czwartek, 26 sierpnia 2010
n o t a t k i
Córka jednej z Ofiar katastrofy krytykuje Macierewicza!
26.07.2010, 22:37
Izabela Sariusz-Skąpska, córka Andrzeja Sariusza-Skąpskiego, prezesa Federacji Rodzin Katyńskich, wyznała, że nikt nie dał Macierewiczowi mandatu, by wypowiadał się w jej imieniu
Rodzinne tradycje Skąpskich
Jak donosi PAP:
"19.08. Warszawa (PAP) - O potrzebie poczekania z decyzją na temat formy upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej - powiedziała córka prezesa Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska."
Zadziwiające jak aktywna jest ta Pani na niwie spraw związanych z katastrofą smoleńską. Można by to zrozumieć, gdyby jej aktywność szła po linii oczekiwań większości rodzin ofiar tej katastrofy, ale jest wprost przeciwnie; jej aktywność jest po linii oczekiwań władzy, tak niechętnej upamiętnianiu ofiar katastrofy smoleńskiej.
Wpisuje się to jej postępowanie w rodzinne tradycje jej ojca, zresztą ofiary tej katastrofy, który też swoją aktywnością starał się dogodzić władzy. To właśnie w czasach po stanie wojennym Andrzej Skąpski, ojciec tej Pani, wstąpił do PRON , która była organizacją popierającą stan wojenny, na polecenie oficera prowadzącego z SB.
Tak to argumentował: "Rozmawiałem z nim na polecenie moich przełożonych z PAX."
Wyjaśnił, że także w PRON pracował na ich polecenie.(PAX-u)
A tak charakteryzował go oficer prowadzący z SB:
"Kontakty z pracownikiem Służby Bezpieczeństwa traktuje poważnie i jako rzecz naturalną, ze względu na zajmowane stanowisko; nie unika rozmów na interesujące nas tematy; sprawia wrażenie człowieka szczerego w swoich wypowiedziach; lubi szeroko prezentować swoje osiągnięcia zawodowe; chętnie charakteryzuje swoje poglądy na różne wydarzenia społeczno-polityczne".
Jak widać, niedaleko pada jabłko od jabłoni, a skłonności zapewne dziedziczy się w genach, choć nie należy lekceważyć wychowania i przykładu w rodzinie.
Tu na S24 mamy kilka przykładów takich pokoleniowych skłonności do wysługiwania się władzy nie będącej emanacją Narodu(tak było za PRL-u, tak jest za PO).
http://stan35.salon24.pl/220332,rodzinne-tradycje-skapskich
ANEKS.
b.Polska - po lska - rozpad
ul. Barska 28/30
02-316 Warszawa
Polen
2924/10/Ha/Se Berlin, 27.07.2010 r.
Katastrofa w ruchu powietrznym w dniu 10.04.2010 w pobliżu
lotniska wojskowego w Smoleńsku na terytorium Federacji Rosyjskiej
ZAWIADOMIENIE O PRZESTĘPSTWIE
Na podstawie art. 304 kpk zawiadamiamo podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez:
1. Premiera RP Pana Donalda Tuska,
2. Prezydenta-Elekta RP Pana Bronisława Komorowskiego
oraz ewentualnie
3. inne osóby ustalone w wyniku przeprowadzania postępowania,
to jest o przestępstwie z art. 129 kk.
U Z A S A D N I E N I E
Strona internetowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – Centrum Prasowe – podaje w dniu 10 kwietnia 2010 r. (zobacz załącznik – oraz adres strony internetowej:http://www.kprm.gov.pl/centrum_prasowe/wydarzenia/id:4471/),że odbyła się rozmowa telefoniczna premiera Donalda Tuska z premierem Władimirem Putinem i prezydentem Dimitrijem Miedwiediewem. Cytat fragmentu tej informacji jest następujący: „(...) Prezydent Miedwiediew zapewnił, że śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy w Smoleńsku będzie prowadzone wspólnie przez prokuratorów polskich i rosyjskich.”Rozmowa ta miała miejsce jeszcze przed odlotem premiera Donalda Tuska na miejsce tragedii, gdzie się spotkał z premierem Władimirem Putinem.
Jednak ze stenogramupodkomisji stałej do spraw transportu lotniczego i gospodarki morskiej Komisji Infrastruktury, obradującej w dniu 6 maja 2010 r. pod przewodnictwem posła Krzysztofa Tchórzewskiegowynika, że tylko przez pierwsze trzy dni po katastrofie w Smoleńskuśledztwo było prowadzone wspólnie przez prokuratorów polskich i rosyjskich. Podkomisja ta przesłuchała pełnomocnika Polski, akredytowanego przy Komisji Badania Wypadków Federacji Rosyjskiej, płk dr Edmunda Klicha.
Edmund Klich relacjonuje podczas obrad podkomisji swój konflikt z Naczelnym Prokuratorem Wojskowym, pułkownikem Krzysztofem Parulskim:„I wchodzę do tego pomieszczenia, jest pan minister Paruluski i od razu no, powiedziałbym dosyć ostro, powiedział mi, że ja w ogóle nie potrafię działać, ja utrudniam pracę prokuraturze, a w ogóle ja ustawiłem…, przyjąłem jako załącznik 13 do procedowania i działam na szkodę Polski.To były bardzo mocne słowa i ja sobie je zapisałem zaraz wieczorem. Więc w tej sytuacji nie wiem, o co chodzi. Ja mówię, ja muszę procedować według załącznika 13 i wymaga tego ode mnie pan Morozow.”
Pełnomocnik Polski, akredytowanego przy Komisji Badania Wypadków Federacji Rosyjskiej, Edmund Klich stwierdził dalej podczas obrad podkomisji: „Z drugiej strony, jak premier Putin na tej telekonferencji zwracał się dwukrotnie do mnie bezpośrednio, to ja też sądziłem, że tu już jakieś ustalenia były międzynarodowe, bo skąd w ogóle premier Putin znał tam małego Klicha z Polski, prawda? I wzrostem, i funkcją?”
Edmund Klich konkludował wręcz: „Ja to tak odebrałem, że były jakieś ustalenia, że to tylko taka telekonferencja była wynikiem pewnych ustaleń na poziomie międzyrządowym, ale ja nie jestem kompetentny, żeby się wypowiadać.”
Z wypowiedzi Edmunda Klicha wynika, że rząd RP zrezygnował z prowadzenia wspólnego śledztwa przez polskich i rosyjskich prokuratorów.
Zgodnie z Konstytucją RP, a dokładnie z art. 148 Konstytucji Donald Tusk jako Prezes Rady Ministrów reprezentuje Radę Ministrów, która na podstawie art. 146 ust. 1 Konstytucji prowadzi m.in. politykę zagraniczną RP. Podczas rozmowy telefonicznej w dniu 10 kwietnia 2010 r.Władimir Putin poinformował premiera Tuska, że udaje się na miejsce katastrofy samolotu TU-154. Szefowie rządów Polski i Rosji ustalili także, że spotkają się na miejscu tragedii. Z tego wynika, że przez premiera Tuska mogły zostać poczynione międzyrządowe ustalenia wten sposób, że odstąpił od zapewnienia prezydenta Miedwiediewa, że śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy w Smoleńsku będzie prowadzone wspólnie przez prokuratorów polskich i rosyjskich. Taką samą procedurę przewiduje polsko-rosyjskie Porozumienie w sprawie zasad wzajemnego ruchu lotniczego wojskowych statków powietrznych Rzeczypospolitej Polskiej i Federacji Rosyjskiej w przestrzeni powietrznej obu państw z dnia 14 grudnia 1993 r.
Prezydent-Elekt - a w dniu katastrofy marszałek Sejmu - Bronisław Komorowski przejął pełnienie Wykonującego Obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej około godz. 12.00 dnia 10 kwietnia 2010 r. Z tą chwilą zaczął wypełniać m.in. obowiązki wynikające z art. 134 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 4a ust. 1 pkt 5 i ust. 2 ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. W wyniku zaistniałej tragedii narodowej stojąc na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa, nienaruszalności i niepodzielności terytorium RP (art. 126 Konstytucji RP) Wykonujący Obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski miał możliwość, a w zaistniałej sytuacji obowiązeknadzorowania i uczestniczenia w decyzji dotyczącej przyjęcia procedury prawnej w związku z katastrofą smoleńską samolotu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
Zapewnienie, że śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy w Smoleńsku będzie prowadzone wspólnie przez prokuratorów polskich i rosyjskich nastąpiło przez prezydenta Rosji Miedwiediewa. Dlatego partnerem po stronie polskiej w sprawie ad hoc ustnie zawartej umowy polsko-rosyjskiej odnośnie wspólnego śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy w Smoleńsku stał się Wykonujący Obowiązki Prezydenta RP Bronisław Komorowski. Istnieje zatem możliwość, że to prezydent-elekt Bronisław Komorowski podjął decyzję o odstąpieniu od zapewnienia prezydenta Miedwiediewa, że śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy w Smoleńsku będzie prowadzone wspólnie przez prokuratorów polskich i rosyjskich.
W czasie katastrofy smoleńskiej Polska była stroną co najmnie dwóch umów międzynarodowych dotyczących zaistniałej sytuacji oraz porozumienia zawartego ustnie drogą telefoniczną w dniu katastrofy z prezydentemMiedwiediewem, od którego premier Tusk przyjął propozycję wspólnego prowadzenia śledztwa. W wykonaniu tej ustnej umowy śledztwo wspólne toczyło się przez pierwsze trzy dni po katastrofie.
Po czym najwyższe władze Polski (Wykonujący Obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski i/lub Premier Donald Tusk) odstąpiły od wspólnego prowadzenia śledztwa bez podania jakiejkolwiek podstawy prawnej lub faktycznej. Takie działanie najwyższych władz(Wykonujący Obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski i/lub Premier Donald Tusk) narusza art. 7 Konstytucji, który mówi: „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”. Prawem są zarówno umowy pisane lub zawarte ustnie, jak ta zawarta ustnie z prezydentemMiedwiediewem w dniu katastrofy.
To działanie, o którym mowa w art. 129 kk wywołało i nadal wywołuje ogromne szkody o charakterze politycznym, dotyczącym również obniżenia autorytetu i prestiżu Polski w stosunkach międzynarodowych oraz osłabienia zaufania obywateli do państwa polskiego w stosunkach wewnętrznych.
Działania najwyższych władz(Wykonujący Obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski i/lub Premier Donald Tusk), o których mowa we wniosku wywołujące wyżej wymienione szkody są popełniane umyślnie, gdyż trudno uznać, że sprawcy co najmniej nie rozumieli, że ich działania polegające na odstąpieniu od wspólnego przeprowadzenia śledztwa, będą działaniami na szkodę państwa polskiego. Zarówno Wykonujący Obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski i Premier Donald Tusk są historykami z wykształcenia i zapewne są im znane losy śledztw prowadzonych jednostronnie przez Rosjan np. w sprawie Katynia.
Premier Donald Tusk (zobacz tvn24:http://www.tvn24.pl/12690,1661137,0,1,premier-wniosku-o-przesluchanie-nie-traktuje-serio,wiadomosc.html) jak i prezydent-elekt Bronisław Komorowski (zobacz Rzeczpospolita:http://www.rp.pl/artykul/501943.html) stwierdzili, że będą współpracowali z prokuraturą w celu wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. W świetle powyższego wniosku proszę o podjęcie postępowania przygotowawczego z natychmiastowym skutkiem. W wypadku prezydenta-elekta jest to tym bardziej wskazane, gdyż do momentu złożenia przysięgi (art. 130 Konstytucji RP) nie jest objęty żadnym imunitetem.
Art. 129 kk to występek ścigany z urzędu.
Wnioskuję także o wyjaśnienie, czy nie zostały popełnione inne przestępstwa w związku z katastrofą smoleńską przez premiera Donalda Tuska i/lub prezydenta-elekta Bronisława Komorowskiego i/lub inne osoby ustalone w wyniku przeprowadzania postępowania.
Stefan Hambura
Rechtsanwalt http://hambura.salon24.pl/212729,smolensk-art-129-kk
komentarze do wpisu » Smoleńsk: art. 129 kk
Witam - bardzo ważne pytania skierował do premiera poseł Polaczek, na które
do dziś nie uzyskał odpowiedzi.
Jedna z interpelacji złożona została przez posła Polaczka w dniu 15 czerwca i dotyczy działań podjętych przez premiera w dniu katastrofy.
1. W jaki sposób otrzymał Pan Premier informację o zaistniałej w dniu 10 kwietnia br. katastrofie, w której śmierć poniósł prezydent RP wraz z pozostałą delegacją?
2. Czy zlecił Pan Premier w dniu 10 kwietnia br. ministrom obrony narodowej, spraw zagranicznych i infrastruktury oraz szefowi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w trybie pilnym analizy uwarunkowań faktycznych i prawnych dotyczących tego wypadku lotniczego wraz z rekomendacjami tych ministrów odnoszących się do wyboru przez Polskę pozycji prawnej naszego kraju w badaniu przyczyn tej katastrofy?
3. Czy minister obrony narodowej poinformował Pana Premiera w dniu 10 kwietnia bądź też w następnych dniach o porozumieniu ministrów obrony Polski i Rosji z 1993 r. i zastosowaniu art. 11 tegoż porozumienia przewidującego wspólne badanie przez właściwe organy polskie i rosyjskie?
4. Czy ewentualne rekomendacje dla Pana Premiera dotyczące wyboru formy prawnej udziału naszego państwa zostały przygotowane dla Pana Premiera przez ww. ministrów w dniu 10 kwietnia na spotkanie z premierem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem wieczorem 10 kwietnia w Smoleńsku? Jakie Pan Premier złożył premierowi Putinowi propozycje ustalenia formy prawnej działań w celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy w dniu 10 kwietnia w Smoleńsku?
5. Czy propozycja formy prawnej oraz trybu uzgodnień międzynarodowych i udziału naszego państwa w badaniu przyczyn katastrofy była przedmiotem porządku posiedzenia Rady Ministrów w dniach bezpośrednio po katastrofie?
6. Dlaczego z uwagi na bezprecedensowy rozmiar tej tragedii i wprost zapisy art. 11 porozumienia ministrów obrony narodowej z 1993 r. rząd Rzeczypospolitej Polskiej nie doprowadził do powołania wspólnej komisji polsko-rosyjskiej kierowanej przez współprzewodniczących obu stron i zastosowania do trybu takiej komisji przepisów ICAO?
7. Którego dokładnie dnia, w jakim trybie i czy zostały dokonane przez Pana Premiera uzgodnienia z władzami Federacji Rosyjskiej o zastosowaniu formuły akredytacji - obserwatora strony polskiej przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym badającym przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem?
Z poważaniem
Poseł Jerzy Polaczek
Warszawa, dnia 14 czerwca 2010 r.
Z czego wynika ta zwłoka w udzieleniu odpowiedzi na tak oczywiste pytania?
komentarze (165) skomentuj
notka w lubczasopismach: A elita !, Czarnowidza Jasnowid, Iskry Polskości!, Pierogi tusko-ruskie