WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
piątek, 26 października 2012
Casus I s l a n d i a
Śledzę losy tego małego państewka. Nie wiem czy
pamiętacie ale było ono pierwszym "bankrutem" na naszym kontynencie.
Dokonali RADYKALNYCH zmian i żegnają się z kryzysem. Oczywiście w
mediach nie dowiecie się ANI SŁOWA. Zatem poniżej cytuję krótki opis
sytuacji.
Islandczycy sprawili, że rząd, który aprobował pod dyktando światowej finansjery zubożenie islandzkiego narodu zgodnie ze scenariuszem aktualnie "przerabianym" przez Grecję, podał się w komplecie do dymisji!
Główne banki w Islandii zostały znacjonalizowane i mieszkańcy zdecydowali jednogłośnie zadeklarować niewypłacalność długu, który został zaciągnięty
przez prywatne banki w Wielkiej Brytanii i Holandii.
Doprowadzono też do powołania Zgromadzenia Narodowego w celu ponownego spisania konstytucji.
I to wszystko w pokojowy sposób. To prawdziwa rewolucja przeciw władzy, która doprowadziła Islandię do aktualnego załamania.
Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko nagłośnione?
Odpowiedź na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania: Co by się stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład z Islandii?
A oto krótka chronologia faktów:
- wrzesień 2008 roku: nacjonalizacja najważniejszego banku w Islandii, Glitnir Banku, w wyniku czego giełda zawiesza swoje działanie i zostaje ogłoszone bankructwo kraju;
- styczeń 2009 roku: protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję premiera Geira Haarde oraz całego socjaldemokratycznego rządu, a następnie przedterminowe wybory.
Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę, która ma prywatnym długiem prywatnych banków (wobec brytyjskich i holenderskich
banków) wynoszącym 3,5 miliarda euro obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze stopą procentową 5,5 procent.
W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji;
- początek 2010 roku: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając ogłoszenia referendum w powyższej sprawie;
- luty 2010 roku: prezydent Olafur Grimsson wetuje proponowaną przez parlament ustawę i ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent
głosujących opowiada się za niespłacaniem tego długu.
W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić winnych doprowadzenia do zaistniałego kryzysu. Zostają wydane pierwsze nakazy aresztowania bankierów, którzy przezornie uciekli z Islandii.
W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać nową konstytucję uwzględniającą nauki z dopiero co "przerobionej lekcji".
W tym celu zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności partyjnej spośród 522, którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej "25" poza nieposiadaniem żadnej książeczki partyjnej była pełnoletniość oraz przedstawienie 30 podpisów popierających ich osób).
Ta nowa rada konstytucyjna rozpoczęła w lutym pracę, która ma się zakończyć przedstawieniem i poddaniem pod głosowanie w najbliższych wyborach przygotowanej przez nią "Magna Carty".
Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu?
Czy widzieliśmy, choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w którymkolwiek programie telewizyjnym?
Oczywiście NIE! W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz niezależności narodowej i monetarnej całej Europie pokojowo
sprzeciwiając się Systemowi.
Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się stało, i uczynić z tego "legendę" przekazywaną z ust do ust. Póki co, wciąż mamy
możliwość obejścia manipulacji medialno informacyjnej, służącej interesom ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji.
Nie straćmy tej szansy i informujmy o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne działania, jeśli zajdzie taka potrzeba!
Źródło: Na podstawie artykułu Marco Pali "Storie di ordinaria rivoluzione":
http://creativiculturali.ning.com/profi ... e=facebook
Islandczycy sprawili, że rząd, który aprobował pod dyktando światowej finansjery zubożenie islandzkiego narodu zgodnie ze scenariuszem aktualnie "przerabianym" przez Grecję, podał się w komplecie do dymisji!
Główne banki w Islandii zostały znacjonalizowane i mieszkańcy zdecydowali jednogłośnie zadeklarować niewypłacalność długu, który został zaciągnięty
przez prywatne banki w Wielkiej Brytanii i Holandii.
Doprowadzono też do powołania Zgromadzenia Narodowego w celu ponownego spisania konstytucji.
I to wszystko w pokojowy sposób. To prawdziwa rewolucja przeciw władzy, która doprowadziła Islandię do aktualnego załamania.
Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko nagłośnione?
Odpowiedź na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania: Co by się stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład z Islandii?
A oto krótka chronologia faktów:
- wrzesień 2008 roku: nacjonalizacja najważniejszego banku w Islandii, Glitnir Banku, w wyniku czego giełda zawiesza swoje działanie i zostaje ogłoszone bankructwo kraju;
- styczeń 2009 roku: protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję premiera Geira Haarde oraz całego socjaldemokratycznego rządu, a następnie przedterminowe wybory.
Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę, która ma prywatnym długiem prywatnych banków (wobec brytyjskich i holenderskich
banków) wynoszącym 3,5 miliarda euro obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze stopą procentową 5,5 procent.
W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji;
- początek 2010 roku: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając ogłoszenia referendum w powyższej sprawie;
- luty 2010 roku: prezydent Olafur Grimsson wetuje proponowaną przez parlament ustawę i ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent
głosujących opowiada się za niespłacaniem tego długu.
W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić winnych doprowadzenia do zaistniałego kryzysu. Zostają wydane pierwsze nakazy aresztowania bankierów, którzy przezornie uciekli z Islandii.
W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać nową konstytucję uwzględniającą nauki z dopiero co "przerobionej lekcji".
W tym celu zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności partyjnej spośród 522, którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej "25" poza nieposiadaniem żadnej książeczki partyjnej była pełnoletniość oraz przedstawienie 30 podpisów popierających ich osób).
Ta nowa rada konstytucyjna rozpoczęła w lutym pracę, która ma się zakończyć przedstawieniem i poddaniem pod głosowanie w najbliższych wyborach przygotowanej przez nią "Magna Carty".
Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu?
Czy widzieliśmy, choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w którymkolwiek programie telewizyjnym?
Oczywiście NIE! W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz niezależności narodowej i monetarnej całej Europie pokojowo
sprzeciwiając się Systemowi.
Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się stało, i uczynić z tego "legendę" przekazywaną z ust do ust. Póki co, wciąż mamy
możliwość obejścia manipulacji medialno informacyjnej, służącej interesom ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji.
Nie straćmy tej szansy i informujmy o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne działania, jeśli zajdzie taka potrzeba!
Źródło: Na podstawie artykułu Marco Pali "Storie di ordinaria rivoluzione":
http://creativiculturali.ning.com/profi ... e=facebook
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
APPENDIX.
Dał nam przykład Victor Orban
Cały postępowy świat obiegła wiadomość, że węgierski premier Victor
Orban chce użyć rezerw walutowych swojego kraju aby pospłacać krajowe
długi pozaciągane przez jego poprzedników. Gdyby to się stało, Węgry
wydobyłyby się z żelaznego uścisku zachodnich banksterów i wreszcie może
mogłyby wyjść na prostą. Możliwość tego kroku, pokazała nam maleńka
Islandia, o której nie wiedzieć czemu w środkach masowego przekazu cicho
sza, bo gdy ich dług zagraniczny sięgnął 40 mld euro, nowy rząd w 2009
roku postanowił lichwiarzy postawić przed sądem, na co ci zwietrzywszy
zagrożenie, przezornie czmychnęli.
Prezydent Islandii Olafur Ragnar Grimmson pozostał głuchy na ich groźby
miotane zza oceanu i w referendum ogólnonarodowym naród islandzki
pomimo, iż nieliczny, przypomniał sobie, że jednak pochodzi od Wikingów.
Więc nie mogło być mowy o "oddaniu" długów w takich okolicznościach.
Wobec tego jakże zrozumiały jest strach zachodnich bankierów, którym
umęczone europejskie narody, pozadłużane na parę pokoleń do przodu przez
swoich szczurołapów, mogą pokazać figę.
W historii świata nie jest to pierwszyzna, albowiem w XIX wieku w podobny sposób z żydowskimi finansistami postąpił amerykański prezydent Andrew Jackson. Otóż pewnego razu przysłuchując się wystąpieniu jednego z banksterów, nie wytrzymał i zakrzyknął "Jesteście gromadą jadowitych węży. Mamy plan aby was całkowicie wykorzenić. W Imię Boże, pozbędę się was. Gdyby naród wiedział, jak niesprawiedliwy jest system wiążący walutę z bankami, to jutro, o świcie wybuchłaby rewolucja".
W historii świata nie jest to pierwszyzna, albowiem w XIX wieku w podobny sposób z żydowskimi finansistami postąpił amerykański prezydent Andrew Jackson. Otóż pewnego razu przysłuchując się wystąpieniu jednego z banksterów, nie wytrzymał i zakrzyknął "Jesteście gromadą jadowitych węży. Mamy plan aby was całkowicie wykorzenić. W Imię Boże, pozbędę się was. Gdyby naród wiedział, jak niesprawiedliwy jest system wiążący walutę z bankami, to jutro, o świcie wybuchłaby rewolucja".
Bankierzy przyjęli wyzwanie i zrobili dosłownie wszystko aby zapobiec
wyborowi Jacksona na drugą kadencję. Wyłożyli na kampanię wyborczą jego
kontr kandydata nawet rekordową na ówczesne czasy sumę 3 mln dolarów
(1832). Mimo tego Jackson wygrał. Z jedenastu tysięcy urzędników
federalnych zwolnił ponad dwa tysiące za powiązania z bankami, zawetował
nowelizację ustawy o Drugim Banku Stanów Zjednoczonych, który był
koniem trojańskim arystokracji pieniądza do robienia przekrętów, oraz
nakazał sekretarzowi skarbu natychmiastowe wycofanie z niego wszystkich
rządowych rezerw, a następnie przelanie na konta poszczególnych banków
stanowych. Rok po swojej reelekcji Jackson spłacił ostatni rządowy dług.
Było to pierwszy i jedyny raz w historii USA gdzie dług rządowy
wynosił zero, a nawet dysponował nadwyżką 35 mln dolarów.
Amerykańskie ówczesne gazety przyrównywały sukces prezydenta do wygnania przez Chrystusa lichwiarzy ze świątyni. Ich riposta nie dała na siebie długo czekać i wkrótce w ramach zemsty został nasłany na niego morderca, który próbował zabić Jacksona z pistoletu, z najbliższej odległości, ale broń nie wypaliła, drugi pistolet nie wystrzelił także, co jest ponoć zjawiskiem niesłychanym, albowiem prawdopodobieństwo niewypalenia dwóch pistoletów na raz wynosi 1 do 125 tysięcy. Wobec takich okoliczności, Andrew Jackson szczęśliwie uniknął śmierci i dokończył swoją kadencję, a następnie zmarł w 1845 roku z przyczyn naturalnych. Na swoim nagrobku kazał sobie wyryć epitafium "Zabiłem banki".
Na tych dwóch przykładach widać niezbicie, że można przełamać hegemonię lichwiarskiej międzynarodówki, zwłaszcza kiedy nie chce się być grabionym bez końca, bez perspektyw na godne życie. Dlatego mam nadzieję, że Węgry biorąc przykład z Islandii, już wkrótce mogą nam pokazać na co je stać, tak, że będę mógł zakrzyknąć "Dał nam przykład Victor Orban jak zwyciężać mamy !". Zresztą, nikt normalny przecież nie myśli, że można to wszystko "spłacić". Ci co trzeba przecież już się o to zatroszczyli, więc póki co ani grosza zimnokrwistym szantażystom.
Amerykańskie ówczesne gazety przyrównywały sukces prezydenta do wygnania przez Chrystusa lichwiarzy ze świątyni. Ich riposta nie dała na siebie długo czekać i wkrótce w ramach zemsty został nasłany na niego morderca, który próbował zabić Jacksona z pistoletu, z najbliższej odległości, ale broń nie wypaliła, drugi pistolet nie wystrzelił także, co jest ponoć zjawiskiem niesłychanym, albowiem prawdopodobieństwo niewypalenia dwóch pistoletów na raz wynosi 1 do 125 tysięcy. Wobec takich okoliczności, Andrew Jackson szczęśliwie uniknął śmierci i dokończył swoją kadencję, a następnie zmarł w 1845 roku z przyczyn naturalnych. Na swoim nagrobku kazał sobie wyryć epitafium "Zabiłem banki".
Na tych dwóch przykładach widać niezbicie, że można przełamać hegemonię lichwiarskiej międzynarodówki, zwłaszcza kiedy nie chce się być grabionym bez końca, bez perspektyw na godne życie. Dlatego mam nadzieję, że Węgry biorąc przykład z Islandii, już wkrótce mogą nam pokazać na co je stać, tak, że będę mógł zakrzyknąć "Dał nam przykład Victor Orban jak zwyciężać mamy !". Zresztą, nikt normalny przecież nie myśli, że można to wszystko "spłacić". Ci co trzeba przecież już się o to zatroszczyli, więc póki co ani grosza zimnokrwistym szantażystom.
Adam Leks
ANEKS.
Od 2010 r. plan finansowy Krajowego Funduszu Drogowego, z największymi wydatkami publicznymi na inwestycje, nigdy nie był udostępniany w całości nawet posłom na Sejm, czy Komisji Finansów Publicznych czy Infrastruktury. Stan zadłużenia Krajowego Funduszu Drogowego na koniec 2012 r. ma osiągnąć bajońskie sumy!
Zastanawiam się co jeszcze przepierdoli Donald Tusk ???
Sprzedał Polskę i Was wszystkich a Wy się jeszcze cieszycie
ANEKS.
Polskie zadluzenie 2012
Jerzy Polaczek udostępnił dokument z którego
wynika, że Polska, wbrew
oficjalnym deklaracjom przekroczyła drugi próg ostrożnościowy zadłużenia
publicznego. Zadłużenie Krajowego Funduszu Drogowego planowane w tym
roku na blisko 44 mld zł. Czyli całość zadłużenia Polski wynosi 56,3% PKB!
Od 2010 r. plan finansowy Krajowego Funduszu Drogowego, z największymi wydatkami publicznymi na inwestycje, nigdy nie był udostępniany w całości nawet posłom na Sejm, czy Komisji Finansów Publicznych czy Infrastruktury. Stan zadłużenia Krajowego Funduszu Drogowego na koniec 2012 r. ma osiągnąć bajońskie sumy!
Donald Tusk wybudował sypiące się
drogi miernej jakości za pieniądze, za które Niemcy wybudowali by autostrady
“podgrzewane i zadaszone”. Donek gratulujemy Ci talentu –
robisz to w czym jesteś najlepszy.
Sukcesy rządu Tuska:
szybkie zadłużenie kraju,szybka wyprzedaż majątku narodowego, dobra propaganda
“w Polsce jest dobrze” , super propaganda w prasie i w telewizji oraz
inwigilacja narodu Polskiego.
Czytaj: W 2012 roku Polska ma do wykupu dług o wartości 119,5 mld zł
Czytaj: W 2012 roku Polska ma do wykupu dług o wartości 119,5 mld zł
Zastanawiam się co jeszcze przepierdoli Donald Tusk ???
Sprzedał Polskę i Was wszystkich a Wy się jeszcze cieszycie
Pozdrawiam Polaków i Polonie z UK
Polecamy również
- Czy Europa dojdzie do punktu: chcę, ale nie mogę?
- Anatomia globalnej niepewności gospodarczej
- Åslund: Z euro szybciej wyjdzie Finlandia niż Grecja
- Ożywienie inne niż wszystkie
- Rogoff: Niefrasobliwość rządów może doprowadzić do wielkiego krachu komputerowego
- Argentyna zmierza ku drugiemu bankructwu w ciągu dekady
- Azja zagrożona po raz drugi
- Czterech autorów greckiej tragedii
- El-Erian: Logika wyboru złych rozwiązań dla świata
- Do kogo należy Bank Światowy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz