o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

środa, 11 stycznia 2012

lemmingadulstwo, "smród y kalosze"

ZAMIAST  WSTĘPU.
Notka
(   )

@darski - Idiotyzm świadomym wyborem większości


Bardzo dobra analiza, i podobne wnioski, do jakich w swojej publicystyce dochodze od dłuższego czasu, tylko lepiej udokumentowane. Znakomita większość Polaków tej analizy nigdy nie przeczyta, bo jak każdemu doroslemu wiadomo, od czytania ponad czterech zdań na jednym posiedzeniu głowa boli. A komputer, jak każdemu dziecku wiadomo, służy do ściągania z netu muzyki, śmiesznych filmików i fejsbuka. Idiotyzm jest świadomym wyborem większości Polaków, ponieważ wciela w życie ostatnie polskie hasło bojowe: U nas taki mądry nie będziesz! 1. To co Polaków obecnie spotyka i nadal spotykać bedzie spotyka ich na własne życzenie. Nie będzie od tego uciezki ani azylu. Polacy Polakom zgotowali ten los. 2. Polacy są drugim w historii po Rosji carskiej narodem, który entuzjastycznie skolonizował swój własny kraj rękami własnych urzędników. Administracja państwowa RP zachowuje się wobec obywateli jak administracja kolonialna w kraju podbitym, pilnując by nikt nie zapomniał, kto rządzi, i aby nie doszło do rewolty. Obywatele koncentrują cały swój wysiłek umysłowy i organizacyjny na przechytrzaniu administracji kolonialnej w sprawach codziennych, administracja wymyśla na to korekty nadzoru, obywatele wymyślają przeciwśrodki wobec nowych środków nadzoru etc...
W ten sposób nie dochodzi do rewolty, bo potencjalni rewolucjoniści są zajęci "heroicznym rozwiązywaniem problemów gdzie indziej nieznanych" (Stefan Kisielewski) 3. W niespotykany w historii najnowszej sposób, Polacy pozwolili sobie wmówić, że cywilizacja to paciorki, drut mosiężny, czerwony perkal i stalowe siekiery. Z tym, że z drutu można było zrobić haczyk na ryby, czrewonym perkalem zasłonić gołą d... gdy zimno, a stalowym toporem ściąć drzewo na budowę domu. Natomiast tak samo, jak z wiadomej substancji miękkiej i podatnej nie ukręci się bicza, tak z grilla, telewizora i tańca z gwiazdami nie ukręci się żadnej myśli społecznej. Degradacja cywilizacyjna kraju, jaka z tego płynie, jest bardziej niszczycielska niż dawniejsze zabory. 4. Ponieważ nikt nie ma obowiązku moralnego na dnie z honorem lec, a tym mniej bez honoru lec na dnie mulistym, kto się nie zgadza z idiotyzmem jako podstawą bytu państwowego, ten może i powinien emigrować.
STARY WIARUS

http://prognozy2030.salon24.pl/377163,polska-2012-2013-kryzys#

ZAMIAST WSTĘPU II.
I:  obliczenia prof. prof. UJ z 2006:  skutki EURO 2012 w Polsce: 80 mld zł straty [1] oraz wzrost cen [2]

Polska 2012 -2013: kryzys?



na zdjęciu: BESM: Duża Elektroniczna Maszyna Licząca, III generacja komputerów radzieckich opracowana w okresie po 1951 roku. Za: img.interia.pl /za: StarePro.info/

Wstęp

Redaktor Igor Janke – szef platformy blogerskiej „Salon24.pl” - zaprosił do dyskusji na 'Salon24.pl' nad tezami profesora Rybińskiego, który twierdzi, że w 2013 roku będziemy w Polsce poddani kryzysowi.
Ponieważ aby wyrazić swoje stanowisko potrzeba trochę pisania, postanowiłem napisać na ten temat niniejszą notkę.
Zaznaczam, że od kilkudziesięciu lat zajmuje się m.in. analizą społeczeństwa cywilnego, analizą polityczną i procesów społecznych, oraz gospodarczych. Adres bloga: „Prognozy 2030” sygnalizował i sygnalizuje rok 2030 jako horyzont, pierwszy horyzont rozpoznania trendów światowych.
Informuję jednocześnie (a miałem to napisać już w marcu 2010) że sam termin „rok 2030” jest podany celowo fałszywie. Idzie o zupełnie inny rok – co kiedyś będzie wyjaśnione.

A oto główne tezy notki:

a/  o tym, że w Polsce może być – powtarzam „może” - kryzys można było przewidzieć już w 2006 roku. W tym sensie tezy profesora Rybińskiego nie są zbytnio oryginalne.
b/  jest wiele zmiennych empirycznych, które mogą lub nie muszą wprowadzić korekty do możliwego biegu wydarzeń w 2012-2013 roku
c/ jest wiele niewiadomych – tkwiących w przyszłości, oraz w wydarzeniach międzynarodowych - o charakterze empirycznym, które też mogą wprowadzić korekty
d/ występuje szereg czynników pozaracjonalnych – określę je klasycznym terminem Efekt Motyla –  niemierzalnych wskaźnikami empirycznymi,
e/ występuje nadal brak dekomunizacji i lustracji dający Efekt Bumerangu /powracających problemów o charakterze politycznym, moralnym, ekonomicznym i finansowym/

Rzeczywistość polska charakteryzuje się wieloma stałymi i zmiennymi – a oto ich katalog, w mojej opinii wyczerpujący główne wskaźniki, choć można byłoby dodać wiele innych. Dopiero ich analiza daje podstawy do wyciągania wniosków prognostycznych.


I:  obliczenia prof. prof. UJ z 2006:  skutki EURO 2012 w Polsce: 80 mld zł straty [1] oraz wzrost cen [2]

[1]  Po podjęciu przez władze polskie decyzji o organizacji EURO  2012 profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego zrobili obliczenie, w których udowodnili, że stracimy na tym jako podatnicy ok. 80 miliardów złotych.

[2]:  jednocześnie różni ekonomiści wskazywali, że z powodu EURO 2012 ceny wszystkich produktów związanych z obsługą EURO 2012 wzrosną i nie wrócą do stanu poprzedniego. Wymieniali tutaj: żywność, napoje chłodzące, ceny komunikacji PKP, ceny komunikacji autobusowej, hoteli i pensjonatów.

Te informacje były w tym czasie powszechnie dostępne: podawały je portale jak Onet.pl i inne. Analizowałem je wtedy. Wynikała z nich oczywista prawda, że poziom życia Polaków w 2012 w drugiej połowie i w 2013 roku znacznie spadnie. O ile – powtarzam o ile – nie nastąpi rekompensata finansowa, wyrównanie dla podatników. Był na to czas od 2006 roku przecież. Można było się przygotować.

Do tego należy dodać informację z I połowy 2011 roku, że Unia wstrzyma od 2013 roku dotacje dla Polski w wielu ważnych obszarach.

[3] krocząco, do kosztów – absolutnie niepotrzebnego w mojej opinii EURO2012 w Polsce – dojdą koszty utrzymywania superdrogich stadionów.

EURO2012 nie było potrzebne z punktu widzenia polskiej księgowości.

II:  następuje wzrost bezrobocia, nawet w miastach nie znających tego problemu – jako przykład podaję Przemyśl:  20,1% w porównaniu do poprzedniej stopy 13,5%


Utrzymywanie bezrobocia ze względów ideologicznych na poziomie 10% - co ujawnił profesor Kabaj -  daje jako skutek podstawowy degradację cywilizacyjną miast i gmin objętych tą patologią. Wejście Polski do Strefy Schengen dało w przypadku ściany wschodniej zamknięcie lokalnych rynków handlu i wymiany z sąsiadami i natychmiastowy wzrost bezrobocia. Przemyśl stracił na tej operacji w ciągu dwóch lat możliwości rozwoju i zyskał 6,6% bezrobotnych /likwidacja lokalnego rynku handlowego z Ukrainą/. Wielkości 20,1 i 13,5 są podane dla Przemyśla jako "podregionu".

III:  trwa spadek siły nabywczej ludności: systematycznie rosną ceny na większość produktów, oraz wody, energii elektrycznej i gazu. Dochodzi od 1 stycznia wzrost cen za niektóre leki

IV:  rośnie poziom zapaści zdrowotnej społeczeństwa.  Obserwuje się – niespotykaną w okresie PRL nawet z okresów dużej biedy – ilość osób poruszających się o kulach. Nastąpił wzrost zanieczyszczeń - w przeciągu ostatniego roku  - kilkanaście razy benzo(a)pirenem [ te info podaję za portalem „Wolne Media”]

V:  rosną koszty utrzymywania z kieszeni podatników wojen: po Iraku - Afganistan.

Jaki jest stan księgowości tych operacji militarnych? Ile na tym zarobiliśmy? Ile straciliśmy? Jakie jest saldo? Z map portali niezależnych już w 2007 wyczytałem, że 100% zamówień na ropę w Iraku ma British Petroleum i Exxon. Co było z góry do przewidzenia.

Wojna wpływa demoralizująco na społeczeństwo: rośnie poziom agresji, apatii politycznej, bierności społecznej, kwitną tak zwane „teorie spiskowe”, przeciwnicy wojen nienawidzą się z jej apologetami, rozszerza się świadomość braku wpływu Polaków na globalne procesy finansowe, militarne, gospodarcze, naukowe i cywilizacyjne.

VI:  Unia zapowiedziała, że nie da dotacji lub je ograniczy. I słusznie: co się dzieje z pieniędzmi unijnymi w Polsce?


VII:  bojkot wyborczy i apatia – 50% obywateli posiadających prawo wyborcze nie bierze udziału w kolejnych wyborach.

Władza mniejszości – bo tym skutkuje efekt 50% absencji -  jest realną odwrotnością demokracji: władzy większości dla dobrobytu większości. Trzymając się tej dość skutecznej i klasycznej definicji Alexisa de Tocquevilla.

VIII:  komercyjne media – nie biorące społeczeństw w obronę

Sytuację komplikuje fakt braku prospołecznych mediów. Są one w większości komercyjne, w dużej części właścicielami ich są zagraniczni obywatele.

IX:  podział społeczeństwa na absolutnie różne klasy i grupy społeczne

Społeczeństwo jest bardzo silnie podzielone: ekonomicznie, finansowo; w dostępie do uczestnictwa w polityce, kulturze, mediach; politycznie, ideologicznie, kulturowo, etycznie.

Otwartość struktury społecznej pomimo trwającego już 22 rok eksperymentu polityczno-gospodarczego prawie nie zmieniła się od okresu PRL! Są to dane profesora Henryka Domańskiego.

O eksperymencie tym mającym już charakter utopii społecznej można powiedzieć tylko tyle: nie został podany jakikolwiek cel, który miałby go zakończyć!

X:  gospodarcza dominacja Warszawy – Warszawska Republika Handlowa: 50% firm na 100 największych w Polsce jest z Warszawy


Dane te obliczyłem na podstawie rankingu 500 największych firm w Polsce „Rzeczpospolitej”. Nawet komuna w okresie PRL nie doprowadzała do tak wielkiej komasacji finansowo-gospodarczych w jednym regionie. Gospodarka była rozproszona i duże zakłady były w wielu miastach: Gdańsk, Szczecin, Poznań, Nowa Huta, Śląsk, i kilkadziesiąt innych miast i okręgów przemysłowych. Równowaga była osiągnięta.

Teraz Polskę można określić jako „50+1”: Warszawa i reszta kraju.

XI:  tkwienie partii polskich w II połowie XVIII wieku: liberalizm i konserwatyzm z ich mutacjami

Występuje niezrozumiałe określanie się największych polskich partii jako konserwatywne lub liberalne, lub konserwatywno-liberalne.

Pomija się w ten sposób supergroźne dla Polski i Polaków ideologie powstałe pół wieku później: ewolucjonizm Darwina, marksizm Marksa i heglizm Hegla.

Analizy na poziomie konserwatyzmu (Edmund Burke, Joseph de Maistre: II połowa XVIII wieku)  i liberalizmu (John Locke: koniec XVII wieku) mogą co najwyżej otrzeć się o pozytywizm Augusta Comta z początku XIX stulecia. Nie sięgają analitycznie wymienionych 3 nurtów, z którymi Polacy mieli wielkie kłopoty przez wiek XX.

Dalej: pozostawanie na poziomie konserwatyzmu i liberalizmu – nie dociera do nowoczesnych dziedzin nauki, w tym powstałych w wieku XX, oraz w XXI. Co dziwne nauki te, zwłaszcza opracowane w pierwszej połowie XX wieku, były z udziałem polskich naukowców, że wymienię: teorię promieniotwórczości Curie-Skłodowskiej, Polish Logic / logiki wielowartościowe: Łukasiewicz, Słupecki, i inni./, semantyczna teoria prawdy: [W] [T] Konwencja Alfreda Tarskiego; w prestiżowych instytutach o międzynarodowym charakterze w Indiach są pomniki Wacława Sierpińskiego, Etc.

Ideologie te: konserwatyzm i liberalizm - utrzymują Polskę w okresie przedrozbiorowym, lub w okresie rozbiorowym.

XII:  brak Oburzonych – niezrozumiała apatia wyraża się w braku protestu z powodu spadku stopy życiowej


Jest co najmniej dziwne, że pomimo utrzymującego się w Polsce od lat kryzysu i pandemii bezrobocia wśród młodzieży i dorosłej części populacji nie występuje w Polsce klasyczny – na wzór Hiszpanii – ruch Oburzonych.  
XIII:  upadek w ideologię konsumpcjonizmu i infantylizację

Tutaj charakterystyczne dane: mimo że tradycyjne produkty na Wigilię były 9% droższe niż w 2010 roku, i pomimo inflacji a więc spadku wartości pieniądza Polacy wydali na zakupy świąteczne 10% więcej niż w 2010 roku [Ekonomia i Rynek 298, strona 1].

Nie oszczędzanie w warunkach rozszerzającego się kryzysu w Europie świadczy o zatraceniu instynktu samozachowawczego. Normalne zdrowe społeczeństwa oszczędzają w czasach kryzysu. Polacy wierzą komiwojażerskim chwytom sprzed 100 lat – opisanymi dawno w literaturze amerykańskiej – i wykupują co się daje ze sklepów. Dołączając do tego dane z badań przeprowadzonych na Słowacji, że w Europie Środkowo-Wschodniej jakość produktów żywnościowych w hipermarketach jest najsłabsza w Unii, wyciągnąć należy niemiły wniosek, że Polacy wykupują masowo podrzucany im śmietnik jedzeniowy...

I dzisiejsze dane o wydatkach na Sylwestra 2011, za portalem Money.pl, cytuję::

„Polacy wydadzą na tegorocznego Sylwestra około 7,9 mld zł - wynika z sondażu przeprowadzonego przez KPMG. Z tej kwoty ponad 3,3 mld zł przeznaczymy na żywność i napoje bezalkoholowe, około 0,9 mld zł na alkohol, a około 0,8 mld zł na wstęp na zorganizowaną imprezę...
Jak wyliczył KPMG, przeciętny dorosły Polak wyda na Sylwestra nieco ponad 250 zł”

XIV:  Dług zewnętrzny – 1 bln dolarów kroczący. Obejmujący jednocześnie spłaty procentów

XV:  Długi prywatne obywateli


Według ostatnich danych, które przerabiałem rok temu wynosiły 250 miliardów złotych. Czyli są obecnie wyższe.

XVI:  Długi przedsiębiorstw

Według danych z przed kilku dni jedynie długi przedsiębiorstw wobec Skarbu Państwa  z 3 najszybciej rozwijających się regionów: Mazowsze, Wielkopolska, Śląsk wynoszą ponad 60 miliardów złotych. Doliczyć do tego pozostałe regiony, oraz długi zewnętrzne przedsiębiorstw  i obraz polskiego kapitalizmu jest wyraźnie ujemny.

XVII:  Przebywanie w erze przed – internetowej ze względu na utrzymywanie poziomu bezrobocia na poziomie pierwszej połowy lat 90-tych. Jeśli za początek przyjmie się wejście firmy NETSCAPE na giełdę nowojorską w sierpniu 1995.

XVIII:  Przewaga kobiet nad mężczyznami w populacji polskiej: od 2008 roku.

Nastąpiła po raz pierwszy w dziejach Polski zmiana charakteru populacji: dominują kobiety. W 2008 roku Polki były lepiej wykształcone od Polaków. W 2010 młodzi obywatele polscy przedłożyli edukację zawodową i techniczną nad konieczność zdobywania dyplomów uniwersyteckich.

Zmiana obrazu naszej populacji na dominującą kobiecą da w przyszłości olbrzymie reperkusje. I tłumaczy wiele niezrozumiałych zjawisk już obecnie dziejących się w Polsce.

XIX:  Wymieranie, "zwijanie się" populacji polskiej:
Raport CIA z 2011 podaje, że Polacy są najbardziej wymierającym społeczeństwem. Wcześniej bloger Marek Mojsiewicz w I połowie 2011 podał tę samą informację za ogólnie dostępnymi rankingami światowymi.

Jeszcze wcześniej – w 2003 roku - "publicysta" używając swoich metod w raporcie o bezrobociu w Polsce pod nazwą „Wymiatacz” podał, że w 2150 roku Polska populacja będzie mieć 15-10 milionów obywateli. Oczywiście o ile trendy depopulacyjne nie zaczną się odwracać od 2004 roku.

W sierpniu 2011 w TV Trwam któryś z polskich profesorów podał swoje obliczenia: jeśli nic się nie zmieni w polityce państwa od 2011 –  to pod koniec 22 wieku polska populacja będzie mieć 3 miliony obywateli.

(w ten sposób prognozy 'publicysty' z roku 2003 zostały potwierdzone).

Dalej – wszystkie te podane wskaźniki i prognozy są wzajemnie komplementarne, uzupełniają się. Mówią jednoznacznie – w sensie prognoz i danych ściśle empirycznych – że w Polsce trwa trend antypopulacyjny. Wyludnianie, depopulacja.

Polski Naród – mówiąc inaczej – schodzi ze sceny historii.


Wnioski

1/ Od 22 lat trwa pasywna bierna polityka rządu. Składają się na nią:

a/ prywatyzacja oparta na nieistniejących już dogmatach amerykańskiej ekonomii sprzed 50 lat, tak zwanego 'prawa Savasa”, które mówiło, że przedsiębiorstwo prywatne jest 40% bardziej efektywne od państwowego. Szczytem absurdu była i jest prywatyzacja uzdrowisk. Nie mamy też ani jednego - poza BGK - banku w polskich rękach.

b/ podwyżki cen.

c/ brak polityki tworzenia miejsc pracy. Przedwczoraj podano, że zatrudnienie będzie dla każdego za 9 lat  - wyłącznie z powodu odejścia ponad 1 mln osób na emerytury i zakończenia wyżu demograficznego. Obecnie w Polsce 2 mln 800 tysięcy ludzi jest bez pracy.

d/ systematyczne zadłużanie na koszt przyszłych pokoleń.

e/  wmawianie społeczeństwu, że w Polsce nie ma kryzysu. Przedwczoraj natomiast Jan Krzysztof  Bielecki podał informację, że kryzys w Polsce się skończy się za 5-8 lat.

Według mnie II faza kryzysu w Polsce zaczęła się w roku 2001 – gdy politycy przerwali kampanię wyborczą nie przedstawiając programów wyborczych. Jako powód podano żałobę po 11 września. Społeczeństwo zaakceptowało tę bezprzedmiotową kampanię. Podało się więc do dymisji.

f/ politykę ostatnich 22 lat można określić jako: antyspołeczną, antyekologiczną, antyprzemysłową, promującą podmioty zagraniczne, antyzwiązkową, antysolidarnościową, utrzymującą skandaliczne bezrobocie, telewizyjną, rozrywkową. Stratyfikacja dochodów stawia Polskę na 3 miejscu w świecie zaraz za Meksykiem.

2/ Smoleńsk 10/4 jest cezurą polityczną, historyczną i kalendarzową dla patologii politycznej w Polsce, którą otworzyło złamanie uchwał okrągłego stołu przez Jacka Kuronia – do czego sam się przyznał. 

3/  Polska jest bakrutem finansowym.

1 bilion dolarów jest nie do spłacenia. Jeśli długi 'epoki 1971-1989 Gierka-Jaruzelskiego' w wysokości 46 mld dolarów spłaciliśmy w 2009 roku. To długi 20 razy większe nie spłacimy nawet do 2100 roku!

4/System w Polsce "budowany" od 1989 roku jest pomyłką.

Prywatyzować zaczęto według wzorów amerykańskich wziętych ze stanu Michigan, z około 1920-1930 roku. Proces ten przedstawiła Amerykanka profesor  Elizabeth Dunn.

Mamy 12% stale tzw. 'poor working' – pracujących biednych, 17, 6% ludzi żyjących w ubóstwie, 70% na granicy ubóstwa, ukształtowana w 1992-3 stopa bezrobocia w stalej wysokości 10%, wiele powiatów ze stopą bezrobocia powyżej 20%. 15% osób posiada oszczędności. Poziom zaufania wynosi: 2 na 10. To znaczy w gronie 10 Polaków ufa sobie tylko dwóch. Zagrożone są emerytury – antyspołeczą reformą wprowadzoną za rządów AWS i Jerzego Buzka.

Aneks 1:
W Polsce odsetek ludności zagrożonej ubóstwem wynosi 17,6 procent.
Wysokość granicy ubóstwa dla jednej osoby wynosi 11 439 złotych, dla rodziny z dwójką dzieci 24 021 złotych rocznie.

Czyli na osobę = miesięcznie ok. 1000 złotych.
Na rodzinę z dwójką dzieci = miesięcznie 2.000 złotych

ZA:
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/w-polsce-176-procent-ludnosci-zagrozone,1739220

Aneks 2: zarobki

*„Z najnowszych danych statystycznych GUS o strukturze wynagrodzeń z 2010 r. które opublikował portal Wyborcza.biz wynika, że choć średnia płaca w październiku 2010 roku wyniosła 3543,5 zł, to mediana zarobków jest znacznie niższa – 2/3 Polaków zarabia nie więcej niż 2906,78 zł.”
ZA:
http://wolnemedia.net/wiadomosci-z-kraju/srednia-pensja-poza-zasiegiem-wiekszosci-polakow/

*1 386 zł minimalne wynagrodzenie
3416,00 zł przeciętne wynagrodzenie w III kw. 2011 r.
ZA:
http://msp.money.pl/

5/ w sensie cywilizacyjnym mamy w Polsce okres przedśredniowieczny.

Średniowiecze charakteryzowało się rynkiem regulowanym poprzez gildie. Obecny system jest wasalski, oraz charakteryzuje się wysokim stopniem niewolnictwa.

6/ druga charakterystyka cywilizacyjna jest taka, że mamy – jak i w USA – okres sprzed Oświecenia i Rewolucji Francuskiej.

Istotne jest tutaj: zniewolenie poprzez eliminację praw człowieka, dominacja korporacji wzorujących się na Kompanii Wschodnio-Indyjskiej /kolonizatorów Ameryki Północnej i Indii/, wytwarzanie bezrobocia, celowe utrzymywanie wojny od 2002 roku ograniczające prawa społeczeństwa cywilnego, rządy dewiantów – głównie w USA i ich koloniach. Rabunek gospodarczy krajów rozwiniętych poprzez napady zbrojne – obecnie w Afryce Północnej, wojny o ropę, oraz zasoby surowcowe. Rozpoczęła się wojna o wodę /Libia/. Struktura gospodarki światowej jest piramidą, której wierzchołek tworzą 4 anonimowe firmy z siedzibą w USA, 50 firm międzynarodowych oraz około 300 firm które tworzą zamknięty obieg pieniądza.

Aneks 3: piramida pieniądza:
Szwajcarscy naukowcy podali, że 80% gospodarki jest zarządzane przez garstkę osób:

http://www.bibula.com/?p=13396

http://peopleforfreedom.com/new-world-order-news/bankster-gangsters/

7/  w sensie otwartości struktury społecznej brak istotnych zmian od 1988 [prof. H. Domański].

Oznacza to według mnie, że zmiany pookrągłostołowe są fałszywe i niepotrzebne; zamknięta w swoich podstawowych składowych struktura społeczna, obraz ruchliwości społeczeństwa jest mniej więcej taki sam jak przed okrągłym stołem – tzn. w 1988. Brak dekomunizacji i lustracji ciągnie nas do tyłu – do wcześniejszych epok. Głównie do zacofanego polskiego pozytywizmu z XIX stulecia. Odtwarza też obraz Polski rozbiorowej z dominacją ziem byłego zaboru rosyjskiego z jego namiętnościami politycznymi, cenzurą i tajną policją.

8/  w Polsce rządzi mniejszość – wybierana głosami 50%.

Ustrój jest oligarchiczny, co współgra ze światowym systemem 'gospodarka-kasyno', 'gospodarka-ruleta' [określenie chyba profesora Czesława Znamierowskiego]. W sensie polityczno-ideologicznym mamy Neokomunizm – zawłaszczanie poprzez prywatyzację [określenie Marka Rossa]. Inaczej: ideologia menagementu.

9/ Kościół katolicki w Polsce stracił swoją pozycję monitującą procesy polityczno-gospodarcze poprzez zaniechanie swojej klasycznej doktryny zwanej „nauką społeczną kościoła”.

W latach 2005-2011 recepcja nowoczesnych i znakomitych teologicznie, filozoficznie i społecznie encyklik Benedykta XVI [Spe Salvi, Deus et Caritas, Veritas in Caritate] jest równa prawie zeru. Nuncjuszem apostolskim [ambasadorem państwa watykańskiego] jest po raz pierwszy od wielu dziesięcioleci Włoch, nie Polak. "Spe salvi" [2005] mówi wyraźnie, że błędem jest budowanie społeczeństwa dla przyszłych pokoleń. Jest to utopia - gdyż przyszłe pokolenia mogą takie projekty odrzucić.

Jeśli poprzez chrześcijan-katolików będziemy rozumieć osoby codziennie modlące się [jak w każdej normalnej religii] to ilość katolików w Polsce wynosi 26%.

10/ tzw. polski kapitalizm okazał się klęskowy. Świadczy o tym 1 bilion dolarów długu kroczącego.

Dane NIK, oraz dane rozproszone wskazują, że większość przedsiębiorstw polskich żyje na kredyt, wiele z nich nie płaci na fundusz emerytalny, istnieje duże zatrudnienie [27%] na podstawie umów śmieciowych, ograniczane są urlopy, kwitnie wyzysk i mobbing.

11/ bierne i nieskuteczne są tzw. związki zawodowe. W tym głównie tzw. II Solidarność. Która całkowicie odeszła od idei I Solidarności.

Absolutną pomyłką jest według mojej opinii Centrum Solidarności w Gdańsku budowane za 300 mln złotych, przy braku historii poszczególnych 49 regionów I Solidarności. Analiza najbogatszych Polaków dokonana przeze mnie w 2007 roku wykazała, że na najbogatszych 20 wyłącznie jeden Polak [twórca „Kolportera”] zrobił swój majątek w okresie po 1989 roku. Pozostałych 19 zaczęło swój biznes w latach 70-tych i 80-tych XX wieku, a więc za okresu PRL, tzw. komuny.

Rządy po 1989 roku należy określić jako antysolidarnościowe. Miał rację generał Czesław Kiszczak kpiąc w 2010 roku: „co to za Solidarność skoro przez 20 lat nie odebrali nam nawet emerytur!”.

Końcowe konkluzje:

Polska jest funkcją NATO i UNII. Pozbawiona surowców, utrzymywana w 30% poprzez wymianę handlową z Niemcami, uważana realnie i symbolicznie przez Rosję jako wroga nr 1, okcydentalistów: vide Święto Smuty.

Społeczeństwo polskie jest w erze przedtechnologicznej – odsunięte od państw kosmicznych i atomowych, oraz dysponujących dużym potencjałem naukowym i technologicznym. Poprzez to nie rozumie procesów dziejących się w świecie.

Zdominowane przez Warszawę – gospodarczo, politycznie i medialnie, nie stanowi dla nikogo zagrożenia, konkurencji, jest nienowoczesne. Przypomina raczej Księstwo Warszawskie niż nowoczesną Rzeczpospolitą Polską.

Jako funkcja NATO i Unii oraz londyńskiego City w sensie kursu złotego – nie ma samodzielnego wpływu na rzeczywistość.

Jeśli coś będzie w polskiej polityce w 2012-2013 będzie wyłącznie funkcją polityki potęg globalnych.

A/  Więc mówienie czy w 2012 lub 2013 będzie kryzys w Polsce jest wróżeniem z fusów lub projekcją własnych życzeń.

B/  Supernowoczesność
*W kontekście ogłoszenia w 2006 roku przez tygodnik „TIME” człowiekiem roku BLOGOSFERĘ – należy powiedzieć po dokonanej przeze mnie analizie w ostatnich dniach: że polska blogosfera wbrew iluzji raczej się zwija niż rozwija. Najbardziej aktywni blogerzy na portalach polskojęzycznych przeszli w stan spoczynku lub bierności.
Polska blogosfera nie dokonawszy – z różnych powodów: blokady aktywności, manipulacji oraz destrukcyjnej roli mejnstrimu – żadnych rzeczy ważnych społecznie, schodzi z areny historii.

C/  Trendy kulturowe
W kontekście ogłoszenia w 2011 przez tygodnik TIME człowiekiem roku PROTESTUJĄCEGO widać absolutny brak w Polsce ruchu Oburzonych, a nawet protestów. Społeczeństwo nie chce z jednej strony poprzeć ludzi godnych, którzy mogliby mu pomóc. Z drugiej strony finansuje partie, które przez 20 lat wepchnęły je w degradację i absolutny brak perspektyw.
Nastąpiła i trwa nadal największa w dziejach Polski emigracja. Aktywa cywilizacyjne i kulturowe Polski są przenoszone poza granice kraju.

Literatura podstawowa

Bezrobocie:
dane od 1990 roku do 2011, wg Money.pl

wskaźnik na 1 listopad 2011:  12, 1

Wartość ta po raz pierwszy wystąpiła po 1989 roku w grudniu 1991: 12,2. 1992, styczeń: 12,1.

Ekonomiści szacują - „Rzeczpospolita 30 grudnia 2011: „Rynek pracy w 2012: zapaści nie będzie”, strona 1, dalej: B7 -  że stopa bezrobocia w 2012 będzie wynosić 13%. Nawet gdyby tak było – to pierwszy raz wartość ta wystąpiła w lipcu 1992: 13,1%.

Jeśli pozostawanie w podstawowym wskaźniku rozwoju społeczno-gospodarczego jakim jest wskaźnik bezrobocia – na poziomie lipca 1992 jest określane miękko jako „brak zapaści” - jak inaczej można określić stagnację na poziomie z przed 20 lat ?. Dlaczego brak rozwoju?

Dane za: ARCHIWUM Money.pl. Każdy Czytelnik może sobie sprawdzić dowolne dane związane z bezrobociem, zrobić własne porównania:
http://www.money.pl/gospodarka/inflacjabezrobocie/archiwum/bezrobocie/


Bezrobocie a era Internetu:

Jeśli za początek boomu internetowego przyjmiemy sierpień 1995 – wejście firmy NETSCAPE na giełdę – to pozostawanie na poziomie rozwoju społeczno-gospodarczego we wskaźnikach bezrobocia na poziomie 1992 jest oczywistym „trzymaniem” - jakby używano technik judo lub zapasów/ - Polski w erze przedinternetowej.

Używając obrazowych porównań powiedzmy, że rozwijający się błyskawicznie Internet to jest I kamera filmowa, a stopa bezrobocia w Polsce to II kamera. Więc I kamera pokazuje nam 3 stycznia 2012, a II kamera trzyma nas na obrazie z lipca 1992. Kontrast widać wyraźnie. Luka rozwojowa jest widoczna: I kamera dokumentuje bez przerwy przyszłość, II kamera trzyma nas w przeszłości.

Boom internetowy z 1995 (jak późniejsza słynna „bańka internetowa”) jest związany z powszechną komunikacją opartą o www i sieć telefonii komórkowej. Oraz gospodarką globalną.

10 lat po boomie: Kamera II, ujęcie drugie: widok na 2005: dzień 31 września 2005r.:

1 DOLNOŚLĄSKIE 22,7%
2 KUJAWSKO-POMORSKIE 24,0%
3 LUBELSKIE 18,3%
4 LUBUSKIE 26,4%
5 ŁÓDZKIE 19,9%
6 MAŁOPOLSKIE 15,3%
7 MAZOWIECKIE 15,2%
8 OPOLSKIE 20,4%
9 PODKARPACKIE 19,5%
10 PODLASKIE 16,4%
11 POMORSKIE 21,7%
12 ŚLĄSKIE 17,1%
13 ŚWIĘTOKRZYSKIE 22,2%
14 WARMIŃSKO - MAZURSKIE 29,8%
15 WIELKOPOLSKIE 16,6%
16 ZACHODNIOPOMORSKIE 27,4%.
za: "magazyn uczniowski" ŚCIĄGA:  http://www.sciaga.pl/tekst/45106-46-bezrobocie_w_polsce

Bezrobocie 2012: z badań, które referuje Cezary Kaźmierczak należy prognozować wzrost bezrobocia:
http://zpp.nowyekran.pl/post/46814,firmy-beda-ograniczac-zatrudnienie-place-bez-zmian

Globalizm – dla zachwycających się globalizmem i abstrakcyjnymi „rynkami finansowymi”: Cytat z raportu UNESCO „Przyszłość świata”:

„Piewcy promiennej globalizacji i „końca Historii” pokładali nadzieje w symptomatycznym wydarzeniu, a mianowicie: dynamice gospodarki rynkowej umocnionej przez nowe technologie. Stawiali też na nową utopię, a raczej na stare złudzenie XVIII i XIX wieku, to jest na społeczeństwo rynku, dostosowane do mody dnia przez nowych doktorów Panglossów , głoszących optymizm posiadaczy. Ta utopia opierała się na przeświadczeniu, że społeczeństwo posiądzie w końcu zdolność samoregulacji, dzięki przeniknięciu gospodarki rynkowej do sfery socjalnej , oraz w wyniku aktywnej polityki, zmniejszania czy niszczenia wszelkich mediacji politycznych, społecznych i kulturalnych, czemu towarzyszyć miało zniknięcie niewygodnego dziedzictwa historii, z więc konfliktów społecznych, narodowych i religijnych oraz kultur, tradycji itd. W gruncie rzeczy była to ireniczna i ultraliberalna wersja marksistowskiej tezy o obumieraniu państwa. Głosiciele utopii społeczeństwa rynkowego widzieli jedynie korzyści w inwolucji państwa  i erozji demokratycznej suwerenności.” - strona 28.

oraz jakże blisko brzmiąca diagnoza:

„Na skutek liberalizacji, reprywatyzacji i koncentracji, które doprowadzają do megafuzji, monolityczne państwowe struktury sektora publicznego zaczynają ustępować miejsca olbrzymim prywatnym spółkom „bez twarzy”, całkowicie niedostępnym”. - strona 15.

Federico Mayor we współpracy z Jerome Bindem z udziałem Jean-Yves'a Le Saux, Ragnara Gudmundssona oraz zespołu Biura Analiz i Prognoz UNESCO:  Przyszłość świata,  1999. Warszawa 2001


Ta wspaniała lektura jest jednocześnie odpowiedzią na pytania m.in. blogera 'Darskiego' – dlaczego partie nie mają własnych ośrodków badań czy analiz strategicznych?


Lata pracy a emerytura. Prognozy dla naszych emerytur.

65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet jest to wartość z 1916 roku wprowadzona w Niemczech, zobacz strona 3:
http://www.zus.pl/files/prasa/Pocz%C4%85tki%20i%20rozw%C3%B3j%20ubezpiecze%C5%84.pdf

Wynika z tego, że obecne zmiany są cofaniem nas do epoki z przed 1916 wieku.

Komisja Nadzoru Finansowego twierdzi, że emerytury wypłacane z dwóch obowiązkowych filarów – Funduszu Ubezpieczeń społecznych (zarządzanego przez ZUS) i i otwartych funduszy emerytalnych (OFE) będzie o ponad połowę niższa od ostatniego miesięcznego wynagrodzenia. Idzie tutaj głównie o emerytury dla osób mających 30 lat i wkraczających w okres pracy [ Wkrótce emerytury będą skandalicznie niskie, dziennik.pl, marzec 2010]

Irena Wójcicka podała np., że w 2060 roku będziemy mieli 30% emerytury.

Wniosek ogólny: bez względu na autorów prognoz i przewidywań widzimy, że mówią one, że wysokość emerytur – pomimo wpłacania składek – będzie bardzo niska w przyszłości.

Przemyśl
Dane aktualne z listopada 2011 wg GUS 17,7 %

I przy tym temacie - dane z całej Polski wg GUS na listopad 2011:
http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1487_PLK_HTML.htm

Dalej: w roku kryzysu gospodarczego w 1931 roku stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 22%. http://www.historycy.org/index.php?showtopic=49732
W 2004 roku w styczniu i lutym – za ARCHIWUM Money.pl – zbliżone wartości wynosiły 20, 6%.

W marcu 2011 – za opracowaniem Piotra Kuligowskiego i Mariana Skóry [Wolne Media] – siedem podregionów miało bezrobocie powyżej 20%:
podregion stargardzki – 24,2
podregion radomski – 24,0
podregion włocławski – 22,7
podregion grudziądzki – 21,6
podregion koszaliński – 21,1
podregion słupski – 20,3
podregion szczeciński – 20,3
podregion przemyski – 20,1.

Ogólnie bez pracy było  wtedy 2,150 miliona osób: 13,2%.

Wybory: absencja, rządy mniejszości, demokracja
Wynik w przeliczeniu na ilość głosujących i % oddanych nieważnych głosów – ponad 53% nie poszło do wyborów:
za:  bloger Jarosław J. Drużycki: http://kurjer.salon24.pl/353458,prawdziwe-wyniki-platforma-18-3-proc

Platforma Obywatelska - 18,30 proc.,
Prawo i Sprawiedliwość - 13,96,
Ruch Palikota - 4,68,
Polskie Stronnictwo Ludowe - 3,91,
Sojusz Lewicy Demokratycznej - 3,85,
Polska Jest Najważniejsza - 1,03,

Za użytkownikiem„Damian” z portalu „wPolityce” podaję tytuł książki profesora Znamierowskiego

Czesław Znamierowski: Rozważania o państwie”.

Liberalizm a konserwatyzm czyli Wielka Rewolucja Francuska i jej przeciwnicy – Kontrrewolucja

Wielka Rewolucja Francuska była rewolucją liberalną – wyniosła do władzy stan trzeci, mieszczaństwo. Ich przeciwnikami byli konserwatyści – pierwsi w historii konserwatyści co należy podkreślić. Śmiertelnym wrogiem liberalizmu, Oświecenia i Rewolucji Francuskiej był hrabia z Sabaudii - Joseph de Maistre. Godzenie zatem przeciwników ideowych i politycznych jakimi są konserwatyści i liberałowie w jakichś mantrach i zbitkach słownych: „konserwatyzm liberalny” lub „liberalny konserwatyzm” - jest tworzeniem hybrydy pojęciowej i politycznej.

Więc jeśli rewolucja reprezentowała Liberalizm. To konserwatyzm reprezentował Kontrrewolucję.
Różnice ideologiczne, filozoficzne i polityczne widać wyraźnie po lekturze podstawowych dzieł dla tych nurtów:

John Locke: Lettera sulla toleranza, testo latino e versione italiana, premessa di Raymond klibansky, introduzione di Ernesto di Marchi, traduzione di Lia Formigari. La Nuova Italia Editrice, Firenze 1961. Polskie tłumaczenie: List o tolerancji, tekst łaciński i przekład polski. Red. Zbigniew Ogonowski, Warszawa 1963

Jean Jacques Rousseau: Le contrat sociale, 1762. Polskie tłumaczenie: Umowa społeczna, Uwagi o rządzie polskim... [polecam. Szczególnie polecam ten niezwykły tekst...] Warszawa  1966

Joseph de Maistre: Du Pape, Paris 1819. Polskie tłumaczenie: O Papieżu, Warszawa 2008

Podstawowe tezy Rousseau:  
*o formach rządu decyduje wola ludu, podstawą stosunków międzyludzkich powinna być umowa.  

[Por., m.in.:  Tomasz Żyro,  Wstęp do politologii, Warszawa 2004
rozdział 5.2  Główne zasady demokracji
strona 206:  głos ludu jest źródłem porządku politycznego – nie VOX  DEI, Wola Boża: J.J. Rousseau.]


*zwalczał całe swoje filozoficzne życie J. De Maistre, podobnie i ideę umowy społecznej, oraz praw człowieka i wolę ludu. Monarchia jest najwłaściwszą formą rządów.
Idea  umowy społecznej była lansowana też przez przez Johna Locke'a.




Ten obrazek z okładki polskiej wersji „Du Pape” można zadedykować hybrydom konserwatywno-liberalnym.


Analiza zawartości terminu 'umowa społeczna' i in., zob: John Rawls, Wykłady o Rousseau., w: Wykłady z historii filozofii polityki,Warszawa 2010, strony 265-336.
Ta pozycja bibliograficzna jest podana jako antyteza do braku ośrodków analitycznych polskich partii politycznych.

Darwinizm, neodarwinizm, dobór naturalny, selekcja naturalna a eliminacja, walka o byt, dżungla, darwinizm społeczny

Współcześnie nie istnieje czysty darwinizm. W epoce Ch. Darwina naukowcy nie różnili się od współczesnych: wysyłali sobie najnowsze prace, nadbitki, itp. Darwin otrzymał od G. Mendla [1865] jego podstawowa pracę z genetyki, pomyłkowo nie rozciął koperty. A był świadomy luk w swojej teorii. Dzisiaj darwinizm jest połączony z genetykę i tak jest używany w nauce, jako Neo-Darwinizm.

W wulgarnym czy popularnym wydaniu teoria ewolucji jest przedstawiana jako 'walka o byt' i tak jest rozumiana w społeczeństwie. Jako walka silnych ze słabymi: selekcja i eliminacja. W 2003 w swoim raporcie o bezrobociu użyłem pojęcia „darwinizm społeczny” jako termin oddający dobrze te metody eliminacji i wykluczenia. Terminy „dżungla”, wilczy kapitalizm, dziki kapitalizm, etc. są dzisiaj używane powszechnie do opisu sytuacji w jakiej znalazła się Polska i społeczeństwo.  

Darwinizm-ewolucjonizm a definicja człowieka i katalog jego niezbywalnych praw. Możliwości manipulacji

Teoria ewolucji wysuwając twierdzenie o pochodzeniu człowieka od małp [najbardziej popularnie]  traktuje człowieka jako wyższy rodzaj zwierząt. Według mojej oceny prowadzi to w prostej drodze do nienawiści do „człowieka-wysoko wyewoluowanej małpy”.
Niektórzy naukowcy nadal jednak opowiadają się za tym nieszczęsnym obrazem 'człowieka - rozwiniętej małpy':  Milford H. Wolpoff np. twierdzi, że jednak jesteśmy małpami tylko nieco innymi i widzi się na wspólnym tableau - z mieszkającymi na drzewach kolegami jako kuzynami - pod nazwą „Nasza Banda” Zob.: Jak to jest, red. Brockman i K. Matson, Warszawa 1997, 105-118.

Wychodząc z takiego założenia blisko jest do manipulacji ludźmi – rozumianymi jako twory biologiczne różniące się niewiele od zwierząt. Nauka ateistyczna, biologiczna, ewolucyjna może takie eksperymenty robić. Sterowanie neurobiologiczne emocjami, badania mózgu dążące do wyświetlenia jego wszystkich funkcji [postulat Damasio], badania nad mechanizmami snu, pamięci mające na celu skonstruowanie sztucznej inteligencji, eksperymenty bioniki, nanotechnologii, robotyki – w dużej części idą przecież w tym kierunku. Zauważając – za Maslowem – że człowiek ma 3 podstawowe potrzeby czysto biologiczne: jedzenie, ubranie, mieszkanie – możliwości manipulacji są imponujące.

Na podstawie tej i podobnych dyskusji: kto ma rację ewolucjoniści czy kreacjoniści, doszedłem do wniosku, że można łatwo rozwiązać ten dylemat. Przesłanką jest tutaj ogólnie znany fakt, że ludzkość pod względem kulturowym już dawno się rozeszła. Nie widzę więc powodu dla którego nie można przyjąć, że pod względem stosunku do swojego pochodzenie ludzkość dzieli się obecnie na 3 gatunki, odmiany różniące się ontologicznie, filozoficznie i definicyjnie od siebie:

1/  jest to część populacji, która uważa, że jej stan dzisiejszy jest tworem „głębokiej przejrzystości” Spencera-Darwina , i ukształtowała ich samoczynnie działająca i niezależna od człowieka o Ewolucja.

2/  druga część uważa, że zawdzięcza swoje pochodzenie oraz aparat poznawczy Bogu, Bogom i są tworem Aktu Kreacji zapoczątkowanego przez nich.

3/  trzecia natomiast nie nawiązuje do wyżej wymienionych stanowisk. Tutaj m.in. można wymienić Buddyzm, Buddyzm Zen, i kierunki niezależne.
Polska a Rosja. Okcydentalizm polski

Inauguracyjną galę moskiewskiego Teatru Bolszoj rozpoczął tzw. polski akt z opery Michaiła Glinki „Życie za cara”.  Dzieło to opowiada o zwycięstwie nad polskimi wojskami w 1613 roku. Od 1836 roku do upadku caratu inaugurowało każdy sezon Teatru Bolszoj. Za: Jacek Marczyński, Muzyczna potęga Rosji, Rzeczpospolita. Magazyn 51 (23-29 grudnia 2011) strona 6.
Prywatyzacja po 1989 i wytworzenie społeczeństwa klasowego

Elizabeth Dunn, Prywatyzując Polskę. Ze wstępem Davida Osta, Warszawa 2008
Lektura podstawowa.
David Ost, znany obserwator przemian w Polsce, pisze we Wstępie do tej książki: 
"Dunn pokazuje, jak w praktyce formuje się system klasowy. Przypisanie nowych ról sprowadzało się głównie do nauczenia pracowników myślenia o sobie w inny sposób niż dotąd.  Robotników wyszkolono, aby nie ufali samym sobie, menedżerów - aby wierzyli w swoje możliwości, robotników uczono aby postrzegać siebie jako posiadających ograniczone kwalifikacje, menedżerów jako bardzo kompetentnych. Nie miało znaczenia kto miał najlepsze pomysły. Wartość pracownika zależała od pełnionej przez niego funkcji,  a nie od wnoszonej przez niego wartości...
...W ten sposób pracownicy różnych grup zawodowych dowiedzieli się, że mają różne możliwości i różne prawa do udziału w zyskach przedsiębiorstwa. Innymi słowy nauczyli się, że należą do różnych klas społecznych...
...siłą książki Dunn jest  pokazanie,  jak konstruowane są klasy społeczne. Pokazuje jak likwidowany jest stary system i konstruowany nowy, w którym poszczególne grupy pracowników postrzegają siebie jako posiadających interesy odmienne od pozostałych grup - to oczywiście nic innego jak powstawanie klas społecznych." [David Ost: Wprowadzenie. Strony 7-8].
Ameryka: USA - dewianci

Tezę taką po badaniach postawił profesor psychiatrii Peter. C. Whybrow:
Americanmania. Ciągle więcej ale nigdy dość, Poznań 2006.
Jako przyczynę podał powody genetyczne.
Inny badacz  Maurice Allais,  *który w 1988 roku otrzymał nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii, nie zawahał się stwierdzić, że ta gospodarka "popadła, jak się wydaje, w rodzaj spekulacyjnego obłędu finansowego, gdzie pojawiają się ogromne dochody bez realnej podstawy i którego demoralizujące skutki naprawdę nie są doceniane*,  czytaj w: Michel Albert, Kapitalizm kontra kapitalizm, Kraków 1994,  strona 80.
 
Ameryka: USA – wojna z Irakiem, ideologia imperializmu i neokolonializmu

Zbigniew Brzeziński: Druga szansa, Warszawa 2008
Krytyczne studium, m.in. wojny z Irakiem, imperialnych pretensji Ameryki oraz  polityki neokolonialnej. Analizuje również ideę „hegemona” jaką przypisały sobie w stosunku do reszty świata Stany Zjednoczone. Dyskusję nad historią tej idei w polityce międzynarodowej USA - „życzliwego hegemona” oraz innych jak „ataku wyprzedzającego” oraz „zmiany ustroju” przeprowadza Francis Fukuyama: Ameryka na rozdrożu. Demokracja, władza i dziedzictwo neokonserwatyzmu, Poznań 2006.

Gospodarka państwowa, prywatna, społeczna

Teza o wyższości gospodarki prywatnej nad innymi formami gospodarowania została skompromitowana w ostatnich latach potężnymi dotacjami z kieszeni podatników dla prywatnych banków amerykańskich. Ideologia tej międzynarodówki finansowej, internacjonalistycznej Republiki Bankierskiej i jej praktyki – drukowania pieniędzy z powietrza, pieniądza wirtualnego – jest przedmiotem drwin publicystów, Oburzonych oraz części politologów i ekonomistów. Literatura i dokumentacja jest tutaj bardzo obfita. Hitami są: film Amerykanina Charlesa Fergusona „Inside Job” oraz „Shock Doctrine” Kanadyjki Naomi Klein [You Tube].  

Warto dodać – i jest w tym temacie też bibliografia – że duża część prywatnych przedsiębiorstw utrzymuje się z zamówień rządowych, kredytów, kredytów rządowych oraz rządowych poręczeń kredytowych.

Jeśli idzie o Polskę można polecić materiały Narodowego Banku Polskiego. Np.: http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/publikacje/biuletyn_informacyjny/biuletyn_2011.html
Przypomnieć należy również dyskusję programową I Solidarności – przerwaną stanem wojennym w dniu 13 grudnia 1981 roku -  nad ustrojem gospodarczym państwa. Model jaki zaczął się ówcześnie zarysowywać związany był wyłącznie z mieszanym typem gospodarowania.Współcześnie stopień efektywności firm nie zależy od typu własności.
Ta struktura własności prywatnej - korporacyjne prywatne banki, wyalienowane ze społeczeństwa - domaga się jeszcze innego komentarza, od którego nie mogę się powstrzymać. Spetryfikowanie tej struktury, swoistego rodzaju „zatrzymanie w kadrze” wraz z kultywowaniem 'belle epoque', nieustającego 'złotego wieku' – widać wyraźnie podczas lektur encyklik społecznych Papieży z przełomu XIX i XX wieku głównie „Rerum novarum” Leona XIII (1891). Czyta się je jak opowieść o współczesności: te same mechanizmy, eksploatacja zasobów surowcowych, niszczenie zasobów naturalnych i krajobrazu, eksploatacja pracowników, „międzynarodówka pieniądza”, tworzenie partii lewicowych i prawicowych dla obrony zdobytego majątku...Odrabianie tego zadania domowego - poznawanie XIX wiecznych zjawisk społeczno-gospodarczych a de facto dzisiejszych mechanizmów XXI wieku - wywołuje dość dziwny i sarkastyczny katalog skojarzeń: skansen, muzeum, mucha zatopiona w bursztynie.


Heglizm

Polacy zdają się nie doceniać kluczowej roli jaką w przemianach społecznych, powstawaniu nowych nurtów ideologicznych, naukowych, cywilizacyjnych pełni filozofia. W 2008 roku napisałem notkę na temat  Światowego Dnia Filozofii UNESCO w Paryżu. Zwracałem uwagę, że polska filozofia była tam nieobecna, przy uczestnictwie w tej prestiżowej imprezie filozofów z Beninu czy Kuby. Czy silnej reprezentacji niemieckiej. Filozofia i myśl niemiecka była zawsze wpływowa i tak jest również w  XX i na początku XXI wieku. Wpływ idealizmu Hegla jest widoczny choćby w odwróceniu jego metody dialektycznej na materialistyczną przez Karola Marksa (teza – antyteza – synteza).

Natomiast jeśli idzie o zagrożenie dla Polski jakie płynie ze strony heglizmu zacytuję interesujące zakończenie studium profesora Tomasza Żyro „Ideologia Americana, ŁośGraf, Warszawa 2002, strona 373:

"Racją istnienia i rozwoju Europy jest utrzymanie więzi z republiką amerykańską oraz stworzenie nowego rodzaju wspólnoty politycznej. W 1942 Walter Lipman nada jej miano „wspólnoty atlantyckiej”. Niedługo potem wejdzie w obieg wejdzie pojęcie „cywilizacja atlantycka” (Michael Kraus, Robert. L. Palmer, Samuel Huntington). Droga do osiągnięcia całkowitej  jedności świata Zachodu została otwarta. Nadal jednak pozostaje kwestią nie do końca rozstrzygniętą miejsce Europy Środkowo-Wschodniej w tym porządku cywilizacyjnym.  Uwaga Hegla o końcu Europy na Łabie nie straciła wiele ze swojej aktualności."

Od daty wydania „Ideologii...” roku 2002 wiele zmieniło się w Europie – m.in. Polska znalazła się w gronie państw Unii. Jednak jak uczy historia nic nie trwa wiecznie, kryzys europejski może się zakończyć w różny sposób. Bez względu jednak na sytuację w Unii – osobiście 'dmuchałbym na zimne'. Filozofowie i ich uczniowie rzadko zmieniają swoje poglądy. Przynajmniej nie w kwestiach głównych: granic swojej epistemologii, granic swojej metody, celu wysiłku badawczego, ale i własnego rozpoznania świata...


Dominacja kobiet w populacji polskiej. Niebezpieczeństwa

Sama zmiana obrazu populacji polskiej na dominującą kobiecą /wyższe wykształcenie/ nie musi oznaczać nic niedobrego. Niemniej idzie w parze ze zmianą struktury kształcenia się młodych mężczyzn – celem nie jest zdobycie dyplomu a zdobycie konkretnego zawodu. Wynika z tego, że przewaga kobiet w wykształceniu może być trwała, a jednocześnie będzie rósł ich wpływ na społeczeństwo Jakie zatem mogą być prognozy w tym temacie na najbliższe lata? Jest to już zadanie dla wyspecjalizowanych instytucji naukowych. Nie dla blogera.

Niemniej problem ten poruszyłem w tekście z innego powodu, wydawałoby się irracjonalnego. I mam nadzieję, że Czytelniczki wybaczą mi przedstawione tutaj opinie. Zwróciły bowiem moją uwagę w roku 2010 wyniki badań amerykańskiej psycholog Phyllis Chesler szeroko cytowane w polskich mediach. Pani Ph. Chesler twierdzi bowiem, że Polki są najbardziej agresywne wśród wszystkich kobiet na świecie: „są agresywne w sposób najbardziej niebezpieczny, bo nie fizyczny. Potrafią niszczyć powoli”. http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/polki-najbardziej-agresywnymi-kobietami-na-swiecie,1,3556203,wiadomosc.html

Również i w tym przypadku zanegowanie tej tezy należy do ośrodków naukowych mających odpowiednio przygotowany warsztat naukowy. Możliwe, że tylko Polki w amerykańskiej populacji mają taką charakterystykę i trudno tutaj na uogólnienia. Niemniej doświadczenie biorące się z przerabiania masy danych każe mi intuicyjnie zaakcentować te wyniki badań. Gdyż gdyby były prawdziwe – przy założeniu utrzymania się dominacji kobiet w poziomie wykształcenia w Polsce – mogą dać destrukcyjny efekt. Mogą ale nie muszą. Niemniej, tak samo jak w przypadku Hegla i jego rygorystycznej wizji Europy, wolę widzieć tutaj potencjalne niebezpieczeństwo niż zakładać sentymentalno-romantyczną a nawet sielankową wizję.

Weryfikacja badań pani Chesler należy do wyspecjalizowanych ośrodków. Dobrze byłoby gdyby udowodniły, że Polski są najłagodniejsze na świecie. Bo to, że są jednymi z najlepiej wykształconych kobiet na świecie to wiadomo.

Konstatacje Ph. Chesler a w zasadzie prawda ujawniona w wynikach badań może dać Efekt Motyla: inicjację procesów, których nie dostrzegamy a one są.  Możliwe, ze skrzydełka Motyla już uderzyły.

Pisząc te zdania pali mi się ciągle czerwona ostrzegawcza lampka – w postaci  słów prezydenta USA Jamesa Madisona:  „polityka to niebezpieczeństwo”.  Otóż to...

"O stanie państwa i sposobach jego naprawy" - Raport Konwersatorium "O lepszą Polskę", 2005
Polecam zapoznanie się z tą lekturą: dane, analizy, opis przemian pookrągłostołowych. Wyjątkowo interesująca lektura.
Profesor Kazimierz Z. Poznański:  "Obłęd reform"
http://www.scribd.com/doc/27461804/WYPRZEDA%C5%BB-POLSKI

Profesor Kazimierz Z. Poznański:  'Wielki przekręt" – spis rozdziałów, fragmenty książki
http://www.anonimus.com.pl/index13.html

Profesor Henryk Domański: wypowiedź główna i inne

Mogę jedynie podziękować p. Bochwic i Red. Darskiemu za zwrócenie uwagi na moje zdania powołujące się na prof. Domańskiego. I ich prośby o dalsze doprecyzowanie. Poszukałem tego tekstu – znalazłem.

Jest nawet gorzej niż nieprecyzyjna formuła zawarta w mojej notce:  OTWARTOŚĆ  struktury społecznej się nie zmieniła.  I to miałem na myśli, że w strukturze społecznej mamy stagnację.  A oto ta wypowiedź Profesora:


"...Otóż nie – otwartość struktury społecznej, mierzona natężeniem ruchliwości (oczywiście mówię o prawidłowościach statystycznych) prawie się nie zmieniła.

….
Są różne mierniki ruchliwości, które na to wskazują, w sumie jednak, międzypokoleniowe przemieszczenia między podstawowymi segmentami struktury społecznej – klasą chłopską, robotnikami rolnymi, robotnikami niewykwalifikowanymi i wykwalifikowanymi, właścicielami firm, niższymi pracownikami umysłowymi, inteligencją, elitami władzy, elitami biznesu – w zasadzie są takie jak w czasach PRL. Oczywiście, ruchliwość do elit władzy czy elit biznesu niewątpliwie wzrosła (musiała wzrosnąć, bo kategorie te zostały „otworzone” przez demokrację i rynek), niemniej są to bardzo małe kategorie, więc napływ do nich nie miał dużego znaczenia. Tak więc, biorąc pod uwagę ruchliwość społeczną, czyli stopień przenikalności warstw, klas, kategorii społeczno-zawodowych, można powiedzieć, że polskie społeczeństwo nie jest społeczeństwem bardziej otwartym, niż było w latach 80. XX wieku.

Innym klasycznym wskaźnikiem otwartości, jest tzw. homogamia małżeńska – z jakich kategorii wywodzą się małżonkowie. Wzrost mezaliansów byłby wskaźnikiem otwartości. Również i tutaj nic się nie zmieniło. Jest to drugie świadectwo braku zmian w otwartości. Nie dokonało się „mieszanie” par z różnych pięter drabiny społecznej. Na zbliżonym poziomie utrzymywała się również homogamia pod względem doboru znajomych, tzn. inteligenci utrzymywali bliskie znajomości raczej z inteligentami, robotnicy z robotnikami, itd. .Oczywiście nie można wykluczyć, że nastąpią jakieś zmiany – i to być może w kierunku osłabienia ekskluzywności wymienionych środowisk i zanikania ostrości barier społecznych – w końcu trudno oczekiwać radykalnych zmian w takim krótkim okresie.


Kolejnym wskaźnikiem otwartości jest dostęp do wyższego wykształcenia. Najczęściej analizuje się to w postaci siły związku między pochodzeniem społecznym a poziomem wykształcenia: czyli w jakim stopniu, np. pozycja zawodowa ojca, czy matki, kształtuje szanse przechodzenia ze szkoły średniej na studia. Większa zależność oznacza większą nierówność szans. W przypadku Polski nic nie wskazuje na wzrost szans w dostępie do wykształcenia. Zależność między pochodzeniem, mierzonym przez pozycję zawodową rodziców, a przechodzeniem przez kolejne dwa progi selekcji szkolnej – po ukończeniu gimnazjum i szkoły średniej – nie uległa zmniejszeniu. Dotyczy to ostatnich kilkudziesięciu lat. Wprawdzie w latach 90. wpływ pochodzenia na dostęp do wyższych studiów trochę się obniżył, ale w późniejszym okresie ponownie wzrósł, jakby wrócił do „normy”.

Cytaty z: artykuł H. Domańskiego na stronie Towarzystwa Kultury Świeckiej im. Tadeusza Kotarbińskiego
http://www.kulturaswiecka.pl/node/401


Otwartość społeczeństwa się nie zmieniła. Może to oznaczać, że jest spetryfikowana, zamknięta, wzajemnie ekskluzywna. Występuje samoidentyfikacja w ramach klasy, swojej roli społecznej, etc. Według  mojej opinii trend ten wzmacniał się w 2010-2011, a w 2012 będzie narastał.

H. Domański wyjaśnia pojęcie i zakres terminu „struktura społeczna”
http://www.is.uw.edu.pl/wp-content/uploads/02_Doma%C5%84ski.pdf

Interesujące dane min. o klasie polskiego biznesu
http://www.portalwiedzy.pan.pl/images/stories/pliki/publikacje/academia/nr03/12-15dom.pdf

Media, media-kapitaliści, media- erotyzm, media-sex

Albert Michel, Kapitalizm kontra kapitalizm, 1991.
wyd. polskie 1994, Wydawnictwo Znak, Kraków


„Środki przekazu rządzą się swoimi prawami. Te prawa to permanentna parada i notowania z list popularności. Wymagają od postaci ustawionej na scenie, aby także podporządkowywały się regułom widowiska. Tak więc karykaturalna reklama modelu neoamerykańskiego przynosi dwojakie skutki. Jest z pewnością jednym z kluczowych czynników jego sukcesu psychologicznego, ale równocześnie potęguje jego wady. Szefowie przedsiębiorstw, „najeźdcy” czy „młode wilki”, prezentowani przez środki masowego przekazu, muszą jak gwiazdorzy z Hollywood, odpowiadać swojemu publicznemu obrazowi. Prowadzi to czasem do śmieszności. Ileż decyzji,  mniej lub bardziej ryzykownych czy przebojowych , zostanie podjętych w narcystycznej i nigdy nie ujawnionej intencji przypodobania się środkom przekazu. Gospodarka-kasyno robi z siebie widowisko, ale też sama staje się jego więźniem”.

Media-erotyzm

Na podstawie badań amerykańskich można powiedzieć, że silna erotyzacja mediów ma za zadanie sprowokować mężczyzn do irracjonalnych zachowań, w tym głównie do ryzykownej grze na giełdzie.

Media-sex


Cała ta dziedzina nawiązuje w jakiś sposób do przemysłu erotycznego. I nie stojąc zupełnie na stanowisku neokoserwatywnym podzielam jednak zastrzeżenia jednego z jego głównych ideologów Kristola-seniora [2004]  że pewien rodzaj cenzury jest konieczny i dyskusja na ten temat musi się toczyć, gdyż pornografia nie może udawać demokracji.

Kapitał ateistyczny

Oprócz absolutnie niechrześcijańskiego i niereligijnego porządku – a w zasadzie nieustającej awantury – jaki proponuje obecny system  a widocznego najbardziej w bezrobociu,  należy powiedzieć, że przemysł erotyczny i zbliżone inicjatywy są zaliczane do tzw. kapitału ateistycznego.

I wbrew strojeniu się w kolorowe piórka zdziwaczała i awanturnicza forma kapitalizmu z jaką mamy do czynienia na świecie jest stricte ateistyczna. I taka też jest w Polsce.

Amerykańskie kłamstwo

Strojenie się w kolorowe piórka to też znany nam od lat histerycznie propagowany obraz USA jako zagrożonego centrum świata, ostoi wolności i demokracji.

Jest to kłamstwo.

Stanami Zjednoczonymi Ameryki – według wypowiedzi rodowitej Amerykanki i słynnej fotograficzki Susan Sontag [2002] – rządzi 267 rodzin. A niemniej słynny architekt obecnego systemu Milton Friedman z chicagowskiej szkoły ekonomii [zobacz film „Shock Doctrine” Naomi Klein] przed śmiercią zdefiniował USA jako „bank dla najbogatszych ludzi świata”.

Zakończenie 1 -  bierność społeczeństwa:
sprowadzono nam system - chorego człowieka z USA, który jest niesprawny, awanturniczy, chuligański i musimy go utrzymywać zadłużając się na pokolenia.

To tłumaczy bierność, apatię, rezygnację, brak nadziei w społeczeństwie.

1/  Nakłada się na nie doświadczenie buntu, konstruktywnego buntu "I Solidarności” (1980-1981) mającego na celu modernizację Polski. Dopiero w latach 2007-2008 zaczęto wypłacać odszkodowania za stan wojenny i internowanie działaczy "I Solidarności".

Do dzisiaj nie skazano autorów stanu wojennego: WRON – pomimo złamania przez nią nawet komunistycznej Konstytucji PRL. Był to ewidentny zamach stanu.

Polskie sądy zamiast skazać tych łamaczy prawa bawią się jak dzieci klockami. Bierność taka kończy się zawsze katastrofą, gdyż ma charakter relatywizmu moralnego i podważa samą ideę sprawiedliwości.

2/  Szantaż bezrobocia – bo utrzymywanie 10% bezrobocia jest terrorem w stosunku do społeczeństwa -  jest drugim powodem społecznej rezygnacji.

3/ Nieustająca dezorganizacja struktury własnościowej, politycznej, medialnej, infrastruktury – głównie komunikacyjnej: sieć telefonów, koleje, drogi, a ostatnio segmentu zdrowia publicznego – powoduje pesymizm. I związany z nim alkoholizm – również wśród kobiet i młodzieży - oraz inne patologie. Tak czy owak dziejące się w „paśmie” bierności społeczeństwa.

4/  Mająca charakter fiksacyjny lub natręctwa inwigilacja na szeroką skalę największą w Europie, większa prawie 8 razy niż w Niemczech – państwie dużym, bogatym, posiadającym znakomitą naukę i technologię. Inwigilacja ta kompromituje całkowicie polskie państwo, zwłaszcza, że pomimo skali tej  inwigilacji straciliśmy prawie całe dowództwo armii, oraz ponad połowę głównej kadry państwa w katastrofie smoleńskiej. To jest kompromitacja o której dzieci będą się uczyć z podręczników historii. Dzieci całego świata.

5/  Kilka czynników jako niewiadome X, Y, Z

Naród polski dowodził zawsze, że nie boi się żadnych służb, inwigilacji, okupantów i temu podobne. Więc nawet zdefiniowana wyżej jako fiksacyjna powszechna inwigilacja – nie stanowi przeszkody do protestu i obalenia tego 100% oszustwa jakim jest obecny system – a co świetnie pokazują wszystkie dane podane przeze mnie i wszystkie zacytowane publikacje.

Więc występują tutaj jako blokada dla społecznej aktywności i protestu oraz walki – dodatkowe czynniki, które określam jako niewiadome X, Y, Z.

Rozpoznanie tych czynników może dopiero dać odblokowanie społeczeństwa.

Zakończenie 2 -  Lichwa. Emigracja

Wspomniałem w tekście , że w 2003 opublikowałem studyjne opracowanie pt. „Wymiatacz. Raport o bezrobociu w Polsce 1997-2003. Odmowa praw”.
W 2004 już w kwietniu miałem kontynuować te studium jako część II pod tytułem: „Upadek USA i Polski” - tytuł ten zresztą celowo szeroko rozpowiadałem wśród przyjaciół. Nie zdążyłem go napisać gdyż otrzymałem informację, że mój zakład pracy będzie likwidowany!
W 2007 natomiast rozpocząłem pisanie konspektu do części trzeciej  pt: „Wymiatacz III. Raport o bezrobociu w Polsce 2005 -2007: Lichwa. Emigracja.”.

Mam nadzieję, że szerokie fragmenty części I, idee części II, oraz III będę prezentował tutaj.
A piszę to nie dlatego, żeby podkreślać swoje teksty napisane czy skonspektowane – a po to, żeby nawiązać do części III "Wymiatacza":

Jeśli pod pojęciem „lichwa” rozumie się okradanie człowieka z czasu -  to system w Polsce jest lichwiarski. Blokuje możliwości rozwoju całego społeczeństwa i poszczególnych jednostek – głównie bezrobotnych.

Lichwa więc jest główną przyczyną emigracji Polaków,  zwłaszcza młodych i przedsiębiorczych za granicę.
 Jest też - rozwijaną na naszych oczach w styczniu 2012 roku - strategią ogłupiania i zastraszania oraz okradania obywateli polskich, podatników Skarbu Państwa.

Kolonializm

Polska  - i taka jest moja hipoteza - jest kolonizowana metodą angielską, metodą Kompanii Wschodnio-Indyjskiej. „Armia nisko opłacanych urzędników”: taki był obraz Indii w drugiej połowie XIX w. pod panowaniem Anglii. Tak widziały go warstwy bramińskie, których celem było i jest kształcenie się, zdobywanie wiedzy ale i edukowanie społeczeństwa.

Notkę, Literaturę oraz odpowiedzi na uwagi blogerów i komentatorów Salonu24.pl oraz użytkowników portalu "wPolityce" zakończę wykazem części II rozdziału encykliki "Rerum novarum. O kwestii robotniczej"  Leona XIII.
Można z nich skonstruować aktualny program – po niewielkich korektach – dla dowolnej partii w Polsce:

Punkty encykliki społecznej "O kwestii robotniczej. Rerum novarum” z 1891 roku:

II. 2. II   Ochrona pracy
b.   Warunki pracy: duchowe i materialne
c.   Ochrona kobiety i dziecka
d.   Płaca: Płaca sprawiedliwa

strony 665-669: ZNAK 332-334, Kraków lipiec-wrzesień 1982

Uprzedzam od razu, że partia taka znalazłaby się na gruncie interwencjonizmu państwowego - zasady wprowadzonej w życie państw po tej encyklice - jak twierdzi podawany w bibliografii profesor Michel Albert - a porzuconej w okresie prezydentury Ronalda Regana /USA/ i rządu Margaret Tchatcher /UK/.

Podziękowania
Dziękuję Wszystkim blogerom i komentatorom Salonu24.pl oraz użytkownikom portalu "wPolityce" za uwagi, prośby o wyjaśnienia niektórych fragmentów notki, oraz krytykę mojego stanowiska.
Stanowi to dla mnie zachętę do opublikowania fragmentów mojego raportu o bezrobociu "Wymiatacz I" i podania głównych idei jego II i III części.
Opublikuję też za niedługo tekst, w którym - mam nadzieję - podam kilka ciekawych informacji o obecnym systemie.   Bloger 'publicysta'
Tekst pisany w dniach 27-30 grudnia 2011. Edytowany:3 i 4 stycznia 2012. Całkowita korekta notki została ukończona o godzinie 8:51 w dniu 7 stycznia 2012.
 http://prognozy2030.salon24.pl/377163,polska-2012-2013-kryzys#
***************************************************************

"11 stycznia 2012 - Czarna Środa tzw Donalda Tuska",

zaś

9.00 13  STYCZNIA 2012,   w CZARNY PIĄTEK,
GDYBYŚCIE  W S Z Y S C Y   POSZLI DO WSZYSTKICH BANKÓW  W  RPrl
P O  ***   G O T Ó W K Ę  -
Z  ŚW. ŚW.   TUSQA  z  VINCENTYM  -  ZOSTAŁY BY ino - smród  i  kalosze



Thursday, 24 November 2011


Latvian bank run - photos






Brak komentarzy: