piątek, 27 sierpnia 2010
Dla Nich -
Przechodniu pochyl czolo, wstrzymaj krok na chwile,
Tu kazda grudka ziemi krwia meczenska broczy,
To jest Sluzewiec, to sa nasze Termopile,
Tu leza ci, co chcieli boj do konca toczyc.
Nie odprowadzil nas tu kondukt pogrzebowy,
Nikt nie mial honorowej salwy ani wienca.
W mokotowskim wiezieniu krotki strzal w tyl glowy,
A potem maly kucyk wiozl nas do Sluzewca.
Z Jej imieniem na ustach zwyciezac lub zginac
Szlismy w oddzialach "Wilka" i murach Starowki,
Pod Narvik i pod Tobruk, pod Monte Cassino,
By w tym piasku kres znalezc zolnierskiej wedrowki...
Autor nieznany - wiezienie mokotowskie, Warszawa
Przechodniu pochyl czolo, wstrzymaj krok na chwile,
Tu kazda grudka ziemi krwia meczenska broczy,
To jest Sluzewiec, to sa nasze Termopile,
Tu leza ci, co chcieli boj do konca toczyc.
Nie odprowadzil nas tu kondukt pogrzebowy,
Nikt nie mial honorowej salwy ani wienca.
W mokotowskim wiezieniu krotki strzal w tyl glowy,
A potem maly kucyk wiozl nas do Sluzewca.
Z Jej imieniem na ustach zwyciezac lub zginac
Szlismy w oddzialach "Wilka" i murach Starowki,
Pod Narvik i pod Tobruk, pod Monte Cassino,
By w tym piasku kres znalezc zolnierskiej wedrowki...
Autor nieznany - wiezienie mokotowskie, Warszawa
LESZEK DLUGOSZ
ODA DO MOWY KRESOWEJ
Witaj galazko mowy kresowej Po dlugim milczeniu twoj zaspiew z bliska slysze Te same piesni i pacierze u naszych korzeni I groby jednakowo bliskie Blizniacza witko od wschodniej strony, witaj mi I wybacz... - W pismie nie moglem cie przygarnac - Ponad zasieki, ze slowem pociechy Przedrzec sie przez eter Do ciebie pobiec - Bylo to mozliwe ? Czas zly rozdzielil Wiem, krepowano oddech Transportami w syberyjskie sniegi Wywozono pamiec - Lecz wiem z daleka i nie wszystko - Dzis na ulicach miasta mego slysze Jak krzatasz sie zlekniona - Uboga czasem tak kuzynka Z czemodanem w dloni Niesmialo w progi domu wchodzi Niepewna, jak ja po latach przyjma: Swoi ?... Czy nie swoi ?... - Witam cie z radoscia i ze skrucha - Ty nie jak gosc tu, ale domownica Ty masz tu prawo jak po uslanej kontuszami Drodze krolewskiej Prosto do siebie isc na Wawel I jak po swoje... - Z ciebie sie przeciez kiedys wywiodly Ksiegi Adama, Testament Juliusza Galazko mowy wschodniej - Zruszczona - Potargana burza Pomiedzy tymi sarkofagi Ty jestes tu jak laur - Najtrudniej doniesiony. |
Modlitwa za Nich
Posted by Marucha w dniu 2010-04-17 (sobota)
Boże daj siłę, pozwól wierzyć
Że ćwierć sekundy, i mniej jeszcze
Wcześniej choć i najmniejsze mgnienie
Zdążył tam Anioł miłosierny
Twój posłaniec
Osłonił Ich swym skrzydłem,wyrwał
Uniósł i przygarnął
Zanim runęli
Bo nie umiera tu na Ziemi
Duch sprawiedliwy, Wola prawa
Miłość czysta
Dla takiej wiary daj moc Panie
Że tam upadła w lesie katyńskim
Materia roztrzaskana tylko
A byli wzięci
Do Arki Twego Miłosierdzia
- Są ocaleni
Istoto licha
Lepianko człowiecza marna …wierzysz tak ?
- Wierzę Panie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz