WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
wtorek, 12 czerwca 2012
F I L M
ZAMIAST WSTĘPU.
Dokument autora "Listu z Polski", Mariusza Pilisa ukazuje obraz polskiego kibica, jakże inny od tego wtłaczanego nam na co dzień przez prorządowe media w kraju. Film "Kibice jak Solidarność" wyemitowała holenderska telewizja publiczna. Niestety, coraz częściej zazdrościmy innym krajom niezależnych mediów. Takich doczekaliśmy czasów...
Najlepszą rekomendacją dla tego dokumentu jest pełna oburzenia recenzja, która ukazała się na "parówkowym" portalu Tomasza Lisa.
Reklamy i rozbiegówka na filmie trwają około 2 minut co wymaga nieco cierpliwości.
FILM II.
APPENDIX.
A oto spis treści książki
Seans na dziś: O polskich kibicach i ukraińskiej korupcji wokół EURO 2012
Najlepszą rekomendacją dla tego dokumentu jest pełna oburzenia recenzja, która ukazała się na "parówkowym" portalu Tomasza Lisa.
Reklamy i rozbiegówka na filmie trwają około 2 minut co wymaga nieco cierpliwości.
APPENDIX.
Co nas czeka?
Stanisław Krajski -
Masoneria rytu francuskiego zaktywizowała się w Polsce w ostatnich
latach. Wszystko wskazuje na to, że wzorem włoskiej loży P2 sięga w
naszym kraju po władzę. Będę śledził jej kroki.
Książka „Masoneria polska
2012” jest już w księgarniach (również w internetowej księgarni „Nowego
Ekranu”). Jej końcowe rozdziały mówią o „katastrofie” smoleńskiej i
rozpoczętym po niej procesie przejmowania przez lożę P3 władzy w Polsce.
Z
analizy zgromadzonego przeze mnie materiału wyłania się, jako
najbardziej prawdopodobna, hipoteza, że „katastrofa” smoleńska była
zamachem dokonanym przez polską masonerię rytu francuskiego działającą
wspólnie z ukrytą w GRU rosyjska masonerią rytu francuskiego. Jednym z
celów tego aktu byłoby zastawienie pułapki na rządy Polski i Rosji i
pewne (w wypadku polskiego rządu o wiele większe ich
ubezwłasnowolnienie). Wszystkie ślady prowadziły do nich. Wpadły one w
pułapkę nabierając wody w usta, kryją sprawców i zacierając te ślady.
Kolejna hipoteza, która pojawia się w moje książce głosi, że po rozwiązaniu
WSI, które ugodziło w żywotne interesy masonerii polskiej rytu
francuskiego powołała ona specjalną strukturę (którą nazwałem Lożą P3),
zmierzająca do nielegalnego i skrytego przejęcia w Polsce władzy,
destabilizacji wszystkich dziedzin polskiego życia zbiorowego, demontażu
struktur państwa, wprowadzenia totalnego chaosu i przekształcenia
naszego kraju, we współdziałaniu z rządami Rosji i Niemiec, w nowego typu „afrykańską” kolonię.
Być
może pierwsze wielkie wydarzenia destrukcyjne będą miały miejsce już w
trakcie Euro. Być może nastąpią nieco później w ciągu kilku najbliższych
lat. Być może czeka nas nowy stan wojenny, który w świetle obowiązującego obecnie prawa będzie bardziej dotkliwy niż ten, który wprowadził Jaruzelski.
Wbrew wszystkiemu jestem jednak optymistą.
Tak oto kończę książkę:
Nie
po to napisałem tę książkę byśmy założyli w bezsilności ręce, byśmy
doszli do wniosku, że nic nie możemy, bo wszystko jest w rękach
masonerii.
W
tym miejscu warto przytoczyć następujące słowa Prymasa Tysiąclecia
wypowiedziane przez Niego przed samą śmiercią: „Dzisiaj nieustannie
przerzuca się odpowiedzialność na społeczeństwo, naród, państwo, na
układy społeczno-polityczne. Wszyscy są winni. Widzimy winowajców wokół
siebie, tylko ja jestem niewinny.
(…) Jeżeli będziemy zajmowali się tylko wyrokowaniem, a nie odnową
naszego życia osobistego, popełnimy ciężki błąd i pogłębimy schorzenia
naszego społeczeństwa. Nie przerzucajmy odpowiedzialności na innych! (…)
Olbrzymia rzesza ludzi jest obciążona odpowiedzialnością za stan, w
jakim się obecnie znajdujemy. To nie jest tylko problem polityczny,
chociaż jest on ważki i doniosły. Wiemy, że ci potężni ponoszą najcięższą odpowiedzialność. Ale też w należytej proporcji odpowiedzialność ta jest kolektywna (…). Musimy więc dobrze zbadać nasze sumienie, w czym my zawiniliśmy”.
I gdy zbadamy te sumienia powinniśmy podjąć działanie nie tylko po to by odkupić nasze winy, ale by wreszcie zacząć ratować Polskę. To już ostatni moment. Jeszcze możemy zwyciężyć.
To
zwycięstwo nie przyjdzie na drodze tylko politycznej. Przeciwnik walczy
z nami w pierwszym rzędzie w perspektywach moralnej i duchowej i w tych
perspektywach musimy mu się w pierwszym rzędzie przeciwstawić.
To
przeciwstawienie nie może być tylko werbalne, nijakie letnie. Trzeba
radykalnych działań takich jak w swoim czasie na Filipinach, na
Węgrzech, w Austrii.
Musimy,
między innymi, konsekwentnie i stale, uparcie zacząć publicznie i
masowo na ulicach polskich miast manifestować naszą wierność Królowej
Polski, naszą polskość, naszą wolę.
Musimy, między innymi, publiczną modlitwą otoczyć przeniknąć Polskę i osaczyć wroga.
Czy
mamy zginać upokarzani i opluwani, na kolanach przed możnymi tego
świata w hańbie sprzeniewierzenia się Polsce, Chrystusowi, Matce Bożej
Królowej Polski czy zwyciężyć w wielkiej erupcji tej lawy, o której
mówił Adam Mickiewicz, tej lawy, która wciąż płonie w głębinach
polskości?
Możemy zwycięży wielkie zło dobrem, z Krzyżem i różańcem, ale musi to heroiczna, zdeterminowana, wszechogarniająca Polskę Nowa Konfederacja Barska.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz