WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Parada d u r n i ó w
Gebert dżeografik
Zapowiadany od dawna, oczekiwany z niecierpliwością film "Śmierć prezydenta" miał wreszcie światową premierę. Myślę, że wyznawcy "stalowej brzozy" czują się po jego obejrzeniu usatysfakcjonowani częściowo. Gniot propagandowy, jakim się ten film okazał, nie przedstawiał całej "prawdy wiary", jaką wyznają. Osoba prezydenta była przedstawiona bardzo powierzchownie - brakowało małpek, telefonu do brata ... Błasik sprawiał wrażenie trzeźwego. Na pokładzie, zamiast karnawału panowała atmosfera smutku i powagi ...
Sytuację ratował niezależny ekspert Konstanty Gebert, pojawiający się co chwila w roli "gadającej głowy". W końcu wyznał, że na temacie, o którym opowiada film, nie zna się wcale.
Drugim ważnym i jasnym punktem tej rekonstrukcji historycznej było stwierdzenie, iż współpraca polsko-rosyjska w śledztwie układała się dobrze.
Gebert dyskredytował spiskową teorię, mówiącą, iż Tusk z Putinem zaplanowali zamach i współpracowali podczas jego realizacji. Tylko skąd on wziął taką wersję?
A może uważa, że z tezą, iż Putin zemścił się na Kaczyńskim za Gruzję, a wykorzystał do tego nieudolność administracji rządowej III RP polemizować jest trudniej? Rozumiem go. Nie można powiedzieć głośno całemu światu, że inteligentny Putin wkręcił w swą intrygę naiwnego Tuska! Zrozumiałe, w tym kontekście, staje się powierzenie śledztwa i materiałów dowodowych w ręce Rosjan przez stronę Polską. Bo, nie daj boże, coś by się odkryło niewygodnego dla strony rosyjskiej - cień padłby wówczas także na administrację polskiego rządu - za zaniedbanie kwestii bezpieczeństwa. Wiadomo, że gdy śledztwo prowadzą Rosjanie, to odkryć mogą wszystko - tylko nie to, że winni są oni. SEE
..
Zdjęcia: Materiały prasowe National Geographic SEEZ samego początku filmu: „[W wyniku katastrofy] na szali położona została nie tylko duma narodu, ale także jego polityczna przyszłość”.
Niech w obliczu śledztwa jakie po katastrofie prowadzono, każdy sam odpowie, jaka ta polityczna przyszłość będzie.
I cytat drugi, z końcówki filmu, w kontekście zakończonego śledztwa: „ostatecznie dwa historycznie zwaśnione państwa potrafiły dojść do porozumienia by osiągnąć wspólny cel”.
Bez komentarza.
Rosyjski śledczy (po lewej w brązowej kurtce) i polski, wspólnie prowadzą oględziny miejsca katastrofy, fotografują ściętą brzozę.
Dyrektor protokołu dyplomatycznego Mariusz Kazana (po lewej) rozmawia w czasie lotu do Smoleńska z generałem Błasikiem.
Rosyjski śledczy prowadzi oględziny miejsca katastrofy
Światowa premiera filmu „Śmierć prezydenta” poświęconego katastrofie samolotu Tu-154 w której zginęło 96 osób, wśród nich Prezydent Lech Kaczyński, odbędzie się w niedzielę, 27 stycznia, o godz. 21.00 na National Geographic Channel.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz