UWAGA.
Fatalna sytuacja na rynku
fot. AFP/Daniel Roland
Wiadomości dnia
30.05.2012 | 14:41 Polska zaczyna odczuwać strukturalne problemy z
utrzymaniem odpowiednio wysokiego tempa wzrostu gospodarczego, a
konieczne zacieśnienie fiskalne zaczyna wpływać na popyt krajowy -
napisano w artykule, którego autorami są Jerzy Hausner, członek RPP oraz
Andrzej Sławiński, dyrektor Instytutu Ekonomicznego NBP.
Około 17.50 w wtorek euro gwałtownie osłabiło się do dolara,
osiągając poziom 1,24697, po chwili spadło do 1,24672. To była najniższa
cena od 22 miesięcy. Jeśli ktoś myślał, że to koniec, był w błędzie. W
nocy euro zeszło stopień niżej do 1,24566.
UWAGA II.
100 metrowy napis „Jeb…Polszu Lachiv”
Co
zrobicie, jak z Grobu Nieznanego Żołnierza zrobią sobie publiczną
toaletę ? Naprawdę myślicie, że powstrzyma ich warta honorowa ?!
Ona pierwsza ucieknie, to nie warta przy grobie matki Marszalka, stojąca do końca !
A jeżeli zechce im się oblać piwskiem lub zgoła czymś bardziej śmierdzącym choć też żółtym pomnik Piłsudskiego ?
Ktoś przeszkodzi ? Straż Miejska weźmie się do roboty ?!
A jeżeli na stadionie rozwiną 100 metrowy napis „Jeb…Polszu” ? Kto go zwinie – Policja ?! Wolne żarty…już prędzej nasi kibole !
A
przecież to tak naprawdę niewinne żarty, bo może być o wiele gorzej.
Napady, bójki, podpalenia, gwałty - standard, nic nowego – wszystko da
się zorganizować. A może mała demolka jakiegoś kościoła ?
I co z tym zrobić ? A no nic. To nie ma znaczenia.
Zrobią co zechcą. Za to w świat pójdzie T Y L K O ich jednoznaczne info - wystarczy powtarzany w kółko komunikat RIA Novosti
w 7 językach z chińskim włącznie - tak jak było ze Smoleńskiem, i świat
uwierzy we wszystko. Premier i ministrowie pospieszą z przeprosinami,
wcale bym się nie zdziwił jeżeli w języku rosyjskim. W TVP redaktor
Lis oskarży kibolskie bojówki PiS, prezydent Warszawy grzecznie wyda
oświadczenie , że to nie ona ponosi odpowiedzialność za incydenty itp.
itd...
I
to jest właśnie przerażające. Nie obawa o zachowanie Rosjan, ja ich
znam a i wy macie o nich kiepskie zdanie. Przerażające jest to, że 99
procent Polaków mimo obaw i świadomości ryzyka zdaje sobie sprawę, że
ten rząd nic a nic nie zrobi ! A nawet wie, że co najwyżej posypie po
wszystkim głowę popiołem i powie „nic nie mogliśmy zrobić, jedynie
pozostaje nam przeprosić”.
A mimo, że o tym wie, dalej go kocha, lubi, szanuje !
I zgodzi się na wszystko, bo ważne „byle nie PiS” !
g.w..ne Mendy , nie Wolni Polacy !
Poemat dla zdrajcy
Konstanty Ildefons Gałczyński
Poemat dla zdrajcy
Tu gdzie szarą wiklinę iskrami
stroi słońce, zaś wiatr ptakami;
tu gdzie Wisła jak synogarlica
grucha falą płynąc do księżyca;
tu gdzie z dębu jemioła migotliwa
silnie złoci się, gdy dnia przybywa,
tu mój dom, w nim kos mój gwiżdże, drze się,
jakby nadal był w wesołym lesie;
tu mój czas jak syren włos schwytany,
tu te lampy razem z instrumentami,
tu łzy moje i architektura,
cień od łez i promień z mrocznej szpary;
tutaj wszystkie moje gałęzie i konary,
pośród których odpoczywam jak chmura.
A ty jesteś dezerter.
A ty jesteś zdrajca.
Okiem zdrajcy patrzysz na Rawennę,
na mozaik kamyczki promienne,
potem piórem, ręką dezertera
chciałbyś myślom swym kształt nadać trwały -
ale oto litery powstały
i splunęły ci w pysk. Wierszyk umiera.
A tyś myślał, że ci będzie lepiej,
a tyś myślał, że lutnia to sklepik,
z którym można koczować przez bruki -
byle tylko chleb i piżama -
tak, mój panie, nowojorski kramarz
rozumuje na temat sztuki.
Uch, przebolałem ja tę sprawę,
jakby mnie batem bili,
klnę się na matkę i Warszawę,
że to mnie jeszcze boli;
a ja sądziłem: minie, przejdzie,
że jakoś ból wypielę -
a ty mi ciągle z dna pamięci
wypływasz jak topielec -
topielca wiatr i strach przegania,
topielec spływa w nocy
z martwą maszyną do pisania,
zdziwiony, że nie tworzy.
Nie tak, bratku, zrobił Kochanowski:
on też jeździł, ale tutaj trwał -
i wyciągnął swoje gałęzie
aż po flagę czerwoną dni naszych -
i pozłocił swe liściaste zgłoski
wielkim światłem Południa i Wschodu;
nie zamienił Polski na walizkę -
i dlatego świeci tak jak laur,
tak jak Morze Śródziemne, wstążka
modra w złotych włosach kontynentu.
Lasy moje olsztyńskie,
jeziora mazurskie,
sianokosy i śniegi, co je dzik zakrwawią,
dziękuję warn za wszystko i pięknie pozdrawiam.
Od Węgorzowa po Wiartel,
od Ełku do Ostródy
witam sikorki w brzasku, na sosnach dzięcioły
i w lutym, choć mróz trzaska, kwitnące jemioły.
Pokłon wam biję, chmurki,
i wam, chyże pagórki,
żeście mi ułożyły rękę do pisania
i strunę odnalazłem, co srebrnie podzwania.
Bo to jest właśnie ona,
to jest ta srebrna struna,
podług niej zdania stroję, by gwarzyły razem,
by z robotnikiem zrosły się i z krajobrazem.
A ty jesteś dezerter.
A ty jesteś zdrajca,
mrok -
pleśń -
strach -
Architektur świetliste drżenia
jak w myśl i światło rozrosła złota gałązka,
róże z Pestum - które znam tylko ze słyszenia
(opowiadała mi o nich Anna Żeromska);
i ten gwarny blask oklep na chmurze,
i ten laur, co go zefir rusza -
i Rawenna, i znowu róże
(takie same jak za Owidiusza);
strona:
- 1 - - 2 -
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz