o * H e r o i z m i e

Isten, a*ldd meg a Magyart
Patron strony

Zniewolenie jest ceną jaką trzeba płacić za nieznajomość prawdy lub za brak odwagi w jej głoszeniu.* * *

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków * * *


* "W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski, w. XIX.


*************************

WPŁATY POLSKI do EU 2014 :
17 mld 700 mln 683 tys. zł.
1 mld 492 mln / mies
40 mln d z i e n n i e

50%
Dlaczego uważasz, że t a c y nie mieliby cię okłamywać?

W III RP trwa noc zakłamania, obłudy i zgody na wszelkie postacie krzywdy, zbrodni i bluźnierstw. Rządzi państwem zwanym III RP rozbójnicza banda złoczyńców tym różniących się od rządców PRL, iż udają katolików

Ks. Stanisław Małkowski

* * * * * * * * *

wtorek, 20 maja 2008

@ z wiatrem Historii, odloty a'la Bolek

O *DEMOKRACJI SZMELCOWANIE STEROWANEJ
Plucie z wiatrem

Tagi:
polityka
historia
dekompozycja
PRL
III RP
Wałęsa

Profesor Sadurski w dzisiejszej "Rzeczpospolitej" polemizuje z profesorem Zybertowiczem w kwestii lustracji "najważniejszego elektryka i autorytetu lat minionych, obecnych i przyszłych."
Większość tego, co chciałem napisać zawarto w tekście mnie uprzedzającym :) Ale wiecie, rozumiecie, praca nie wybiera toteż wrzucę kilka swoich zdań...
Sadurski rozpoczyna z grubej rury, odwołując się do pojęcia uciszenia czyli dyskredytacji oponenta za pomocą sztuczek erystycznych.
Profesor renomowanego Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego we Florencji zarzuca Zybertowiczowi, że to on...stosuje sztuczki dyskredytujące "wielkiego autoryteta."
Zabawne jest to, że przy okazji nasz salonowy bloger z tytułem sięga po cały arsenał podobnych chwytów (rozumiem, że w danej wersji jest to słuszne?), np. zarzut znajomości autorów (Cenckiewicza i Gontarczyka) z Zybertowiczem.
Pozwala to na osłabienie potencjalnych zarzutów w stosunku do Wałęsy (obojętnie jakiego rodzaju one by były...) ponieważ wiadomo, że "sitwa z IPN-u" uwzięła się na biednego Lecha...
Nikomu nie przeszkadzają osobiste związki z redaktorami gazet czy rodzinne przyjaźnie tuzów nauki, pióra, biznesu. W tym konkretnym przypadku- jest to naganne.
Dalej, profesor wytacza argument na...argumenty- debata powinna toczyć się na konkrety a nie domniemania.
Trafne lecz nie do końca. Czy merytoryczne były argumenty o zagrożeniu demokracji lub faszyźmie wysuwane w kontekście poprzednich rządów Kaczyńskiego czy jazgot medialny mający przykryć osobiste grzeszki (nadal jest jazgotliwie!) przedstawicieli IV władzy?

Sadurski pogardlwie nazywa Zybertowicza "autorem teorii układów i czworokątów", nie próbując w żaden sposób polemizować z jego tezami, a więc odwołać się do konkretów! Skoro układ nie istnieje, nie polemizujemy z niczym.
Wdaje się natomiast w językowe dywagacje o niczym, zręcznie rozmydlając wątek (podobnie zresztą jak niektórzy blogerzy na Salonie24, iście profesorska szkoła!).
Życzliwa recenzja nieistniejącej książki opiera się również na smutnej konstatacjji, że ludzi mamy dobrych tylko nie dorośli do demokracji.

Kolejna zabawna rzecz- liberał zamiast wierzyć w ludzi, uznaje z góry, że są oni źli ;-)
To takie "układowe" i mamy w końcu punkt styczny z wcześniejszym tekstem toruńskiego profesora!
Stawiając pytanie: za co Wałęsa miałby przepraszać Zybertowicza, profesor Sadurski nie zauważa, iż brnie w śmieszność, zarzucając mu hipokryzję (jakie to cnoty charakteru dają prawo wywoływania Wałęsy do publicznej pokuty?)

Innymi słowy- nie pytamy o moralność Wałęsy; jego grzeszki, tylko odwracamy kota ogonem i żądamy "certyfikatu prawdy", który (przypadek?) zapewne wystawiają...FACHOWCY.
"Wałęsa jest człowiekiem dorosłym, sam decyduje o swym moralnym życiu..."

Zatrzymajmy się tutaj. Co oznacza moralne życie Wałęsy? Grzeszki młodości, wątki obyczajowe, dziwne znajomości, niezrozumiałe (lub zrozumiałe...) wolty polityczne i zachowania na pograniczu amoku?

Kolejny epizod "gnojenia" musi być ważny skoro głos zabierają "fachowcy" i uniwersyteckie sławy...Jeśli domaganie się prawdy uchodzi w pewnych kręgach za "gnojenie" aż strach pytać, co w przypadku gdy ludzie okazują się prawdziwymi kanaliami.
Zbłądzili jak Maleszka?
Lechu Wałęso i obrońcy demokracji specmedialnie sterowanej, nie lękajcie się prawdy!

komentarze (13)


Brak komentarzy: