o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

O lemmingów "pieniądzach" - nie istniejących


 
(  ) 
Jeśli w obrębie systemu bankowego znajduje się jakaś ilość pieniędzy – powiedzmy ilość X, która stanowi 100% – to z tych 100%, ogromna większość pieniędzy cały czas krąży wewnątrz systemu bankowego – w skarpecie – a tylko niewielka część (powiedzmy 3,5 %) wpływa i wypływa POZA SYSTEM bankowy – czyli krąży na zewnątrz skarpety.
Ludzie przelewają sobie pieniądze z konta na konto, używają kart płatniczych, robią zakupy i opłaty przez interent itd. – jednym słowem gotówka leży sobie w szufladach banków – a obrót pieniędzmi odbywa się tylko poprzez zmiany cyferek na naszych kontach w systemie bankowym.
I gdyby nagle ktoś sobie przywłaszył tą całą gotówkę z bankowych szuflad – to nikt na zewnątrz systemu bankowego się nie zorientuje, bo cyferki na naszych kontach będą się zmieniać tak samo jak przedtem – niezależnie czy mają pokrycie w realnych pieniądzach (przechowywanej w bankach gotówce) czy nie.
Dopóki klienci banków nie zgłoszą się masowo po swoje pieniądze (tzw. run na banki) – to ta
 „kradzież” jest nie do wykrycia.
Ale taka mała „kradzież” (96,5% wszystkich pieniędzy) to dopiero przedsmak ogromnego rabunku jaki uprawiają banki.
Prawdziwa kradzież doskonała dopiero się zaczyna od tej statystycznej obserwacji. Do zrabowania jest blisko 2800% (dwa tysiące osiemset!) – czyli 28 razy więcej (sic!), niż leży w szufladach banków!
(3,5% nie było przypadkową liczbą – tyle wynosi obecnie tzw. rezerwa częściowa w systemie bankowym. 96,5 podzielić na 3,5 = 27,5)
Jak to zrobiono? Jak banki obrabowały społeczeństwo z ponad 90% pieniędzy?
Kreując tyle pieniędzy w postaci bezgotówkowych zapisów na kontach, że pieniądze w ilości X, czyli 100% pieniędzy które rzeczywiście istnieją (mają pokrycie w banknotach NBP) stanowią dzisiaj tylko 3,5% wszystkich pieniędzy wprowadzonych do obiegu. Czyli wystarcza ich akurat żeby pokryć tą niewielką część pieniędzy, który wypływa POZA system bankowy – cała reszta to tylko zmieniające się zapisy księgowe wewnątrz systemu bankowego.
Te pozostałe 96,5% to pieniądz bezgotówkowy, bez pokrycia, istniejący tylko w świadomości ludzi i w formie zapisu księgowego w systemie bankowym. To dlatego tzw. „run na banki” jest tak niebezpieczny – bo wtedy stało by się oczywiste, że zostaliśmy oszukani i obrabowani z ponad 90% bogactwa.
Wciśnięto nam w formie kredytów FAŁSZYWKI, których nie sposób odróżnić od autentycznych pieniędzy – bo nie mają fizycznej postaci. Ale niemniej jednak trafiły one do obiegu, zwiększając podaż pieniądza – czyli ilość pieniędzy w obiegu – 28-krotnie (nie dokładnie, ale istotny jest rząd wielkości) przez ostatnie trzydzieści lat.
Proszę teraz wrócić do punktu trzeciego powyżej, i przypomnieć sobie w jaki sposób bogaci się „drukarz” fałszywych pieniędzy – kosztem wszystkich innych (ponosimy ten koszt poprzez rosnące ceny spowodowane inflacją)

I to jest istota tej gigantycznej kradzieży – banki zwiększają ilość pieniądza w obiegu, pożyczając ludziom wykreowane fałszywki w formie oprocentowanych kredytów, które my sami wymieniamy powoli na prawdziwe pieniądze spłacając raty kredytu z naszych ciężko wypracowanych pieniędzy.

Skutki:
- wszyscy jesteśmy okradani tak jak w punkcie trzecim powyżej – poprzez rosnące ceny – zupełnie tak jakby ktoś dodrukował sobie kilkadziesiąt miliardów zł rocznie (a nie marne 100 tyś!)
(ilość pieniądza zwiększała się w ostatnich latach co roku średnio o ok 60 mld złotych – na tyle jesteśmy ograbiani przez system bankowy)

DODATKOWO:
- banki bezprawnie zarabiają na pieniądzach, które do nich nie należą, których po prostu nie było. Zarabiają na zwykłym, choć zalegalizowanym FAŁSZOWANIU pieniędzy (odsetki od kredytów nie mających pokrycia w pieniądzu)
- kredytobiorcy są w tym układzie jakby „pralnią pieniędzy”, pożyczyli fałszywki, ale oddać muszą już prawdziwe, wypracowane przez siebie pieniądze – wraz z odsetkami, które bank w całości zachowuje dla siebie.

** wyjaśnienie użytych pojęć:
Fałszywki – to pieniądz stworzony bezprawnie, bez pracy i bez pokrycia, który każdy mógłby sobie wydrukować na drukarce, a który banki „drukują” w postaci bezgotówkowej jako zapis księgowy.
Prawdziwe pieniądze mają pokrycie w gotówce LUB w ludzkiej pracy (lub innej prawdziwej wrtości, np. dom pod którego zastaw wzięty był kredyt)
Odsetkami z prawdziwych pieniędzy bank MUSI SIĘ dzielić z ich właścicielem – bo występuje tylko jako pośrednik (różnica między oprocentowaniem lokat a oprocentowaniem kredytów).
W przeciwieństwie do odsetek z fałszywek, które bank zachowuje w całości dla siebie.
I jeszcze jedna uwaga koniec. Ludzie mają ogromne problemy z wyobrażeniem sobie tego mechanizmu i jego pełnym zrozumieniem – ponieważ nie biorą pod uwagę, że on obejmue nie tylko „dzisiaj” – ale rozciąga się w czasie w przyszłość.
Każdy udzielony kredyt, wraca do systemu bankowego z formie depozytu – tzn. trafia na konto np. sprzedawcy domu. W ten sposób rosnąca suma depozytów nie ma dzisiaj pokrycia (run na banki by to raz dwa obnażył) – bo to są fałszywki, jak już wiemy – a nie prawdziwe pieniądze.
Te fałszywki zostaną dopiero „wyprane”, tzn. wymienione na prawdziwe, WYPRACOWANE pieniądze podczas spłaty rat kredytowych, w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. Innymi słowy pieniądze na pokrycie obecnych depozytów, wygenerowanych przez kreację pieniądza bezgotówkowego przez banki, zostaną dopiero wypracowane w przyszłości.
Ale proces kreacji pieniądza poprzez kredyt jest ciągły – to nie była jednorazowa akcja – tak więc ten „schemat” cięgle się przesuwa: co oznacza, że depozyty ciągle nie mają pokrycia, i zawsze pieniądze na ich pokrycie JESZCZE nie zostały wypracowane (bo nastąpi to w „przesuwającej się” przyszłości)
Podsumowując: depozyty (oszczędności) – czyli zobowiązania banku do wypłaty naszych pieniędzy to fałszywki, prawdziwe są tylko DŁUGI (kredyty) – czyli zobowiązania kredytobiorców do odpracowania w pocie czoła i oddania bankowi pieniędzy wraz z bezprawnymi odsetkami.
PIENIĄDZ WYKREOWANY (sfałszowany) PRZEZ SYSTEM BANKOWY:
2c10cb10a08803d6283d8db839d660e1,14,0
Powyższy schemat wyjaśnia dlaczego wiele osób ma trudności z określeniem istoty pieniądza wykreowanego przez system bankowy. Podejrzewam, że nie uzwględniają faktu „rozciągnięcia” tego pieniądza w czasie.
Wydaje nam się, że „bierzemy kredyt dzisiaj i wydajemy go dzisiaj.” A tak naprawdę wydajemy dzisiaj to, co dopiero wypracujemy w przyszłości.Coś czego dzisiaj jeszcze nie ma, ale bank tworzy falsyfikat tego czegoś – pożyczając nam na procent NASZE WŁASNE pieniądze z przyszłości.
Złodziejski Majstersztyk – okradają nas dzisiaj z tego co będziemy mieli dopiero w przyszłości. Czego jeszcze dzisiaj nie posiadamy – i dlatego nie widzimy, że jesteśmy OKRADANI !!!
(ponieważ siła nabywcza naszych pieniędzy na skutek zwiększenia podaży pieniądza maleje bardzo powoli, w sposób ciągły – ten proces trwa miesiącami i latami i z dnia na dzień jest niezauważalny)
Freedom
Napisane przez: 

Wyłącz tv - włącz myślenie.
APPENDIX.
Polecam też uważną  lekturę  pracy Krzysztofa Habicha  sprzed lat - pt. OSTATNICH  GRYZĄ PSY
Tamże wyłuszczony temat pustych, dmuchanych "pieniędzy",  także  w  neoprl. 
- nissan 

Brak komentarzy: