o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

sobota, 10 listopada 2012

POpolsza - USA * Resume

ZAMIAST WSTĘPU.

Niewidzący związków przyczynowo-skutkowych

2012-11-10 10:25  SEE
Ostatnio pojawia się tutaj coraz więcej postów związanych z pracą źle płatną albo brakiem pracy. Oczywiście to było do przewidzenia, ale jak się jeszcze rok lub dwa lata temu mówiło, że tego należy się spodziewać, to większość durnowatego narodu pluła na takiego posłańca złej nowiny. Na czym polega chujnia? Bo ja właściwie wcale nie chcę wyjeżdżać z Polski ani nawet nie muszę, bo akurat mnie problemy wahań na rynku pracy już od dawna nie dotyczą. Ale wiem, że taki marazm się rozlewa i trafi do mnie w tej czy w innej postaci. Martwi mnie to, że Polacy nie widzą związku między swoją durnowatością, a sytuacją w jakiej się znajdują. Statystycznie połowa tych marudzących na brak perspektyw to ci "młodzi wykształceni z dużych miast", do których do niedawna nie docierało, że NIE JEST WSPANIALE. Kredyt na wszystko. Wyborcy obecnego rządu, którzy pewnie nadal nie widzą związku między działaniami tego rządu i jego proweniencją a tym, co odczuwają właśnie na własnej samozadowalonej dupie. Martwi mnie to, że chyba lepiej nie będzie, bo właśnie ci sami ludzie, którzy robią co mogą, aby sprowadzić wszystko w Polsce do poziomu dna, mają oczekiwania i nie rozumieją, że to właśnie ich bezrefleksyjność i łykanie gówna z telewizora sprawia, że polski przedsiębiorca będzie tak zgnojony, że pozostanie już tylko praca na czarno albo kolejka w PUP. Jednocześnie przekaz medialny jest taki, że polski przedsiębiorca to krwiopijca i trzeba mu jeszcze więcej zabrać. Największe kuriozum to ostatni skok na dodatkowe miliony dla mafii pod pretekstem działalności dla ludu, czyli ozusowania umów c-p. Jak to się stanie, to już w ogóle zostanie wam matoły tylko szara strefa albo zawodzenie z gitarą na rynku i łapanie bilonu do kapelusza. Współczuję uczciwym ludziom, którzy cierpią teraz z tę bezmyślną, ciągle cieszącą się z nie wiadomo czego swołocz. Cieszę się, że już wkrótce będę mógł tych durniów u siebie w firmie zatrudnić za 500 zl brutto i znowu będą zadowoleni. Co za naród, matko bosko...

Katastrofa!

08 lis   Łysy

Nie, nie ma lepszego słowa by opisaċ to co się stało we wtorek. K a  t a s t r o f a. To nie były tylko zwykłe wybory, to była gra o przyszłość Zachodniego Świata. I Zachodni Świat przegrał. Jak to opisał Zgryźliwy rok temu po wyborach w Polsce, ‘dupa wybrała sobie bat’. Podobieństwa są tu uderzające i choċ mają różną przyczynę, efekt jest taki sam. Samobójczy korkociąg ku Ziemi Matce. Śmiem twierdziċ, że jest to nawet wybór gorszy niż PeŁo. Mieszkam w Ameryce od 24 lat I do wczoraj wydawało mi się, że jest to kraj ludzi rozsądnych gdzie tzw ;zdrowy rozsądek’ jest dalej w cenie i istnieje dalej w wystarczającej  ilości. Oczywiście zdawałem sobie sprawę, że lewackie zboczenia i aberracje też tu dotarły, ale jednak nie wyszły poza mury uniwersytetów i niektóre zmanierowane dzielnice wielkich miast wschodniego i zachodniego wybrzeża. Oczywiście zdarzało się Amerykanom wybierać wyjątkowo marnych i nieudacznych prezydentów jak choċby Jimmy Cartera, jednak błędy takie zostawały naprawiane w możliwie szybkim czasie i z nawiązką, dlatego po cienkim i nieudacznym Carterze przyszedł wielki Ronald Reagan. Całe szczęście, że zasnął już w pokoju i nie musiał byċ świadkiem tego co stało sie 06/11/2012. Barack HUSSEIN Obama był właśnie takim błędem, na miarę Cartera, ba, jego pierwszą turą nazywali niektórzy drugą turą Cartera, której tamten nieudacznik nigdy nie doczekał, rozgromiony przez Reagana w 1980 roku.
Do wczoraj obowiązywał w Ameryce zdrowy rozsądek i stare porzekadło prezydenta Lincolna ‘można oszukaċ wszystkich czasami, albo niektórych zawsze, ale nie można oszukać wszystkich I zawsze’…
Wszystko to wzięło wczoraj w łeb! I nie ma dla tego prostego wytłumaczenia, wytłumaczenie jest ale nie proste, jest zawiłe i skomplikowane. Mitt Romney wydawał się byċ niezłym kandydatem, miał dobrą prezencję, był cholernie elokwentny, dobrze wykształcony, był człowiekiem wielkiego osobistego i  biznesowego sukcesu, miał dalej atrakcyjną jak na swój wiek żonę, (której był od ponad 40-stu lat wierny) pięciu dorosłych synów i gromadkę wnucząt. To powinno było ociepliċ jego wizerunek. Mitt prowadził niezłą, pozytywną i dżentelmeńską kampanię, nie popełnił żadnych rażących błędów, wygrał zdecydowanie dwie z trzech telewizyjnych debat (więcej o nich za chwilę…). A jednak przegrał ze zwykłym ulicznym naganiaczem (community organizer) z Chicago, co gorsze, BHO miał już w 2012 record inaczej niż w 2008, i ten record powinien sam przywaliċ i zasypaċ go, tak jak zasypał ponad 30 lat wcześniej Cartera.
Mitt wydawało się, musi tylko nie popełniċ rażącego błędu a Obama pogrąży się sam, bo ostatnie cztery lata były dla kraju katastrofą na wszystkich frontach i wystarczyło tylko o tym w kółko przypominać i punktować, punktowaċ i punktowaċ przeciwnika. Jednak tak się nie stało. By odnaleźċ tego przyczynę musimy cofnąċ się do lat 60-tych ubiegłego wieku, kiedy Świat Zachodni zalała fala lewackiej kontrkultury, skąd-inąd szczodrze wspieranej i finansowanej przez Sovietów. Nie ominęła ona USA, mało tego, kulturowo przeorała świadomośċ tamtego pokolenia i wszystkich następnych, to wtedy zostało zasiane ziarno, które przyniosło plon 06/11/2012 roku. Oczywiście wielu z pokolenia ówczesnych hippisów zwyczajnie wydoroślało, kolorowe łachy zamieniło na biznesowe, garnitury i garsonki, kupiło domy na przedmieściach, dwa samochody, doczekało się dzieci i golden retriever’a, stało się modelową klasą średnią, z prawdziwymi republikańskimi cnotami i anglosasko-protestancką etyką.  Hippisowskie wyskoki i jaranie marychy do muzyki Boba Dylana były co najwyżej opowieściami ‘z dawnych dobrych czasów’.  Jednak nie wszyscy…
Niektórzy lewaccy radykałowie tamtych czasów wsiąknęli w uniwersytety, szkolnictwo, media I pop-kulture by swój lewacki i zboczony jad sączyć w umysły nowych pokoleń. To właśnie wśród nich wychowywał się i wyrastał Barack HUSSEIN Obama.http://2.bp.blogspot.com/-1wgPTZemjKc/UE47JEwJ-2I/AAAAAAAAAPg/70_wqLSJHgk/s640/obama+gif+6.gif To oni byli jego mentorami. To on miał dalej nieśċ zatruty lewacki kaganek, który mocno przygasł za Ronalda Reagana. To on osiągnął to, o czym oni kiedyś mogli tylko marzyċ, realną władzę by za pomocą aparatu państwowego zaprowadzaċ lewackie porządki. Przez ponad 40 lat wyrosły dwa pokolenia, które zostały w mniejszym lub większym stopniu dotknięte lewacką zarazą, nihilizmem, polit-poprawnością, homo, multi-culti, jedni bardziej niż inni, ale prawie nikt nie pozostał bez skazy. Pop kultura i media cały czas i bez wytchnienia mentalnie pałowały świadomość tych pokoleń, stare republikańskie cnoty są ośmieszane I trywializowane, rodziny przedstawiane jako swoiste więzienia, homo, aborcja i nihilizm promowane. Uczciwa praca traktowana jako ciężkie frajerstwo, a niepohamowany konsumpcjonizm jako jedyny cel życia.

Modelem dla wspólczesnych kobiet nie jest ktoś jak Ann Romney, kobieta wykształcona z klasą, żona i matka, ale Kim Kardashian wystawiająca swoje obfite kształty kolejnym podpalanym i beżowym boyfriendom, albo Lindsay Lohan po pijanemu rozwalająca kolejnego porshaka lub beemwicę.
Przez dłuuugie lata, szeroko pojęta prawica, nie robiła absolutnie nic aby tej zgniliżnie sie przeciwstawiċ, oczywiście narzekali i marudzili, ale nie zrobiono nic, nie nie mówię o cenzurze, ale lewactowo kulturowe nigdy nie powinno wyjśċ poza margines. Jednak stało się mainstreamem. Nie zrobiono nic tylko dlatego by nie daj Bóg nie naraziċ się na epitety typu ‘rasista’, ‘homofob’ Do tego doszła masowa emigracja w 90% z trzeciego świata, importowano od 1965 roku głownie ludzi nie mających kulturowo z Ameryką nic wspólnego, prosto ze slumsów i buszu, nie tylko importowano ale nie robiono nic by ich integrować do mainstreamu, uczyć angielskiego i zmuszać do pracy na własne utrzymanie. Zamiast tego zamykano w gettach etnicznych, gdzie panowały prawa dżungli, obce języki i obyczaje. Barbarzyństwo przybyszów nazywano ‘kulturową odmiennością’. Czy można się dziwiċ wtedy, że wczoraj w Ohio i Minnesocie do punktów wyborczych dowożono całe autobusy ‘emigrantów’ z Somali !!! (sic!!!) ubranych w tradycyjne łachy, nie mówiących słowa po angielsku, pokazywano gdzie stawiaċ krzyżyk przy nazwisku Obama (I wszystkich innych demokratów…) jak wsadzaċ kartke do skanera i wysyłano z powrotem do autobusu.

Wczoraj dokonał się ostateczny akt samounicestwienia Ameryki, przekroczono masę krytyczną o której pisałem we wcześniejszym poście na tym szanownym blogu. Otóż po raz pierwszy do wyborów poszło więcej ludzi którzy zamiast żyċ z własnej pracy, żyją z wszelkiej maści darmochy fundowanej przez Obamę z kasy pożyczonej od Czajników. Dla tych ludzi mówienie o wzroście gospodarczym, obniżce podatków, okiełznaniu biurokracji, miejscach pracy było gadaniem ślepego o kolorach. Oni nie chcą MIEJSC PRACY ale więcej zasiłków, więcej ‘programów’ więcej foodstampsów. Dla nich Mitt Romney nie miał nic atrakcyjnego do zaproponowania. Obama miał, ‘sprawiedliwośċ społeczną’ i grabienie ‘bogatych białasów’, a dla pań nie najcięższych obyczajów miał ‘darmowe’ pigułki i aborcje na żądanie! Od dawna mówiono o takim możliwym scenariuszu, ale nikt nie zdawał sobie sprawy, że dojdzie do tego tak szybko.

W Europie tę masę krytyczną przekroczono już dośċ dawno temu, a ostatnimi przywódcami europejskimi, których tym słowem można nazwać byli Margaret Thatcher i Helmut Kohl, od tego czasu mamy tylko bezbarwnych i bezpłciowych dupków. Dziś w Europie nie ma już prawdziwej prawicy, nie widzę osobiście ŻADNEJ różnicy miedzy niemiecka SPD a CDU/CSU lub brytyjska Labor a Konserwatystami, jedni i drudzy rozdają darmochy, są za homo-małżeństwami i aborcją, jedni i drudzy nie zrobią NIC aby powstrzymać  iSSlamofaszystow. Czy amerykańska partia Republikańska podzieli ich los? Najprawdopodobniej tak! Trwanie przy dawnych, dobrych pryncypiach jak widać nie pomoże im wygraċ  już wyborów, a niestety politycy są tylko politykami I mają niepohamowany apetyt na stołki, a skoro nie osiągną ich grając konserwatystów, to bardzo szybko przystosują się do nowych warunków.
Ponowny wybór Obamy jest też katastrofą dla Polski, tym gorszą, że rządzi tam mafia która jest więcej niż chętna sprzedać kraj w Berlinie I Moskwie dla własnych korzyści. Możemy absolutnie zapomnieć o jakiejkolwiek amerykańskiej instalacji militarnej w Polsce, a tarczę antyrakietową odłożyċ na półkę między bajki Tuwima I Brzechwy. Ciekawe natomiast jest, co zrobi Izrael, ich premier miał wielką ochotę zbombardowaċ irańskie instalacje nuklearne, nie zrobił tego tylko z nadziei wygranej Romneya i utwardzenia amerykańskiej pozycji wobec iSSlamofaszystowskiego reżymu szmatogłowych ajatollachow, teraz takiej nadziei już nie ma, Izrael jest na swoim i pozostawiony samemu sobie, ich pozycja też nie jest do pozazdroszczenia, tam też lewactwo dokonało mentalnego spustoszenia, co było widać podczas wojny z Hezbollachem w 2006, gdzie ongiś niepokonany IDF wykazał sie totalną niekompetencją. Najprawdopodobniej możemy się więc spodziewać większej rozpierduchy na Bliskim Wschodzie. Amerykańska gospodarka  pozostanie w maraźmie na wzór gospodarek europejskich i nie szybko, a prawdopodobnie już nigdy nie nabierze dawnego dynamizmu.

Martwię się tylko o Świat w którym przyjdzie żyċ teraz moim dzieciom, ja wychowałem się w komunie ale wiedziałem, że za Oceanem istnieje kraina, która każdemu przybłędzie da szansę na osiągnięcie ‘american dream’, wczoraj ta kraina dokonala hara-kiri, zamiast ‘american dram’ wybrała hope and change. Przepraszam za brak optymizmu, ale naprawdę nie ma ku niemu żadnych przesłanek.

Łysy


UZUPEŁNIENIE.
Krotka, politycznie niepoprawna lekcja histori USA.
http://www.rifleman.org.uk/Images/Win74AD.gif

Za poczatki osadnictwa na terenach dzisiejszych Stanow mozna uznac dwie niezalezne od siebie osady; Jamestown w Virgini zlozona 1607 i nieco bardziej znana Plymooth w Massachusetts zalozona w 1620 roku. Kolonisci oprocz najbardziej potrzebnych narzedzi, garow, paru sztuk bydla i malej ilosci  ziarna przywiezli ze soba tez muszkiety. Bardzo politycznie niepoprawnym faktem jest , ze bez tych wlasnie muszkietow nie przezyliby chyba nawet tygodnia, bo miejscowi Indianie zwlaszcza ci w Wirgini do przyjaznych bynajmniej nie nalezeli. Na szcescie dla ‘bialasow’ i na nieszczescie Indian, sila razenia muszkietu (ktory przy tym robil ogromny huk i oblok dymu wpedzaly nieszczesnych Indian w panike) znacznie przewyzszala mozliwosci ich lukow. Zreszta ‘bialasy’ przynajmniej w pierwszych latach wcale nie zamierzali Indian mordowac, bylo ich za malo i sami ledwie byli w stanie przezyc. Przez pierwsze jesienie i zimy wymierala prawie polowa kolonistow, a jedynym zrodlem pozywienia bylo mieso z upolowanych za pomoca owych muszkietow jeleni, indykow i losi oraz to co dalo sie uyzbierac w lesie. Tak wiec bez broni palnej nie byloby osadnictwa, nie byloby koloni, nie byloby Rewolucji, nie byloby USA.

Warto przypomniec ze wsrod pierwszych ‘Amerykanow’ w Jonestown w Wirgini byli polscy rzemieslnicy, jest to fakt jakos dziwnie malo znany choc powinien byc dla nas powodem do dumy, gdyz oprocz Anglikow, Holendrow i Niemcow bylismy pierwszymi ‘obywatelami USA’ na dlugo zanim dotarli tu Wlosi, Irlandczycy, Grecy czy Zydzi.
Gdy jakies 150 lat pozniej w koloniach mieszkaly juz setki tysiecy przybyszow, kiedy na wybrzezu Atlantyku powstaly pierwsze z prawdziwego zdarzenia miasta jak Boston, New York, Philadelphia czy Baltimore ktorych mieszkancy probowali dorownac wyrafinowaniem i bogactwem ziomalom w starym kraju, na ‘kresach zachodnich’ koloni, ktore teraz byly juz oparte o masyw Apallachow toczylo sie dosc brutalne zycie kolonistow. Osady byly male, bardzo od siebie oddalone, otoczone lasami w ktorych dalej zyli bojowo nastawieni Indianie, z ta roznica ze teraz wielu z nich zamienilo luki na flinty. Znow posiadanie broni i mistrzostwo w jej uzyciu bylo roznica miedzy zyciem a smiercia. Podczas gdy na wybrzezu bron byla glownie pochodzenia brytyjskiego, farmerzy z ‘kresow’ zaczynali w tym czasie uzywac strzelb zaprojektowanych i wykonanych przez miejscowych ‘wiejskich’ rusznikarzy tzw ‘Kentucky Rifle’(strzelba z Kentucky), ktore znacznie roznily sie od tych uzywanych miedzy innymi przez brytyjska armie kolonialna. Kentucky Rifle byly znacznie dluzsza i ‘szczuplejsze’ w budowie od brytyjskich muszkietow (tzw Brown Bess), ich dluga lufa pozwalala nadac pociskowi znacznie wieksza predkosc poczatkowa i zdecydowanie poprawiala celnosc i sile razenia.
Zdecydowana przewaga Kentucky Rifle nad Brown Bess byla jedna z przyczyn zwyciestwa kolonistow w Wojnie o Niepodleglosc. Podczas gdy skuteczny zasieg brytyjskich muszkietow wynosil ok 100 metrow, Kentucky Rifle byl w stanie prowadzic precyzyjny ogien na 300-500 metrow. Najwieksza skutecznosc Kentucky rifle pokazaly w partyzanckiej wojnie kolonistow z Anglikami w Karolinach, gdzie regularne wojska brytyjskie byly dziesiatkowane w zasadzkach przez ‘snajperow’ prowadzacy precyzyjny ogien z odleglosci na ktora oni byli bezsilni.
Jedna z decydujacych bitew pod Saratoga w dzisiejszym stanie New York skonczyla sie zanim sie w zasadzie rozpoczela… Brytyjski general zostal zabity strzalem w glowe przez ‘snajpera’ z odleglosci 300 metrow podczas gdy jego zolnierze dopiero formowali bojowy szyk… Widzac generala walacego sie bezwladnie z konia, zolnierze brytyjscy wpadli w panike i bezladnie zaczeli wiac…
Jako symboliczny poczatek ‘zaslubin’ Amerykanow z bronia najczesciej uznaje sie nocny konny rajd Paula Revere’a wiosna 1775 roku z Bostonu do Concord (w Massachusetts). Paul Revere (jeden z tzw. Ojcow-Zalozycieli USA) dostal cynk ze dowodca wojsk kolonialnych wyslal do Concord oddzial wojska celem skonfiskowania magazynowanej tam przez rebeliantow broni, wsiadł wiec na konia i pedzac noca przez osady na trakcie do Concord krzyczal ‘the British are comming !!’ (Anglicy ida !). Gdy dotarl do Concord miejscowy dowodca rebeliantow kazal natychmiast zabrac zgromadzona bron i uciekac do lasu, zostawiajac malenki oddzialek ktory mial za zadanie opoznic nieco nadejscie Anglikow dajac rebeliantom czas na ucieczke. Oddzialek zostal oczywiscie rozgromiony i wybity do nogi ale rebelianci zachowali uzbrojenie i niedlugo pozniej zaczeli bezlitosnie nekac Anglikow sprytnie organizowanymi zasadzkami. Ow rajd przeszedl do legendy jako przyklad oporu wobec tyranicznej wladzy ktora chce rozbroic wlasnych obywateli…
Ostatecznie Amerykanie po 6-cio letniej krwawej wojnie wywalczyli niepodleglosc zmuszajac do kapitulacji ostatnia brytyjska twierdze Yorktown w Virgini w 1781 roku.
Przez nastepne lata trwala zazarta dyskusja wsrod Ojcow-Zalozycieli na temat ksztaltu i politycznego ustroju Stanow Zjednoczonych, niektorzy chcieli monarchi, wiekszosc wolala jednak republike. Jednym z najbardziej zacieklych sporow byla sprawa niewolnictwa, zarowno George Washington jak i Thomas Jefferson byli w ‘cywilu’ plantatorami z Virgini i wlascicielami niewolnikow, inni pochodzacy z Massachusetts jak Benjamin Franklin, Samuel Adams czy John Hancock byli zapieklymi abolicjonistami i uwazali niewolnictwo za nieludzkie i sprzeczne z Chrzescijanstwem. Nowo powstale panstwo wpadlo w powazny kryzys, Poludnie nie chcialo slyszec o zniesieniu niewolnictwa, Polnoc uwazala je za nieludzkie i za grzech. Po latach burzliwych debat i politycznych walk zadna ze stron nie odniosla zdecydowanego zwyciestwa, zawarto wiec kompromis, stany poludniowe zostaly ‘niewolniczymi’, polnocne ‘wolnymi’. W 1787 roku zaczeto pisac pierwsza na swiecie Konstytucje, ktora ostatecznie uchwalono w 1789 roku (nasza polska Konstytucja 3-go Maja byla DRUGA NA SWIECIE knstytucja co powinno byc dla Polakow jednym z wielu powodow do dumy….w czasie gdy w uwczesnym swiecie panowal absolutyzm lub rewolucyjny terror my pisalismy wspanialy dokument dajacy swobody i prawa obywatelskie wszystkim mieszkancom Najjasniejszej Rzeczpospolitej…).
W 1791 roku James Madison przedstawil tzw Bill of Rights (Karte Praw Obywatelskich), zwanych takze Poprawkami do Konstytucji, bylo ich 10. Pierwsza Poprawka gwarantowla Wolnosc Slowa i Wolnosc Religi. Druga Poprawka gwarantowala Prawo do Posiadania Broni. Oryginalne brzmienie jej jest: A well regulated militia being necessary to the security of a free State, the right of the People to keep and bear arms shall not be infringed. Co mozna przetlumaczyc; ‘Zdyscyplinowana milicja(pospolite ruszenie) jest niezbedna dla bezpieczenstwa wolnego panstwa, prawo Obywateli do posiadania broni nie moze byc naruszone’. Przez pierwsze lata istnienia USA praktycznie nie posiadaly stalej armi ktora opierala sie na pospolitym ruszeniu, ktore dzis jest zastapione przez paramilitarna Gwardie Narodowa. Niemniej jednak Druga Poprawka dajaca KONSTYTUCYJNE PRAWO do posiadania broni byla wlasnie Druga a nie dziewiata a wyprzedona tylko przez Pierwsza Poprawke dajaca wolnosc sumienia, wyznania I wypowiedzi. Nie byl to przypadek, Ojcowie Zalozycieke ugruntowujac to niezbywalne prawo ludzi do posiadania broni niejako zabezpieczali ich przed powrotem samodzierzawia I tyrani. To wladza miala bac sie obywateli a nie obywatele wladzy a bron w ich rekach dawala gwarancje, ze tyrania nie ma prawa zaistniec bo zostanie obalona przez uzbrojonych obywateli. Tego wlasnie wszelkiej masci lewactwo nie chce dzis widziec I nie moze zrozumiec. Dlatego wlasnie kazdy autorytarny I totalitarny rezym zaczyna rzady od rozbrojenia wlasnych obywateli, tak zrobil Lenin I Stalin, tak zrobil Hitler, Mao, Pol-Pot, Bierut, Castro, Homeini czy Chavez. Zaden z tych rezymow nie przetrwalby kilku miesiecy gdyby populacja ktora usilowali zniewolic byla uzbrojona. Tego wlasnie, tej interpretacji Drugiej Poprawki nie znajdziecie prawie nigdzie w polskim (I nie tylko) internecie. Posiadanie broni to nie tylko Dziki Zachod, chicagowscy gangsterzy lat 20 I 30 ale wlasnie przede wszystkim gwarancja wolnosci obywatelskich. Oczywiscie lewicowe pieknoduchy nie chca I nie moga tego zrozumiec, ich pojecie wolnosci istnieje tylko ponizej pasa. Do dzis oczywiscie w sadach I legislaturach stanowych dalej tocza sie boje o interpretacje Drugiej Poprawki, lewacy, pasyfisci naciskaja ze prawo do posiadania broni przysluguje tylko czlonkom Gwardi Narodowej, jednak Amerykanska Konstytucja we wszystkich jej punktach ogranicza wlasnie prawa wladzy federalnej I stanowej wzgledem obywateli a nie odwrotnie. Ostatnia decyzja amerykanskiego Sadu Najwyzszego z 2010 roku wyraznie mowi ze prawo do posiadania broni odnosi sie do indywidualnego obywatela. W USA jest popularne przyslowie; ‘armed man is a citizen, unarmed man is a subject’ co mozna przetlumaczyc; ‘uzbrojony czlowiek jest obywatelem, nieuzbrojony czlowiek jest poddanym’.
Moim skromnym zdaniem to przyslowie wlasnie najlepiej oddaje sens I ducha Drugiej Poprawki.

Wiek XIX

W XIX wieku nastapil gwaltowny rozrost terytorialny USA i znow najwazniejszym narzedziem na ‘kresach’ zachodnich byla bron palna, z tym ze wraz z rewolucja przemyslowa bron ta byla coraz bardziej technologicznie zaawansowana. W 1836 roku Samuel Colt opatentowal pierwszy praktycznie dzialajacy rewolwer. Co prawda byl on ladowany jeszcze staromodnie przez wsypywanie prochu do poszczegolnych komor i ubijanie go olowiana kula. Ale strzelec mial juz gotowych 6 ladunkow zamiast jednego. W 1847 roku powstal pradziadek wspolczesnego rewolweru; Colt Navy w odroznieniu od swojego poprzednika uzywal juz naboju zespolonego, metalowa luske prochowa ze splonka zakonczona pociskiem. Byl to rewolwer ktory zdobyl Dziki Zachod i byl uzywany przez obydwie strony amerykanskiej Wojny Domowej. Ukuto wtedy przyslowie, ze ‘Bog stwozyl wszystkich ludzi a Samuel Colt uczynil ich rownymi’
Innym jeszcze bardziej rewolucyjnym wynalazkiem byl karabin Winchestera z 1866 roku byla to bron naprawde na tamte czasy niezwykla, kiedy masowo uzywano jeszcze muszkietow lub ladowanych odtylcowo pojedynczymi nabojami karabinow (jak rosyjska Berdanka) , Winchester 1866 i 1873 mialy podlufowy magazynek na 16 naboi ktore przeladowywano ruchem dzwigni.
Ciekawostka jest ze zarowno rewolwer Colta i karabin Winchestera uzywaly dokladnie tej samej amunicji, co w warunkach Dzikiego Zachodu bylo nadzwyczaj praktyczne.of 45 Long Colt Winchester

Proby ‘Kontroli Broni’

Pierwsze ograniczenia w dostepie do broni podjeto w latach 30 w czasie apogeum wojny gangow. Na skutek totalnie chybionej prohibicji alkoholowej z 1920 roku w USA w potege urosly gangi bimbrownikow i szmuglerow alkoholu. Narod byl rownie spragniony jak zawsze i domagal sie trunkow za ktore byl gotow slono placic. Rosla sila gangow i walka o strefy wplywow. Gangsterzy nie przebierali w srodkach by wyeliminowac konkurencje, za ogromne pieniadze byli w stanie przekupywac politykow, prokuratorow, sedziow i policjantow. Za te same pieniadze byli rowniez w stanie kupic ogromne ilosci nowoczesnego uzbrojenia w tym slynne automaty Thompsona wz 1928. Byla to bron na owe czasy super nowoczesna o szybkistrzelnosci 800 strzalow na minute i ogromnym kalibrze .45 cala, do tego niektorzy gangsterzy byli w stanie zdobyc nawet rkm’y BAR o naprawde ogromnej sile ognia ktorych pociski byly w stanie przebijac betonowe sciany budynkow i karoserie opancerzonych samochodow. Na skutek kilku spektakularnych bitew gangow w ktorych trup slal sie gesto, opinia publiczna zaczela sie domagac polozenia kresu temu bezholowiu. Wtedy to po raz pierwszy uznano za przestepstwo posiadanie broni palnej przez kryminalistow ktorzy odbyli wyroki wiezienia. Probowano tez lepiej kontrolowac magazyny i zbrojownie policyjne i wojskowe by smiercionosna bron maszynowa nie wpadala latwo w rece gangsterow.
Pozniejsze proby ‘kontroli broni’(gun control) wcielanao na fali lewackiej antycywilizacyjnej rewolucji lat 60 i 70, wystarczy powiedziec ze w tym samym czasie gdy rozbrajano uczciwych obywateli z polnocno-wschodnich stanow, Californi i wielkich miast jak New York City, Chicago, Boston, Los Angeles, San Francisco i innych w tych samych miastach i stanach gwaltownie rosla przestepczosc przeciw zyciu i mieniu. Dobre ‘chciejstwo’ lewicowych szarlatanow jak zwykle spowodowalo ‘nieoczekiwane’ konsekwencje. Przestepcy jako ze nie przestrzegaja prawa ‘z definicji’ zatrzymali swoje spluwy, ich ofiary zostaly pozbawione mozliwosci skutecznej obrony. Policja tez zostala praktycznie wykastrowana jako ‘brutalna i rasistowska’, minely lata zanim znow stala sie sprawna, choc nie wszedzie. Na fali wzrostu przestepczosci, wielkie miasta masowo zaczela opuszczac biala ludnosc i ci Czarni ktorzy zyli uczciwie i pracowali. Spowodowalo to praktyczny upadek dawnych wielkich przemyslowych miast Wschodniego Wybrzeza i Srodkowego Zachodu. Detroit, Gary, Cleveland, St Louis, Memphis, Buffalo, Chicago staly sie jak to sie tu nazywa ‘urban jungle’ (miejskimi dzunglami) gdzie rzadzi prawo dzungli i uliczne gangi. New York City od upadku powstrzymal wspanialy burmistrz Rudolph Giuliani, z reszta NYC oprocz typowego przemyslu byl tez miastem artystow, finansistow, centrum mody, kultury i turystyki, jednak gdyby w pore nie wybrano burmistrzem Giulianiego nawet to niewiele by pewnie pomoglo. Tajemnica sukcesu Giulianiego byly dwie rownolegle kwestie; pierwsza, to polityka ‘zera tolerancji’ dla drobnej nawet przestepczosci, zdemoralizowanych policjantow wyslano zza biurek na szkolenia, lepiej uzbrojono i pod wodza Williama Brattona wyslano na ulice gdzie mieli przeganiac i zamykac wszelaka zulie i mety spoleczne od zebrakow, przez alfonsow, prostytutki, paserow i dilerow narkotykowych, zadne przestepstwo nie bylo uwazane za ‘malo szkodliwe’ i kazdy rzezimiech byl przykladnie karany; kwestia druga, przeprowadzono zasadnicza zmiane ‘pomocy spolecznej’, obcieto zasilki i wprowadzono gorna granice czasowa przez ktora mozna bylo je pobierac, zlikwidowano podwyzki zasilkow za kazde nastepne, nieslubne dziecko, ‘welfare queens’ (krolowe socjalu) wyslano na szkolenia zawodowe, a jesli odmawialy wysylano do najbardziej podlych prac na rzecz miasta jak sprzatanie wagonow metra czy komisariatow policyjnych. Oczywiscie te metody spotkaly sie z wsciekla reakcja lewactwa, Giuliani byl nazywany faszysta, rasista, Hitlerem i wieloma innymi ‘strachami’ jakie tylko lewaccy agitatorzy byli w stanie wymyslec. Jednak ta ostra polityka przyniosla burmistrzowi uznanie nawet wsrod generalnie lewicujacych mieszkancow metropoli. W ciagu paru lat przestepczosc gwaltownie spadla, np morderstw o 75%, a liczba nierobow zyjacych z socjalu spadla o 2/3, okazalo sie ze ‘bjedni’ i ‘wykluczeni’ jak sa odpowiednio motywowani bardzo szybko biora sie do roboty… Casus Giulianiego powinien byl byc dokladnie przebadany przez ‘włatcuf’ Londynu na tle ostatnich zajsci…. Smiem twierdzic ze chyba jednak nie beda mieli na tyle wydmuszek by pojsc droga Rudyego. Co prawda prywatne, legalne posiadanie broni w NYC prawie nie istnieje ale za to porocz ‘kontroli broni’ wprowadzono jeszcze ostrzejsza ‘kontrole kryminalistow’. Zreszta bandzior w Londynie ktorego smierc wywolala rozruchy BYL UZBROJONY W PISTOLET, z ktorego STRZELAL do gliniarzy !, i to w Angli gdzie posiadanie JAKIEJKOLWIEK BRONI jest przestepstwem, nawet wiatrowki lub scyzoryka !!! A jednak, bandzior jesli naprawde chce, ZAWSZE sie uzbroi bo on prawo z definicji ma w dupie ! Breivik tez jest tego przykladem, w kraju gdzie policja chodzi nieuzbrojona (by jak twierdzi jakis norweski profesorek, nie draznic przestepcow…), on potrafil jakim cudem uzbroic sie w pistolet Glocka i karabinek Ruger Mini-14.
Pamietam jak w 1992 roku podczas slynnych rozruchow w Los Angeles, gangi ‘bjednych’ i ‘wykluczonych’ ruszyly w miasto by palic i rabowac, policja co prawda probowala jak mogla temu zapobiec i w miare swoich mozliwosci nie patyczkowala sie z bandziorami, ale prze pierwsze 2-3 dni rozruchow to pospolite ruszenie Koreanskich, Indyjskich i Meksykanskich sklepikarzy i hurtownikow strzeglo swoich rewirow stojac na dachach budynkow uzbrojonych w gladkolufowe strzelby, widzac to ‘bjedni’ i ‘wykluczeni’ wracali do swoich dzielnic, lupiac i palac wlasnych ziomali… Wszystkiemu kres polozyla Gwardia Narodowa ktora na czwarty dzien wkroczyla do ‘El-eju’(jak Polacy nazywaja LA…) z rozkazem otwarcia ognia do rabusiow bez ostrzezenia, sam widok uzbrojonych w M16 gwardzistow w kevlarowych chelmach i ‘flakach’ zakonczyl rozruchy w ciagu kilku godzin. Hello Londyn ?, czy ktos slyszy….?
Jedna z metod grup lewicowych ktore nie moga zcierpiec amerykanskiej tradycji do posiadania broni, jest sposob by okrawac to prawo stopniowo i po kawalku. Caly czas wychodza propozycje zeby zabronic posiadania pewnych rodzajow broni lub amunicji. Raz sa to potezne karabiny snajperskie kalibru.50, innym razem sa to wzorowane na wojskowych, karabiny automatyczne, a jeszcze kiedy indziej malutkie pistolety. Natezenie tych histeri zawsze wzrasta w momentach kiedy jakis szaleniec wystrzela swoja rodzine lub grupe przypadkowych osob, jak mialo niedawno miejsce na uniwersytecie Virginia Tech lub podczas masakry w szkole w Columbine w Colorado.
Oczywiscie dla osoby niewtajemniczonej, za to mocno emocjonalnie wzburzonej po takim zajsciu wszystko wydaje sie jak najbardziej w porzadku, jednak lewacy i totalitarniacy nigdy nie zaprzestana tych prob dopoki nie wymaza Drugiej Poprawki kompletnie. Jesli raz np zabroni sie posiadania pewnego rodzaju broni, to co stoi na przeszkodzie by za dwa lata na tej samej podstawie nie zabronic innego rodzaju ? W ten sposob krok po kroku Druga Poprawka zostaje z czasem wyerodowana do zera, oczywiscie trwa to latami ale cel jest osiagalny. W ten sposob prawo do posiadania broni zostalo praktycznie zlikwidowane w Illinois, Massachussettss, New York, Maryland, New Jersey, Delaware i Californi. Nietrudno tez zgadnac na jaka partie mieszkancy tych stanow glosuja.
Oczywiscie dyzurna mantra lewakow jest, ze jak wszyscy sie rozbroja to spadnie przestepczosc, a szczegolnie ta z uzyciem broni. Nic bardziej mylnego ! Ostatnie wydarzenia w Norwegi i UK pokazaly ze zdeterminowany szaleniec i narkotykowi dilerzy ZAWSZE jak beda naprawde chcieli znajda dostep do broni, Breivik potrafil sie uzbroic w Glocka i automatyczny karabin Ruger Mini-14 i to w kraju gdzie nawet cos co kiedys nazywano policja chodzi nie uzbrojone. Breivik nie bylby w stanie popelnic swojej zbrodni w Teksasie, Arizonie czy Oklahomie i to nie bynajmniej z powodu szybszej i bardziej zdecydowanej akcji policji…
Kilka lat temu w wypelnionej przed Bozym Narodzeniem galeri handlowej w Minnesocie iSSlamski terrorysta (z Bosni..) otworzyl ogien z kalacha do przypadkowych ludzi, jedyna przyczyna dla ktorej nie dorownal Breivikowi w ilosci trupow byl przypadkowy facet z legalnym pozwoleniem na bron, zwykly cywil… Ten czlowiek otworzyl ogien do terrorysty ze swojego pistoletu dajac ludziom czas na ucieczke. Przez ok 10 minut ten bohaterski facet ostrzeliwal sie z terrorysta, zanim przybyla policja, a pozniej specjalna jednostka SWAT, gdy w koncu policyjni komandosi zastrzelili terroryste, w jego torbie znaleziono wiele zaladowanych magazynkow i setki sztuk amunicji. Jaka bylaby ilosc smiertelnych ofiar gdyby nie jeden bohaterski cywil ? Ten facet powinienbyl byc narodowym bohaterem, jednak mendia bardzo szybko ukrecily sprawie leb gdyz byla podwojnie poli-niepoprawna, zamachowcem byl muzu, a bohaterem uzbrojony legalnie zwykly bialy facet.
Przypadkow kiedy uzbrojona potencjalna ofiara zapobiega przestepstwu sa rocznie setki tysiecy lub miliony. Setki a moze tysiace ludzi zyje dzis tylko dlatego ze mieli przy sobie pistolet, lub ze mial go sasiad lub przypadkowy ‘samarytanin’. Oczywiscie nigdy nie dowiemy sie o tym z mendiow bo to nie pasuje do agendy.
Przytaczanie wszelkich statystyk na temat wplywu posiadania broni przez obywateli na stopien przestepczosci tez nie mowi calej prawdy. Najwieksza przestepczosc istnieje w wielkich miastach takich jak Chicago, Los Angeles, Memphis, Saint Louis gdzie legalne posiadanie broni praktycznie nie istnieje, z drugiej strony stany takie jak Texas, Louisiana, Floryda czy Arizona gdzie istnieje duza swoboda jesli chodzi o dostep do broni tez do bezpiecznych nie naleza, roznica jest taka ze w tych stanach potencjalne ofiary wcale nie sa bezbronne i czesto drapieznik(przestepca) staje sie ofiara. Najbezpieczniejsze statystycznie sa srodkowe, rolnicze stany jak obydwie Dakoty, Nebraska, Kansas, Montana czy Idaho w ktorych tez dostep do broni jest powszechny ale minimalna jest tam ilosc tzw ‘mniejszosci’. Opowiadal mi kiedys pewien stary Polonus jak to w latach 70 z rodzina jechal do parku Yellowstone, w South Dakocie w środku totalnego pustkowia i zadupia przegrzal mu sie samochod. Dla nieswiadomych musze przypomniec ze w tych latach nawet w Ameryce nie bylo telefonow komorkowych, moj rozmowca wypatrzyl daaaleko na horyzoncie zabudowania farmy. Po godzinie marszu zblizyl sie do zabudowan, krzyczac z daleka ze nadchodzi i ze jest nieuzbrojony, podniosl nawet w gore koszule, zza drzwi wysunal sie farmer w ogrodniczkach, gumiakach,w kapeluszu i z potezna strzelba srutowa w rekach i wycelowana w Polonusa. Stary Polonus wytlumaczyl mu sytuacje i poprosil o skorzystanie z telefonu, farmer mu nie odmowil podal mu nawet numer lokalnego mechanika ktory posiadal polciezarowke z holownikiem. Gdy moj rozmowca zawiadomil mechanika i podal mu przyblizona pozycje swojego samochodu, farmer nie odstawiajac swojego srutowca zaprosil go i cala rodzine na tradycyjny amerykanski obiad; pieczen z mielonki wieprzowej, ziemniaki, zurawine i chleb kukurydziany, ale nawet wtedy podczas posilku farmer caly czas trzymal swoja strzelbe na kolanach. Anegdota ta oddaje wrecz perfekcyjnie ducha prawdziwej Ameryki; goscinnej, dosc nieufnej i zawsze uzbrojonej.
Mam nadzieje ze wyjasnilem moim czytelnikom, ze posiadanie broni w USA to nie sa dziwaczne fanaberie, to nie jest prawicowy ekstremizm, jest to tez piekna tradycja, jest to symbol i kwintesencja wolnosci obywatelskiej w kraju ktory zostal skonstruowany w ten sposob, ze wladza ma bac sie obywateli a nie obywatele wladzy i wlasnie dlattego obywatel USA na mocy Konstytucji jest uzbrojony ! Nawet na Poludniu w czasach najgorszego rasizmu i segregacji, kiedy Czarni nie mieli prawa glosu i byli dyskryminowani na wszelkie sposoby, nawet wtedy nikt nie odmowil im prawa posiadania broni ! Posiadanie broni jest wspaniala tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie, uczy postawy obywatelskiej, patriotyzmu i ogromnej odpowiedzialnosci jaka spada na czlowieka poslugujacego sie i noszacego na pasie kabure z pistoletem czy rewolwerem. Dopóki lewactwu i postepactwu nie uda sie tego zniszczyc prawdziwa Ameryka bedzie istniec dalej, uzbrojona po zeby, pionierska, romantyczna i niezalezna.


Lysy

Brak komentarzy: