chairman of the Defence Counsel
1940
- 1944
Commander in Chief of the Armed Forces
1944
- 1946
President of Finland
Picture source: Courtesy of Valdis Kursietis


Generals from Poland Flag for Poland
A B C D 
F G H I J 
K L ŁM N 
 O P R S Ś 
 T W Z Ż



O tym, jak wrzucaliśmy Batera do Sieci


Tak... trzeba przyznać, że było to ekscytujące i jednocześnie dość pouczające doświadczenie.

Zresztą, nietrudno przypomnieć sobie panujące wtedy emocje. Nieco trudniej wejść w rolę tych, którzy jeszcze tego samego dnia WIEDZIELI.

Wiedzieli wcześniej niż ci, którzy powinni wiedzieć jako pierwsi.


Dziesiątego kwietnia A.D. 2010, w naszym spontanicznie zawiązanym "sztabie antykryzysowym" - jednym z istotniejszych osiągnięć okazało się zarchiwizowanie relacji Wiktora Batera. Było to stosunkowo łatwe w czasach, gdy tuner TV wielkości pendrive'a jest wystarczająco popularnym urządzeniem.

Z premedytacją odczekaliśmy parę dni... Wtedy wydawały się wiecznością.

Obserwowaliśmy z zainteresowaniem, jak ten nasz mały kamyczek zamienia się w niszczycielską lawinę.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/116569,kiedy-naprawde-rozbil-sie-tupolew.html


Uruchamiając z opóźnieniem pierwszy element domina myśleliśmy, że już nie przejdą jakieś bull-shity z "pomyłką", "przejęzyczeniem", czy innym "nieporozumieniem" w tle. I wtedy wypełzły te wszystkie straszne gęby "eksperckie", werbowane na tę okoliczność do różnych TVN-ów. Gęby nerwowo powtarzające wyuczoną formułkę:
"A jakież to ma znaczenie, o której godzinie?!"

Przez długie dwa tygodnie okłamywano Naród w kwestii godziny Największej Tragedii Narodowej po II wojnie światowej. Zaiste, nie ma to żadnego znaczenia... I Lemingi, te Młode, Dorodne, Wykształcone Lemingi z Wielkich Miast - bezrefleksyjnie łykały takie głodne kawałki.

Zaledwie pół roku później wyszperaliśmy, że:
"w nocy z 10 na 11 kwietnia działający wspólnie prokuratorzy polscy i rosyjscy ustalili czas katastrofy na 8.40 czasu polskiego"
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20101013&id=po01.txt

Wtedy poczuliśmy się dumni, że tak znacząco wsparliśmy polskich prokuratorów. Byli zbyt zmęczeni, aby sprostać obowiązkowi poinformowania o prawdziwej godzinie "incydentu". Arcyciekawe, co też działo się w ich głowach, gdy zaczęły dochodzić ich głosy poddające w wątpliwość wersję oficjalną - a oni milczeli jak zaklęci.

Mało kto pewnie teraz pamięta, że początkowo syreny odzywały się o godzinie 8:56...
My w nich słyszeliśmy fałszywe tony Kłamstwa Smoleńskiego.


Nie inaczej sytuacja wygląda obecnie. Niektórzy głowią się nad zagadką, co też mogło skłonić czekistów do brnięcia w kłamstwo w tak prozaicznej sprawie. Na zdrowy rozum nie wypada się już na samym starcie aż tak podkładać. Ale to tylko pozorna irracjonalność...

I tym razem też poczekamy (na "raport" Millera :)
Zresztą, staje się to powoli "dobrą praktyką":

"Sprawa raportu MAK to bardzo ciekawe, socjologicznie zjawisko. (...) Gdzieś zniknęła umiejętność logicznego weryfikowania faktów przez nasze „elity". Ja dla tych elit mam przygotowana dużą niespodziankę ale jeszcze z nią trochę poczekam. Niech wypowiedzą się wszyscy co „wiedzą lepiej".
http://wpolityce.pl/view/6657/Zuzanna_Kurtyka___Pan_Lis.html

A zatem jeszcze niejedna Niespodzianka czeka na zdetonowanie...

"Każda prawda przechodzi przez trzy etapy. Najpierw jest wyszydzana,
potem gwałtownie zwalczana, a w końcu zostaje uznana za oczywistą."
 (Arthur Schopenhauer)

Czyż nie takie właśnie etapy nastąpiły w przytoczonym zagadnieniu?
Więc nie inaczej będzie w kwestii przeprowadzenia Zamachu w Smoleńsku... 

Brak komentarzy: